Strona 1 z 1

Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: piątek 08 kwie 2011, 14:48
autor: Mukaiya

Witam


Jestem nowy na forum, więc witam wszystkich :) Mam prośbę do obecnych tu pianistów/klawiszowców, mianowicie gram na S90ES, jednak poza pięknym fortepianem i kilkoma barwami rhodes, np. syntezatory są trochę plastikowe, barw jest mało, zaś edycja live dość trudna (Motif). Mechanika jest lekka jak na fortepian, klawiatura hałasuje, przez co nie daję spać sąsiadom po nocach :P Rozważałem zamianę na prostsze piano, do użytku domowego, z łatwą edycją pod ręką, przede wszystkim z jak najlepszą mechaniką i wiernym fortepianem, rhodes, mile widziane np przestery na szynie efektowej, jakieś tremolo i inne tego typu smaczki. Do użytku tylko domowego, raz na rok jakiś sekwencer/vst, głośniki są bez znacznia, ilość barw także, chociaż fajnie gdyby klawisz miał trochę leadów i pitch bend. Ale priorytetem jest rozwijanie techniki, przy przyzwoitym (nie edukacyjnym) brzmieniu. Myślałem o:


-Yamaha CP50, CP33


-Roland FP7F


-Kawai MP6,MP8


Czy może jakieś piano plus moduł syntezatora do tego? Repertuar raczej pop/jazz, zero klasyki. 


Pozdrawiam i dzięki za opinie. 


Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: piątek 08 kwie 2011, 15:19
autor: Caroozo
...Witam
Jestem nowy na forum, więc witam wszystkich :) Mam prośbę do obecnych tu pianistów/klawiszowców, mianowicie gram na S90ES, jednak poza pięknym fortepianem i kilkoma barwami rhodes, np. syntezatory są trochę plastikowe, barw jest mało, zaś edycja live dość trudna (Motif).
--------------------------------------
Kwestia praktyki, ja na Motifie ES mam wykręcone takie barwy (głównie bez samplera) że mucha nie siada - co do syntetyków nie ma może miodu, ale parę dobrych brzmień idzie ukręcić. Ale Yamaha w temacie synthów poza An1x jakoś nigdy nie błyszczała... Barw nie ma być dużo, barwy mają być dobre - a te z Motifa w porównaniu z takm np. Alesisem błyszczą:).



Mechanika jest lekka jak na fortepian, klawiatura hałasuje, przez co nie daję spać sąsiadom po nocach :P Rozważałem zamianę na prostsze piano, do użytku domowego, z łatwą edycją pod ręką, przede wszystkim z jak najlepszą mechaniką i wiernym fortepianem, rhodes, mile widziane np przestery na szynie efektowej, jakieś tremolo i inne tego typu smaczki.
-------------------------------------
KORG SVG-1 - świetne brzmienia, dobra klawiatura, wbudowana lampa do oddawania charakteru brzmienia wzmacniaczy - rewelacja:).




Czy może jakieś piano plus moduł syntezatora do tego? Repertuar raczej pop/jazz, zero klasyki. 
Pozdrawiam i dzięki za opinie.
------------------------------------
Jak jazz to tylko Kurzweil - malutki MicroPiano brzmi jak trzeba (wiem, sam gram w lokalach w weekendy jazz/standardy popowe), z większych tanio kupisz Kurzweil PC88 - solidne brzmienia. Albo K2500X - dostęp do szerokiej biblioteki brzmieniowej, porzadna klawiatura Fatarowska, z procesorem KDFX i modułem samplera, czyta brzmienia z K2600 przy zmniejszonej polifonii - a to sprzęt sprzed paru lat który wyznaczał standardy. Można je dostać w dobrych pieniądzach - każdy się teraz przesiada na nowsze maszynki;). Polecić mogę również Rolanda RD700 - dobre stage piano. Ale wszystko zawsze zależy od preferencji - musisz sam posłuchać, sprawdzić.

S90ES różni się od Motifa ES brakiem samplera i sekwencera - jak dla mnie to wyklucza ten instrument, mimo że fortepiany ma przepiękne. Jest to za to pełnoprawny syntezator - a Tobie chodzi raczej o niedużą ilość solidnych brzmień. Moja rada - weź kolego najnowsze dziecko KORGa - SVG-1. Myślę że to jest sprzęt dla Ciebie - prostota obsługi, brzmienie rewelacja, realizm... No i w/w propozycje:).

To tylko moje zdanie, niech koledzy z forum też podzielą się propozycjami - wiadomo że każdy chwali to co zna i sprawdził.

Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: piątek 08 kwie 2011, 15:25
autor: Caroozo

Errata - chodziło o Korga SV-1 - za dużo pracuję z grafiką wektorową i stąd pomyłka;)))


Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: piątek 08 kwie 2011, 15:32
autor: Mukaiya

Kwestia praktyki, ja na Motifie ES mam wykręcone takie barwy (głównie bez samplera) że mucha nie siada - co do syntetyków nie ma może miodu, ale parę dobrych brzmień idzie ukręcić. Ale Yamaha w temacie synthów poza An1x jakoś nigdy nie błyszczała... Barw nie ma być dużo, barwy mają być dobre - a te z Motifa w porównaniu z takm np. Alesisem błyszczą:).


-------------------------------------


Generalnie jestem słaby w kręceniu :P Fakt barw nie powinno być dużo, ale z ESa podoba mi się co najwyżej kilkanaście, nawet rhodes bez tremolo jest trochę płaski...



KORG SVG-1 - świetne brzmienia, dobra klawiatura, wbudowana lampa do oddawania charakteru brzmienia wzmacniaczy - rewelacja:).


---------------------------------------
Tak, wydaje mi się, że piękny instrument, tylko ta cena - 88 to już 8tys, za to można kupić Nord Piano


Jak jazz to tylko Kurzweil - malutki MicroPiano brzmi jak trzeba (wiem, sam gram w lokalach w weekendy jazz/standardy popowe), z większych tanio kupisz Kurzweil PC88 - solidne brzmienia. Albo K2500X - dostęp do szerokiej biblioteki brzmieniowej, porzadna klawiatura Fatarowska, z procesorem KDFX i modułem samplera, czyta brzmienia z K2600 przy zmniejszonej polifonii - a to sprzęt sprzed paru lat który wyznaczał standardy. Można je dostać w dobrych pieniądzach - każdy się teraz przesiada na nowsze maszynki;). Polecić mogę również Rolanda RD700 - dobre stage piano. Ale wszystko zawsze zależy od preferencji - musisz sam posłuchać, sprawdzić.


----------------------------------------


Miałem PC88, ale to "nie to", w fortepianie brakuje tego czegoś w górnych rejestrach, charakterystycznego "brillance", za to w dole jest buczący bas, myślę że to trochę nie te czasy już na micropiano :)



Najgorsze, że nie mam jak sprawdzić tych klawiszy, bo w Lublinie chyba nikt tego nie kupuje sądząc po asortymencie... 


Druga sprawa wolałbym nową klapę, żeby pograć na niej parę lat bez problemów...


Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: piątek 08 kwie 2011, 15:51
autor: Caroozo

Zdziwiłbyś się jak zadbana "używka" potrafi śmigać:). Wiadomo, serwis co parę lat i chodzi elegancko, własnie stare sprzęty robiono z większą starannością niż niektóre dzisiejsze tematy, miałem Rolanda A80 to wiem... Zgodzę się PC jak i Micro to baaardzo stare graty, ale ciągle się bronią - brzmią klasycznie, a nie mega wiernie. Bajer nie polega w tym że jest tam masa próbek, tylko tak są zrobione, zapętlone, odstrojone decymy itd jak w prawdziwym fortepianie. Cóż poradzić - jedź do najbliższego Rock'n'Rolla, niech podłączą pod KB5 Peavey'a albo słuchawki (większość sprzętów jest podłączona do jakichś badziewiaków gdzie nie wysłyszysz niuansów) i po prostu zobacz co Ci leży... Na moje potrzebujesz Stage Piano i tyle:). W tym kierunku idź, nie bierz syntezatorów z funkcją fortepianu. Jeśli chodzi o leady itp, cóż... od tego są inne sprzęty;).


Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: piątek 08 kwie 2011, 20:28
autor: miro5530

...
Witam

Jestem nowy na forum, więc witam wszystkich :) Mam prośbę do obecnych tu pianistów/klawiszowców, mianowicie gram na S90ES, jednak poza pięknym fortepianem i kilkoma barwami rhodes, np. syntezatory są trochę plastikowe, barw jest mało, zaś edycja live dość trudna (Motif). Mechanika jest lekka jak na fortepian, klawiatura hałasuje, przez co nie daję spać sąsiadom po nocach :P Rozważałem zamianę na prostsze piano, do użytku domowego, z łatwą edycją pod ręką, przede wszystkim z jak najlepszą mechaniką i wiernym fortepianem, rhodes, mile widziane np przestery na szynie efektowej, jakieś tremolo i inne tego typu smaczki. Do użytku tylko domowego, raz na rok jakiś sekwencer/vst, głośniki są bez znacznia, ilość barw także, chociaż fajnie gdyby klawisz miał trochę leadów i pitch bend. Ale priorytetem jest rozwijanie techniki, przy przyzwoitym (nie edukacyjnym) brzmieniu. Myślałem o:

-Yamaha CP50, CP33

-Roland FP7F

-Kawai MP6,MP8

Czy może jakieś piano plus moduł syntezatora do tego? Repertuar raczej pop/jazz, zero klasyki. 

Pozdrawiam i dzięki za opinie. ...
 


Witam
Osobiście posiadam S80 czyli wcześniejszą wersję S90ES.



1 S90ES jest napewno potężnym instrumentem z którego można wykręcić bardzo
dużo bowiem sporo brzmień pochodzi z serii Motif


2 jak zestaw programowalnych koktrolerów (pokładowych) jest dla ciebie
niewystarczający to polecam kontroler MIDI Behringer BCF 2000 lub BCR 2000
temat edycji live będzie z głowy


3 ja też kiedyś grywałem w nocy w domu , teraz w nocy śpię i odpada problem
przeszkadzania i hałasu



4 masz mało barw stwórz własne banki brzmień, takich jakie ci pasują i nie
obraź się ale bajkę pt.: barw jest mało - wyrzuć. 1,935 waveforms blisko
tysiąc presetow mało ?? jest jeszcze USB na swoje banki POTĘGA!



5 S90ES nie jest instrumentem prostym ale warto zainwestować dużo czasu,
żeby nauczyć się edycji i programowania pod siebie. naprawdę warto,
i nie będziesz myślał żeby szukać coś lepszego. 


pozdrawiam 


Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: poniedziałek 11 kwie 2011, 00:38
autor: mr-hammond

Micropiano zawsze lepsze niż jakakolwiek yamaha za 3 tys zł ( stage piano) .


Kolego obczaj sobie s90xx , bardzo fajny model. 


Dla lepszych fenderów polecałbym kurzweila pc3x albo tak jak kolega pisał nowy korg.


Jeśli cena przytłacza to jedynie pc3x.


Re: Yamaha S90 ES - co znajdę lepszego?

: wtorek 12 kwie 2011, 16:15
autor: Caroozo

Słuchałem właśnie wrzucone przez Groovera demko, patrzyłem na specyfikację techniczną najnowszego stagepiano Kurzweil'a - SP4-8. Bez zbędnych bajerów brzmienie z PC3X, a koledze chyba nie odpowiada "filozofia" Yamahy - może to jest rozwiązanie? Osobiście sam się zainteresowałem tematem - w rozsądnych pieniądzach może to być to:).