Dziwne sekwencery ery Atari

Jeśli chcesz zasięgnąć rady, podzielić się doświadczeniem w trudnej sztuce samodzielnego programowania - to tu jest miejsce, aby tego dokonać.
Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: preceli » niedziela 14 wrz 2008, 23:52

..nie nie pod javę... daj spokój...
instalowany jako *.sisx...

WOW, a da radę, widziałeś już takie cudo? Ponawiam pytanie o interfejs.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

audiophone
Posty: 510
Rejestracja: piątek 08 lip 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: audiophone » poniedziałek 15 wrz 2008, 00:40


WOW, a da radę, widziałeś już takie cudo?
**********************
przed chwila zainstalowalem atari800emulator (symbian s60 v3)
troche w sobie ma biosów atari...
jutro stestuje to z sekwencerami



Ponawiam pytanie o interfejs.
...
**********************
z interfejsem midi nic mi nie wiadomo niestety
http://www.myspace.com/audiophone

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: preceli » poniedziałek 15 wrz 2008, 01:10

...z interfejsem midi nic mi nie wiadomo niestety...

No właśnie, cóż z więc z takiego sekwencera a'la Atari ST skoro nie ma on jak sterować urządzeniami zewnętrznymi . Tu jedynym uniwersalnym rozwiazaniem jest możliwość zapisania sekwencji do pliku MIDI. Warto też pamiętać, iż każdy ze wspomnianych wyżej sekwencerów to coś znacznie więcej niż gierki sterowane raptem kilkoma kursorami (mowa o tych już dostępnych z platformy Atari jako *.sis(x)).
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: DJOZD » poniedziałek 15 wrz 2008, 14:08


wpadłem na taki szatański pomysł... aby odpalić to na mojej nokii E51, na emulatorze atari... i mieć sekwencery zawsze pod ręką ?

**********************
Czyżby byl z ciebie az taki pracocholik?

zektor
Posty: 144
Rejestracja: poniedziałek 25 sie 2008, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: zektor » poniedziałek 15 wrz 2008, 19:36

...
wpadłem na taki szatański pomysł... aby odpalić to na mojej nokii E51, na emulatorze atari... i mieć sekwencery zawsze pod ręką ?

**********************
Czyżby byl z ciebie az taki pracocholik?
...
**********************
nie pracoholik a midioman midioman

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: preceli » poniedziałek 15 wrz 2008, 19:55

Warto tu wiedzieć, że różnica pomiędzy Atari 800 (coś tam), a serią ST to lata naszej tamtejszej technologii! W tym świetle mało kto pewnie wie (pamięta), iż jak pokazało się Atari ST, to akurat nasza piękna kraina (od DDR do... gdzieś tam) miała embargo na komputery16-to bitowe. A ówczesny, trzpienny ZSSR jeszcze dłużej.
Stąd też mało kto pewnie też i wie, skąd ten ostatni brał za praktycznie bezcen procesory 16-bitowe do pierwszych swych "normalnych" rakiet.
I nie chodzi tu bynajmniej o Atari, lecz o instrumenty które zawierały ten sam procesor na pokładzie.
Dziś pewnie możnaby było już zrobić wręcz ankietę z nagrodami o jakim instrumencie tu prawimy
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

zektor
Posty: 144
Rejestracja: poniedziałek 25 sie 2008, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: zektor » poniedziałek 15 wrz 2008, 20:25

Stąd też mało kto pewnie też i wie, skąd ten ostatni brał za praktycznie bezcen procesory 16-bitowe do pierwszych swych "normalnych" rakiet.

**********************
proszę o podpowiedź - czy ten produkt był radioaktywny?

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Dziwne sekwencery ery Atari

Post autor: preceli » poniedziałek 15 wrz 2008, 21:59

...czy ten produkt był radioaktywny? ...

Być może, skoro jego aura przyciągła miliony .
Niestety, w tamtych czasach w naszym pieknym kraju przekladało się to głównie na lizanie szyby ekspozycji (dla doskonałej większości zainteresowanych).
Dla ułatwienia podpowiem, iż procesor był jak najbardziej ok, za to instrumentowi mocno brakowało pary w płucach (czyt. systemie) i odziewku (czyt. jakości wykonania), głównie w pierwszych seriach.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ