Problem z mikrofonem pojemnosciowym SNOWBALL

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
diamentica
Posty: 1
Rejestracja: piątek 16 sty 2015, 00:00

Problem z mikrofonem pojemnosciowym SNOWBALL

Post autor: diamentica » piątek 16 sty 2015, 19:45

Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów. Mam pewien problem z nagrywaniem wokalu za pomocą mikrofonu pojemnosciowego, a konkretnie, jest to mikrofon Snowball marki BLUE.

Nie wiem czy moj problem wynika z samego mikrofonu czy tez ustawien Audacity ,za pomoca ktorego zapisuje wokal.
Chodzi o to, że za kazdym razem gdy śpiewam głośniej , w nagraniu słychać wyraźne trzaski i inne różne dziwne zakłocenia.
Nawet kiedy spiew nie jest bardzo glosny ale schodze do bardzo niskich tonów, po odsluchaniu nagrania rowniez wystepuja trzaski i harczenie przez co moj glos schodzi na boczny tor ,a przeciez to wlasnie te wysokie, glosne momenty maja pokazac caly urok mego glosu :)

Nie jestem bardzo zaznajomiona z ustawieniami Audacity wiec moze musze cos pozmieniac w ustawieniach tego programu... Jako dodatkową informację podam fakt, iż sam mikrofon posiada przelacznik ktory umozliwia rejestracje dzwiekow w trzech roznych trybach. Zapoznalam sie z regula dotyczaca stosowania trybow , jednak na zadnym z nich nie zdolalam pozbyc sie trzaskow i zaklocen.

Myslalam ,ze problem polega na odleglosci mojej osoby od mikrofonu ,wiec odsuwalam sie i probowalam spiewac
z dosc daleka ale trzaski nie znikaja .... W ustawieniach Audacity zmniejszylam glosnosc mikrofonu aby nie byl tak czuły ale nawet przy bardzo malej glosnosci nie wyeliminowalam problemu ...

Byc moze mozna pozniej usunac niepozadane efekty w samym programie do edycji nagran ,ale nie jestem pewna czy program usunie to co trzeba czy rowniez wymaże w pewnym stopniu moj glos :)

Przegladajac rozne fora natrafilam rowniez na watek dotyczacy wygluszenia pomieszczenia oraz tego ,ze poglos ktory wystepuje w niewytlumionych pomieszczeniach rowniez moze bardzo negatywnie wplywac na nagranie. Wybralam sie wiec do garderoby gdzie panuje naprawde martwa cisza i zero poglosu ,ale jakosc nagrania nadal nie powalała przez bardzo wyrazne przestrojenia w momencie glosnego spiewu... Na chlopski rozum sprawa wyglada tak jakby mikrofon nie mogl zniesc natezenia mojego glosu .... Przyda mi sie kazda informacja i wskazowka. Bardzo przepraszam za niefachowy opis ,ale tak jak wczesniej wspomnialam , nie jestem znawcą tematu.

pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ