Czyli rozumiem, że oczekujesz gotowych receptur na sukcesy producenckie wokalu 
Ja generalnie ostatnio używam samego hardware'u do pogłosów, bo brzmi on o wiele lepiej od VST ale zasada opróbki gotowych tracków z nagranym efektem się nie zmienia.
Te przykłady o których piszesz nie są jakieś super skomplikowane, czesto samemu się robi "genialne brzmienie" którego się nie dostrzego bo reszta miksu nie jest na to gotowa. Brzmienie wokalu jest bardzo zależne od brzmienia reszty instrumentów - a więc całości miksu.
Ja na szybko napiszę, jak bym kombinował jeżeli miałbym na celu stworzyć takie brzmienia
Efekt 1: (1:17-1:25)
https://www.youtube.com/watch?v=k5MrujZUMZs
Flanger, delay, bramka, poszerzacz bazy stereo, obróbka m/s - wywalenie większości pasma z mid, zeby całośc byla czytelniejsza.
Efekt 2: (2:12-2:15)
https://www.youtube.com/watch?v=MMAppa1cAVo&list=RDMMAppa1cAVo
Automatyka obniżenia dźwięku na początek + może vokoder
Później pocięcie, rozłożenie lewo prawo, chorus, vokoder
Efekt 3 (2:04 - 2:13)
https://www.youtube.com/watch?v=8gzh2YsvsHg
Pocięcie + wokoder i wiadomo trochę pitch corretion typu melodyne
https://www.youtube.com/watch?v=dZfrbHuy17U
dwie ścieżki równolegle, oryginał nagrania + lekki hardtune delikatnie w tle. Na to gęsty szeroki delay i pogłos - efekty dość cicho, żeby nie zamuliły. Na sume obróbka m/s - w mid zostawiamy pasmo "telefoniczne", na side tniemy cały dół do powiedzmy 400 - 500 hz i eksponujemy półkowo pasmo około 5 khz. Ponadto rozszerzamy stereofonicznie działanie efektów.
Wiadomo, że najważniejsze są proporcje - bez tego efektu się nie zauważy. Nie podam Ci najlepszych wtyczek do tych procesów bo jedne się sprawdzą na jednym wokalu inne nie, trzeba dobierać eksperymentalnie, ustawienia, czasy - w zaleności od prędkości utworu i gęstości aranżu.
Jak bym usiadł to bym zrobił tak bez narzędzi i konkretnego przykładu ciężko jest pisać.