Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Kruczki i sztuczki. Podziel się swoją wiedzą tajemną.
Awatar użytkownika
klops3000
Posty: 82
Rejestracja: niedziela 15 lut 2009, 00:00

Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: klops3000 » sobota 18 cze 2011, 15:14

Otóż od pewnego czasu zastanawia mnie pewien trend.


Kiedy słucha się nowych-komercyjnych nagrań właściwie w każdym gatunku muzycznym nietrudno zauważyć że 90% z nich brzmi bardzo "sycząco" albo inaczej to ujmując zbyt srebrzyście.


Domyślam się że jest to pewien trend w dzisiejszym mixowaniu a bardziej w dzisiejszym Masteringu albo jak ja bym powiedział leniwa kompresja na szybko.


Sczególnie kiedy słucha się nowych nagrań na słuchawkach (nie podbijających wysokich partii) właściwie nie da słuchać się ich na full bo uszy od tego "syczenia" prawie wybuchają.


I właśnie sam niewiem jak to odbierać , sam zawsze na etapie mixu czy własnego (pseudo) masteringu staram się unikać zbytniego nasycenia nagrania wysokimi częstotliwościami próbując jednak tym samym zachować nowe-komercyjne-skompresowane brzmienie przez co cały proces bardzo się wydłuża i komplikuje.


Chodzi mi bardziej o subiektywny odbiór tego trendu , czy tylko mnie wydaje się że nowe komercyjne nagrania mają w lwiej części zbyt mocno wyeksponowaną górę ? i czy dobrym pomysłem jest osiągać takie brzmienie całości ? (sprzedaje się choć moim zdaniem nie jest najlepsze).


mrbm
Posty: 142
Rejestracja: środa 19 sty 2011, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: mrbm » sobota 18 cze 2011, 15:34

To bardzo dobry pomysł robić takie same nasycone wysokimi częstotliwościami (i głośne) kawałki z podstawowego powodu - o ile celujesz bardziej w radio niż w płyte, to przyzwoity miks i master Cię usadzi. Zostaniesz przekrzyczany. :)
Core i5, 16GB RAM, Sonar8 Producer, NI Komplete 7, VSLinstruments, Symphobia, Tonehammer Requiem, CineOrch, Hollywoodwinds, Drums of War

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty: 1147
Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: AkselPL » sobota 18 cze 2011, 16:31

Może ludzie którzy je robią po prostu tego nie słyszą:) Nie wiem o jak wysokich częstotliwościach tutaj piszemy.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

Awatar użytkownika
klops3000
Posty: 82
Rejestracja: niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: klops3000 » sobota 18 cze 2011, 18:58

...
Może ludzie którzy je robią po prostu tego nie słyszą:) Nie wiem o jak wysokich częstotliwościach tutaj piszemy. ...
 


Podam dwa przykłady dla lepszego "zobrazowania" sprawy.


http://www.youtube.com/watch?v=ci0ccJ_Z7jM


http://www.youtube.com/watch?v=ddXjWnLmvC4


Niewiem jak wam się wydaje ale ja jeżeli słucham tych nagrań na full to w pewnych momentach w moich uszach zostaje przekroczony próg bólu.


Awatar użytkownika
Mefistofelez
Posty: 110
Rejestracja: niedziela 21 lut 2010, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: Mefistofelez » niedziela 19 cze 2011, 23:46

Witam.

Ciekawy temat. Ja przyznam że także od pewnego czasu zastanawiam się nad tym faktem.
Po długim namyśle wywnioskowałem że dzięki takiemu masterowaniu uzysuje się efekt ładnego, czystego i wyraźnego dźwięku, słuchając kawałków oczywiście po cichu :) Bo głośno nie da się tego słuchać w domowym zaciszu, a szczególnie na słuchawkach. Poza tym takie mixy lepiej brzmią na telefonach, czy też wszelkiego rodzaju przenośnych badziewiach pospolitego użytku. 

Sam jestem fanem mixów lat 70'tych 80'tych i początku 90'tych, oraz tych robionych dziś, ale z zachowaniem dawnej konwencji.

Słuchając muzyki muszę słyszeć dźwięk selektywnie, bo dzięki temu mogę się skupić na brzmieniu tych że dźwięków, interpretować je, i się nimi zachwycać.

A coraz więcej nowoczesnych mixów przypomina mi ścianę dźwięku, która stoi w miejscu, i nie ma mowy by usłyszeć w niej głębię, czy też to co jest za tą ścianą.

Reasumując ni ganię ni chwalę takie podejście, bo czasem z połączeń dwóch skrajności jakimi są zmaxymalizowana papka, oraz dynamiczna przestrzenna taśmowa realizacja z dużą głębią, powstaje coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=nVks6r6ltgU

I to jest dobre.

Ale tak czy siak sądzę że płyty powinny wychodzić w dwóch wersjach.

a) studyjna - dla ludzi którzy dysponują solidnym odsłuchem, i którzy by słyszeć pewne dźwięki głośniej  poprostu mogą zrobić głośniej. Posiadając dzięki temu dynamiczne cacko w swojej płytotece.

b) uniwersalna - dla ludzi którzy chcą słuchać ów płyty z telefonów, boomboxów czy też z radia, bądź na ipodach. Bo rzeczywiście dla słuchu lepiej jest gdy na słuchawkach mamy zmaxymalizowaną papkę, gdzie każdy dźwięk łupie na tym samym poziomie, i dzięki temu słuchamy tego cicho - wszystko słysząc.

Jestem ciekaw opinii na ten temat.

Pozdrawiam 

Potrzebuję dźwięku by oddychać

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: DJOZD » poniedziałek 20 cze 2011, 10:23

...
 

Podam dwa przykłady dla lepszego "zobrazowania" sprawy.

http://www.youtube.com/watch?v=ci0ccJ_Z7jM

http://www.youtube.com/watch?v=ddXjWnLmvC4

....
 


 


Odniosę sie tylko do przykładu pierwszego bo mam dostep do wersji wav.  Moim skromnym zdaniem ten kawałek ma przewalona górę. Odstaje od większości najbardzoej popularnych nagran z gatunku klubowych i radiowych. Nie ma potrzeby takiego żyłowania góry w sytuacji kiedy większość topowych komercyjnych hitów ma wyraźnie łagodniejszy balans w całym paśmie.  Byc moze mastering na zmęczone uszy. 


Drugi na na youtube brzmi jakby miejscami przesterował (na pewno potęguje to wrażenie niskie nastawy kompresji dzwięku). 




Awatar użytkownika
klops3000
Posty: 82
Rejestracja: niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: klops3000 » czwartek 23 cze 2011, 02:28

Sam jestem fanem mixów lat 70'tych 80'tych i początku 90'tych, oraz tych robionych dziś, ale z zachowaniem dawnej konwencji.

Słuchając muzyki muszę słyszeć dźwięk selektywnie, bo dzięki temu mogę się skupić na brzmieniu tych że dźwięków, interpretować je, i się nimi zachwycać.

A coraz więcej nowoczesnych mixów przypomina mi ścianę dźwięku, która stoi w miejscu, i nie ma mowy by usłyszeć w niej głębię, czy też to co jest za tą ścianą.

Reasumując ni ganię ni chwalę takie podejście, bo czasem z połączeń dwóch skrajności jakimi są zmaxymalizowana papka, oraz dynamiczna przestrzenna taśmowa realizacja z dużą głębią, powstaje coś takiego http://www.youtube.com/watch?v=nVks6r6ltgU


Świetnie to wszystko ująłeś , btw świetnie zrobiony kawałek który podałeś z YT Laughing


Oświeżam topic... wydaje mi się że temat jest godzien dłuższych dyskusji a o dziwo widzę mało odpowiedzi.


Awatar użytkownika
a
Posty: 380
Rejestracja: piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: a » czwartek 23 cze 2011, 12:49

IMO nie chodzi o to, czy jest za dużo góry i jaki mastering, tylko o tzw. TARGET.


Podane przykłady to nagrania robione pod masowego odbiorcę. To są bułki i cola w markecie. To ma iść masowo w telefony, playlisty, w internecie itd. Jestem pewny, że ktoś bada preferencje odbiorców i widocznie taka rabanka najbardziej się podoba nastolatkom co kupuja i sciagaja (bo 45 latek do tego nie podejdzie i nie da centa)


Docelowy typ odbiorcy nie dyskutuje o tym, jak to brzmi, tylko czy melodia jest FAJNA i jak wygląda wykonawca. Stąd taka sieczka w brzmieniu, prosto w łeb. Jak jest większy budżet to może lepiej chodzić - master hitów z CD Taio Cruza - chodzi równo pasmowo, ale i tak aż boli od przesterowania.


Artyści, którym zależy na tym, by ktoś kupił i "słuchał" a nie ściągnął i słyszał, robią mastery z mniej przewaloną górą :) http://www.youtube.com/watch?v=Tg7ygVrlnxI


 

http://www.superstereo.pl

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: DJOZD » czwartek 23 cze 2011, 13:50

...
IMO nie chodzi o to, czy jest za dużo góry i jaki mastering, tylko o tzw. TARGET.

 ...
 


 


"Target" czy nie, trzeba wziąć pod uwagę że 95% nagrań mający dokładnie ten sam "target"  ma inne brzmienie (bez tak przewalonej góry). Uznaje więc to za błąd w masteringu.  


Awatar użytkownika
Tadeo
Posty: 1609
Rejestracja: piątek 31 sty 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Miks i mastering a wysokie częstotliwości

Post autor: Tadeo » czwartek 23 cze 2011, 14:33

błąd czy kolejny nowy trend...strach sie bać co będzie....


ODPOWIEDZ