Nie, system PA to nie to samo co monitory bliskiego pola - inne zastosowanie. Systemy PA są raczej zbudowane solidnie i służą do pracy "w terenie" - od odsłuchów scenicznych, przez zestawy do konfenansjerki, po nagłośnienie. Monitory bliskiego pola to głośniki o możliwie neutralnym brzmieniu - służą do "klinicznego" odsłuchu materiału (przydatne przy mixie/obróbce audio), względnie dla kogoś kto lubi słuchać muzyki bez żadnego EQ/polepszaczy. Tak więc zaproponowałem kupno przyzwoitych monitorów bliskiego pola stricte do domu - do tak małego pokoju wystarczą takie o umiarkowanej mocy, a nie wydasz majątku. Natomiast jeśli córa rozważa śpiewanie na poważnie i uczestnictwo w jakichś próbach czy występach itd, własny zestaw PA pozwoli wyjść "poza pokój". Przewagą monitorów bliskiego pola jest to że są "precyzyjniejsze", tzn. lepiej przenoszą pasmo na mniejszych poziomach głośności aniżeli zestaw PA. Zobacz zresztą, jak wyposażone są studia nagraniowe - realizator ma parę głośniczków ustawioną na siebie, ale do tego są zawsze głośniki o większej mocy i z większą ilością "kolorku" - monitory dają "kryształ", zaś cały zestaw pozwala usłyszeć materiał w bardziej dynamicznym scenariuszu.
Mikrofon dynamiczny wymaga jakiegoś przedwzmacniacza - takowy masz wbudowany w ten mixer Behringera lub też jest on "wbudowany" w większość kolumn aktywnych. Podłączenie mikrofonu pod HiFi to kiepski pomysł - inne wejście, inna "ohmowość" itd. Do tego celu najlepiej wykorzystać mixer i wyjść 2x RCA (cinch), ew. jack stereo do zestawu - to jest bezpieczne podłączenie. Ten Shure to taki średni dość
- tani-i-dobry jest Behringer XM8500, niemal idealna kopia Shure SM57, można kupić za grosze. Generalnie mikrofon trzeba dobrać pod wokalistę/wokalistkę - mają różną charakterystykę i czasami nie trzeba mega-drogiego "majka", żeby dobrze zabrzmieć.
Reasumując - budżet do 10K PLN pozwala rozwinąć skrzydła - ja bym pomyślał nad zestawem audio do domu:
1. monitory bliskiego pola można kupić nawet używane, pozwolą uzyskać wierny sound (jeśli taka jest intencja)
2. zestaw HiFi - tutaj warto wziąć sprzęt z możliwością podłączenia zewnętrznego sygnału i wyjściem słuchawkowym w razie czego. Co do konkretnego zestawu to cóż - ja np. bardzo lubię stare amplitunery z przełomu lat 60/70 które po "recapie" (czyli umiejętnej wymianie kondensatorów i paru tweak'ach) brzmią jak milion dolarów - pełne, organiczne brzmienie. Kiedyś miałem Sony STR-6055, prześliczny sprzęt, ale niestety musiałem sprzedać (zmiana mieszkania) - niemniej wszystko co warte uwagi i wyprodukowane w tym okresie, jest warte uwagi. Tutaj
http://select45rpm.com/pages/hifi/vinta ... views.html można sobie poczytać o co lepszych modelach. Jaka jest przewaga takiego sprzętu - jeśli upoluje się dobrą sztukę i odda fachowcowi do zrobienia, ma się naprawdę kawał solidnego, vintage'owego sprzętu, który BRZMI. Do tego kolumienki można dobrać nawet współczesne i za równowartość średniego nowego HiFi mamy sprzęt z duszą.
3. Zestaw PA - tylko jeśli córa planuje jakieś występy w przyszłości, ew. potrzebuje odsłuch aktywny. Jedna kolumna monofoniczna w zupełności na początek wystarczy, grunt żeby brać konstrukcje sprawdzone, o dobrym stosunku masy do mocy i dobrym przenoszeniu pasma. Kupno zestawu stereo nie jest konieczne - one przeważnie służą do nagłaśniania niewielkich lokali czy np. konfenansjerki. Lepiej jest czasami kupić po prostu 2 kolumny mono + mixer, ale to temat rzeka.