Nagrywanie perkusji metodą Glyn Johns

Kruczki i sztuczki. Podziel się swoją wiedzą tajemną.
Awatar użytkownika
mytnik
Posty: 1308
Rejestracja: czwartek 20 maja 2004, 00:00

Nagrywanie perkusji metodą Glyn Johns

Post autor: mytnik » piątek 18 wrz 2009, 15:50

Witam


Chciałbym się dowiedzieć jakie macie zdanie na ten temat. Mi osobiście bardzo leży ta metoda. Chciałbym się przede wszystkim dowiedzieć coś o pomieszczeniu, a wiem że przy niej jest to bardzo istotne. Dowiedziałem się o niej z jakiegos wstecznego nru EiS i przy okazji nagrania zestawu mając do dyspozycji tylko 2 ślady postanowiłem sprawdzić. Jestem zadowolony - tym bardziej że jakość mikrofonów i miksera nie była zachwycająca więc raczej wyszło to na plus nagraniom. Pomieszczenie było malutkie. Najlepsze w tym nagraniu były tylko bębny i bębniarz:) czyli 2 pkty zgodne z zasadą.


Chciałbym właśnie w tym kierunku pójść na przyszłość, dlatego proszę o opinie.


pozdr

drummer

Awatar użytkownika
mytnik
Posty: 1308
Rejestracja: czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: Nagrywanie perkusji metodą Glyn Johns

Post autor: mytnik » niedziela 20 wrz 2009, 06:36

I nikt nie korzysta z tej bardzo archaicznej metody?

drummer

Kalamb
Posty: 355
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Nagrywanie perkusji metodą Glyn Johns

Post autor: Kalamb » niedziela 20 wrz 2009, 11:51

...
I nikt nie korzysta z tej bardzo archaicznej metody?...
 


*****************************************


Korzysta z tej, jak i z jej wariacji, tudzież innych. Trudno mówić jednoznacznie o pomieszczeniach bo to temat bardzo złożony, majacy wiele uwarunkowań. Poszukaj nagrań pochodzacych z Chesky Records. Specjalizują się właśnie w pracy z pomieszczeniem i odległoscią mikrofonu/ów od zródła. Gdybys miał kłopot napisz na priv i podaj maila, coś Ci podrzucę.


RX
Posty: 36
Rejestracja: niedziela 05 gru 2010, 00:00

Re: Nagrywanie perkusji metodą Glyn Johns

Post autor: RX » piątek 05 sie 2011, 15:54

...
...
I nikt nie korzysta z tej bardzo archaicznej metody?...
 

*****************************************

Podbijam starocia.


Zastanawia mnie czy w tej metodzie [podstwawowej wersji na 4 majki] ważne jest używanie takich samych 2 mikrofonów na "OH"? [mam na myśli pozycje nad zestawem i nad floor tomem]. W klasycznych ujęciach OH zależy nam na ujednoliconym brzmienu ale też pozycja tych majków jest zwykle... nazwijmy to "symetryczna" do zestawu. Sparowane zestawy są więc mile widziane.


A tu zupełnie niezależne dwie pozycje więc może sprawdzą się 2 różne majki? Mają one dać ogólny "obraz" zestawu ale czy muszą uwypuklać to samo?


Pomińmy oczywiście problemy fazowe - chodzi mi o czysto brzmieniowe aspekty.


ODPOWIEDZ