Nagranie fortepianowe - dylemat

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
zieluch
Posty: 1
Rejestracja: sobota 23 mar 2013, 00:00

Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: zieluch » piątek 29 mar 2013, 13:56

Witam,


potrzebuję pomocy w pewnej kwestii. A mianowicie - muszę zrobić nagranie fortepianowe tylko jest jeden problem - nie mam fortepianu Laughing natomiast mam interfejs audio i Kurzweila PC3. I tu jest dylemat - czy Waszym zdaniem lepiej skorzystać z gotowych brzmień Kurzweila i zgrać ślady wprost z niego, czy może użyć Kurzweila jako klawiatury sterowanej i wybrać wtyczkę vst z konkretną biblioteką próbek? Nie posiadam szczególnych zdolności w obrabianiu gotowych śladów więc być może druga opcja będzie korzystniejsza pod względem jakości finalnego nagrania. Potrafię tylko grać, a tu takie wyzwania przed człowiekiemLaughing


Jeśli przyda się - mój interfejs to Presonus Firestudio Mobile, DAW to Studio One.


Awatar użytkownika
dex112
Posty: 43
Rejestracja: czwartek 27 gru 2012, 00:00

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: dex112 » piątek 29 mar 2013, 14:35

...
Witam,

potrzebuję pomocy w pewnej kwestii. A mianowicie - muszę zrobić nagranie fortepianowe tylko jest jeden problem - nie mam fortepianu Laughing natomiast mam interfejs audio i Kurzweila PC3. I tu jest dylemat - czy Waszym zdaniem lepiej skorzystać z gotowych brzmień Kurzweila i zgrać ślady wprost z niego, czy może użyć Kurzweila jako klawiatury sterowanej i wybrać wtyczkę vst z konkretną biblioteką próbek? Nie posiadam szczególnych zdolności w obrabianiu gotowych śladów więc być może druga opcja będzie korzystniejsza pod względem jakości finalnego nagrania. Potrafię tylko grać, a tu takie wyzwania przed człowiekiemLaughing

Jeśli przyda się - mój interfejs to Presonus Firestudio Mobile, DAW to Studio One....
 




Byłbym za rozwiązaniem z kontrolerem i wykorzystaniem wtyki NI, która była opisana 


http://0db.pl/2012/05/24/gigant-native-instruments/ 


Sprawdzałem i fajnie to brzmi. 


Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: Caroozo » piątek 29 mar 2013, 17:46

Pianoteq - ustawisz dobrze velocity i charakterystykę i efekty są bardzo zbliżone do klasycznego brzmienia. Brzmienia w serii PC3 są dobre, ale pytanie czy to ma być solowe nagranie czy jakiś ślad do większego miksu...? Bo to jest różnica. Obecnie IMHO najlepsze brzmienie ma Kawai i SuperNatural od Rolanda - z hardware'u oczywiście.


Generalnie najlepsze efekty osiągniesz jedynie przy modelowaniu fizycznym+próbkach.


Awatar użytkownika
dr_After
Posty: 312
Rejestracja: wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: dr_After » piątek 29 mar 2013, 20:41

...

Generalnie najlepsze efekty osiągniesz jedynie przy modelowaniu fizycznym+próbkach....
 



Twoim zdaniem oczywiscie. Bo moim to Pianoteq (i TruePianos) brzmią jak kupa, a grałem na wielu prawdziwych i wirtualnych pianach. Najlepsze efekty uzyskałem (gdy prawdziwy instrument nie wchodzi w grę) dzięki samplom, modelowane fizycznie instrumenty nie nadają się do nagrywania - są fajne na scenę, bo mają dobrą odpowiedź na grę pianisty, ale na nagraniu nie liczy się to aż tak bardzo. O ile oczywiscie nie jest to nagranie muzyki klasycznej, ale w takim wypadku to wszelka sztucznosc jest nie na miejscu i sprawę załatwi jedynie prawdziwy fortepian.



Polecam próbki:


- do jazzu: Piano in blue albo AcousticSamples Old Black Playa


- do popu: Acousticsamples Kawai EX lub Native Instruments Alicias Keys


- pianino: Imperfect Samples Braunschweig Piano


- do bardziej akustycznych zastosowań: fajnie brzmi Quantum Leap Pianos, ale nie miałem, więc tylko mogę jako słuchacz sampli się wypowiadać. No ale brzmi to świetnie, pewnie mój następny zakup.






Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: Caroozo » piątek 29 mar 2013, 21:21

Twoim zdaniem oczywiscie. Bo moim to Pianoteq (i TruePianos) brzmią jak kupa, a grałem na wielu prawdziwych i wirtualnych pianach. Najlepsze efekty uzyskałem (gdy prawdziwy instrument nie wchodzi w grę) dzięki samplom, modelowane fizycznie instrumenty nie nadają się do nagrywania - są fajne na scenę, bo mają dobrą odpowiedź na grę pianisty, ale na nagraniu nie liczy się to aż tak bardzo. O ile oczywiscie nie jest to nagranie muzyki klasycznej, ale w takim wypadku to wszelka sztucznosc jest nie na miejscu i sprawę załatwi jedynie prawdziwy fortepian.


Nie nadają???? No to wielu znakomitych artystów korzystających z tej wtyki na świecie jest w błędzie, musisz ich oświecić... Powiem tak... Mam pod ręką pianino Schimmela ze złoych lat firmy z mechaniką Rennera, RD-700GX, MicroPiano Kurzweil'a, samplowane piana no i wtyczki VSTi i wniosek jest jeden - każde nadaje się do czegoś innego - pianinko brzmi najpiękniej (bo jest niedoskonałe, a do tego odstrojone na decymach), RD-700GX na scenie z żywym składem błyszczy jak nic innego (SuperNATURAL Piano na pokładzie), MicroPiano świetnie pasuje w mixie i swego czasu brałem je wszędzie do studia, gdzie trzeba było doszyć parę partii - a do dziś do grania w lokalu jakiś smooth jazzik nic lepszego nie trzeba.


Co do wtyczek i bibliotek - "co kraj, to obyczaj". Ale nazywanie jednej z najlepszych symulacji fortepianu "kupą" wskazuje, że chyba niewiele instrumentów ograłeś ;) - z tymi instrumentami jest jak z kobietami, każdy inny, ale to nie znaczy że gorszy (czy lepszy) - i każdy ma swój "smaczek" i sprawdzi się w czymś innym. Ostatnio siadłem za fortepianem Petrofa w miejscowej szkole muzycznej (za 2 tygodnie gram z kwintetem jazzowym "support" przed Nahornym - który kończył szkołę I st. w naszej szkole i da tam koncert) i na pierwszy rzut ucha nie grało zbyt dobrze - leciutko rozstrojone w pewnych interwałach - ale ma to swoje plusy, gdyż w pewnych stylistykach harmonia bardzo ładnie jest wypełniana przez te niedoskonałości (czy celowe czy nie - dyrektora szkoł nie pytałem ).


Proponuję zainteresowanemu poczytać na forum PianoWorld - tam jest masa maniaków z całego świata i na temat brzmień i zastosowanych instrumentów można czytać godzinami. Plus jest taki, że są często zamieszczone próbki dźwiękowe z adnotacją, na jakim sprzęcie/wtyczce były nagrywane - można słuchowo sobie obadać, czy dany sposób odpowiada nam najbardziej. Podkreślę jeszcze raz, że NIE MA czegoś takiego jak najlepsze brzmienie fortepianu/pianina - może być tylko najbardziej odpowiednie dla nas - jeden szuka realizmu, inny podkręconego na EQ i poszerzonego w dolnym zakresie mięsistego, mocnego brzmienia, jeszcze inny jasnego dopełniacza do POP itd...


Awatar użytkownika
Jarek_Zand
Posty: 127
Rejestracja: niedziela 23 sie 2009, 00:00

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: Jarek_Zand » piątek 29 mar 2013, 21:41

...Twoim zdaniem oczywiscie. Bo moim to Pianoteq (i TruePianos) brzmią jak kupa...


 


Nie zgadzam się. Pierwsze wersje Pianoteq-a rzeczywiście w niektórych rejestrach brzmiały sztucznie. Nie dotyczy to jednak wersji 4 tego instrumentu. Szczegółowo porównałem najczęściej używane przeze mnie emulacje fortepianów - Steinway D i Yamaha z serii C w wydaniu Pianoteq 4 i QL Pianos i ta wielka - 263 GB biblioteka sampli Quantum Leap przegrała z kretesem (mam też teraz trochę więcej miejsca na twardym dysku) Smile Pianoteq 4 to moim zdaniem najlepszy cyfrowy fortepian z obecnie dostępnych.


 


Awatar użytkownika
dr_After
Posty: 312
Rejestracja: wtorek 25 gru 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: dr_After » sobota 30 mar 2013, 11:19

Każdy ma swoje zdanie. Robiłem kilka podejsc do Pianoteq, w tym też ostatniej wersji, ale nadal dla mnie brzmi sztucznie i plastikowo.


Awatar użytkownika
Akton
Posty: 710
Rejestracja: piątek 21 gru 2007, 00:00

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: Akton » sobota 30 mar 2013, 11:27

...
Każdy ma swoje zdanie.




Właśnie. Ja z kolei, mając kilka różnych fortepianów uważam, że Pianoteq 4 jest rzeczywiście wyróżniającym się na plus instrumentem.


 

[addsig]
NI Komplete 12, EWQL Symphonic Gold Orchestra,Spectrasonics Omnisphere, NI Alicia's Keys, EWQL Ministry of Rock, IK Philharmonik Miroslav, BFD ECO

Awatar użytkownika
JacekH
Posty: 611
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Nagranie fortepianowe - dylemat

Post autor: JacekH » poniedziałek 23 wrz 2013, 10:26

Trochę odświeżę temat.


Chwilowo zostałem bez stage piana, jeno paręnaście dni temu nabyłem klawiaturę sterującą (StudioLogic Acuna 88 - klawiatura nienajgorsza, jako kontroler MIDI asceza do potęgi). No i znowu mam jazdę na wirtualne fortepiany. Ponieważ przez ostanie dwa lata temat fortepianów mam na tapecie 24/dobę ;) no prawie, bo dziecię się szkoli, więc dumny tata też się doucza :P to i świadomość fortepianowa większa przeszkadza mi w dobrze VSTi. Od 10 miesięcy w salonie stoi akustyczny fortepian (186 cm) i to tym bardziej mnie dobija, jak zasiadam do wersji "e/VSTi".



Do rzeczy - głównie jako VSTi, 70% live - okolice pop, smooth jazz itp. nie klasyka (tak, tak z laptopem, "bo tak", chwilowo nie chcę e-piana, bo mam chrapkę na granie z innymi wirtualami). Idealnie byłoby mieć taki w HALionie, bo mam już do niego Neo Soul Keys i uruchamiałbym tylko jeden VSTi standalone. Po ostatnim upgradzie do wersj 5 uważam go za świetny VSTi. Na tym polu jest Sampletekk - chyba najbardziej mi leży 7CG (Yamaha), w drugiej kolejności Black - ale ten to jakiś taki "cienki" jak na Steinway'a. Ale dopuszczam też inne rozwiązania. Mam Quantum Leap Pianos Gold i teraz jest promocja na upgrade - 80 EUR - do wersji Platinum. Cena to pryszcz. Gorzej, że jest to niesamowicie zasobożerne ustrojstwo - chyba największa objętościowo biblioteka. Pianoteq - no fajnie, ale z ich zestawu jeszcze Steinway mnie przekonuje, reszta fortepianów dla mnie zupełnie nie jest grywalna. Zaletą na pewno jest to, że to raptem kilkanaście MB, reszta wyliczona. Właściwie na równi stawiam Ivory i Galaxy, choć ten ostatni sprawia wrażenie najpełniej brzmiącego fortepianu w każdym rejestrze. Więc - Yamaha z Sampletekk, Steinway od Galaxy? Opieram się jedynie na demach ze strony producenta lub YT. Czy ktoś z Was gra na tym live? Jak się sprawdzają? Sampletekk robił sample dla Norda, na Nord Piano grało mi się świetnie live. Ale wersja dla HALiona jest znacznie uboższa w stosunku do Norda (brak wszystkich smaczków - rezonans, praca pedału, half pedaling itd.). A Galaxy? A może coś zupełnie innego?

jh


ODPOWIEDZ