Eksperymenty na magnetofonach szpulowych

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
yaniki
Posty: 488
Rejestracja: niedziela 03 sie 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Eksperymenty na magnetofonach szpulowych

Post autor: yaniki » poniedziałek 29 maja 2006, 02:12

Mógłbyś w skrócie powiedzieć jak ona wyglądała i na czym plegała?...

**********************



Pomysł był tyleż prosty, co fajny.



Instalacja była zbudowana na bazie długiej (myślę, że kilkunastometrowej) pętli taśmy. Pętla przechodziła przez kilkanaście magnetofonów rozstawionych po okręgu. Przy każdym z magnetofonów umieszczone były podpięte do nich głośniki i mikrofony.



Mówiąc do mikrofonu podpiętego do któregoś z magnetofonów dogrywało się na taśmę swój głos, który następnie był odtwarzany przez kolejne magnetofony, kiedy odpowiedni fragment taśmy docierał do ich głowic. Dogrywany głos "krążył" więc po dosyć sporym okręgu i rozbrzmiewał w kolejnych zestawach głośnikowych.



Dogrywając swój głos przy którymkolwiek magnetofonie nie niszczyło się doszczętnie tego co było nagrane w tym miejscu taśmy poprzednio, więc po pewnym czasie całosć pętli była już nagrana dosyć specyficzną, obracającą się powoli dźwiękową zupą.



Niestety nie pamiętam nazwiska autora tej instalacji, ale mogę go odnaleźć, jeśli ktoś będzie zainteresowany.



A jeśli już mówimy o możliwościach jakie daje nagrywanie, to chyba warto wspomnieć o utworze "I am sitting in a room" Alvina Luciera (zarejestrowany w 1970). Jest to klasyk muzyki elektroakustycznej i przykład na potężne możliwości tkwiące w prostej rejestracji (praktycznie bez użycia technik montażowch). Polecam wszystkim, którzy nie słyszeli.

Awatar użytkownika
csdis
Posty: 263
Rejestracja: środa 18 sty 2006, 00:00

Re: Eksperymenty na magnetofonach szpulowych

Post autor: csdis » poniedziałek 29 maja 2006, 11:18

...Witam. Czy ktos może mi wyjaśnic co dokładnie oznacza "muzyka zrobiona na taśmach"? Dostałem ostatnio płytkę "The Loop Orchestra", w całości zrobioną na "real-to-real tape machines". Po wpisaniu hasła do wyszukiwarki wyświetliły mi sie strony z Revoxami, Studerami itp...oraz mocno zakręcone instrukcje jak ciąc, stawiac markery na taśmie jakąś kredką Chinagraph... efekt jest zabójczy i chciałbym poexperymentowac ale nie wiem jak się do tego zabrac. Czy ktoś może sie orientuje?...

**********************

Kiedyś chciałem przez szpulowca próbki nagrywac a potem dopiero wrzucać do emu,do dziś jestem ciekaw czy by to zabrzmiało "lo-fi" ?

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Eksperymenty na magnetofonach szpulowych

Post autor: ast » poniedziałek 29 maja 2006, 12:03

*

Kiedyś chciałem przez szpulowca próbki nagrywac a potem dopiero wrzucać do emu,do dziś jestem ciekaw czy by to zabrzmiało "lo-fi" ?...

**********************

Jeżeli użyłbyś magnetofonu 'Lo-fi' jak choćby wspomniana przez Dobmatta 'Tonette' dodatkowo ze zużytą głowicą - to zapewne tak
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

pawello
Posty: 968
Rejestracja: piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja: Polska

Re: Eksperymenty na magnetofonach szpulowych

Post autor: pawello » poniedziałek 29 maja 2006, 14:15

Generealnie mozna tez stosowac tzw "retaping"... Polega to na przepisaniu gotowego zgrania na magnetofon (np radiowy studer) z odpowiednio wiekszym niz nominalne wysterowaniem tasmy i powtornym zgraniu obrobionego materialu do kompa... Uzyskujemy wtedy naturalna analogowa saturacje materialu poprzez saturacje tasmy analogowej - oczywiscie zalecane sa experymenty z wlasciwym poziomem nagrania Trick mozna tez stosowac na poszczegolnych sladach a nie tylko calych zgraniach... Jest to zabieg zblizajacy mocno brzmienie nagrania do nagran na analogowych magnetofonach wielosladowych... Trzeba tez pamietac to szumach - w wypadku wielu sladow szum tasmy bedzie slyszalny... Robilem takie rzeczy ale nie mam pod reka materialow pogladowych...
[addsig]
pozdrawiam.

ODPOWIEDZ