Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: horncqt » środa 11 maja 2005, 17:59

Znowu uzywasz argumentow ze ktos cos robi to zaden argument w dyskusji.



Z tym ze glosnik 12 calowy moze byc dobry na wokal sie zgaddzamy ale ty napisales ze bedzie lepszy, poza tym napisales ze RCF ma lepszy glosnik 15" do tego celu... Skoro kolumna ma byc tylko do zenskiego wokalu to moze byc rowniez glosnik delta pro 12... I inne podobne wymienionych wczesniej firm.
GG: 5239173

Awatar użytkownika
AlfonsoRodeo
Posty: 757
Rejestracja: poniedziałek 28 lut 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: AlfonsoRodeo » środa 11 maja 2005, 20:36

Tak, tylko ze glosniki RCF sa o niebo lepsze (stad tez poniekad ich cena w Polsce) od Eminence. RCF sa skladane od poczatku do konca tak jak powinny byc skladane - fachowo i solidnie. Eminence to kiszka, chocby pod wzgledem (sorry ze sie powtorze) urywajacych sie linek, ktore nie sa podklejone. A co do tego, ze zawodowe kolumny maja 15" w srodku to sie nie zgodze, czesto sa to mniejsze: (12") 10", 8", 6,5". Tak jest w l'Acoustics, EAW, Mackie i innych, ktore moznaby nazwac ZAWODOWYMI. Zreszta mniejszy glosnik MF ma lepsze wlasciwosci. 15 cali to rozwiazanie bardzo uniwersalne, bo zagra porzadnym dolem oraz przyzwoitym srodkiem.



Co do konstrukcji typu Ver-tec, to zupelnie inna sprawa. Im mniejsze przetworniki tym mniejsza odleglosc miedzy ich srodkami, czego zreszta wymaga cala teoria line-array. Chodzi w niej bowiem o to, by odleglosc miedzy srodkami akustycznymi byla nie dluzsza niz polowa dlugosci fali dla najwyzszej odtwarzanej czestotliwosci przez dana sekcje przetwornikow. W Ver-tecu w MF pracuja 4 glosniki 8" (bardzo sprawne zreszta), ktore umieszczone sa na 2 sciankach o nachyleniu 90' wzgledem siebie - tworzy to zarazem tube dla MF jak i horn dla HF.



Pozdrawiam



P.S. Osobiscie uzywalbym paczki na Delta 15 (bo jest nawet tania) + PSD2002, przyzwoita (i zarazem najtansza) propozycja sa 15-calowe glosniki RH. Sprawdzcie sami, polecam.

Awatar użytkownika
AlfonsoRodeo
Posty: 757
Rejestracja: poniedziałek 28 lut 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: AlfonsoRodeo » środa 11 maja 2005, 20:38

No i jeszcze jedna istotna wiadomosc. Mackie uzywa w swoich paczkach glosnikow RCF, bo to jestjedna kompania. Pare lat temu Mackie kupil RCFa. Eighteen Soun to tez jakis tam odlam RCFa, wec glosniki sa calkiem podobne.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: horncqt » środa 11 maja 2005, 21:24

Widzisz dla mnie glosnik to kiszka jest wtedy gdy jako kosntrukcja jest slaby, a glosniki emienece maja bardzo dobra konstrukcje. Ich wada jest to ze skladane sa bardzo masowo stad liczne reklamacje. Z tym ze to mnie nie obchodzi mam dobry kontakt z dystrybutorem i zadna wada fabryczna nie przechodzi a jak glosnik ma parametry poza katalogiem wraca z reklamacja. Bo wole przetestowac glosnik 2 x niz 2x wiecej za niego placic.

Akurat glosnik delta pro 15 ( a mam ich 14 sztuk) jest b rzadko zle wykonany. Dowodem na to jest fakt iz wszystkie u mnie dostaja 500W i w przeciagu 3 lat spalil sie jeden, ale to byla wada fabryczna i szybko dostalem zestaw naprawczy. Wiem, ze nawet serwis nie widzial zjaranej cewki eminence;a. Jedyna wyzszosc RCFa nad eminence polga na tym co powiedziales, i to glownie glosnikow basowych - maja problemy technologiczne. Z tym ze jak sie ma glowe na karku te problemy sa niczym.
GG: 5239173

Awatar użytkownika
AlfonsoRodeo
Posty: 757
Rejestracja: poniedziałek 28 lut 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: AlfonsoRodeo » czwartek 12 maja 2005, 01:11

Chcesz to ci przesle takich popalonych cewek od Eminence'a ile zechcesz:)

Dolne resory lubia pekac z uwagi na ich przegrzanie w procesie tloczenia (zapamietywania ksztaltu). Wiele resorow (dolnych) w zestawach naprawczych do glosnikow Eminence'a po prostu peka, gdy scisniemy je w rekach. O linkach juz sie nie bede powtarzal. W delcie 15 ten problem zostal poprawiony poprzez wyprowadzenie uzwojenia przez plaskownik miedziany na linke laczaca z konektorem. Glosniki tloczone w kosze stalowe nalezy brac w rekawiczkach z uwagi na bardzo ostre (niewykonczone) krawedzie (mala rzecz a jakze bolesna). Na resorach gornych uzyty jest bardzo kiepski plastyfikator i juz po 2 latach 'wysycha', co w efekcie prowadzi nierzadko do peknieca. W wiekszosci zestawow naprawczych (pieczatka RK + nr) cewka jesli nie zostanie dodatkowo zaimpregnowana (czyt. sklejona do karkasu), to w bardzo krotkim czasie mozna spodziewac sie, ze uzwojenie po prostu spadnie. Kopulki czesto sie odklejaja z uwagi na niewlasciwe (byc moze niedokladne) klejenie, a cisnienie wytwarzane w trakcie odtwarzania materialu muzycznego powoduje generowanie niepotrzebnych i jakze niedopuszczalnych dzwiekow (czyt. 'fyrczenie').



Skoro ty uzywasz eminenca nastu sztuk i nie masz z nimi zadnych problemow, to tylko moge pogratulowac. Wracajac do Kilomaxa, to warto jest napomniec, iz magnesy sa tak 'niekonkretnie' przytwierdzone do kosza, ze zdarza sie im po prostu dzwonic Idac dalej jego tropem, uzywajac jakiegokolwiek programu symulacyjnego do konstrukcji kolumn, po wprowadzeniu parametrow okazuje sie, ze optymalna szafa (typu BR) musialaby miec objetosc ok.750l!! To jest zupelna glupota!!



Od czasow serii ME i PS katalogowa moc glosnikow wzrosla x-krotnie przy utrzymanych wartosciach np. masy magnesow itp. PS 400 18" sprzed 5 lat z 400Watt wzroslo do 650Watt i jest to glosnik Sigma Pro 18 po niewielkich zmianach.



Nie dam sie zatem przekonac nikomu, ze 'cywilne' glosniki (oprocz HF, w szczegolnosci PSD2002) Eminence'a sa tak dobre jak to jest opisywane w przeroznych folderach czy broszurach reklamowych. Nadaja sie one bowiem do konstrukcji typu "zrob to sam z Adamem Slodowym". Jezeli to jest profesjonalizm, to moze powinienem zmienic planete na ktorej przyszlo mi bytowac...

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: horncqt » czwartek 12 maja 2005, 15:56

Urywanie sie linek to pikuś. Wolę linkę poprawic niż dopłacac do głosnika 400zł. Zdarzają sie gorsze wady fabryczne ale nie tylko eminence'owi. To jednak nie przekreśla jakosci głosnika.

Nie pisz że kilamx wymaga 700litrów i jest do bani bo to bzdura. Kazdego głosnika nalezy uzywac tam gdzie jest to wskazane. Kilomax to głosnik grający niżej od przeciętnego głosnika, ma większe mozliwosci mechaniczne, ale kosztem wiekszej obudowy i mniejszej sprawnosci. Głosnik taki w dobrej tubie to rewelacja. Jest nawet lepszy od droższych o 50% rywali. Ale nawet w B-R sa ludzie którzy sa skłonni mieć więcej głosników za cene efektywnosci. Spojżmy chociaż na firme Meyer która ma taka filozofie. Ale przeciez są i głosniki inne np omega, z krótka cewka większa sprawnoscią i wymaga mniejszej obudowy. Dla każdego co innego.



Nie pisz jako argument że nie wierzysz folderom reklamowym. Nikt nie powinien wierzyć bo wszystkie firmy kłamią. Mało nas interesują głosniki ze stalowym koszem, za to klienta kupującym badziewie to interesuje i często na jego miejscu wolałbym ostry kosz stalowy emienece'a niz badziewnego chińczyka z niedorobionymi wazniejszymi rzeczami.



I jescze jedno: kilomaxów tez juz koło 20 testowałem i wżadnym nie spaliła się cewka. Bo nie mozna powiedziec że spaliła się cewka skoro najpierw padło co innego, np rozerwała się membrana. A każdy dostaje przynajmniej 1000W RMS. Eminence ma bardzo dobre cewki. Ale za to pala sie doprwadzenia, linki albo spada drut. Nic prostrzego podac 1000W na tescie a dopiero amontowac do paczki. To tak jak z samochodem składanym ręcznie. Jak człowiek dotknie to jest lepszy niz spod tasmy.

A tych delt to testowalismy więcej niż 14.



tak czy owak sam podałes dokładnie to rozwiązanie którego używamy najczęsciej: delta pro +PSD



jescze jedno nie każda 15 może dobrze grac bas. Własnie nie i o to chodzi jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

GG: 5239173

silver_sound
Posty: 431
Rejestracja: środa 27 kwie 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: silver_sound » czwartek 12 maja 2005, 16:16

Witam



Popieram kolegę AlfonsoRodeo.

W prawdzie bardzo krótko miałem "romans" z głośnikami eminence, i to jeszcze w latach, gdy nie były one montowane w "tanich " krajach, zatem były dużo większe szanse na "oryginał".

Proponuję porównać, takie głośniki jak Alpha 10, alpha8, alpha8mr i alpha 6, z głosnikami z allegro serii EM 1002, EM 802,EM 801, EM 652...Alpharda.

Miałem okazją porównywać toto między sobą, i wierzcie mi różnia sie tylko nalepkami z tyłu, bo nawet charakterystyki sa BARDZO zbiżone, tak mocno, iż można śmiało stwierdzic iż sa takie same.

Dystrybutorzy głośników z chin godzą sie na sprowadzanie do kraju tez w częściach głosników, do zmontowania w kraju, czego przykładem jest firma POWER SOUND z allegro, gdzie głośniki Alpharda serii RW xxx maja nalepki z logo P- S...

Wydrukowanie nalekek u nas w kraju, jak wiecie nie stanowi problemu.

Zatem opisywane niedoróby przez kolegę alfonsorodeo, zdaja sie potwierdzać teze o "dalekowschodnim" pochodzeniu tych głośników.

Prawdą jest że Mackie niedawno wykupiło RCF, ale prawda jest tez ze zanim wykupili, bardzo długo bazowanli na tych głośnikach.



Zastanawiające jest też, w kontekście tego co napisał cqt, że zna bardzo dobrze dystrybutora głośników eminence, tak silne ich forsowanie...a jakakolwiek krytyka, lub negatywna opinia o nich, wywoływała wręcz furię..( tak przypomniałem sobie "porównanie dwuch 18 calówek "

z elektrody), gdzie tak samo jak alfonsorodeo, zwracałem uwage na olbrzymie gabaryty obudowy do kilomaxa18..

sugerując ze w klasycznym B-R lepiej spisze się , i to w kilka razy mniejszej kubaturowo obudowie TBX 46 B&C.

jk

Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: horncqt » czwartek 12 maja 2005, 16:26

Silver Sound nie osmieszaj sie kilka razy z tego samego powodu. Wniosek z dyskusji na elektrodzie byl jeden. Twoj glosnik 18 " w pewnej obudowie gral gorzej niz nasz 15" w tej samej obudowie (kilomax z reszta). Dlatego stosowanie kilomaxa 18 w tym porownaniu nie ma sensu. Wiec ten argument mozesz schowac. Jeszcze raz powiem ani ja ani nikt kto znam nie bedzie bronil serii ze slabym koszem. Rozmawiamy o profesjonalnych rozwiazaniach.
GG: 5239173

Awatar użytkownika
AlfonsoRodeo
Posty: 757
Rejestracja: poniedziałek 28 lut 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: AlfonsoRodeo » czwartek 12 maja 2005, 16:31

I jescze jedno: kilomaxów tez juz koło 20 testowałem i wżadnym nie spaliła się cewka. Bo nie mozna powiedziec że spaliła się cewka skoro najpierw padło co innego, np rozerwała się membrana. A każdy dostaje przynajmniej 1000W RMS. Eminence ma bardzo dobre cewki. Ale za to pala sie doprwadzenia, linki albo spada drut. Nic prostrzego podac 1000W na tescie a dopiero amontowac do paczki. To tak jak z samochodem składanym ręcznie. Jak człowiek dotknie to jest lepszy niz spod tasmy.

A tych delt to testowalismy więcej niż 14.



tak czy owak sam podałes dokładnie to rozwiązanie którego używamy najczęsciej: delta pro +PSD



jescze jedno nie każda 15 może dobrze grac bas. Własnie nie i o to chodzi jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

...

**********************



Przy ocenie Kilomaxa warte powiedzenia byloby to, ze pojedynczy test wcale nie decyduje o tym, czy glosnik bedzie trwaly. Na scenie glosnik nie dziala tylko przez np. 1h w stalych warunkach atmosferycznych oraz technicznych. Glosniki przeciez jezdza, temperatura, wilgotnosc sie zmienia diametralnie w ciagu dnia, a material jaki ma do odtworzenia glosnik nie jest szumem rozowy, sinusem etc., lecz mieszanka bardzo roznych dzwiekow generowanych z bardzo roznych instrumentow/urzadzen.

Aha, powodzenia z testowaniem kazdego glosnika indywidualnie. Nie wiem czy sprzedawca za kazdym razem zgodzi sie przyjac ow np. spalony w czasie testu glosnik, bo to dla niego wcale nie jest argumentem, by go przyjac i bezplatnie wydac kolejny. Produkujac sprzet nie masz tez czasu by oczekiwac na wymiane zamowionego glosnika, bo zadnemu klientowi by sie to nie spodobalo. Glosniki musza byc powtarzalne w kazdym calu zarowno pod wzgledem jakosci wykonania jak i trwalosci oraz parametrow. Zakupujac glosnik i wydajac na niego pieniadze nalezy oczekiwac produktu sprawnego i wolnego od wad, a niestety nie zawsze (jak udalo sie to wysyntetyzowac z poprzednich wypowiedzi) tak jest.

silver_sound
Posty: 431
Rejestracja: środa 27 kwie 2005, 00:00

Re: Sprzęt nagłaśniający dla wokalistki

Post autor: silver_sound » czwartek 12 maja 2005, 16:35

...Ale kto powiedział że wokal ma iśc ze głosnika 15''. Przeciez może iść z drivera nawet lapiej. Po co podajesz jakiekolwiek przykłady nagłosnienia skoro przeciez i tak większośc głosników zawodowych ma srodek na 15''.

*********************

Taaak to jest bardzo kusząca propozycja... ty raczej myślisz o nagłaśnianiu klaksona samochodowego, bo on gra jedną częstotliwością...

Dobry wokal żeński ma "rozpiętość" więcej niż 3 oktawy.

Masz bardzo "NOWATORSKIE", pomysły....jk





Nie mówimy o mitach kolego tylko o faktach. Zgadnij który głosnik bedzie najtańszy? wątpię że RCF.

*********************

Ja nie pisze o "PASZTETOWEJ" wię cena nie jst dla mnie jedynym, i ostatecznym wykładnikiem, mam nieco większe ambicje, i myśle ze wielu kolegów też, więc tem argument jest smieszny, i obnaża nieco twoją filozofię....jak na jtaniej....jk



I jeszcze jedno czesto w wypowiedziach piszesz że markowi Produceni oszukuja klientów. Może byś tak zdecydował, czy markowym producentem mozna sie podeprzeć czy nie?

*********************

Podpieram sie MARKOWYMI wyrobami, których parametry sa prawdziwe,

a o okłamywanie oskarżam eminence, który podaje "kosmiczne" wartości mocy niektórych seri głośników...

Dlatego nie "podpieram sie akurat ta marką, i z tego powodu (podawania mocy maksymalnej jako moc RMS) jej nie polecam...

jk

Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.

ODPOWIEDZ