MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Kruczki i sztuczki. Podziel się swoją wiedzą tajemną.
Awatar użytkownika
nikdomi
Posty: 56
Rejestracja: czwartek 23 wrz 2010, 00:00

MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: nikdomi » środa 04 maja 2011, 11:46

Z góry przepraszam za moje całkowite dyletanctwo w tej mierze.


Zostałem niejako zmuszony do samodzielnego opracowywania partii bębnów w swych projektach muzycznych. Z większością problemów technicznych w edytorze drums sekwencera sobie poradziłem, natomiast jedna rzecz mnie nurtuje - jak w edytorze zaznaczać jednoczesne oburęczne uderzenia w konkretny kocioł lub werbel, skoro w danym przedziale czasowym wybranego składnika zestawu perkusyjnego (General MIDI) można wstawić tylko jeden prostokącik (drum editor w Cubase).


Z góry przepraszam za tak proste, a nawet prostackie pytanie. Niestety jak dotąd nie znalazłem odpowiedzi w kwestii powyższego zagadnienia.

Pasjonat domowego wirtualnego studia muzycznego.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: DJOZD » środa 04 maja 2011, 12:04

W jakikolwiek sposób skopiować/dublikować to jedno zdarzenie MIDI i umieścić z lekkim opóźnieniem przy tym podstawowym.  Ale żeby to zrobić musisz wyłączyć tryb automatycznego dostosowania do siatki. Musisz mieć możliwość przesuwania zdarzeń swobodnie z dowolną precyzją.  Postawione obok siebie w niewielkiej odległości i ustawionym rożnym velocity powinno zabrzmieć całkiem naturalnie.


Wzależności jakiego używasz zestawu sampli, mozesz poszukać w artykulacjach gotowych tego typu uderzeń (zgranych na żywo).


Awatar użytkownika
nikdomi
Posty: 56
Rejestracja: czwartek 23 wrz 2010, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: nikdomi » środa 04 maja 2011, 12:31

...
W jakikolwiek sposób skopiować/dublikować to jedno zdarzenie MIDI i umieścić z lekkim opóźnieniem przy tym podstawowym.  Ale żeby to zrobić musisz wyłączyć tryb automatycznego dostosowania do siatki. Musisz mieć możliwość przesuwania zdarzeń swobodnie z dowolną precyzją.  Postawione obok siebie w niewielkiej odległości i ustawionym rożnym velocity powinno zabrzmieć całkiem naturalnie.

Wzależności jakiego używasz zestawu sampli, mozesz poszukać w artykulacjach gotowych tego typu uderzeń (zgranych na żywo)....
 


 


To bardzo ciekawa myśl! Postaram się dzisiaj przetestować pomysł, który sugerujesz, oczywiście wcześniej wyłączając automatyczne przyciąganie do siatki wedle zadanej kwantyzacji.


Używam FxPansion BFD 2 (potęga brzmienia), wcześniej Stormdrum.

Pasjonat domowego wirtualnego studia muzycznego.

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: JM » środa 04 maja 2011, 19:57

...Używam FxPansion BFD 2 (potęga brzmienia), wcześniej Stormdrum....


Masz tak potężną maszynę, zawierającą nie tylko z brzmienia, ale i ogromną bibliotekę gotowych sekwencji perkusyjnych a bawisz się w ręczną edycję ?!? Z całą pewnością znajdziesz tam dla różnych sytlów również i sekwencje z podwójnymi uderzeniami. Te sekwencje importuje się na perkusyjną ścieżkę midi. Zresztą masz chyba instrukcję?


Awatar użytkownika
nikdomi
Posty: 56
Rejestracja: czwartek 23 wrz 2010, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: nikdomi » środa 04 maja 2011, 22:04

...
...Używam FxPansion BFD 2 (potęga brzmienia), wcześniej Stormdrum....

Masz tak potężną maszynę, zawierającą nie tylko z brzmienia, ale i ogromną bibliotekę gotowych sekwencji perkusyjnych a bawisz się w ręczną edycję ?!? Z całą pewnością znajdziesz tam dla różnych sytlów również i sekwencje z podwójnymi uderzeniami. Te sekwencje importuje się na perkusyjną ścieżkę midi. Zresztą masz chyba instrukcję?
...
 


Nie da się ukryć, BFD to chyba najlepsze akustyczne bębny na rynku, a gdy dodać jeszcze rozszerzenia typu "jazz and funk" to robi się z tego prawdziwe monstrum.


Instrukcja oczywiście jest, z tym że tradycyjnie w języku angielskim. Nie, żebym nic nie kumał w mowie Szekspira, ale też nadto biegły w czytaniu i przekładzie nie jestem.   Frown


Mam także sporo gotowców do użycia w każdym sekwencerze typu Bill Bruford MIDI drums, ale w żadnym z nich nie zdołałem zauważyć wykorzystania tzw. "podwójnych uderzeń", czyli sedna tego tematu.


A co do tzw. "ręcznej edycji", fakt,  jest potwornie czasochłonna, ale jakaż potem satysfakcja, gdy przygotuje się pętlę dokładnie taką, jaka pałęta się po głowie. Cool


W dodatku w FxPansion bardzo pomaga funkcja tzw. humanizacji gry, w Stormdrum (jedynce) tego niestety nie było.


Z zamiłowania (i częściowo wykształcenia) jestem pianistą, więc początkowo zagadnienia dotyczące perkusji były mi zupełnie obce. Nigdy bym nie przypuszczał, że zacznę słuchać i analizować moją ulubioną muzykę właśnie pod tym kontem.


W życiu różnie bywa ... Najczęściej warto jednak być samowystarczalnym.

Pasjonat domowego wirtualnego studia muzycznego.

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: JM » środa 04 maja 2011, 23:22

Proponuję poszpreać na YouTube, jest tam całe mnóstwo materiałów instruktażowych.


Powtarzam, z cała pewnością znadują się podwójne uderzenia w załączonych sekwencjach.


Ogromną zaletą tego typu programów jest, że sekwencje perkusyjne nagrywali najlepsi perkusiści ! , z charakterystycznymi "nierównościami" gry itp. Żadne "robótki ręczne" nie dadzą ci takiej naturalności gry. Również brzmienia (barwy) na poszczególnych klawiszach są specyficzne pod względem "artykulacji" i bardzo rozszerzone w stosunku do standardu midi.


No ale jeśli wolisz...


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: DJOZD » czwartek 05 maja 2011, 09:25

...

 Żadne "robótki ręczne" nie dadzą ci takiej naturalności gry. Również brzmienia (barwy) na poszczególnych klawiszach są specyficzne pod względem "artykulacji" i bardzo rozszerzone w stosunku do standardu midi.
No ale jeśli wolisz......
 


 


Tzn. da sie urobić bardzo porządne bębny, ale nikt ni powiedział że to jest proste. Ja nie korzystam z paternów midi, zawsze wole zagra bębny z ręki i potem troche poczyścić i wyedytiwać. Tak by brzmialo mozliwie najnaturalniej. Moze to jest też kwestia tego że perkusje układam na klawiszach od zawsze, przycodzi mi to dość łatwo. Do tego całe zycie gralem z żywymi bębniarzami.  Pterny nigdy nie brzmią tak jak chce w danym kawałku. Więcej później grzebania niż gdynym zagrał partie uszytą na miarę. 


Awatar użytkownika
Akton
Posty: 710
Rejestracja: piątek 21 gru 2007, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: Akton » czwartek 05 maja 2011, 09:47


Tzn. da sie urobić bardzo porządne bębny, ale nikt ni powiedział że to jest proste. Ja nie korzystam z paternów midi, zawsze wole zagra bębny z ręki i potem troche poczyścić i wyedytiwać. Tak by brzmialo mozliwie najnaturalniej. Moze to jest też kwestia tego że perkusje układam na klawiszach od zawsze, przycodzi mi to dość łatwo. Do tego całe zycie gralem z żywymi bębniarzami.  Pterny nigdy nie brzmią tak jak chce w danym kawałku. Więcej później grzebania niż gdynym zagrał partie uszytą na miarę. ...
 


Zgadzam się całkowicie z DJOZDEM. Robię dokładnie tak samo, gdyż zależy mi na tym, żeby instrumenty perkusyjne grały dokładnie tak, jak ja chcę, a nie tak, jak zostało to ułożone przez twórców softu VSTi, ale każdy robi tak, jak woli :)


[addsig]
NI Komplete 12, EWQL Symphonic Gold Orchestra,Spectrasonics Omnisphere, NI Alicia's Keys, EWQL Ministry of Rock, IK Philharmonik Miroslav, BFD ECO

Awatar użytkownika
nikdomi
Posty: 56
Rejestracja: czwartek 23 wrz 2010, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: nikdomi » poniedziałek 09 maja 2011, 18:08

Otóż to! W pełni się zgadzam z poprzednikami - żaden tzw. "gotowiec" nie zastąpi własnej inwencji i tego, co człowiekowi "chodzi po głowie", aczkolwiek, pętle i szczególnie przejścia przygotowane przez ekspertów mogą pomóc wzbogacić daną partię, szczególnie gdy miało się tak mało do czynienia z prawdziwą, realną perkusją.

Pasjonat domowego wirtualnego studia muzycznego.

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: MIDI drum - podwójne uderzenia w bębny

Post autor: JM » poniedziałek 09 maja 2011, 23:16

...
Otóż to! W pełni się zgadzam z poprzednikami - żaden tzw. "gotowiec" nie zastąpi własnej inwencji i tego, co człowiekowi "chodzi po głowie", aczkolwiek, pętle i szczególnie przejścia przygotowane przez ekspertów mogą pomóc wzbogacić daną partię, szczególnie gdy miało się tak mało do czynienia z prawdziwą, realną perkusją....
 


Innymi słowy: "nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera" (tu czytaj: perkusistę).


Zachęcam jednak do zapoznania się z "przedmiotem" dyskusji, jego brzmieniami, możliwościami artykulacyjnymi, bankami, presetami, proponowanymi (bo przecież można je dowolnie modyfikować) sekwencjami.


Oczywiście przed pojawieniem się tego typu programów muzyka też istniała, a i perkusje były z palca lub graficznie edytowane, a jak komuś "chodziło po głowie" to i wyszedł fajny um-cyk. 


ODPOWIEDZ