JBL SF25 - uszkodzony driver

Tu zajmujemy się sprawami tyczącymi się urządzeń stosowanych przy nagłośnieniach imprez.
Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: joszko » poniedziałek 23 maja 2005, 11:17

Witam!

Sprawa jest ma już dobrych parę miesięcy, ale powróciła do mnie podczas rozmyślań nad tematem "Końcówka QSC 3800-kłopoty".



W zestawie nagłośnieniowym frontowym mamy m.in. po dwie JBL SF25 na stronę. Są one spinane razem (2xSF25) i podpięte do jednego kanału owego QSC 3800. Tak się stało, przyczyny jeszcze nie do końca znane m.in. z uwagi na to że sprzęt był w rękach innego realizatora, że spalił się driver w jednej z SF25.

Dzwoniłem do serwisu, przedstawiłem całą sprawę, ale nadal jakoś nie mogę się do końca pogodzić z jej zakończeniem. Zapłaciliśmy 360zł za nowy driver z przesyłką. Diagnoza: Driver został uszkodzony w wyniku spalenia, "porządnie wykopcony". Tak mniej więcej wyglądała wypowiedź serwisanta. Wykluczył też jakąkolwiek winę ze strony układu zabezpieczającego.



Nie rozumiem jak to się stało (zakładając winę ze strony realizatora, który przesadził z głośnością lub/i wprowadzonymi zniekształceniami), że jeden driver się "porządnie wykopcił" a drugi chodzi nadal i nie można mu przypisać jakiegoś uszkodzenia. Nie zadziałał układ zabezpieczjący driver? Co o tym myślicie? Przypominam,że paczki pracują zawsze w parze na jednym kanale wzmacniacza.
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: horncqt » poniedziałek 23 maja 2005, 11:49

Po pierwsze podaj moc na wyjsciu wzmacniacza w tej konfiguracji. Po drugie ile mocy ma ten driver? Czy na pewno sprzet byl dobrze polaczony. Po 3 czy JBL zaleca taka moc jaka podaliscie.



Jezeli moc byla taka jak sugerowana to jest to albo wada fabryczna glosnika (jezeli sie zjaral to nie sadze - spalenie sie cewki oznacza niewlasciwe uzytkowanie z pkt widzenia samego glosnika). Albo zla zwrotnica plus zle dobrane zabezpieczenie. Powinienes otrzymac spalony glosnik. Serwisant moze powiedziec co mu sie podoba. Powinienes wymagac tej cewki conajmniej.



Jezeli uzytkowanie bylo prawidlowe nie ma watpliwosci ze nadaje sie na gwarancje.
GG: 5239173

Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: joszko » poniedziałek 23 maja 2005, 12:40

Bez tych konkretnych parametrów nie można podywagować nad przyczynami spalenia się drivera w jednej SF25 kiedy w drugiej nic się nie stało??

Czy zabezpieczenia nie powinny działać podobnie w obu takich samych modelach zestawów głośnikowych? Sygnał który uszkodził driver (wg opinii serwisanta) nie był impulsowy ale trwający dłuższą chwilę, więc dlaczego drugi driver ocalał?
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: horncqt » poniedziałek 23 maja 2005, 12:56

Normalne jest ze glosniki sie roznia od siebie tak samo zabezpiecenia stad jeden po prostu wytrzymal a drugi nie. W drugim mogla sie np zjarac zarowka. Skoro to nie bylo impulsowe uszkodzenie to jest to wina zabezpieczenia. Nasze zabezpieczna skonsturowane sa tak ze driver wytrzyma moc glosnika sredniotonowego, pozniej zjara sie zarowka. Pytanie czy sprzezenie uszkodzilo glosnik?
GG: 5239173

Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: joszko » poniedziałek 23 maja 2005, 15:27

...Normalne jest ze glosniki sie roznia od siebie tak samo zabezpiecenia stad jeden po prostu wytrzymal a drugi nie. W drugim mogla sie np zjarac zarowka. Skoro to nie bylo impulsowe uszkodzenie to jest to wina zabezpieczenia. Nasze zabezpieczna skonsturowane sa tak ze driver wytrzyma moc glosnika sredniotonowego, pozniej zjara sie zarowka. Pytanie czy sprzezenie uszkodzilo glosnik?...

**********************

Nic prócz drivera nie uszkodziło się, nawet żarówka. Nie jestem pewien czy na żarówce wytraca się moc podawana tylko na głośniki średnio- niskotonowe czy na całą zwrotnicę.
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: horncqt » poniedziałek 23 maja 2005, 15:38

Zarowka rozgrzewajac sie absorbuje moc na glosniku zjakim jest polaczona zwykle w szereg. Jezeli nic innego sie nie zepsulo a zestaw byl dobrze podlaczony nalezy winic zabezpieczenie i to by bylo tyle.
GG: 5239173

Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: joszko » poniedziałek 23 maja 2005, 20:12

...Zarowka rozgrzewajac sie absorbuje moc na glosniku zjakim jest polaczona zwykle w szereg. Jezeli nic innego sie nie zepsulo a zestaw byl dobrze podlaczony nalezy winic zabezpieczenie i to by bylo tyle. ...

**********************

podsumowanie sprawy wydaje się łatwe, ale jak to teraz udowodnić gwarantowi (bo gwarancji dostaliśmy jakieś 3lata)?
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

Awatar użytkownika
JM
Posty: 831
Rejestracja: sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: JM » poniedziałek 23 maja 2005, 21:10

podsumowanie sprawy wydaje się łatwe, ale jak to teraz udowodnić gwarantowi (bo gwarancji dostaliśmy jakieś 3lata)?...

**********************

Z tego co tu piszesz wynika, że Ty nie musisz niczego udowadniać tylko poprostu żądaj realizacji gwarancji (stwierdzasz, że masz aktualną gwarancję). To ewentualnie gwarant, jeśli stwierdzi, że przyczyna uszkodzenia nie wchodzi w zakres gwarancjii, musi Ci to UDOWODNIĆ.



A uszkodzenia się zdarzają i zdarzać będą, niezależnie od tego, że układy posiadają zabezpieczenia nadnapięciowe, przeciążeniowe, zwarciowe, termiczne i wszelkie inne. Za którymś razem poprostu jakiś element układu elektronicznego będzie szybszy niż zabezpieczenie i "puści".

Awarie mogą oczywiście również wynikać z niedoskonałości konstrukcji urządzenia (czy to z niedporacowanego układu, czy z niskiej jakości zastosowanych elementów).

Piszesz, że układ uległ spaleniu i stąd serwisant wyciąga wniosek, że nie była to przyczyna "impulsowa". Tego z całą pewnością nie można stwierdzić, ponieważ mógł równie dobrze wystąpić taki scenariusz, że przyczyną pierwotną była usterka "impulsowa", która doprowadziła do uszkodzenia elementu, który to element spowodował przeciążenie.



Problem zakłóceń impulsowych występujących w sieci jest równie ważny, co prawie nieznany. Sporo lat temu, przy okazji badań wdrażanych do produkcji urządzeń elektronicznych (które szły m.in. na eksport do Chin - tak, były takie czasy, teraz jest kierunek odwrotny), robiłem badania sieci energetycznej pod kątem wpływu występujących w niej przepięć, harmonicznych i innych dziwadeł na pracę tychże urządzeń. Przyrząd pomiarowy: TRANSECTOR (USA). Okazało się, że w sieci występują zdumiewająco duże piki przepięciowe (overvoltage) sięgające nawet 600-1500V. A co to oznacza dla układów półprzewodnikowych nie muszę chyba tłumaczyć.

Tak więc przyczyn uszkodzeń może być dużo i cząsto nie zdajemy sobie z nich sprawy.

horncqt
Posty: 272
Rejestracja: sobota 26 mar 2005, 00:00

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: horncqt » poniedziałek 23 maja 2005, 22:02

Racja.



Domagac gwarancji mozesz sie i masz do tego prawo. Wada konstrukcyjna rowniez sie pod to podciaga. Jezeli producent sprzedaje produkt jako sprawny to nic go nie usprawiedliwia. Co do uszkodzenia nt impulsu czy tez trwalego dzialania. Historie mmoglybyc rozne. Ale zwykle spalona cewka i stopiona izolacja wskazuje na dlugie dzialanie sil niszczacych. Zgadza sie ze imuls moze uszkodzic czesc cewki ( przebice izolacji np) a reszte wykonczy czas. Poza tym jest cala masa histori dzieki ktorej mozna to zawdzeczac.
GG: 5239173

Awatar użytkownika
joszko
Posty: 150
Rejestracja: środa 19 maja 2004, 00:00
Kontakt:

Re: JBL SF25 - uszkodzony driver

Post autor: joszko » wtorek 24 maja 2005, 15:29

Sprawa serwisu jest trochę skomplikowana. SF25 jest na południu (koło Cieszyna) a serwis w Warszawie. Jak spalił mi się driver od razu dzwoniłem do nich i kazali przywieść paczkę. Nie mieliśmy okazji wysłać jej własnym transportem, kurier jakoś drogo wychodził więc umówiliśmy się, że wyślę sam driver. No i przysłali nam nowy (pomimo, że umówiliśmy się najpierw na telefon z diagnozą, co jest z tym driverem). Takie ot - szybkie załatwienie sprawy. Przypuszczam, że odzyskanie pieniędzy (jeśli okazałoby się, że wina leży po stronie urządzenia) już nie wchodzi w grę. Nie mogłem się też dowiedzieć ile kosztuje u nich diagnoza urządzenia, więc nie chcę już po raz drugi ryzykować kosztów, bo jeśli są cwani to ja i tak będę musiał zapłacić za ich robotę. Jeśli chodzi o wycenę diagnozy to podam dla przykładu (niektórzy uważają, że nie istnieje taka usługa srwisowa), że serwis Yamahy diagnozę miksera cyfrowego 01V wycenił na 50zł, a w przypadku zdecydowania się na naprawę kwoty tej nie poniosłem. Widać jakoś dało się ustalić cenę diagnozy. Serwis SONY podobnie praktykuje wycny swoich usług. Mam wrażenie, że to jakieś dziwne działanie w opisanym serwisie JBL.



Lepsze wspomnienia mam też z serwisem sterowników do oświetlenia AGAT. Zadzwoniłem, opisałem usterkę i PROSILI wysłać kurierem na ICH koszt. Naprawili w terminie i odesłali. Pełna satysfakcja ze współpracy. Profesjonalne podejście do klienta.
Mam 30 lat. Ukończyłem Politechnikę WrocławskąInteresuje mnie technika nagłośnieniowa i filmowa.

ODPOWIEDZ