Akustyk kontra DJ
Re: Akustyk kontra DJ
Dzieki MAcandroll - znalazlem ten regulatorek w plataninie kabli :)
Ze sam nie wpadlem na logike , iz taki regulator byc musi - przeciez podniesienie przystawek w instrumencie napewno powoduje mocniejszy sygnal
Ze sam nie wpadlem na logike , iz taki regulator byc musi - przeciez podniesienie przystawek w instrumencie napewno powoduje mocniejszy sygnal
Re: Akustyk kontra DJ
juz wyregulowalem - dla pewnosci sie zapytam - dzwiek nie straci na jakosci po takim sciszeniu?
Re: Akustyk kontra DJ
...Znacie, może jakiś sposób (oczywiście techniczny) na wyeliminowanie przesteru , który DJ mi wysyła ze swojej konsolety? Często w imprezach plenerowych między zespołami występują DJe. Sygnał od nich to tragedia. Zamykanie gainów w moim mikserze nic nie daje.Rozmowa pomaga tylko na minutę.Może jakiś kompresor,limiter,ale przy przesterze to chyba bez sensu.Proszę o poradę.Pozdrawiam....
**********************
Jeśli na swój mikser dostajesz sygnał który jest już zniekształcony - to nic nie zrobisz
Jedyny sposób na takich DJ-ów to konfiskata stuff'u i/lub alkoholu :)
**********************
Jeśli na swój mikser dostajesz sygnał który jest już zniekształcony - to nic nie zrobisz
Jedyny sposób na takich DJ-ów to konfiskata stuff'u i/lub alkoholu :)
Re: Akustyk kontra DJ
A posadzić go godzinę przed ścianą, niech empirycznie przekona sie co robi. Raz gość przysnął blisko przy przodach (działanie alkoholu) i jak się ocknął, gorzej wyglądał, jakby coś brał ...
Re: Akustyk kontra DJ
jestem dj'em i zarazem akustykiem no i problem jest mi doskonale znany. niestety nie ma na to rady, ty go ciszej, on da głosniej az do przesteru w mikserze dj.
pewną metodą jest podkręcenie dj'owi odsluchu bardzo glosno.
pewną metodą jest podkręcenie dj'owi odsluchu bardzo glosno.
Re: Akustyk kontra DJ
To se neda pane, DJowi zawsze jest za cicho, podkreślam: ZAWSZE.
Jakiś czas temu miałem nieprzyjemną sprawę robiąc monitory na koncercie, gdzie w pewnym momencie "grał" (o ile można to nazwać graniem) DJ i co chwilę żądał, by mu zgłośnić odsłuchy, bo się nie słyszy...
A że na scenie już krew z uszu szła i inni nie mogli normalnie pracować (trwał w tym czasie montaż gratów kolejnej kapeli)... to inna sprawa, w końcu zostałem zmuszony wysłać go do laryngologa i odmóić dalszej współpracy, bo mimo stperów w uszach, nie szło normalnie przebywać na scenie, o pracy nie wspomnę.
Zespoły heavymetalowe nie są tak głośne na scenie jak DJe... masakra jakaś taka.
Jakiś czas temu miałem nieprzyjemną sprawę robiąc monitory na koncercie, gdzie w pewnym momencie "grał" (o ile można to nazwać graniem) DJ i co chwilę żądał, by mu zgłośnić odsłuchy, bo się nie słyszy...
A że na scenie już krew z uszu szła i inni nie mogli normalnie pracować (trwał w tym czasie montaż gratów kolejnej kapeli)... to inna sprawa, w końcu zostałem zmuszony wysłać go do laryngologa i odmóić dalszej współpracy, bo mimo stperów w uszach, nie szło normalnie przebywać na scenie, o pracy nie wspomnę.
Zespoły heavymetalowe nie są tak głośne na scenie jak DJe... masakra jakaś taka.
www.surogat.pl
Re: Akustyk kontra DJ
No niestety, ale przebywanie przez dłuższy czas ze słuchawami na uszach (a tak pewnie ćwiczą DJe) przy ustawionym wysokim poziomie głośności przyzwyczaja słuch do wysokich natężeń. Przebywanie w klubach i dyskotekach gdzie kilowaty basów walą się zewsząd na łep też nie sprzyja kulturze słuchu.
Potem są takie cyrki jak opisujecie, że DJ zawsze jest za cicho.
Ciekawe tylko jak słuch długo potrafi znosić takie coś
Potem są takie cyrki jak opisujecie, że DJ zawsze jest za cicho.
Ciekawe tylko jak słuch długo potrafi znosić takie coś
Re: Akustyk kontra DJ
Niech sobie słuchawki odkręci na maxa, aż ogłuchnie.
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]
Re: Akustyk kontra DJ
...No niestety, ale przebywanie przez dłuższy czas ze słuchawami na uszach (a tak pewnie ćwiczą DJe) przy ustawionym wysokim poziomie głośności przyzwyczaja słuch do wysokich natężeń. Przebywanie w klubach i dyskotekach gdzie kilowaty basów walą się zewsząd na łep też nie sprzyja kulturze słuchu.
Potem są takie cyrki jak opisujecie, że DJ zawsze jest za cicho.
Ciekawe tylko jak słuch długo potrafi znosić takie coś
...
**********************
właśnie niedługo. Stąd DJowi zawsze za cicho. Często jest tak, że po kilku latach mają na jednym uchu (tym od słuchawki) ponad 50% utraty słuchu, kilkudziesięciodecybelowe dołki przy 2-5 kHz. Generalnie organ Cortiego do wymiany.
Potem są takie cyrki jak opisujecie, że DJ zawsze jest za cicho.
Ciekawe tylko jak słuch długo potrafi znosić takie coś
...
**********************
właśnie niedługo. Stąd DJowi zawsze za cicho. Często jest tak, że po kilku latach mają na jednym uchu (tym od słuchawki) ponad 50% utraty słuchu, kilkudziesięciodecybelowe dołki przy 2-5 kHz. Generalnie organ Cortiego do wymiany.
[URL=http://dziecineo.prv.pl/Nie dzieciom neo!][/URL]
Re: Akustyk kontra DJ
Z tym, że w klubach jest głośno całkowicie się zgodze. Ale grając w klubie słuchawek nie ma się cały czas na uszach. Odsłuch kwestia preferencji każdego i nie ma co generalizować. A ja mam jeszcze pytanie takie: a co z dzieciakami co chodzą dziennie po 8 godzin z ipodem czy inna mp3?