Brzmienie hardware a VSTi

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: Zbynia » piątek 14 wrz 2012, 20:59

nie kumam o co tobie chodzi ni w ząb....napisałem - nie byłbys w stanie odróżnić dobrego miksu w DAW od miksu na neve...co ma do tego widzenie stołu?znaczy sygerujesz że nie widziałem?


nie nie spociłem sie i nie poszczałem siedząc przy nim - cudów ze słabymi śladami też nie zrobił - nic czego bym nie zrobił w DAW z odpowiednimi wtykami


i?


ty i tak nie usłyszysz - ja też nie - chyba że byśmy porównywali to samo nagranie miksowane na obydwu środowiskach - i tylko wtedy


coś gadasz coś kręcisz coś się wypierasz a tak na prawdę o co chodzi?


lejesz wodę by lać?




gadasz o virusie nie mając pojęcia że to cyfrowy syntezator a nie żaden analog


ps. Co do Mooga to nie musiał mieć nic przelewane więc sory MrEx ale nie trafiłeś z tym tekstem


dixfixi
Posty: 52
Rejestracja: czwartek 23 sie 2012, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: dixfixi » piątek 14 wrz 2012, 20:59

...
...
Nie chodzi mi o twoja produkcje tylko o utwor ktory wedlug ciebie zostało całkowicie od a do z wraz z masterem zrobiony na sprzecie. ...
 

http://www.youtube.com/watch?v=bT_T2_GGxmU...
 


Teraz kolej na Ciebie. Dawaj kawałek który zagada jak ten, zrobiony wyłącznie na vst.


dixfixi
Posty: 52
Rejestracja: czwartek 23 sie 2012, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: dixfixi » piątek 14 wrz 2012, 21:15

...
 

ty i tak nie usłyszysz - ja też nie - chyba że byśmy porównywali to samo nagranie miksowane na obydwu środowiskach - i tylko wtedy


 


No widzisz..., i o to żeśmy walczyli. Słuchając muzy, za nic nie poznasz czy jest to z neve czy z vst, ale juz przy bezpośrednim porównaniu wątpliwości nie będzie żadnych. I dopiero w takim momencie gały nie jednemu by wylazły, że "ojej..., jak to jakoś inaczej brzmi. tak bardziej jakoś klarownie i środek jakiś inny... i dół taki jakiś nie przebasowany, a zarazem ma kopa. heh.




Awatar użytkownika
matiz
Posty: 3424
Rejestracja: poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: matiz » piątek 14 wrz 2012, 21:27

Ja chciałem tylko napisać, że mi się bardzo podoba ten wątek, i za swojej strony zaproponować utwór z całą pewnością nagrany, zagrany, zmiksowany i zmasterownay bez VST, tylko i wyłącznie sprzętowo:


http://www.youtube.com/watch?v=5KFYUJ63nk8


;-)


[addsig]

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: DJOZD » piątek 14 wrz 2012, 21:38

...... ty i tak nie usłyszysz - ja też nie - chyba że byśmy porównywali to samo nagranie miksowane na obydwu środowiskach - i tylko wtedy
 
No widzisz..., i o to żeśmy walczyli. Słuchając muzy, za nic nie poznasz czy jest to z neve czy z vst, ale juz przy bezpośrednim porównaniu wątpliwości nie będzie żadnych. I dopiero w takim momencie gały nie jednemu by wylazły, że "ojej..., jak to jakoś inaczej brzmi. tak bardziej jakoś klarownie i środek jakiś inny... i dół taki jakiś nie przebasowany, a zarazem ma kopa. heh.
...

Ty nawet nie jesteś wstanie zajrzeć do linków które ci podałem? Wątpliwości są i będą.

http://recordingbootcamp.com/extra-stuff/lessons/avril/

Chłopie opanuj się.

Na tym kończę polemikę z tobą, wszytsko na tym forum zostało już napisane. A ty jak chcesz, odkrywaj amerykę no wo, hehe. Powodzenia!



Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: DJOZD » piątek 14 wrz 2012, 21:42


Ty nawet nie jesteś wstanie zajrzeć do linków które ci podałem? Wątpliwości są i będą.

http://recordingbootcamp.com/extra-stuff/lessons/avril/

Chłopie opanuj się.

Na tym kończę polemikę z tobą, wszytsko na tym forum zostało już napisane. A ty jak chcesz, odkrywaj amerykę no wo, hehe. Powodzenia!


...

Dodam tylko że zanim podano rozwiązanie każdy stawiał zupełnie na czuja. Jak myślisz jaki był odsetek trafnych odpowiedzi?

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: DJOZD » piątek 14 wrz 2012, 21:44

...
Ty nawet nie jesteś wstanie zajrzeć do linków które ci podałem? Wątpliwości są i będą.

http://recordingbootcamp.com/extra-stuff/lessons/avril/

Chłopie opanuj się.

Na tym kończę polemikę z tobą, wszytsko na tym forum zostało już napisane. A ty jak chcesz, odkrywaj amerykę no wo, hehe. Powodzenia!


...

Dodam tylko że zanim podano rozwiązanie każdy stawiał zupełnie na czuja. Jak myślisz jaki był odsetek trafnych odpowiedzi? ...

Mnie siedzi zdecydowanie miks A = Pro Tools. Kwestia miksującego jak widać. Doskonale odzwierciedla to klucz do zrozumienia meritum tego wątku.

Awatar użytkownika
Marc.The.Drummer
Posty: 205
Rejestracja: czwartek 07 paź 2010, 00:00
Kontakt:

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: Marc.The.Drummer » piątek 14 wrz 2012, 22:02

...
...
...
Nie chodzi mi o twoja produkcje tylko o utwor ktory wedlug ciebie zostało całkowicie od a do z wraz z masterem zrobiony na sprzecie. ...
 

http://www.youtube.com/watch?v=bT_T2_GGxmU...
 

Teraz kolej na Ciebie. Dawaj kawałek który zagada jak ten, zrobiony wyłącznie na vst.
...
 




Lana Del Ray została w większości zrobiona na wtykach. Nawet fortepian jest emulacją VSTi. I nie mów że ten kawałek "nie gada"

http://dirtydrumzstudio.blogspot.com/

Awatar użytkownika
Marc.The.Drummer
Posty: 205
Rejestracja: czwartek 07 paź 2010, 00:00
Kontakt:

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: Marc.The.Drummer » piątek 14 wrz 2012, 22:08

Chjodzi mi oczywiscie o kawalek Video Games

http://dirtydrumzstudio.blogspot.com/

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Brzmienie hardware a VSTi

Post autor: preceli » piątek 14 wrz 2012, 22:36

Panowie, patrząc na globus Ameryka jest na zachód od naszego biednego kraju, za jakąś wielką wodą.
Problem w tym, że od bardzo dawna o niej wiadomo. Tak więc po kiego grzyba od nowa ją próbujecie odkrywać?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ