Crest PA6001 do napędzania góry

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: Crest PA6001 do napędzania góry

Post autor: horncqt » środa 25 maja 2005, 18:58

Podsumowujac:)



tranzystory bipolarne daja wieksze mozliwosci do skonstruowania lepszego wzmacniacza. Jednak sam rodzaj tranzystorow nie przeswiadcza o dobrej lub zlej konsturkcji - istnieja lepsze wzmacniacze na mosfetach niz na bipolarnych ale znacznie wiecej jest lepszych na biopolarnych.
GG: 5239173

silver_sound
Posty: 431
Rejestracja: środa 27 kwie 2005, 00:00

Re: Crest PA6001 do napędzania góry

Post autor: silver_sound » środa 25 maja 2005, 20:04

...Podsumowujac:)



tranzystory bipolarne daja wieksze mozliwosci do skonstruowania lepszego wzmacniacza. Jednak sam rodzaj tranzystorow nie przeswiadcza o dobrej lub zlej konsturkcji - istnieja lepsze wzmacniacze na mosfetach niz na bipolarnych ale znacznie wiecej jest lepszych na biopolarnych....

**********************



Witam

To co napisałeś jest prawdą, ale równocześnie potwierdza to co napisałem wcześniej.

Przekonałem sie o tym jak ważna jest prawidłowa konstrukcja wzmacniacza napięcia, testując empirycznie przedstawiany na elektrodzie układ wzmacniacza na mosfetach firmy ANALOG DEVICES.

Tam za wzmacniaczem napięcia siedzi jeszcze 2 wtórniki emoiterowe, i dopiero one sterują końcowe mosfety.

Szybkośc narastania tego układu, przy 4 omach i napięciu zasilania +/- 80 V wynosi ok 180 V/ mikrosec.

Po usunięciu tych wtórników spada do ok 25-30.....

Wydawać by sie mogło, a poco te wtórniki, jak te tranzystory sterowane sa napięciem.

Przeciętny wzmacniacz "rynkowy" z mosfetami jest właśnie taka "oszczędną" konstrukcją.



jk

Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.

ODPOWIEDZ