Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Kruczki i sztuczki. Podziel się swoją wiedzą tajemną.
minimax
Posty: 199
Rejestracja: czwartek 28 cze 2007, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: minimax » czwartek 31 lip 2008, 10:38

Ja stary grzyb już jestem, bo zaczynam moralizować... Ograniczę się do jednego punktu:

1) Jeżeli chcesz mieć mięcho w nagraniu, to mięcho musi iść z pieca, ZANIM wyciągniesz z pudełka mikrofon. Idzie?

To normalne że człek na początku wierzy w magię urządzeń studyjnych. Ale król jest nagi - nie ma żadnych cudownych gałek. Dlatego drugi punkt brzmi:

2) Patrz punkt 1)

Współczuję jeżeli chcesz to wyciskać z VS-a... Nie mniej zresztą istotną kwestią jest gitara, bez dobrego drewna też niewiele zrobisz...
[b][url=http://jurekmuszynski.com]jurekmuszynski.com[/url][/b]

Awatar użytkownika
smiechu
Posty: 599
Rejestracja: środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: smiechu » czwartek 31 lip 2008, 12:52

a gdyby tak w każdej szkole i na uczelni był obowiązkowy przedmiot „Realizacja Dźwięku” to forum nie było by potrzebne tym, którzy mimo swego fachu chcą się czegoś nauczyć, więc nie mówcie mi, że „Ale kręcę” :D...
**********************
gdybym nie powiedzial ci ze "ale krecisz" to dalej bys zyl w blogiej niewiedzy... a tak przynajmniej czegos sie nauczyles...

Tak na prawde zabawa w prawdziwe hi-gainowe brzmienia, zaczyna sie powyzej pewnej polki cenowej i tego nie da sie przeskoczyc...
Jesli nie stac cie na lepszej klasy sprzet, a chcesz uzyskac poterzne brzmienie, musisz isc w symulacje... obecnie sa one juz na tak wysokim poziomie ze bez zadnych skrupulow uzywa ich sie w najlepszych produkcjach...

Co oczywiscie nie zmienia faktu ze z VS nie da sie wydobyc dobrego brzmienia, ale musisz w takiej sytuacji sie nastawic, ze bedzie to cos zupelnie innego niz jestes przyzwyczajony sluchac na co dzien... co nie koniecznie oznacza ze musi byc to gorsze...

Pamietaj tez ze utwor to nie tylko gitary, w rzeczywistosci brzmienie samych gitar to bardzo maly ulamek calosci, o wiele wazniejsze sa bebny, i bas... jesli te dwa elementy beda swietnie brzmialy, to gwarantuje Ci ze nawet pierwotnie slabo brzmiace gitary dostana skrzydel...

Awatar użytkownika
Liftlitr
Posty: 178
Rejestracja: czwartek 21 kwie 2005, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: Liftlitr » czwartek 31 lip 2008, 13:11


Tak na prawde zabawa w prawdziwe hi-gainowe brzmienia, zaczyna sie powyzej pewnej polki cenowej i tego nie da sie przeskoczyc...
Jesli nie stac cie na lepszej klasy sprzet, a chcesz uzyskac poterzne brzmienie, musisz isc w symulacje... obecnie sa one juz na tak wysokim poziomie ze bez zadnych skrupulow uzywa ich sie w najlepszych produkcjach...

**********************
np jaki symulator ma na mysli ?

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty: 543
Rejestracja: poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: Tasiorowski » czwartek 31 lip 2008, 13:18

np jaki symulator ma na mysli ?...
**********************
pisałem o tym wyżej. albo Amplitube albo Guitar Rig. Przy czym moim zdaniem Amplitube jest lepszy trochę. Ja w ogóle siębawię teraz w domu, posiadając Cubase PROPAK - czyli to co oryginalnie dostałem do Presonusa - chciałem tylko na tym zrobić kawałek - Cubase LE, BFD LE, Amplitube LE itd. I wyszedł mi całkeim fajnie brzmiący kawałeczek
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

Awatar użytkownika
Liftlitr
Posty: 178
Rejestracja: czwartek 21 kwie 2005, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: Liftlitr » czwartek 31 lip 2008, 13:29

a co myślicie o takiej opcji : gitarę podpinam do interfejsu, brzmienie wyciągam za pomocą symulatora Amplitube, w wyjście z karty podpinam kolumnę gitarową i gram na żywo, a w przypadku nagrywania rejestruję dźwięk z kolumny przy pomocy SM 57

Awatar użytkownika
Liftlitr
Posty: 178
Rejestracja: czwartek 21 kwie 2005, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: Liftlitr » czwartek 31 lip 2008, 13:31

Hmmm tylko czy tu nie przydał był się jakiś wzmacniacz jeszcze..

Awatar użytkownika
smiechu
Posty: 599
Rejestracja: środa 30 kwie 2008, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: smiechu » czwartek 31 lip 2008, 13:42

np jaki symulator ma na mysli ?...
**********************
Pod XT, XT Live... albo tak jak kolega wspomnial komputerowe takie jak Guitar Rig...

Pod XT znajdziesz uzywanego za cos ok 1000zl... a moze i nawet taniej...
Oczywiscie takie efekty tez nie zabrzmia swietnie zaraz po wlaczeniu, trzeba troche sobie pokrecic...
Nie radze brac do nagrywania Behringerow V-amp... bo one dzialaja z czestoscia probkowania 33,1kHz (jedynie rackowy V-amp pro ma do 96kHz...) czego na scenie i probach nie slychac... ale na nagraniiu juz niestety tak...

Awatar użytkownika
jaca2303
Posty: 211
Rejestracja: poniedziałek 30 paź 2006, 00:00

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: jaca2303 » czwartek 31 lip 2008, 17:40

BBE wpiąć może

konop_tnt
Posty: 109
Rejestracja: niedziela 03 lut 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Marshall Valvestate VS 100 - bardziej mięsiste brzmienie?

Post autor: konop_tnt » czwartek 31 lip 2008, 20:27

Chyba trochę na siłe próbujesz nagrać przez swj piec, chociaż masz świadomość, że nie brzmi :)

Może najpierw na czas nagrywania wrzuć jakiś symulator (z jakim będzie ci się komfortowo grało - bo nie każdy lubi takie historie), ustaw minimalną latencję i nagraj porsto w linię.
Mając czysty sygnał gitary masz pełne pole do popisu jeżeli chodzi o wtyczki + zawsze możesz wysłać to na piec i zebrać mikrofonem. Mieszając brzmienia do woli. W skrócie re-amping.

Napisz może jakie brzmienia chcesz uzyskać? Czy to ma być demo? Czy tylko zarejestrowanie pomysłu? Czy może jednak coś poważniejszego?

W przypadku demówek, kilka razy złapałem się na tym, że piloty nagrane na POD lepiej żarły niż te nagrane "na czysto" na lampowym piecu, po długotrwałych próbach znalezienia brzmienia :) I weź wyczuj.
Lub inna sytuacja: Obstawiasz piec furą mikrofonów, a na koniec w miksie i tak zostaje klasyk" SM57

ODPOWIEDZ