TC Electronic Finalizer Plus 48K - problem
: środa 09 sty 2008, 11:46
Serdecznie witam!
Mam dosyć poważny problem.
Otóż stałem się (początkowo) szczęśliwym nabywcą używanego sprzętu marki TC Electronic - Finalizer PLUS 48K. Przez pierwsze 4 dni wszystko działało bez zarzutu. Potem zauważyłem, że urządzenie z każdym kolejnym uruchomieniem włącza się nieco wolniej. Początkowo sądziłem, że być może to normalny objaw i że czasami sprzęt ten sam z siebie może uruchamiać się wolniej (podejrzewałem wolniejsze wczytywanie systemu, kalibracje swoich ustawień, przywracanie pamięci itp.). Finalizer działał bez zarzutu, więc nie brałem tego zbytnio za jego wadę. Jednak z czasem, po upływie jakiś 7-8 dni, urządzenie zaczęło uruchamiać się znacznie wolniej, co wzbudziło moje pierwsze obawy. Nieco później doszło już do tego, że 5 minut musiałem czekać na jego uruchomienie. Teraz ten czas wynosi nawet kilkanaście minut. Dlatego idąc tym tropem śmiem twierdzić, że jest coraz gorzej i za jakiś czas mogę w ogóle go nie uruchomić. Stąd też dmuchając na zimno zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o poratowanie mnie swoją fachową opinią w tej sprawie.
Dodam, że gdy już urządzenie uruchomi się (o ile w ogóle) przy normalnej pracy urządzenia dioda na przycisku POWER świeci jasnym światłem i wszystko działa bez zarzutu. Procesor spełnia swoje zadanie. Jednak gdy na drugi dzień chcę ponownie włączyć Finalizera ta sama dioda świeci bardzo słabym światłem i nic więcej nie da się uruchomić, pomimo, że kilkakrotnie wciskam przycisk POWER i wyciągam i ponownie wkładam kabel zasilania do gniazdka sieciowego. Po kilkunastu minutach, albo sprzęt się uruchomi, albo i nie. Jeżeli mogę coś zasugerować, to wydaje mi się, że jest to problem zasilania. Urządzenie automatycznie rozpoznaje napięcia prądu 110 - 240V. Być może coś się stało z tym układem, który odpowiada za dostarczanie napięcia do procesora. Być może to jakieś "spuchnięte" kondensatory, bo w przeszłości podobne objawy miał mój sędziwy już komputer. Również coraz to wolniej się włączał (nie chodzi o system, tylko o BIOS:), aż do całkowitej "śmierci" :( W serwisie wymieniono kondensatory i do dzisiaj staruszek działa ;)
Pisałem do firmy Ambit i nie dostałem żadnej odpowiedzi. Przejrzałem parę postów na forum EiS, w których to zdecydowanie odradza się naprawę sprzętu w tej firmie. Szukałem na różnych forach, przeglądarkach i nic.
Może ktoś z Was zna adresy serwisów naprawczych, które podjęłyby się usunięcia tej usterki?
Serdecznie dziękuję za ewentualne odpowiedzi oraz poświęcenie mi swego cennego czasu!
Pozdrawiam
Daniel
Mam dosyć poważny problem.
Otóż stałem się (początkowo) szczęśliwym nabywcą używanego sprzętu marki TC Electronic - Finalizer PLUS 48K. Przez pierwsze 4 dni wszystko działało bez zarzutu. Potem zauważyłem, że urządzenie z każdym kolejnym uruchomieniem włącza się nieco wolniej. Początkowo sądziłem, że być może to normalny objaw i że czasami sprzęt ten sam z siebie może uruchamiać się wolniej (podejrzewałem wolniejsze wczytywanie systemu, kalibracje swoich ustawień, przywracanie pamięci itp.). Finalizer działał bez zarzutu, więc nie brałem tego zbytnio za jego wadę. Jednak z czasem, po upływie jakiś 7-8 dni, urządzenie zaczęło uruchamiać się znacznie wolniej, co wzbudziło moje pierwsze obawy. Nieco później doszło już do tego, że 5 minut musiałem czekać na jego uruchomienie. Teraz ten czas wynosi nawet kilkanaście minut. Dlatego idąc tym tropem śmiem twierdzić, że jest coraz gorzej i za jakiś czas mogę w ogóle go nie uruchomić. Stąd też dmuchając na zimno zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o poratowanie mnie swoją fachową opinią w tej sprawie.
Dodam, że gdy już urządzenie uruchomi się (o ile w ogóle) przy normalnej pracy urządzenia dioda na przycisku POWER świeci jasnym światłem i wszystko działa bez zarzutu. Procesor spełnia swoje zadanie. Jednak gdy na drugi dzień chcę ponownie włączyć Finalizera ta sama dioda świeci bardzo słabym światłem i nic więcej nie da się uruchomić, pomimo, że kilkakrotnie wciskam przycisk POWER i wyciągam i ponownie wkładam kabel zasilania do gniazdka sieciowego. Po kilkunastu minutach, albo sprzęt się uruchomi, albo i nie. Jeżeli mogę coś zasugerować, to wydaje mi się, że jest to problem zasilania. Urządzenie automatycznie rozpoznaje napięcia prądu 110 - 240V. Być może coś się stało z tym układem, który odpowiada za dostarczanie napięcia do procesora. Być może to jakieś "spuchnięte" kondensatory, bo w przeszłości podobne objawy miał mój sędziwy już komputer. Również coraz to wolniej się włączał (nie chodzi o system, tylko o BIOS:), aż do całkowitej "śmierci" :( W serwisie wymieniono kondensatory i do dzisiaj staruszek działa ;)
Pisałem do firmy Ambit i nie dostałem żadnej odpowiedzi. Przejrzałem parę postów na forum EiS, w których to zdecydowanie odradza się naprawę sprzętu w tej firmie. Szukałem na różnych forach, przeglądarkach i nic.
Może ktoś z Was zna adresy serwisów naprawczych, które podjęłyby się usunięcia tej usterki?
Serdecznie dziękuję za ewentualne odpowiedzi oraz poświęcenie mi swego cennego czasu!
Pozdrawiam
Daniel