Szum różowy

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
mrbm
Posty: 142
Rejestracja: środa 19 sty 2011, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: mrbm » piątek 06 kwie 2012, 17:22

...Witam
Przeczytalem w magazynie, ze realizatorzy sluchaja rozowego szumu, gdy ich sluch sie przyzwyczai do dzwiekow, aby swiezym uchem dalej moc oceniac produkcje. Gdzie znajde cos takiego? Czesto bywa, ze przy monotonnym sluchaniu ciezko jest wychwycic wazne szczegoly.
Pozdrawiam...
...

Ja zamiast rózowego-szumu, włączam sobie paczuli różane.
Pozdrawiam...
Core i5, 16GB RAM, Sonar8 Producer, NI Komplete 7, VSLinstruments, Symphobia, Tonehammer Requiem, CineOrch, Hollywoodwinds, Drums of War

Awatar użytkownika
AkselPL
Posty: 1147
Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: AkselPL » piątek 06 kwie 2012, 17:26

......Witam
Przeczytalem w magazynie, ze realizatorzy sluchaja rozowego szumu, gdy ich sluch sie przyzwyczai do dzwiekow, aby swiezym uchem dalej moc oceniac produkcje. Gdzie znajde cos takiego? Czesto bywa, ze przy monotonnym sluchaniu ciezko jest wychwycic wazne szczegoly.
Pozdrawiam...
...

Ja zamiast rózowego-szumu, włączam sobie paczuli różane.
Pozdrawiam......
 




Ja kładę głowę na półgodziny między dwa subbasy.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

mrbm
Posty: 142
Rejestracja: środa 19 sty 2011, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: mrbm » piątek 06 kwie 2012, 18:14

.........Witam Przeczytalem w magazynie, ze realizatorzy sluchaja rozowego szumu, gdy ich sluch sie przyzwyczai do dzwiekow, aby swiezym uchem dalej moc oceniac produkcje. Gdzie znajde cos takiego? Czesto bywa, ze przy monotonnym sluchaniu ciezko jest wychwycic wazne szczegoly. Pozdrawiam... ... Ja zamiast rózowego-szumu, włączam sobie paczuli różane. Pozdrawiam...... 

Ja kładę głowę na półgodziny między dwa subbasy....

bez paczuli?
Core i5, 16GB RAM, Sonar8 Producer, NI Komplete 7, VSLinstruments, Symphobia, Tonehammer Requiem, CineOrch, Hollywoodwinds, Drums of War

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: DJOZD » piątek 06 kwie 2012, 18:40

Taki szum może byś pomocny bo zawiera w sobie cały zakres częstotliwości. Ale szczerze mówiąc najlepszym sposobem jest poprostu przerwa w pracy lub słuchanie po cichu dobrych nagrań referencyjnych. Szum nie obrazuje tego, do jakiego efektu dążysz brzmieniowo, natomiast nagranie referencyjne tak. I ono ci dokładnie pokaże na jakim etapie jest twój miks. Nawet zmęczone ucho wychwyci dużą ilość błędów w miksie jeżeli uprzednio "nastroisz" je dobrym miksem referencyjnym. Chyba że słoń na ucho nadepnął. Ale w takim przypadku nie ma szans na zostanie dobrym mikserem.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: DJOZD » piątek 06 kwie 2012, 18:46

Kończąc temat z mojej strony. Każdy poważny DAW powinien mieć generator fal każdego rodzaju. Jeżeli nie masz takiego to tu masz krótką próbkę szumu którą wygenerowałem w Samplitude: http://speedy.sh/FXDRc/pink-noise.wav

mrbm
Posty: 142
Rejestracja: środa 19 sty 2011, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: mrbm » piątek 06 kwie 2012, 18:51

TAk na p[oważnie...każdy ma różne energetycznie limity. Dosłownie. Znam kolesi, którzy wbrew sobie pracują 16 godzin na dobę i takich co mają świadomość, że wyżej 6 godzin nie podskoczą i mądrze pod to układają sobie dzień i są w sumie wydajniejsi niż te pozorne pracusie na kawusi.
Core i5, 16GB RAM, Sonar8 Producer, NI Komplete 7, VSLinstruments, Symphobia, Tonehammer Requiem, CineOrch, Hollywoodwinds, Drums of War

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: DJOZD » piątek 06 kwie 2012, 19:26

...TAk na p[oważnie...każdy ma różne energetycznie limity. Dosłownie. Znam kolesi, którzy wbrew sobie pracują 16 godzin na dobę i takich co mają świadomość, że wyżej 6 godzin nie podskoczą i mądrze pod to układają sobie dzień i są w sumie wydajniejsi niż te pozorne pracusie na kawusi. ... 


 


Tu wchodzą umiejetnosci i doświadczenie. 6 godz wystarczy by zmiksować od początku do końca jeden cały utwór.  Ci co pracuja po 16 godzin to robią to albo dlatego że mają dużo pracy, albo dlatego że nie umięją pracować. 


Awatar użytkownika
AkselPL
Posty: 1147
Rejestracja: niedziela 31 sie 2008, 00:00

Re: Szum różowy

Post autor: AkselPL » sobota 07 kwie 2012, 03:24

Trochę tego nie rozumiem bo piszecie tak jakby ta metoda była jak najbardziejwłaściwa.


Wychodzi na to że siedzicie po pare godzin bez wstawania od konsoli czy dawa i mixujecie. Ja sobie nie wyobrażam siedzieć pare godzin i w tym czasie nie isc do kuchni, na dwór sie przewietrzyć itd. Wtedy zawsze sobie włączam mix i słucham jak to brzmi w różnych pomieszczeniach a ucho odpoczywa.


[addsig]
Korg M3-73, Korg Radias-R, Korg EXB-Radias, Korg Electribe MX-1, Korg Kaoss Pad 3, Kawaii KC-10, Waldorf Blofeld KB, Ibanez GiO, Fender Mustang III, Behringer XD80USB, Fostex PM1MKII, Behringer K10s, Creative ZXR, E-mu Midi, Reloop RHP-20, FL Studio

ODPOWIEDZ