Pad Kontrol + Ableton czy Akai MPC1000?
Na początku chciałbym wszystkich powitać, gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum.
Jakiś czas temu zacząłem moją przygodę związaną z produkcją muzyki.
Posiadam podstawową wersję Abletona dołączoną do zakupionego przeze mnie kontrolera Novation sl mk ii.
Jestem bardzo zadowolony z tego zestawu, ale od czasu kiedy wpadam do kumpla i razem się bawimy naszła mnie chęć na pady, do odpalania sampli i wklepywania perkusji[kolega ma proste pady na axiomie, ale da sie juz przyjemnie w nie postukać - feeling znacznie lepszy imo niż na klawiszach].
Od tygodnia siedzę i przeczesuję internet w poszukiwaniu odpowiedzi co będzie lepszym wyborem i mówiąc potocznie, da mi więcej frajdy podczas pracy. Tak sie składa, że zarabiam na siebie i tak naprawdę różnica pomiędzy Pad Kontrolem(+ ewentualnie softwarewoym samplerem), a mpc 1000 nie jest dla mnie taka duża.
Z jednej strony, pady w Pad Kontrolu są bardzo chwalone i sam PK z oczywistych względów daje mi więcej możliwości.
Z drugiej, mpc mogę wziąć ze sobą, nie jestem uzależniony od komputera, mogę go zawsze do niego podłączyć i praca ze stricte hardwarem może przynosić więcej przyjemności.
Co byście brali i dlaczego?
Jeśli możecie mi polecić jakiś sampler vsti/standalone to co by to było?
Proszę, dzielcie się śmiało swoimi przemyśleniami. (: