Wybór oprogramowania typu DAW

[miro5530]

Do interfejsu scarlett solo dokładany jest Ableton Live Lite, więc na dzień dobry możesz się z nim zapoznać.
Warto również zapoznać się z cyklem artykułów:

"Jaki Wybrać Program DAW" (9 części).

[peter.a]

Właśnie problem w tym ze kupiłem używany interfejs, bez softu. Tzn. myślałem że soft będzie.. :/

Zdecydowałem się na Abletona. Sprawdziłem kilka filmików i widok sesji to faktycznie jest TO czego szukałem. Szybko, łatwo i intuicyjnie. Instaluje triala i zobaczymy czy to jest tak proste również w praktyce. :)

Właśnie też zaskoczył mnie Push. Jestem trochę uczulony na takie gadżety, ale z ciekawości sprawdziłem filmik i jestem zaskoczony. Myślałem że te pady to bardziej triggery ale z tego co widziałem na filmikach wydaje się że te pady mają na prawdę dobry feeling. Dodatkowo jak mówisz że z Pushem w zasadzie nie trzeba myszki dotykać to zaczynam zbierać kasę.

Dzięki, myślę że za niedługo będę już pisał w sprawie konkretnych pytań co do Abletona. ;)

[Zbynia]

A ja powtórzę - pościągaj dema czy nawet piraty i wybierz najlepszy
to że ableton jest prosty nie oznacza że ci przypasuje (mi nie pasuje)
za to bardzo przyjemnie pracowało mi się w samplitude mimo że acid był prostszy i miał kilka przyjemniejszych funkcji
i tak wylądowałem na sonarze 8 a do x nie mogę się nadal przekonać

nie sugeruj się poradami w tej kwestii tylko swoimi preferencjami

[play-ff>>]

Zgadzam się ze Zbynią. Faktycznie rozwiązanie które podał może być troche czasochłonne, ale moim zdaniem to jedyne słuszne. Tak jak każde pomieszczenie, dom czy mieszkanie mają swój klimat, tak samo każdy DAW. Ja osobiście wrzuciłbym Ableton Live, FL Studio, Bitwig etc do jednego wora, a Logic, ProTools, Cubase etc do drugiego. Te z pierwszego wora bazuja na schemacie indywidualnym, czyli jeśli nauczysz się obsługi jednego z nich nie daje Ci to gwarancji, ze obsłużysz inny. Jednak jeśli nauczysz się jednego z drugiego wora, to jest duża szansa, że z łatwościa obsłużysz każdy inny z tego samego worka. Jeśli wiążesz swoją przyszłośc z produkcją/realizacją również polecam te z drugiego wora bo są to DAW'y uznawane za "standard studyjny" więc dużo efektywniej będziesz mogł wykorzystać swój czas w studio.

[KumiDr]

A ja się ze Zbynią nie zgadzam. Uważam, że nie ma sensu wyważać już otwartych drzwi i trzeba brać najlepszy (najefektywniejszy) programy na rynku. Muzyk po prostu potrzebuje czegoś prostego, szybkiego w pracy, programu który przy okazji ani trochę nie jest uboższy w funkcje względem innych DAW'ów. I taki jest Ableton. A jeszcze w połączeniu z Pushem - moim zdaniem pozostawia on konkurencję daleko w tyle. Kwestia "czy coś pasuje" to technokratyczne dąsy. Pracując wcześniej na tak różnych "horyzontalnych" DAW'ach jak FL, CEP, Cubase, Acid, Cakewalk potem Sonar - Ableton od początku mi się nie spodobał. Nie tylko jego "wertykalność", ale generalnie filozofia pracy, rozstawienie przestrzenne, jakaś taka "plastikowość" etc. Bardzo mi się to wszystko nie podobało. Dwa razy podchodziłem jak pies do jeża. Ale śledziłem rozwój tej aplikacji i trudno było ignorować fakt, że ludzie, którzy mają ten program opanowany - śmigają z robotą. Dlatego, chociaż "mi nie pasował" przemogłem się i nauczyłem. I w tej chwili ani trochę nie żałuję. Pardon za osobiste wynurzenia, chciałem tylko by mój przypadek służył za dodatkową radę.

[raflezjak]

To spróbujcie z ReNoise 3.0. (połamanie zwojów mózgowych gwarantowane, dlatego początkującym stanowczo nie polecam). Dla mnie ten DAW to bajka. Pewnie dlatego, że już w latach 90's ogarniałem ProTracekra, FastTrackera, itp. A ReNoise to było to coś co mi spadło z nieba i zawsze był wyżej choćby od FL. Niczego mi w nim nie brak. Od kompozycji, samplingu po programowanie sekwencerów a nawet brzmień w syntezatorach. Wewnętrzne wtyczki pisane głównie przez jego użytkowników (ułatwiające pracę, konwertery i jakieś wspomagacze). Praca na samplach, VST, ReWire. Po prostu wszystko. Ale w tym trzeba być zakochanym. No i cena jego wali wszystkie DAW-y (250zł).

Każdy DAW jest dobry jak się go ogarnia...

[PieTras!]

A ja jeszcze raz podkreślę wg mnie główną zaletę Abletona, czyli Session View. Żaden inny DAW chyba tego nie ma (może Bitwig ma?)? Nie muszę chyba mówić, jak to ułatwia granie live i ogólnie rozszerza możliwości. Zazwyczaj zaczynam projekty w session view, dopiero później przenoszę do arrangment view, dzięki temu w procesie aranżowania mogę korzystać z Pusha i Launchpada.

[Zbynia]

Kumidor - wszystko się rozbija o szczegóły - po co się męczyć drażniącym rozwiązaniem w jednym DAW skoro w innym jest to rozwiązane znacznie lepiej?
Dlatego polecam zapoznanie się z wieloma bo każdy się w tych szczegółach różni

Na siłę pracować nie am sensu skoro mamy wybór i nie musimy się irytować

Pietras - kwestia czy kolega będzie cokolwiek robił live - jak nie to po co mu w ogóle ta funkcja?

Z takim myśleniem większość ludzi kupowałaby furgonetki - co z tego że jest problem z zaparkowaniem, pali więcej i wozi 3/4 czasu powietrze ale w razie czego dostawi siedzenia i przewiezie 6-9 osób a jak wyjmie to i całą chatę przeprowadzi

[raflezjak]

Nie chcę tu wychwalać tylko ReNoise, ale on też to ma

[PieTras!]

...
Pietras - kwestia czy kolega będzie cokolwiek robił live - jak nie to po co mu w ogóle ta funkcja?

Z takim myśleniem większość ludzi kupowałaby furgonetki - co z tego że jest problem z zaparkowaniem, pali więcej i wozi 3/4 czasu powietrze ale w razie czego dostawi siedzenia i przewiezie 6-9 osób a jak wyjmie to i całą chatę przeprowadzi... 

Nie zgodzę się. Posiadanie większych możliwości na starcie pozwala wcześniej i szybciej obrać "swoją" drogę nauki poprzez szybsze znalezienie narzędzi, które obsługujemy intuicyjnie. Oczywiście równie dobrze może to przytłoczyć i zniechęcić.

To nie jest jak wybór między furgonetką, a osobowym, który to wybór dokonuje randomowy Kowalski.. To jest jak wybór handlowca między furgonetką, a furgonetką z odłączaną przyczepką ;)