Moim zdaniem powinieneś na początku postarać sie o fachową literaturę.
Przykładowo poszukać archiwalnych numerów EiS, gdzie częstokroć spojawiały się artykuły z cennymi wskazówkami.
Poza tym dokładnie przepatrzeć FAQ i Forum EiS. Być może ten sposób najszybciej przybliży Ci problematykę realizacji dźwięku.
Jest jeszcze sposób najskuteczniejszy, a mianowicie wzięcie udziału w kursie realizacji dźwięku, ale to już sie wiąże z pewną inwestycją nie tylko czasu, ale i innych środków
Pozdrawiam
Od czego zacząć?
- somebody-someone
- Posty: 174
- Rejestracja: wtorek 19 kwie 2005, 00:00
Re: Od czego zacząć?
Ales człowieku wydumał a co tobie przeszło chyba nie sokro udzielasz sie na fachowym forum...
**********************
Może się wytłumaczę (nie cierpię tego robić). W tym fachu dość powszechny jest tzw. "słomiany zapał". Warto więc najpierw nieco więcej dowiedzieć się o tym jak wygląda takie życie i sprecyzować swoje oczekiwania od "chciałby coś robić" do "chciałbym robić ...".
A co do fachowego forum, to rzeczywiście jestem tu od wczoraj - aczkolwiek przyglądałem się biernie juz nieco dłużej.
**********************
Może się wytłumaczę (nie cierpię tego robić). W tym fachu dość powszechny jest tzw. "słomiany zapał". Warto więc najpierw nieco więcej dowiedzieć się o tym jak wygląda takie życie i sprecyzować swoje oczekiwania od "chciałby coś robić" do "chciałbym robić ...".
A co do fachowego forum, to rzeczywiście jestem tu od wczoraj - aczkolwiek przyglądałem się biernie juz nieco dłużej.
..:: Dobra muzyka to koincydencja wielu zbiorów zawierających jedynie dobre pierwiastki ::..
Re: Od czego zacząć?
...Może się wytłumaczę (nie cierpię tego robić). W tym fachu dość powszechny jest tzw. "słomiany zapał".
Niestety masz rację. Co gorsza tu nie ma (bo byc nie może) odpowiedzi typu: to jest czarne a to białe. Nie ma także drogi na skróty, nie ma wyników bez pracy, nie można być nieprzygotowanym, nie ...
To jest masakra! O tym trzeba wiedzieć a "maluczkich" uświadamiać. Współczuję tym, którzy na codzień muszą się z tym zmierzyć, prostować, bez końca wyjaśniać i potrafię przez to zrozumieć, iż nie owijają w bawełnę treści do co niektórych uzytkowników. Toż święty by się wkurzył!
...Warto więc najpierw nieco więcej dowiedzieć się o tym jak wygląda takie życie i sprecyzować swoje oczekiwania od "chciałby coś robić" do "chciałbym robić ...".
Racja.
[addsig]
Niestety masz rację. Co gorsza tu nie ma (bo byc nie może) odpowiedzi typu: to jest czarne a to białe. Nie ma także drogi na skróty, nie ma wyników bez pracy, nie można być nieprzygotowanym, nie ...
To jest masakra! O tym trzeba wiedzieć a "maluczkich" uświadamiać. Współczuję tym, którzy na codzień muszą się z tym zmierzyć, prostować, bez końca wyjaśniać i potrafię przez to zrozumieć, iż nie owijają w bawełnę treści do co niektórych uzytkowników. Toż święty by się wkurzył!
...Warto więc najpierw nieco więcej dowiedzieć się o tym jak wygląda takie życie i sprecyzować swoje oczekiwania od "chciałby coś robić" do "chciałbym robić ...".
Racja.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Od czego zacząć?
...Ales człowieku wydumał a co tobie przeszło chyba nie sokro udzielasz sie na fachowym forum...
**********************
Może się wytłumaczę (nie cierpię tego robić). W tym fachu dość powszechny jest tzw. "słomiany zapał". Warto więc najpierw nieco więcej dowiedzieć się o tym jak wygląda takie życie i sprecyzować swoje oczekiwania od "chciałby coś robić" do "chciałbym robić ...".
A co do fachowego forum, to rzeczywiście jestem tu od wczoraj - aczkolwiek przyglądałem się biernie juz nieco dłużej....
**********************
ale po co zniechecać , wiem słomiany zapał to we wszytkich dziedzinach życia chyba jest, sam do tego dojdzie, jezli mu nie pisane byc realizatorem.
**********************
Może się wytłumaczę (nie cierpię tego robić). W tym fachu dość powszechny jest tzw. "słomiany zapał". Warto więc najpierw nieco więcej dowiedzieć się o tym jak wygląda takie życie i sprecyzować swoje oczekiwania od "chciałby coś robić" do "chciałbym robić ...".
A co do fachowego forum, to rzeczywiście jestem tu od wczoraj - aczkolwiek przyglądałem się biernie juz nieco dłużej....
**********************
ale po co zniechecać , wiem słomiany zapał to we wszytkich dziedzinach życia chyba jest, sam do tego dojdzie, jezli mu nie pisane byc realizatorem.
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.
- Bartolomeo
- Posty: 223
- Rejestracja: sobota 13 lis 2004, 00:00
Re: Od czego zacząć?
ale po co zniechecać , wiem słomiany zapał to we wszytkich dziedzinach życia chyba jest, sam do tego dojdzie, jezli mu nie pisane byc realizatorem. ...
**********************
Tyle, że wtedy to już może boleć
Zresztą tak ze wszystkim jest.
**********************
Tyle, że wtedy to już może boleć
Zresztą tak ze wszystkim jest.
Re: Od czego zacząć?
W sumie macie racje, ja miałem o szczęście, zę u mnie to przyszło samo i przypadkiem, spodobało mi sie i tak juz zostało, ale i tak rzycze wytrwałości, bo poczatki nie są łatwe, ale to naprawde fajna robota
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.
Re: Od czego zacząć?
...ale po co zniechecać , wiem słomiany zapał to we wszytkich dziedzinach życia chyba jest, sam do tego dojdzie, jezli mu nie pisane byc realizatorem. ...
Rzecz w tym, że o nie samej realizacji tu mowa.
Sam nieraz się zastanawiam skąd u niektórych to przeczucie, iż realizacja to taka prosta sprawa. A przeciez tak naprawdę to jest najtrudniejsza rzecz wśród tematów tu poruszanych. Toż realizator musi być alfą i omegą "w temacie" całości. Czyli po trochu: muzykiem, elektronikiem, akustykiem i... cholera wie kim jeszcze. No chyba, że ktoś składa prowizorkę...
Jakoś strasznie ciężko z tą prawda dotrzeć. I może tu jest ten "studyjny" pies pogrzebany?
[addsig]
Rzecz w tym, że o nie samej realizacji tu mowa.
Sam nieraz się zastanawiam skąd u niektórych to przeczucie, iż realizacja to taka prosta sprawa. A przeciez tak naprawdę to jest najtrudniejsza rzecz wśród tematów tu poruszanych. Toż realizator musi być alfą i omegą "w temacie" całości. Czyli po trochu: muzykiem, elektronikiem, akustykiem i... cholera wie kim jeszcze. No chyba, że ktoś składa prowizorkę...
Jakoś strasznie ciężko z tą prawda dotrzeć. I może tu jest ten "studyjny" pies pogrzebany?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.