Syntezator dla początkującego
Re: Syntezator dla początkującego
ma 8 timbrów (4 na bębny, 3 na synty i jeden na wokoder) W zasadzie mała stacja robocza
- JankoMuzykant
- Posty: 497
- Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00
- Kontakt:
Re: Syntezator dla początkującego
Co znaczy "słabo brzmi"? Zwykle zaczyna się tak, że ktoś gdzieś robi pierwszą recenzję opierając się na kilku presetach, które zwykle nie są tym, co lubi. Potem opinia leci w świat, cena - bardzo ważny czynnik - niejako potwierdza kiepskość i już wszyscy wiedzą wszystko.
Venom, podobnie jak prawie każdy współczesny syntezator, brzmi podobnie jak model idealny. Jest duży zapas dynamiki, rozdzielczości, są wzorce przebiegów, takich jak wszędzie, zatem można ukręcić wszystko, co w granicach tych wzorców i toru syntezy ukręcić się da. W tym sensie Venom, Blofeld czy Nord będą brzmieć identycznie. Różnice powstaną dzięki dodatkom (możliwościom matrycy, nietypowym filtrom czy efektom, Venom akurat dysponuje kiepskim pogłosem, podobnie zresztą jak duża część syntezatorów). Ale już uwielbiane przez wszystkich trzydziestoletnie Rolandy czy Yamahy brzmią dużo słabiej: zaszumione, zniekształcone, często nietrzymające parametrów i bardzo ograniczone (o matrycy zapomnij). Jeśli jest to pożądane, współczesne maszynki mają sporo elementów wprowadzających ten bałagan, w drugą stronę nie da się.
Skrajnym przykładem ulegania placebo są delay'e. Zwykle jest to prymitywny element powtarzający, którego powtórki przeszły jakąś equalizację, czasem zostały doszumione, w przypadku wczesnych cyfr zdegradowane. Emulować dowolny historyczny delay jest łatwo, jednak ile powstało cudownych kamer pogłosowych mających ''to'' brzmienie - nie pomnę. I znowu ludzie słyszą różnicę, ale tylko dlatego, że parametry zostały ustawione inaczej w jednym, inaczej w drugim.
Skąd zatem te różnice w syntezatorach? Z presetów głównie. Ludzi, którzy potrafią programować syntezatory, ale naprawdę, tak żeby współbrzmiały w aranżach, jest garstka. Reszta coś tam niby umie, ale aranż będzie niespójny, jedno będzie wyłazić, drugie się schowa. Są maszynki ze świetnymi presetami, które się kleją razem, jakby się ich nie wybrało, są też takie, które mają tysiąc brzmień, ale dziewięćset nie nadaje się do niczego, albo tworzą zamknięte grupy zupełnie niemodnych czy zapomnianych stylów. Venom do takich należy, Blofeld zresztą też, wśród dużej liczby fajnych brzmień ma sporo śmieci. I tu jest pies pogrzebany, a nie w mitycznych przetwornikach czy innej ''duszy''. To jest bzdura, od kilkunastu lat nie ma szans, by odróżnić brzmienie jednego toru od drugiego. A jeśli nawet, te różnice toną w innych elementach składających się na całość brzmienia. Jeśli tor syntezy składa się ze stu parametrów, a każdy ma wpływ na brzmienie powiedzmy w stu różnych wartościach (dla uproszczenia), to ilość odcieni danego brzmienia można opisać cyfrą sto do potęgi setnej. Gdzie tu miejsce na jeszcze jakieś niuanse? :)
Jest jeszcze jeden powód tych wszystkich wartościowań: chłopcy tak mają. Muzykujące kobiety zwykle wybierają sobie swoje zabawki ze względów estetycznych czy pierwszego wrażenia i kończą temat poszukiwania świętego Graala :)
[addsig]
-
- Posty: 471
- Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00
Re: Syntezator dla początkującego
Re: Syntezator dla początkującego
"Tu jest pies pogrzebany, a nie w mitycznych przetwornikach czy innej ''duszy''. To jest bzdura, od kilkunastu lat nie ma szans, by odróżnić brzmienie jednego toru od drugiego."
Gdyby to była prawda to ludzie nie graliby na Nordach i Virusach, tylko każdy by kupił sobie Venoma za 600 zł albo SH-201 za 900 zł i był happy. Prawda jest taka, że Venom i SH-201 brzmią jak kupa, a Nord czy Virus itd. kopią pupę. Przy jednym głosie różnicy nie ma dużej - słychać to w basie i najwyższej górze najczęściej - ale przy 4 głosach wychodzi klasa syntezatora.
Syntezator dla początkujacejosoby - Yamaha jakaś.
Re: Syntezator dla początkującego
Janko - brak mi doswiadczenia zeby sie wypowiadac autorytatywnie, ale nie moge sie z toba zgodzic. Syntezatory w brzmieniu roznia sie miedzy soba. Juz same podstawowe przebiegi takie jak PWM. pila czy trojkat sa otrzymywane w rozny sposob (BLIT, BLEP, Modulacja Fazy etc.) i miewaja zupelnie inne ksztalty niz moznaby sie spodziewac (zdaje sie ze Roland Gaia ma po 3 rozne typy tego samego przebiegu). Realizacja modulacji kolowej czy FM tez moze roznie sie skonczyc (jedni wiedza jak to zrobic dobrze, a inni nie). Do tego filtry, efekty modulacja itp. No i jak sam powiedziales - Venom bardziej ci podchodzi niz Blofeld.
Nie jestem pewien co do Venoma, ale reklame mial zdaje sie dobra. U nas przychylna recenzja w EiS, a w USA promowali (bardzo nieudolna moim zdaniem prezentacja) go The Crystal Method. Moze cena byla za niska?
Zgadzam sie jednak ze o sukcesie/klesce niektorych instrumentow decyduja zupelnie inne czynniki niz brzmienie. Gaia jest tu dobrym przykladem. Podobno brzmienie plastikowe i slabe, ale regularnie widac Gaie na koncertach Prodigy kolo Virusa (znam termin "endorser" jakby co). Jakby co to polecam recenzje tego syntezatora na syntezatory.net.pl - niby wypada blado, ale ostatni akapit mowi sam za siebie. Z reszta brzmienie Blofelda tez jest dyskusyjne co wyszlo nawet w tym watku.
A w temacie - tanich i dobrych syntezatorow to dzis jest ogrom. Miniak/Micron, Blofeld, cos tam mialo tez Novation i Korg, a to pewnie dopiero wierzcholek gory lodowej. I ciezko powiedziec ze wszystko to plastik i nic nie warte, A jak juz ktos jest zdesperowany to uzywane pierwsze Virusy i MicroQ mozna dostac bardzo okazyjnie.
Pozdrawiam
Janusz
- chantizstudio
- Posty: 419
- Rejestracja: sobota 26 maja 2007, 00:00
Re: Syntezator dla początkującego
...
"Tu jest pies pogrzebany, a nie w mitycznych przetwornikach czy innej ''duszy''. To jest bzdura, od kilkunastu lat nie ma szans, by odróżnić brzmienie jednego toru od drugiego."
Gdyby to była prawda to ludzie nie graliby na Nordach i Virusach, tylko każdy by kupił sobie Venoma za 600 zł albo SH-201 za 900 zł i był happy. Prawda jest taka, że Venom i SH-201 brzmią jak kupa, a Nord czy Virus itd. kopią pupę. Przy jednym głosie różnicy nie ma dużej - słychać to w basie i najwyższej górze najczęściej - ale przy 4 głosach wychodzi klasa syntezatora.
Syntezator dla początkujacejosoby - Yamaha jakaś.
...
Jesli chodzi o Virusa to czasem ''kopie pupe'' a czasem nie. Kwestia docelowego brzmienia i jego charakteru.
[addsig]
Re: Syntezator dla początkującego
...
Witam chciałbym zakupić syntezator.Styczności z nimi jeszce nie miałem.Chciał bym aby ten syntezator dawał jak najwieksze możliwosci tworzenia brzmień jak i wprowadzał mnie w świat syntezy itp.
****
Jeśli chodzi o to ostanie to bardzo polecam minimooga. Prosta, wręcz banalna, architektura toru syntezy, ale bardzo miłe brzmienie.
MEGafon
Re: Syntezator dla początkującego
...
...
Witam chciałbym zakupić syntezator.Styczności z nimi jeszce nie miałem.Chciał bym aby ten syntezator dawał jak najwieksze możliwosci tworzenia brzmień jak i wprowadzał mnie w świat syntezy itp.
****
Jeśli chodzi o to ostanie to bardzo polecam minimooga. Prosta, wręcz banalna, architektura toru syntezy, ale bardzo miłe brzmienie....
To jeszcze napisz gdzie kupic Minimooga za 1800 zl ?
Re: Syntezator dla początkującego
Zobacz co może KORG r3 https://www.youtube.com/watch?v=CtV6R-IetPE , ja kupiłem i bardzo polecam , masz tam jeszcze vocoder, oczywiście najprostsza etycja przez edytor na kompie, ale daję radę na sprzęcie
- chantizstudio
- Posty: 419
- Rejestracja: sobota 26 maja 2007, 00:00
Re: Syntezator dla początkującego
...
...
...
Witam chciałbym zakupić syntezator.Styczności z nimi jeszce nie miałem.Chciał bym aby ten syntezator dawał jak najwieksze możliwosci tworzenia brzmień jak i wprowadzał mnie w świat syntezy itp.
****
Jeśli chodzi o to ostanie to bardzo polecam minimooga. Prosta, wręcz banalna, architektura toru syntezy, ale bardzo miłe brzmienie....
To jeszcze napisz gdzie kupic Minimooga za 1800 zl ?
...
Może z tektury
[addsig]