Klawiatura live do 1200 zł

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
Awatar użytkownika
Jarek_Zand
Posty: 127
Rejestracja: niedziela 23 sie 2009, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: Jarek_Zand » wtorek 12 mar 2013, 11:15

 



...Nie uwazam, ze brzmienie jest mniej profesjonalne z vst. Chodzi o to, że komputer zawsze moze sie rozkrzaczyć a to problem. Na maca mnie nie stac :) Sumujac wszystko vst+ mac, to duzo drozej mnie wyjdzie. Z hardware jest tak, że podłączam, odpalam i jade :) 



Wszystko się może rozkrzaczyć - hardware i Mac także. Jak sensownie skonfigurujesz sobie Windows 7 lub 8 i dbasz o system to PC stabilnością wcale nie bedzie ustępować Mac-owi. Cała masa zawodowych muzyków swoje występy opiera na PC. 


 



...Czy można powrócić do tematu o maszynach zswnętrznych, czy cos może być w stanie przebić an1x przy moich wymaganiach?



 



Nie namawiam cię wcale do zrezygnowania z syntezatora sprzętowego. Wyraziłem tylko swoją subiektywną opinię. ANx1 szczerze polecam, jak dla mnie za te pieniądze - mniodzio. Tylko, że nie ma USB itd.



Venom brzmieniowo diametralnie różni się od Yamaszki ale to nie znaczy, że nie przypadnie ci do gustu.



Polegając na opiniach forumowiczów możesz się "przejechać", bo to co dla kogoś brzmi jak paździerz dla ciebie może byc tym czego szukasz. Powtórzę: sam wypróbuj.





 


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: Caroozo » wtorek 12 mar 2013, 11:26

Polegając na opiniach forumowiczów możesz się "przejechać", bo to co dla kogoś brzmi jak paździerz dla ciebie może byc tym czego szukasz. Powtórzę: sam wypróbuj.

Sorry ale Venom JEST paździerzem - brzmi po prostu kiepsko. Ten klawisz kosztował nowy 2000 złotych, teraz jest w Thomannie za mniej niż 1000 NOWY, używany po 500 złotych - jest taki dobry czy przeciwnie? AN1x w przeciwieństwie do niego jest oparty na torze syntezy z Prophet'a 5 (koncepcyjnie), zaś jego brzmienie jest naprawdę świetne - wielu artystów jeszcze nie tak dawno temu z niego korzystało. Na pewno będzie trzymać cenę i wyrobił sobie status klasyka obok takich maszyn jak JP8000, JD900 (do kultowości D50 czy M1 jest mu jednak jeszcze troszkę daleko ). To po prostu świetny synth - jednak kierunkowy i nie każdemu podpasuje. Ale w tym co robi - robi to bardzo dobrze.


Jakbyś dorwał X-Station, również weź go pod uwagę - z tego co pamiętam ma wbudowany interfejs audio USB i nawet jako tako działa. Sam zaś synth nie jest zły - jak na sprzęt za te pieniądze. Pamiętaj jednak, że każdy syntezator ma swój charakter, możliwości i ograniczenia.


Polecam również odpisć, do jakiej dokładnie muzyki potrzebujesz sprzęt - to nie pudełko czekoladek że wyciągniesz wszystko co chcesz. Pewne rzeczy zrobisz lepiej na tym, inne na tamtym... Najbardziej chyba kreatywnym sprzętem z typowych syntezatorów są Virusy - to jest jednak ekstraliga - aczkolwiek Virus A w racku jest do dostania jeszcze w pułapie przez Ciebie podanym (choć osobiście polecam minimum B).


haaser
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 11 mar 2013, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: haaser » wtorek 12 mar 2013, 11:58

Dziekuję za porady na temat vst ale dalej obstaje przy swoim :)

Co do latencji z komputerem, czy jezeli jest naprawde duza to jest uciazliwa przy wykrecaniu brzmienia? Glownie chodzi mi o wykrecenie brzmienia przez komputer. Nagrywając na DAWie moge poprzesuwac do siatki :) Na zywo podlaczajac do mixera raczej opoznien nie będzie więc ;)

Jezeli chodzi o live, to w zasadzie bardziej mi zalezy na podziale klawiatury niz milionie pokretel, moga byc ale nie musza.

Posiadam multiefekt gitarowy boss gt-10, który podłączam na usb, jestem ciekawy czy da się go jakoś wykorzystać z syntezatorem. Ma wejscie i wyjscie MIDI ale to chyba nie pojdzie.

Co do brzmień, to dalem link do trzech próbek, które mi się podobają. Czy to brzmi jak pazdzierz? Niestety nie wiem jak brzmi pazdzierz ;)

Pozdrawiam

haaser
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 11 mar 2013, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: haaser » wtorek 12 mar 2013, 12:23

Chcialem tworzyc muzykę (bez bebnow z syntezatora) taka jak nowe depeche mode.

X-station by sie do tego nadał? A co z ks4?

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: Caroozo » wtorek 12 mar 2013, 12:34

...Dziekuję za porady na temat vst ale dalej obstaje przy swoim :)


Cóż - spróbuj i sam się przekonaj - czasami tak jest najlepiej.




Co do latencji z komputerem, czy jezeli jest naprawde duza to jest uciazliwa przy wykrecaniu brzmienia? Glownie chodzi mi o wykrecenie brzmienia przez komputer. Nagrywając na DAWie moge poprzesuwac do siatki :) Na zywo podlaczajac do mixera raczej opoznien nie będzie więc ;) 



Latencja jest czasem między akcją a reakcją - w grze na żywo wysoka latencja eliminuje w zasadzie możliwość swobodnego grania, natomiast do kreacji brzmienia - nie jest to aż tak krytyczna wytyczna. Niemniej - lepiej pracować ze "sprawnym" torem audio niż z "upośledzonym" z czkawką . Jeśli do mixera podłączysz hardware'owy synth albo laptopa z niską latencją - opóźnienia będą takie, jakie oferują w/w sprzęty. Mixer nic od siebie nie doda - to tylko krosownica+eq+fx.


live, to w zasadzie bardziej mi zalezy na podziale klawiatury niz milionie pokretel, moga byc ale nie musza.


Musisz więc szukać instrumentów z funkcją split/dual.

Posiadam multiefekt gitarowy boss gt-10, który podłączam na usb, jestem ciekawy czy da się go jakoś wykorzystać z syntezatorem. Ma wejscie i wyjscie MIDI ale to chyba nie pojdzie.


W multiefektach takich jak GT10 czy Pod XT Live itd USB służy do wgrywania presetów itp, MIDI zaś - do wysyłania komunikatów (np. Volume, Expression, Program Change), jak i ich otrzymywania (MIDI może służyć nie tylko do grania - również do kontroli, co bardziej zawodowe klocki mają to w standardzie).


Niestety nie wiem jak brzmi pazdzierz ;)

Słowo "paździerz" - kolokwialnie mówiąc - odnosi się do kiepskich gitar, które zamiast być zrobione z dobrego drewna, są robione właśnie z materiału o niskiej jakości. Może się odnosić do innych sprzętów. Generalnie synonim paździerza to po prostu kiepsko brzmiący instrument - skrót myślowy z branży (przynajmniej w moich stronach ). Innymi słowy - nie musisz wiedzieć, jak on brzmi, bo porównując Venoma i AN1x jest to po prostu bardzo duża różnica, na korzyść tego drugiego. Lepiej nie kupować więc trefnych klocków, tylko sprawdzone/uznane - ostatecznie zawsze odsyłam do poczytania recenzji (głównie zagranicznych - SOS, Harmony Central, SonicState itp) i wyrobienia sobie opinii. Oczywiście - może Ci podejść, ale gwarantuję i dam sobie rękę uciąć nożem do masła (co zajmie chwilę...) że jakbyś postawił te 2 klocki obok siebie, to bez wahania wskażesz który wolisz zabrać do domu . Niemniej - Venom ma tą zalętę że jest tani, wydobywa z siebie dźwięki i ma "interfejs". Niemniej - bazowanie na nim jest nieporozumieniem - pierwszy lepszy VSTi go zjada. Co innego Virusy - same w sobie są klasą i mało która wtyczka potrafi zbliżyć się do poziomu tej dynamiki, jaką oferuje Access (chociaż Sylenthowi - z presetami komercyjnymi - się to znakomicie udaje). Kupując instrument tej klasy i słuchając go na żywo, patrzy się na takie zabawki jak twór M-Audio, jak na przysłowiowy paździerz. Szanujmy więc swoje pieniądze (szczególnie w tym kraju) i nie wchodźmy w ślepe zaułki. Jest to tylko dobra rada - zrobisz, jak uważasz :).


haaser
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 11 mar 2013, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: haaser » wtorek 12 mar 2013, 13:18

dzieki za wywod :)
wiec venom odpada.
A jak wyglada sprawa z podzialem klawiayury przy an1x, x-station i as4?
podpowie ktoś?

Awatar użytkownika
Marc.The.Drummer
Posty: 205
Rejestracja: czwartek 07 paź 2010, 00:00
Kontakt:

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: Marc.The.Drummer » wtorek 12 mar 2013, 14:27


A czemu sam sobie tyego nie sprawdzisz? Sciagniecie intrukcji obslugi do podanych modeli zajmnie ci minute i znalezienie odpowiedzi na pytanei rowniez.

http://dirtydrumzstudio.blogspot.com/

haaser
Posty: 14
Rejestracja: poniedziałek 11 mar 2013, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: haaser » wtorek 12 mar 2013, 15:57

...

A czemu sam sobie tyego nie sprawdzisz? Sciagniecie intrukcji obslugi do podanych modeli zajmnie ci minute i znalezienie odpowiedzi na pytanei rowniez....
 




Jest to możliwe, żeby w x-station nie było opcji podzielenia klawiatury? Nie znalazłem tego nigdzie.


Janusz_M
Posty: 340
Rejestracja: czwartek 08 sty 2009, 00:00

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: Janusz_M » wtorek 12 mar 2013, 16:04

Tak z ciekawości zapytam: czemu nikt nie odnosi się do tandemu Micro Q i klawiatura sterująca? Ten model Waldorfa jest do wyrwania za ok. 900 zł (albo i mniej), a za resztę można kupić jakąś klawiaturę. Ogólnie przy każdej dyskusji na podobne tematy seria Q jest jakoś pomijana, a zdawaloby się, że jest "kultowa" - no i cena chyba też kusząca jak na możliwości?


Pozdrawiam
Janusz


Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty: 497
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Klawiatura live do 1200 zł

Post autor: JankoMuzykant » piątek 15 sie 2014, 22:38

Trochę po czasie, ale może komuś się przyda - słówko o M-Audio Venom. Kupiłem sobie to, bardziej z ciekawości i chęci posiadania czterooktawowej, lekkiej klawiatury z możliwością autonomicznego wydawania dźwięków, ze względu na cenę. Zupełnie nie rozumiem narzekania na brzmienia tego syntezatora. Miałem bądź mam dużo różnych epokowych urządzeń i Venom umożliwia fajną emulację wszelkich ''mniejoperatorowych'' Yamah, Korgów w stylu DW/DS, Rolandów - klasyków z literą J na początku. Oczywiście podsłuchiwacze życia wewnętrznego układów scalonych będą marudzić, że to nie tak do końca, ale naprawdę, to są subtelności i mogę założyć, że w większości brzmień nikt na sto procent nie zidentyfikuje źródeł.
Narzekanie na brzmienia Venoma bierze się pewnie z tego, że dysponuje on czymś więcej wobec tego, co ma emulować: dużą matrycą modulacji i efektami kompresji, przesterów i redukcji bitów, niespotykanych dawniej. Strasznie się to musiało spodobać konstruktorom i w zestawie brakuje brzmień łagodnych, charakterystycznych padów rolandowskich z fajnymi filtrami. Ale to wszystko można ukręcić i kilka takich brzmień sobie zrobiłem.
Parszywie brzmi pogłos, reszta efektów też nie powala, ale i oryginały miały równie marne reverby, jeśli w ogóle. Chorusy tamtym czasem były układami analogowymi, brzmiały miło, jednak szumiały okrutnie. No, ale efekty są tu niejako gratis i jeśli zapomnimy o pogłosie, mamy dwie kamery: krótką do chorusów/phaserów i długą, do echa.
Co do mechaniki, jest przeciętnie. Klawiatura taka średnia, dużo na rynku gorszej. Wyświetlacz ekstrawagancki, lecz wziąwszy pod uwagę, że to tylko pomoc sceniczna do wyświetlacza komputera, który do edycji jest potrzebny, ujdzie.
Fajną sprawą jest namiastka sequencera, z pełną edycją fraz. Brakuje do szczęścia samodzielnej pracy krokowej, tak trochę ta sprawa stanęła w połowie drogi, pewnie z braku sensowniejszego wyświetlacza i małej ilości przycisków. Fajno byłoby to móc zabrać do łóżka albo pod gruszę i coś spłodzić na cztery ścieżki. No, ale to też traktuję jako gratis. Podobnie jak możliwości karty muzycznej (w pełni wystarczającej do domowego homerecordingu).
Podsumowawszy, za 700-800 złotych na pewno nie kupi się nic lepszego. Jako pierwszy syntezator do pogrania na scenie - warto. Chyba, że obciach wyjść z czymś tak tanim :)
[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

ODPOWIEDZ