"Przybrudzanie" synth-ów VST

Kruczki i sztuczki. Podziel się swoją wiedzą tajemną.
Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: Soundscape » czwartek 10 mar 2011, 13:11

Tak, i czasami z GuitarRiga korzystam, czasami.. Kwestia gustu co brzmi lepiej (moim zdaniem emulacje wzmaków na kompie, czy w zabawkach typu linePOd brzmią plaskato, nie ma w tym "powietrza"). Kwestia gustu ale, przyznam i sytuacji. A generalnie, jak jak jest pod ręką prosty sprzęt to unikam wtyczek, terapeutycznie, bo mam skłonność do dłubania i presetomanii i wtedy doopa a nie muzyka wychodzi. A jeśli chodzi o oldschoolowe syntezatory na których brzmienie jest moda ( pomijając znaczące różnice brzmienia vsti - sprzęt), w starych nagraniach klawisze jechały właśnie na "piecach", więc moim zdaniem nie ma co na nowo Ameryki odkrywać. ... 


****************************


Tu się zgadzam w całości. Pytałem o GR, bo ostatnimi czasy wiele osób skreśla niektóre rzeczy nie mając z nimi do czynienia. Zwracam honorSmile


Swoją drogą jeśli ktoś ma kartę UAD-2 w komputerze, to polecam emulację Studer`a A800. Niebywale udana rzecz na praktycznie wszystkie ślady. (Pomijam porównanie do oryginału, bo nie ma sensu.)


MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: MrExplosion » czwartek 10 mar 2011, 18:30

A jak zgrywacie dźwięk ze wzmacniacza? Tzn jakiego typu mikrofonu używacie, blisko czy daleko od głośnika, piec basowy czy gitarowy, czy mieszacie sygnał oryginalny z nagranym?

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: preceli » czwartek 10 mar 2011, 18:37

...A jak zgrywacie dźwięk ze wzmacniacza? Tzn jakiego typu mikrofonu używacie, blisko czy daleko od głośnika, piec basowy czy gitarowy, czy mieszacie sygnał oryginalny z nagranym?...

A czytacie choć w porywach magazyn na forum którego postujecie?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: MrExplosion » czwartek 10 mar 2011, 18:54

W porywach czytam

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: preceli » czwartek 10 mar 2011, 19:06

...W porywach czytam...

No właśnie ,
bo gdybyś czytał systematycznie nie zadałbyś takiego pytania, wstyd by Ci było.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: MrExplosion » czwartek 10 mar 2011, 19:43

Słuchaj, wiem co masz na myśli pisząc to co piszesz, ale mi chodzi o patenty forumowiczów. Znam ogólne zasady, podstawy, czytałem sporo artykułów w EiS, mam też jakąś praktykę w tym temacie. Ale dlaczego nie wykorzystać możliwości forum, skoro ono funkcjonuje? Formuła magazynu pozwala jedynie na ogólne zarysowanie tematu, tutaj mamy szansę to rozwinąć. Dlatego też pisałem wcześniej, że nie chodzi o wypisanie listy wtyczek czy stwierdzenie że warto spróbować reampingu, tylko o bardziej szczegółowe rozwiązania, jakieś patenty, tricki, własne sposoby które nie są jeszcze tak znane że używa ich 80% ludzi siedzących w temacie.

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: psysutra » czwartek 10 mar 2011, 21:27

...Słuchaj, wiem co masz na myśli pisząc to co piszesz, ale mi chodzi o patenty forumowiczów. Znam ogólne zasady, podstawy, czytałem sporo artykułów w EiS, mam też jakąś praktykę w tym temacie. Ale dlaczego nie wykorzystać możliwości forum, skoro ono funkcjonuje? Formuła magazynu pozwala jedynie na ogólne zarysowanie tematu, tutaj mamy szansę to rozwinąć. Dlatego też pisałem wcześniej, że nie chodzi o wypisanie listy wtyczek czy stwierdzenie że warto spróbować reampingu, tylko o bardziej szczegółowe rozwiązania, jakieś patenty, tricki, własne sposoby które nie są jeszcze tak znane że używa ich 80% ludzi siedzących w temacie.... 


 


Przyznaj wreszcie, że chcesz pociągnięcia za rączkę przez konkretne efekty gdzieś zasłyszane...



Bo ciągle próbujesz się zapierać że tak nie jest. A kolejne posty dobitnie świadczą, że niestety tak... :(

Stay Psychedelic People!

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: MrExplosion » piątek 11 mar 2011, 00:44

Serio nie wiem co masz na myśli pisząc "pociągnięcia za rączkę przez konkretne efekty gdzieś zasłyszane". Nie bierz tego do siebie, że napisałem że nie chcę listy wtyczek. To nie było nic osobistego. Szanuję Twoje zdanie. Nie myślałem w ogóle, że pytając o jakieś patenty rozpętam flamewar. Na prawdę nie o to chodzi. Żeby trochę wyluzować atmosferę podam kolejny sposób na ożywienie brzmienia.

Często przepuszcza się sygnał przez przester/saturator, ale efekt jest lepszy jeśli rozbijemy najpierw sygnał na pasma (trzy może cztery) i każde pasmo przesterowujemy oddzielnie/inaczej. Jeśli jeszcze na każdym paśmie zapniemy filtr to możliwości są nawet większe

Awatar użytkownika
klops3000
Posty: 82
Rejestracja: niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: klops3000 » środa 06 lip 2011, 16:56

 


Wszystko to o czym autor pisze można zrobić darmowymi i bardzo prostymi wtyczkami.


np.delikatny bitcrusher , trochę dobrze ustawionego overdrive (można też popróbować dać minimalny overdrive/dist tylko dla wysokiego pasma co daje bardzo fajne brzmienie z odpowiednią korekcją) + maszynka do delikatnego i przypadkowego rozstrajania sygnału. Do tego odpowiednia kompresja - polecam ustawić niski release aby wszystko ładnie zagęścić.


Awatar użytkownika
lukashhh1
Posty: 363
Rejestracja: środa 02 sty 2008, 00:00
Lokalizacja: Otwock

Re: "Przybrudzanie" synth-ów VST

Post autor: lukashhh1 » czwartek 07 lip 2011, 10:04

...
 

Wszystko to o czym autor pisze można zrobić darmowymi i bardzo prostymi wtyczkami.

np.delikatny bitcrusher , trochę dobrze ustawionego overdrive (można też popróbować dać minimalny overdrive/dist tylko dla wysokiego pasma co daje bardzo fajne brzmienie z odpowiednią korekcją) + maszynka do delikatnego i przypadkowego rozstrajania sygnału. Do tego odpowiednia kompresja - polecam ustawić niski release aby wszystko ładnie zagęścić....
 


 


 


Ja polecam TDS Ferric, co w połaczeniu z np Modern Exciterem daje ładne efekty.


Fajnie tez się sprawdza wtyczka Saturator w Ableton Live ( to dla tych, co korzystaja z Live'a ).


Potencjometr Gain na wejściu ustawic na > 10 dB i jest bajka.....


[addsig]
Produkcja muzyczna: Progressive House,Progressive Trance, Chillout. MAC MINI i5 16GB 256GB
FOCUSRITE SCARLETT18i20 2nd Gen, 2x JBL LSR305, ALESIS Q49, KORG NANOCONTROL, SM PRO NANOPATCH 2, SINN7 DAS MIC, NOVATION MININOVA.

ODPOWIEDZ