Dynacord FE-200

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
DZ1
Posty: 433
Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: DZ1 » poniedziałek 02 kwie 2018, 18:52

Nie jestem żadnym ekspertem - to po pierwsze. Po drugie dlaczego na mnie ''naskoczyłeś''? Zaczęło sie od Fe200. Potem stwierdziłem, że Fe200 nie jest dla mnie. Napisałem to co usłyszałem, czyli, że te wszystkie aktywne pudełka to jest badziew względem np Drausów (osłuchiwałem w showroom'ach np ''KeyMusic'' tych plastików i o wiele droższych aktywnych paczek). `Ciężko Cie zrozumieć. OK, masz te ZLXy to fajnie, że podobają Ci sie i Ci służą - ja sie ciesze. Ale nie próbuj wmówić wszystkim dookoła, że ZLXy są najlepsze na świecie bo nie są TYM BARDZIEJ,ZE NAWET NIE SŁYSZAŁEŚ DRAUSÓW!.. Zajmowałem sie realizacją dźwieku na ''wiekszej'' scenie, robiłem przody ''bardzo fajnym ludziom'' polskiej i nie tylko polskiej sceny. Wyżej podałem Ci przewage aktywne vs pasywne (już o brzmieniu nie mówiąc) i to są OBIEKTYWNE FAKTY a zdanie jakiegoś tam ''austyka'' malo mnie interesuje.
Mam doświadczenie na ''dużej scenie'' i gdybym miał tyle pieniedzy, żeby konkurować z największymi to wiedziałbym co kupić.
Teraz chce kupić coś małego dla siebie a w tym nie mam doświadczenia i dlatego zadałem proste pytanie tu na forum i ''dostałem w ryj'' od Ciebie. Nie jest to miłe.
Puki co, wiem napewno, że nie kupie aktywnych plastikowych pudełek bo słyszałem to - słyszałem też Drausy i jak pisałem wyżej to jest niebo na ziemia - tu nie ma co porównywać.
Teraz pytanie jest inne: DRAUS vs Granat - kto słyszał? Jakie macie opinie? Z tego co wiem to np doły granata grają bardziej ''punktowo'' za to drausy niżej schodzą....podobno....

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: Caroozo » poniedziałek 02 kwie 2018, 21:59

Zachowujesz się jak taki, mający patent na nieomylność. Nie naskoczyłem, a prostuję bzdury które wypisujesz na podstawie subiektywnych ocen i przy braku konkretnej, mierzalnej argumentacji, opartej choćby na danych liczbowych/pomiarach/testach. Właśnie to stwierdzenie że "pudełka" są gorsze od tych mitycznych, niedoścignionych - niezłych, mimo wszystko - Drausów i określenie "badziewem" powoduje, że nóż się w kieszeni otwiera, bo forum kształtuje też opinie ludzi mniej kumatych np. w temacie nagłośnienia. To Ty się spinasz, ja tylko brutalnie, na podstawie konkretnych argumentów, prostuję Twoje wywody, bo niestety o kant nie powiem czego momentami je rozbić. NIE mam tych ZLXów (czytaj ze zrozumieniem), a SRMki. Czekam na cytat gdzie napisałem że EV ZLX są najlepsze na świecie? Brak? Cóż ;). Nie słyszałem Drausów, ale nie ma takiej siły, żeby brzmiały o całe rzędy długości lepiej od innych rozwiązań, dostępnych na rynku. Dr!aus'y (bo tak się je prawidłowo określa) akurat miałem przyjemność używać - ani mnie nie odrzuciły ani nie powialiły - gram na tak różnorodnym sprzęcie, że nie wychwycę wszystkiego. Akurat modelu o którym piszesz nie miałem przyjemności odsłuchiwać, więc się nie wypowiadam. Ja słucham sprzętu w warunkach bojowych - w takich, do jakich jest on przeznaczony. Nie siedziałem daaaawno w show-roomie z idealną akustyką i optymalnymi ustawieniami + własna muzyka. Może dlatego też oceniam sprzęt z innej perspektywy. Piszę Ci non-stop że dobre pasywne konstrukcje są o oczko wyżej od aktywnych - a ten dalej swoje... Żaden akustyk swojego zdania nie dał, tylko się śmiał :). Fakty są oparte na źródłach albo wiarygodnych pomiarach/testach, obiektywne fakty to zaś wyższa szkoła jazdy bo muszą być bezstronne - a Ty się nastawiłeś że aktywne to szajs a pasywne to czyste złoto i już w tym momencie "obiektywizm" w Twoim wykonaniu jest fikcją. Ode mnie dostałeś rzetelną odpowiedź, ale zacząłeś szerzyć bzdury, więc je naprostowałem w kulturalny sposób. Jeśli chodzi o realizację dźwięku i nagłaśnianie - wybacz, ale Ci nie wierzę bo "wykładasz" się na podstawowych pojęciach i cały czas zero faktów, zaś sposób pisania wykazuje brak fachowości (chyba że byłeś "panem akustykiem" w jakimś MDKu - to słyszałeś tylko to na co burmistrz "sypnął"). Konkurować z największymi - czyli z kim? Kupujesz to, co robi robotę, ewentualnie jak Cię na to stać to to, co spełnia Twoje założenia/preferencje. Ja zrobię robotę na tym co znam, sprawdziłem lub na tym co jest wygodniejsze. Pewnie jakbym otwierał firmę nagłaśniającą plenerki albo robił jakiś projekt gdzie potrzebowałbym z 5K na stronę, rozglądałbym się po polskim poletku, bo jest sporo świetnych konstrukcji, w tym te Pana Drausa. Ale na litość Boską - jest tyle rozwiązań, że każdy używa tego, co mu pasuje, co sprawdził lub co mu odpowiada. Jeśli nie słyszysz różnicy między dobrą pasywną konstrukcją a dobrą aktywną konstrukcją i jest to dla Ciebie niebo i ziemia, to a) psychoakustyka b) nie słyszysz za dobrze c) w ogóle nie słuchałeś konstrukcji, które naprawdę potężnie pakują (mówię o aktywnych). Podkreślam n-ty raz - dobra pasywna konstrukcja będzie lepsza od aktywnej z uwagi na bezkompromisowość w budowie - ale niebo/ziemia? B-Z-D-U-R-A.

Co do pytania - Granat ma w swojej ofercie subwooferów prócz M1sub (pasywny z krwi i kości) stoi taki oto model - M1sub aktywny... Czekaaaaaaj, aktywny, nie ma prawa grać dobrze! ...a może jednak to tylko odpowiednia końcówka mocy z cross'em "skitrana" do udanej, pasywnej konstrukcji, która jest porządnie zoptymalizowana i "łupie" jak trzeba? Może? ...pomyśl kolego i nie szerz herezji ;-).

DZ1
Posty: 433
Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: DZ1 » środa 20 cze 2018, 01:49

''Nie słyszałem Drausów, ale nie ma takiej siły, żeby brzmiały o całe rzędy długości lepiej od innych rozwiązań, dostępnych na rynku.''

Witam,
To jest kwintesencja twojej ''fachowości'' i wiarygodności jednocześnie. ''nie znam sie a wypowiem sie'' - to Twoje motto?? . Nie słyszałeś ALE jesteś pewien, że ''nie ma takiej siły....'' Na tyle teraz mam czasu. Wiecej nie napisze teraz. Reszte Twojej głupiej, kłamliwej i manipulującej wypowiedzi skomentuje innym razem.
Pozdrawiam Forumowiczów.

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: Caroozo » środa 20 cze 2018, 09:30

Kolego, witamy ponownie na forum! Pomijając fakt, że zbierałeś się do odpowiedzi prawie kwartał, dodam, iż chodziło mi konkretnie o modele, o których była mowa wcześniej. Twoja wypowiedź to MANIPULACJA. Raptem parę słów dalej:

"Dr!aus'y (bo tak się je prawidłowo określa) akurat miałem przyjemność używać - ani mnie nie odrzuciły ani nie powialiły - gram na tak różnorodnym sprzęcie, że nie wychwycę wszystkiego. Akurat modelu o którym piszesz nie miałem przyjemności odsłuchiwać, więc się nie wypowiadam".

Pisząc wprost - nie ma takich głośników jak "Drausy", więc nie było czego osłuchiwać :). Są za to Dr!Aus'y, do których się odniosłem powyżej.

Nie dalej jak w zeszły weekend miałem przyjemność korzystać ponownie z nagłośnienia zaprzyjaźnionej firmy, która używa właśnie owych "ledżendarnych" Dr!Ausów i pamiętając ten wątek, zrobiłem sobie soundcheck, tzn. chłopaki grali a ja wyszedłem przed scenę. Brzmienie fajne, powyżej mediany tego typu zestawów, ale jak pisałem w poprzednich wątkach - nie są to całe rzędy długości. Takie brzmienie miałem okazję słyszeć osobiście u pana Tomasza Roguli na jego zestawie Zeta Zero, który POWALAŁ selektywnością i mocą - i choć nie jest to zestaw estradowy, a Hi-Fi na światowym poziomie w dość przystępnej cenie, to dla mnie porównanie zwykłych audiofilskich konstrukcji do w/w "Zetek" jest całym rzędem długości. Natomiast Dr!Aus'y są dobrymi konstrukcjami, ale ani najlepszymi, ani najdroższymi - ani najlżejszymi ;-). Ty robisz z nich ósmy cud świata. To tak, jakbyś wmawiał fajnej lasce, że jest najpiękniejsza na świecie. Choć tamtej nic nie brakuje, to ZAWSZE znajdzie się fajniejsza ;-).

DZ1
Posty: 433
Rejestracja: poniedziałek 09 kwie 2007, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: DZ1 » niedziela 19 sie 2018, 18:57

Witam ponownie drogi Caruzo, nie chce mi sie ''prostować'' tych wszystkich pierdół które tu wypisujesz, handlujesz tymi gratami, czy o co chodzi?
Proponuje spotkanie. Nagrajmy wszystko. Video to pikuś. Każdy ma telefon.I wrzucimy to wszystko na YT i damy tu link, niech wszyscy zobaczą. Wezmę najlepsze mikrofony jakie mam, nie ma problemu. Wystawisz co masz, ja wystawie co mam - porównamy, bo gadać to można dużo ale gdy dochodzi do konkretów to bieda sie robi.
Nie zależy mi ta Twoim zdaniu,, mnie zależy na tych ludziach, którzy to czytają teraz.

Przyjmujesz wyzwanie czy wymiękasz?

Moge dojechać do Ciebie bo (niestety) mam na to czas teraz.

Mam 2x hf12 + 2x MC610 od Drausa a Ty co masz? Czym mnie zaskoczysz w takiej wadze i objętości? (o brzmieniu nawet nie wspominam....)

Awatar użytkownika
Folatel
Posty: 18
Rejestracja: środa 01 mar 2017, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: Folatel » poniedziałek 20 sie 2018, 14:32

Szanowny DZ1
Z mojej obserwacji tego forum wynika, że kolega Caroozo (nie Caruzo) posiada bogate doświadczenie w branży muzycznej.
Mało tego. Chętnie dzieli się swą wiedzą z potrzebującymi adeptami pisząc fachowe i wyczerpujące porady.
Nie sądzę aby miał ochotę i czas podejmować rzuconą przez Ciebie rękawicę chociażby przez pretensjonalny ton Twoich postów. Odnoszę również wrażenie, że to Ty chciałbyś opchnąć sprzęt wciskając ludziom kit.

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Dynacord FE-200

Post autor: Caroozo » poniedziałek 20 sie 2018, 19:31

DZ1 pisze:
niedziela 19 sie 2018, 18:57
Witam ponownie drogi Caruzo, nie chce mi sie ''prostować'' tych wszystkich pierdół które tu wypisujesz, handlujesz tymi gratami, czy o co chodzi?
Proponuje spotkanie. Nagrajmy wszystko. Video to pikuś. Każdy ma telefon.I wrzucimy to wszystko na YT i damy tu link, niech wszyscy zobaczą. Wezmę najlepsze mikrofony jakie mam, nie ma problemu. Wystawisz co masz, ja wystawie co mam - porównamy, bo gadać to można dużo ale gdy dochodzi do konkretów to bieda sie robi.
Nie zależy mi ta Twoim zdaniu,, mnie zależy na tych ludziach, którzy to czytają teraz.

Przyjmujesz wyzwanie czy wymiękasz?

Moge dojechać do Ciebie bo (niestety) mam na to czas teraz.

Mam 2x hf12 + 2x MC610 od Drausa a Ty co masz? Czym mnie zaskoczysz w takiej wadze i objętości? (o brzmieniu nawet nie wspominam....)
Kolego, nie masz dość...? Ale ok :). Bronię swojego zdania argumentami, a nie "chciejstwem" czy kontrargumentem na poziomie "nie chce mi się prostować" - jakbyś miał czym, kolego, to byś naprostował - ot co. A na razie bida...

Po drugie - fail. Jak można na YT puszczać testy NAGŁOŚNIENIA - nie mówiąc już o tym, że YT nie jest miarodajny jeśli chodzi o dźwięk z uwagi na kompresję audio jaką stosuje. To ma być test mikrofonów czy nagłośnienia? Poza tym odbiór psychoakustyczny zależy od nastawienia, ucha i doświadczenia i taki "test" w naszym wykonaniu będzie A) stratą czasu B) próbą przekonania mnie, żebym się tłumaczył, dlaczego nie jestem wielbłądem C) pokazem "kto ma lepsze klocki", z czego wyrosłem kilka dekad temu. Lepszy byłby ślepy test A/B na reprezentatywnej próbce ludzi. Tylko po co?

Technologia idzie do przodu, ludzie "głosują" portfelem (mainstream), uchem/sentymentem (większość branży) lub kaprysem (to ci co mogą sobie pozwolić na każdy nowy klocek). Wyłożyłem jak widzę sprawę, a Ty dalej swoje - eh... :).

Mam propozycję - jak masz dużo czasu, zrób profesjonalne pomiary swojej aparatury nagłośnieniowej, porównaj z innymi paczkami i gdzieś tam ustawimy Twój zestaw nagłośnieniowy w rankingu - a daj Ci Boże żebyś miał podium chłopie! Ale sypnij danymi, żebyśmy mogli porównać procentowo/promilowo/jakkolwiek. Ja słyszałem w życiu tyle zestawów - ostatnio w zeszłym tygodniu słyszałem zespół gospel z Waszyngtonu na nagłośnieniu FBT VERTUS CLA (o dziwo aktywnym) - koncert był w kościele, siedziałem w 2 rzędzie i całkiem przyjemnie to brzmiało. Realizator był kiepski z poziomami szczególnie sekcji ale jak soliści "wygarem" walnęli w mikrofony, to zestaw wzbudził mój szacunek, mimo małych rozmiarów :).

Człowiek uczy się całe życie i czasami trzeba się troszeczkę otworzyć na nowości czy technologię w ogóle - nie wierzę w firmy, marki, konkretne modele. Wierzę w Boga i w to co widzę i słyszę i jak robi robotę, to jest dobrze skrojone do tej roboty - i tyle. Filozofii bym do tego nie dorabiał - a tym bardziej "gówniarskich" ustawek - lepiej skupić się na rodzinie, muzyce i tym co w życiu dobre :). Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ