Zagadka znikającego dźwięku
Zagadka znikającego dźwięku
zdarza mi się czasami puszczać muzykę na imprezach, w różnych miejscach. Kilkukrotnie spotkałem się z problemem znikającego na chwilę dźwięku i nie mogę dojść do tego, co może być powodem. Mam nadzieję, że komuś uda się rzucić nieco światła na tę sprawę.
Mój setup:
Program VLC z ustawioną playlistą, macbook, interface Scarlett 2i4 (audio i zasilanie przez USB), kable symetryczne podpięte do wyjść Scarletta. Wpinam się do mikserów lub wzmacniaczy będących na wyposażeniu danego lokalu.
Problem: kilkukrotnie, w różnych lokalach, zdarzyło mi się, że dźwięk ucichł na chwilę. Nie pomiędzy utworami, tylko w trakcie. Działo się to w sporych odstępach czasu, rzadko i dlatego nie pamiętam dokładnie warunków. Ostatnio było tak, że podszedłem do laptopa, zmieniłem biurko na to, gdzie miałem playlistę (macbooki mają opcję pracy na kilku biurkach) i muzyka znów zaczęła grać. Co ciekawe, na każdej z imprez zdarzyło się to tylko jeden raz, i to raczej w pierwszej półgodzinie.
Jak na razie zdarzyło mi się to jedynie przy wyżej wymienionym setupie i tylko na większych imprezach (czyli nie udało mi się odtworzyć tej usterki w warunkach domowych, z moim mikserkiem Behringer Q802).
Tropy:
1. Skoro wystarczyło zmienić biurko i poruszyć kursorem, to obstawiałbym soft. Jednak komputer ustawiony jest tak, żeby nie przysypiał, poza tym usterka występuje tylko przy setupie, który wymieniłem. Programu VLC używam na okrągło w domu.
2. Może to wina Scarlett? Usterka zdarzyła się jedynie jak grałem z głównych wyjść symetrycznych, a wcześniej zdarzało mi się grać przez wyjście słuchawkowe i wszystko było dobrze (ale może to przypadek).
3. Może to wina kabli? To byłoby dla mnie bardzo dziwne, bo przecież dźwięk włączył się po interwencji z poziomu systemu. Nie wiem, jak kable miałyby na to wpłynąć.
4. Może to kwestia miejsc, w których gram? Np. instalacji elektrycznej? Usterka zdarzyła się w kilku różnych lokalach. Laptop był na baterii. Jedyny kontakt mojego sprzętu z zewnętrznym środowiskiem był przez kable symetryczne wpięte do Scarlett. Nie znam się na elektryce. Czy jest możliwe, żeby napięcie przeszło przez kable audio sygnałowe i jakoś wpłynęło na interface lub komputer?
Wygląda mi to trochę tak, jakby na chwilę ustała łączność komputera ze Scarlett przez USB i wystarczyło coś tam kliknąć w komputerze i dźwięk wracał. Np. port się na chwilę wyłączył albo interface przestał pobierać prąd lub sygnał audio.
Albo to kwestia samego programu VLC, tylko czemu tak trudno odtworzyć usterkę w warunkach domowych?.
Najgorsze jest to, że nie udaje mi się odtworzyć warunków, w których pojawia się usterka i nie wiem, co to jest. Pozostaje niepewność podczas grania na publicznych imprezach, że dźwięk nagle przestanie grać, kiedy akurat oddalę się od komputera.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Re: Zagadka znikającego dźwięku
Re: Zagadka znikającego dźwięku
Nie używałem wytwornicy dymu. Wpinałem się tylko do wzmacniacza/miksera w danym lokalu i puszczałem muzykę.
Czyli chodzi o instalację elektryczną? Jak by wtedy tłumaczył się fakt, że laptop jest na baterii.
Możliwe jest w ogóle, żeby przez kable sygnałowe audio przeszedł jakiś ładunek, który czasowo zaszkodzi interface’owi audio albo komputerowi? Albo czy możliwe jest, że jeśli do wyjść głównych Scarlett podepnie się kable, to może to bardziej obciążyć samą kartę niż wyjście słuchawkowe? Może to wina karty i jej połączenia z komputerem? Albo portu USB, tylko nie wiem jak sprawdzić ich jakość.
Re: Zagadka znikającego dźwięku
Nie koniecznie winne musi być zasilanie czy problem mogą powodować zakłócenia.Może wina leży po stronie komputera czy jakiś ustawień ciężko powiedzieć.
Ale zdarzało mi się że po podłączeniu światła na żarówę 250W wywalało mi interfejs czy nawet po wyciągnięciu wtyczki od lasera z listwy.Nie wspominając już o wytwornicy dymu. Czasem możesz natrafić na jakieś urządzenie które będzie powodować przepięcia czy wprowadzać zakłócenia.A nie słychać trzasków w głośnikach kiedy problem się pojawia?
Re: Zagadka znikającego dźwięku
Trzasków nie ma. To płynne wyciszenie. Niestety przychodzi mi zaczekać, czy usterka się powtórzy w jakimś miejscu, w którym będę prezentować muzykę. Coś nie ufam tej Scarlett. Tak, jakby czasem za dużo dla niej było ciągnąć zasilanie i sygnał audio z jednego USB. W sumie to największy interace od Focusrite, który nie potrzebuje zasilania przez gniazdko. Ale to tylko intuicja, niczym nie podparta.
Na razie rozglądnę się za innym odtwarzaczem niż VLC, może coś bardziej specjalistycznego, jak Mixxx, darmowy program dla DJ-ów. Powinien być stabilny i dobrze się komunikować z zewnętrznym interface’em.
Dzięki za odpowiedzi!
Re: Zagadka znikającego dźwięku
Ja mam kontroler djski też na USB i soft serato dj intro ale raz musiałem grać interfejsem jak nie rozwiązałem jeszcze problemów z pętlą masy i przez kontroler tak brumiło że musiałem grać interfejsem.Nie rozłączało mi się nic tylko jak uruchomiłem wytwornice dymu ale z kontrolerem było to samo.
Mam kontroler Pioneer ddj sb tysiaka kosztował i wymagań sprzętowych jakiś wygórowanych nie ma ale i tak na laptopie nie dało się grać bo serato się strasznie wiesza na słabym albo zaśmieconym kompie.Dopiero na moim kompie stacjonarnym działa jak należy. I jak grasz z płyt to serato ładuje utwór do RAM więc nawet jak masz zarysowaną płytę to jak utwór się już załaduje to nic się nie zacina. Dobrym rozwiązaniem są jeszcze CD playery niektóre też ładują utwory do RAM więc w razie jakiegoś wstrząsu nie ma problemów z odtwarzaniem.Tylko że wymiana napędu w kompie jest tańsze i prostsze niż w CD playerze
Re: Zagadka znikającego dźwięku
Też wpadło mi do głowy, że to może być tryb oszczędzania energii. Scarlett 2i4 ma możliwość wejścia w taki tryb, ale chyba tylko na PC. I z tego, co przeczytałem, tylko PC ma możliwość wyłączenia trybu oszczędzania energii w swoich portach USB.
Poszedłem jednak tym tropem i gdzieś przeczytałem, że Macbooki mają "lepsze" i "gorsze" porty USB. Ponoć ten lepszy jest przeważnie blisko gniazda ładowania, a więc w moim Macbooku Pro z 2015 roku będzie to lewy. Ostatnio, jak mi się dźwięk wyłączył, to na pewno grałem z prawego. Teraz spróbuję podłączyć kartę do lewego i zobaczymy.
Dzięki za wskazówkę.