Marshall bez obciążenia

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
Awatar użytkownika
mel
Posty: 378
Rejestracja: czwartek 24 lip 2003, 00:00

Re: Marshall bez obciążenia

Post autor: mel » piątek 11 mar 2005, 01:44

Chodzi o obciążenie transformatora (a konkretnie o jego uzwojenia, bo to one moga ucierpieć) a nie całego wzmacniacza - obojętnie czy masz skrecony wzmacniacz czy też nie musisz go obciążyć....

**********************

No to mi wyjasniles. Zapytam jasniej. Dlaczego nalezy obciazac wyjscie, skoro nie ma na nim zadnego sygnalu? Jakie zachodza wtedy procesy i jakim innym one przeciwdzialaja?

pozdrawiam


Awatar użytkownika
szkudlik
Posty: 1732
Rejestracja: czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Marshall bez obciążenia

Post autor: szkudlik » piątek 11 mar 2005, 08:07

...Chodzi o obciążenie transformatora (a konkretnie o jego uzwojenia, bo to one moga ucierpieć) a nie całego wzmacniacza - obojętnie czy masz skrecony wzmacniacz czy też nie musisz go obciążyć....

**********************

No to mi wyjasniles. Zapytam jasniej. Dlaczego nalezy obciazac wyjscie, skoro nie ma na nim zadnego sygnalu? Jakie zachodza wtedy procesy i jakim innym one przeciwdzialaja?

pozdrawiam

...

**********************

Tu chodzi bardziej o zasade

oczywistym jest ze jak nie bedzie sygnalu, a potencjal staly na wyjsciu =0 to, zgodnie z prawem Ohma, obciazenie ub jego brak nie ma najmniejszego znaczenia.

Pokaz mi jednak taka sytuacje gdy nie ma na wyjsciu zadnego sygnalu - to nie jest cyfra gdzie 0 to zero. Tutaj zawsze bedzie szum, brum, zlapane radio i masa innego smiecia. A lampy sa zeczywiscie na to wyczulone.



Natomiast co do tranzystorowych - te sa znacznie bardziej odporne, wiekszosc z nich moze zupelnie bezpiecznie pracowac bez obciazenia (np. co robia wzmacniaki w momencie przeciazenia? przekaznik fizycznie odlacza glosniki zabezpieczajac przed awaria).

W tranzystorach praca bez obciazenia gdy volume=0 jest w zasadzie 100% bezpieczna. Gorzej gdy wysterowujemy do max. bez glosnikow - zdarzaja sie konstrukcje w ktorych mozna w ten sposob namieszac, szczegolnie jak wzmak nie jest nowy i ma juz nieco rozjechane parametry pracy.

Lepiej wiec tego nie robic. Po co komu bieganie po serwisach?


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
mel
Posty: 378
Rejestracja: czwartek 24 lip 2003, 00:00

Re: Marshall bez obciążenia

Post autor: mel » piątek 11 mar 2005, 11:07

**********************

Tu chodzi bardziej o zasade

oczywistym jest ze jak nie bedzie sygnalu, a potencjal staly na wyjsciu =0 to, zgodnie z prawem Ohma, obciazenie ub jego brak nie ma najmniejszego znaczenia.

Pokaz mi jednak taka sytuacje gdy nie ma na wyjsciu zadnego sygnalu - to nie jest cyfra gdzie 0 to zero. Tutaj zawsze bedzie szum, brum, zlapane radio i masa innego smiecia. A lampy sa zeczywiscie na to wyczulone.



Natomiast co do tranzystorowych - te sa znacznie bardziej odporne, wiekszosc z nich moze zupelnie bezpiecznie pracowac bez obciazenia (np. co robia wzmacniaki w momencie przeciazenia? przekaznik fizycznie odlacza glosniki zabezpieczajac przed awaria).

W tranzystorach praca bez obciazenia gdy volume=0 jest w zasadzie 100% bezpieczna. Gorzej gdy wysterowujemy do max. bez glosnikow - zdarzaja sie konstrukcje w ktorych mozna w ten sposob namieszac, szczegolnie jak wzmak nie jest nowy i ma juz nieco rozjechane parametry pracy.

Lepiej wiec tego nie robic. Po co komu bieganie po serwisach?



...

**********************

No i tak wlasnie. Moje dociekania braly sie stad, ze basista chlopakow, ktorych wlasnie nagrywam jest bliski zakupu glowy i na pewno bede chcial sprobowac nagrac po jego preampie. A kolumn raczej nie dowiezie... Dlatego wolalem sie upewnic.

Dzieki i pozdrawiam


Awatar użytkownika
JakubRieboldt
Posty: 4
Rejestracja: piątek 03 gru 2004, 00:00

Re: Marshall bez obciążenia

Post autor: JakubRieboldt » piątek 11 mar 2005, 11:24

...Czy można używać głowę lampową (Marshall TSL 100- świeżo kupiłem) bez obciążenia, tzn.: bez podpinania kolumny. Chcę wykorzystać tylko przedwzmacniacz do nagrań domowych korzystając z wyjścia line. Pytanie pewnie banalne, ale wolę się upewnić, bo w Lauda-audio powiedzieli mi,że jak będzie bardzo trzeszczeć to wyłączyć ...

**********************

Witam,

wątpię żeby taką informacje uzyskał Pan w Lauda Audio, być może sklep udzielił Panu takiej informacji. W każdym razie aby rozwiać wszystkie wątpliwości informuję, że wzmacniacz lampowy bezwzględnie musi być obciążony!!! W przypadku Marshall'a TSL 100 isnieje możliwość odłączenia sygnału sterującego lampami mocy, sygnał ten pozostaje jednak na wyjściu D.I. niemniej jednak nawet w takim wypadku wzmacniacz powinien być obciążony, chociażby na wypadek przypadkowego wyłączenia tej funkcji. Wszystkie szczegóły znajdzie Pan w polskiej instrukcji obsługi, którą dołączamy do wszystkich sprzedawanych przez nas urządzeń. W razie wątpliwości proszę o kontakt z naszym serwisem pod nr.telefonu 58/555-06-60. Przy okazji gratuluję udanego zakupu! Pozdrawiam.

Jakub Rieboldt

Serwis Lauda Audio

Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Marshall bez obciążenia

Post autor: matiz » piątek 11 mar 2005, 11:25

na pewno bede chcial sprobowac nagrac po jego preampie. A kolumn raczej nie dowiezie...



I lampowe i tranzystorowe koncowki moga sie wzbudzac bez obciazenia. Jezeli chcemy wykorzystywac przedwzmacniacz bez koncowki, to w sumie mozna, ale pod pewnymi warunkami: wyjscie liniowe musi byc z przedwzmacniacza a nie stlumione z koncowki (jak to ma miejsce we wzmacniaczach lampowych, zwlaszcza tych starszych), wyjscie z przedwzmacniacza jest niezalezne od polozenia regulatora Naster (zeby mozna bylo sciszyc) no i trzeba zainwestowac w jakikolwiek opornik podlaczany zamiast kolumny - nie musi miec wcale 4 omy ani 100 W, moze miec pare razy wieksza opornosc i sporo mniejsza moc - w koncu sygnalu na wyjsciu nie ma

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Marshall bez obciążenia

Post autor: JM » piątek 11 mar 2005, 21:20

... Natomiast co do tranzystorowych - te sa znacznie bardziej odporne ... **********************

Szanuję wypowiedzi Szkudnika, lecz tu się nie zgadzam: znacznie łatwiej jest uszkodzić wzmacniacz tranzystorowy niż lampowy.

We wzmacniaczach tranzystorowych na wyjściu często są montowane bezpieczniki, które i tak nie zabezpieczją właściwie końcówki - półprzewodnik jest znacznie szybszy niż drucik w bezpieczniku, który ażeby się przepalić potrzebuje czasu na nagrzanie się i z reguły jest już za późno na uratowanie dużo szybszego tranzystora. Lampy pod tym względem są dużo bardziej tolerancyjne.

Przekaźniki służą głównie do opóźnienia załączenia głośników po włączeniu zasilania (do czasu ustabilizowania się napięć), mogą również odłączać głośniki przy przegrzaniu końcówki mocy.



Co do wzbudzeń.

Wzbudzenia mogą rzeczywiście doprowadzić do uszkodzenia końcówki mocy. Mogą one wystąpić z powodu np. bardzo długich przewodów, złych głośników itp, ogólnie: silnie indukcyjnej charakterystyki obciążenia. W takim przypadku mogą zostać przekroczone parametry tranzystorów mocy (prądu i napięcia) podczas krótkotrwałych przepięć w stanach przejściowych.

Impedancja większości głośników lub zespołów głośnikowych na charakter indukcyjny. Wzmacniacze tranzystorowe są tak projektowane, by nie nastąpiło przebicie tranzystorów mocy (np. są wyposażone w obwody Zobla, które kompensują indukcyjny charakter obciążenia).

Nie widzę powodów wystąpienia wzbudzeń nieobciążonych głośnikami końcówek. Jedyny możliwy powód takich uszkodzeń widzę w możliwości przebicia napięciowego złącza (kolektor-emiter, źródło-dren), lecz jest mało prawdopodobne ze względu na stosowanie tranzystorów o dużych wartościach napięć przebicia.

Zawsze lepiej jest zastosować obciążenia zastępcze (rezystor mocy - najlepiej bezindukcyjny) o rezystancji znacznie większej niż impedancja głośników.

Co do wzmacniaczy lampowych: wydaje mi się, że jest podobnie - lecz tu do końca nie jestem pewien czy nie występują jakieś inne zjawiska ze względu na stosowanie na wyjściu trafa głośnikowego.

Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ