Polski hip-hop - mix i mastering

Preferujemy sytuacje autentyczne. Humor skopiowany z zasobów internetu zupełnie nas nie interesuje.
Awatar użytkownika
maslak_s
Posty: 336
Rejestracja: niedziela 31 lip 2005, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: maslak_s » poniedziałek 21 kwie 2008, 13:55

...Pamiętam ten temat. Beka niezła...

A co do hip hopu. Niestety, jak sami widzicie, zalał tą kulturę potop "elo-ziomków" z osiedla, tych kumatych, "prawdziwych".

Nic tylko siąść i płakać.
Wszystko kwestią czasu kiedy zostanie grono tych, którzy naprawdę czują tą muzykę....
**********************

Widze wszyscy lykneli osiedlowego zycia i teraz sa wielkimi znawcami hip-hop'u... dziwi mnie wlasnie ze ktokolwiek zalicza tych ludzi pod blokiem do tej kultury, to ze oni sie sami do niej chca zaliczac nie sprawia ze tak jest ;]

Zrobienie dobrego podkladu to wcale nie 2 godziny, nie mowiac tu o zrobieniu muzyki do calej plytyy.

i tak jeszcze ciekawi mnie czemu wszyscy sie tak spinacie, o to czy hip-hop to muzyka dla debili czy nie?! Siedzcie sobie w swoich wypasionych studiach, a tej kulturze dajcie spokoj...

oczywiscie kazdy gatunek ma swoje slabsze i lepsze strony... sa i fajni, lubiani ktorzy robia cos z głowa, ale sa i fajni lubiani ktorzy krzykna (c)HWDP, albo ze sa za legalizacja i publika malo sie nie posika ze szczescia

posluchacie sobie "Eldo - Medrcy z kosmosu"
www.klub.agaton.pl

Awatar użytkownika
Veron
Posty: 117
Rejestracja: wtorek 29 sie 2006, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: Veron » poniedziałek 21 kwie 2008, 18:39

Widze wszyscy lykneli osiedlowego zycia i teraz sa wielkimi znawcami hip-hop'u... dziwi mnie wlasnie ze ktokolwiek zalicza tych ludzi pod blokiem do tej kultury, to ze oni sie sami do niej chca zaliczac nie sprawia ze tak jest ;]

Zrobienie dobrego podkladu to wcale nie 2 godziny, nie mowiac tu o zrobieniu muzyki do calej plytyy.



i tak jeszcze ciekawi mnie czemu wszyscy sie tak spinacie, o to czy hip-hop to muzyka dla debili czy nie?! Siedzcie sobie w swoich wypasionych studiach, a tej kulturze dajcie spokoj...

oczywiscie kazdy gatunek ma swoje slabsze i lepsze strony... sa i fajni, lubiani ktorzy robia cos z głowa, ale sa i fajni lubiani ktorzy krzykna (c)HWDP, albo ze sa za legalizacja i publika malo sie nie posika ze szczescia

posluchacie sobie "Eldo - Medrcy z kosmosu"

...

**********************


Czytaj ze zrozumieniem.

Naprawdę mam dość typów z bloków którzy chcą być raperami a nie umieją nagrać kawałka w którym nie będzie czasownikowych rymów.

Brak pomysłu w tej chwili...

greengo
Posty: 196
Rejestracja: poniedziałek 08 sty 2007, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: greengo » poniedziałek 21 kwie 2008, 19:55

Tu nie jest zapęd krytykowania hiphopu, tylko pewnych zachowań, które przedstawiono na tamtej stronie.
Ostatnio znajomy przyniósł mi płytę do oceny. Goście co to nagrali chcieli iść do studia a pierwsze co powinni zrobić to iść do logopedy.
Chodzi o brak jakiejkolwiek samokrytyki ze strony tych twórców i nazwijmy to pewnej "odporności" na wiedzę...

Awatar użytkownika
Arab
Posty: 191
Rejestracja: wtorek 21 sie 2007, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: Arab » poniedziałek 21 kwie 2008, 20:21

Najgorsze jest to, że na niekompetencji jednych cierpią Ci, którzy faktycznie znają się na tej muzyce.

Ma to szczęście, że funkcjonuje w różnych muzycznie światach. Boli mnie to jak Fani muzyki gitarowej ("Metale") mówią zdanie typu "Hip hop to nie muzyka", fani hip hopu twierdzą że elektronika (którą ja reprezentuje) to g****. A moim zdaniem każdy może znaleźć coś dla siebie w innych gatunkach. Wystarczy trochę otwartości.

Awatar użytkownika
Petey
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek 07 sie 2006, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: Petey » poniedziałek 21 kwie 2008, 21:06

...
Ostatnio znajomy przyniósł mi płytę do oceny. Goście co to nagrali chcieli iść do studia a pierwsze co powinni zrobić to iść do logopedy.
Chodzi o brak jakiejkolwiek samokrytyki ze strony tych twórców i nazwijmy to pewnej "odporności" na wiedzę......
**********************

Błąd... Akurat ten gatunek muzyczny ma w sobie tą wyjątkowość że nie potrzeba tu czystego śpiewania czy poprawnej wymowy...Hip hop ma być prawdziwy.

A co do odporności na wiedzę ... 1/4 wykonawców którzy nie mieli w ręce słownika nazywają sie "znawcami słów i rymów"

Z drugiej strony np. Eldo który naprawdę mimo wielkiej ingerencji w tą kulturę jest naprawdę godnym reprezentantem HH i nie chodzi mi tu tylko o jego muzykę ale o charakter i poglądy.

P.S. Muniek też ma wadę wymowy jednak idzie to tylko na jego korzyść

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty: 1190
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: Pan_Jabu » poniedziałek 21 kwie 2008, 21:22

Akurat ten gatunek muzyczny ma w sobie tą wyjątkowość że nie potrzeba tu czystego śpiewania czy poprawnej wymowy

??

Jeżeli nie da się zrozumieć, co gość "mówi", to po co on to robi? Do siebie gada? Przecież chyba jego celem jest dotarcie do publiczności.

Słyszałem ostatnio taki "utwór" (ótfur?) wykonawcy z mojego miasta. Jedyne dobrze zrozumiałe słowa to były te na "pe" i na "ka" oraz na "cha". Tak ogólnie mówiąc, to "cha wu de pe" było doskonale zrozumiałe, a z reszty to tylko na okrągło że trzeba kogoś "j...ać", ale kogo - tego już nie ustaliłem...

Mam nadzieję, że nie tego rodzaju wykonawców określiłbyś jako "prawdziwych" ?

9009man
Posty: 165
Rejestracja: środa 28 kwie 2004, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: 9009man » wtorek 22 kwie 2008, 03:31

...No więc PiotrzeK oto moja próba :
Zacznę może od mocnego uderzenia i powiem, że hip-hop jest jednym z najbardziej niskich artystycznie gatunków muzycznych.Dlaczego?
1. Sklecić parę bitów na dowolnym programie w domu nie jest problemem. Podkłady na całą płytę można bez przygotowania machnąć w 2 godziny. Nie wymaga to żadnego (prócz znajomości obsługi) przygotowania, wiedzy na temat aranżacji, kontrapunktu, harmonii i innych zagadnień czysto muzycznych. Gotowe i przygotowane harmonicznie ścieżki są wklejane do projektu i podkład jest.
2. Z tego powodu największe zainteresowanie takie "coś" cieszy się wśród osób nieznających wspomnianego Wagnera, wśród osób muzyki praktycznie nie znających a co też często idzie w parze, osób niewykształconych. To tak jak absolwenci Akademii Sztuk Pięknych mają się do grafficiarzy których to twórczość jest naginana pod sztukę. Ale jaki szpan wśród lasek kiedy masz hip-hop squad!
3. Teraz najgorsze : Skoro hip hop jest tak popularny wśród osób niewykształconych tacy właśnie biorą się za tworzenie tego gatunku. Stąd te wszystkie bluzgi, przekleństwa, najniższe pobudki i prymitywne przesłanie takiej twórczości ( o ile jakiekolwiek). Przytoczone forum jest tego najlepszym przykładem co PiotrK już zauważył. Jest to najprostsza droga do zaistnienia "artystyczno-muzycznego". Pal licho, że ktoś nie ma pojęcia o podstawach muzyki. Nie każdy musi takie mieć. Ale że nawet śpiewać nie potrafi? W hip hopie to też nie jest problemem... Nawet brak poprawnej polszczyzny nie stanowi problemu. Hip hop najczęściej nie powinien być zaliczany do miana sztuki (jaką jest jednak muzyka). Ewentualnie jako groteskowa odmiana klasycznego recytatywu. Jeżeli gość obija komuś namiętnie mordę na dyskotekach a potem bierze się za sztukę to efekt może być tylko jeden.
Od razu mówię, że nie twierdzę tak o każdym człowieku, który ma doczynienia z hip hopem. Jest wiele świetnych utworów rapowych i wiele fachowców, którzy robią to profesjonalnie.

***jednak naprawde z drugiej strony to forum stara sie na sile wcisnac stwierdzenia ze rap too banda debili nie majacych o niczym pojecia... tak wcale nie jest... prawda, jest wielu nieogarnietych i nie kumajacych czym jest mix, mastering... ale czy nie wazniejsza jest pasja?!****

To racja i zgadzam się z tym. Zawsze to lepiej kiedy kilku z tych debili będzie siedziało w domu przed kompem niż realizowali na ulicach to o czym rapują. Jeszcze raz podkreślam - nie mówię o wszystkich raperach!! Mówię bardziej o zjawisku niż o kimś konkretnym.

Tak więc PiotrzeK nie dziw się, że przytoczone przez Ciebie dwie produkcje tak bardzo różnią się od siebie popularnością. 11element trafia idealnie w docelowe środowisko: agresja, jakieś marzenia o mafii z Jasła itp. To słuchacze rozumieją. Bo przecież niewielu z nich rozumie o czym Robert D wogóle mówi. Jakieś zastanawianie się nad sobą? Przemyślenia? A co to była ta komuna?

Komu chciało się przeczytać do końca : respect zioooom! ...
**********************

Oj....
niesprawiedliwie Panie !!
a J Dilla ??
a DJ Premier,
a Pete Rock,
NAS,
ROOTS,
Roots Manuva,
DJ Shadow,
Wu Tang Clan,
Dr.Dre ??
sorry jest pozno nie bede wymienial dalej.....


arogancja?
brak wiedzy????

Artykul w hh.pl - na maxa zabawny, polski hh jest jak polskie disco polo i polski pop, polski rock, polski house.....
it is a massive sh@!t man !

jak to mowi moj ulubieniec MB - GOOGLE IT !


peace&music

Awatar użytkownika
KazZ
Posty: 70
Rejestracja: wtorek 22 kwie 2008, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: KazZ » wtorek 22 kwie 2008, 03:58

E yo czekit ;p

tera ja wam cos powiem , no offence aaight ? :)



Piszecie ze sa bardzo zamknieci na wiedze , poczytajcie siebie ..



ale po kolei ;

mnie bawi jedno , czemu krytycy wszyscy krytycy ktorzy tu jada hh nieznaja sie praktycznie w ogole na nim ? "czasami lubie posluchac dobrego hh\\rapu"

no ok , czasami to sie zazwyczaj slucha dobrej muzy bo niezna sie innych wykonawcow niz tych ktorzy cos wniesli, klasykow lub komercyjnych wykonawcow .czyz tak nie jest? niewazne niema co wnikac ..



po 1 hh i rap to co innego i krew mnie zalewa jak widze text w stylu slucham hip hopu juz 10 lat itp... rap to muzyka hh - hh to kultura , czyli 4 wiadomo jakie elementy i sposob zycia .

jezeli ktos na sile chce byc hiphopowiec ( hehe smieszne to slowo jest ) to jak ma byc prawdziwy skoro robi to bo modne, bo koledzy roibia , bo mozna zarobic czy co kolwiek ... tak zaczynaja teraz lebki dlatego poziom rapu w pl jest taki raperzy musza komus te texty pisac , a tylko malolaty lykaja te pierdoly, czyz nie?

prawdziwosc to nie slams , blok czy bronx , nie browar i lawka .



wiem ze mowa jest tu o rapie nie o hh , alel ze hh jest tak czesto wspominany to ja sie tego czepie :)

Prawdziwy hh czyli to o czym jakies 95% z was nie wie

to :

z zalozenia A.Bambaaty , czloka gangu czyli zly bandzor , hh zmniejszyl przemoc miedzy gangami , zamiast strzelac , toczyli walki na taniec , rap itp... oczywiscie czesto takie walki konczyly sie krwawo co niezmienia faktu z samej idei - resocjalizacja ludzi poprzez cos dobrego .



juz koncze ... jeszcze tylko to ;]



Hh to kultura ktora daje mozliwosc zaistnienia osobom ktore niemaja szczescia , kasy , niesa rozgarnieci czy nawet i debile , fakt sa tacy jak wszedzie ... zeby zaistniec jako gracz fortepianowy , co trzeba zrobic? napewno nie nagrac demo we frucie na FL Keys i wyslac do jakiejs komisji , a brac kosztowne lekcje , miec zamoznych rodzicow ktorzy ulaza takiego czlowieczka , nawet bez jego wczesniejszej woli .



bity ...



2h na plyte ok ,ale ja tego niechce sluchac nawet bo wiem ze kicz to bedzie hehe



Pytanie :



jako ze wiekszosc z was sugerujac sie po wypowiedziach siedzi w elektronice , synthach itp ... myslicie ze prosto jest :

- znalesc sampel

- pociac go tak zeby utworzyc inna melodie lub ladnie zloopowac

- dorobic partie instrumentow do niego w jego tonacjach

- zrobic bit taki ze ruszyl glowe



jak czesto samplujecie ? :)



ok bedzie , to jest moja subiektywna opinia , poprostu musialem to napisac , przegladam to forum jako ze jest jednym z bardziej wiarygodnych i wiem ze ludzie tu maja wiedze ktora mi pomaga jak zacma dopada :)

ale te ignorujace texty ...



Pozdrawiam wszystkich ktorzy chetnie poznaja swiat poza szuflada ;]

Awatar użytkownika
pixel
Posty: 166
Rejestracja: piątek 27 lip 2007, 00:00

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: pixel » wtorek 22 kwie 2008, 13:39

Hehe ja kiedys w tym siedzialem i... z powodu żenującego poziomu tej "kóltóry" odszedłem w rejony bardziej cywiliziowane.
Widze ze porównujesz tu USA do nas... błąd.
Ja nie zauważylem tu podobieństw, żadnych.
Tutaj tez HH pomógł? W czym? Mniej małolatów biega teraz z uzi po ulicach?
Tu jest Polska a nie USA. 90% "hiphopowców" to cffaniaki mocne w gębie, a jak przyszło by co do czego to by słowa nie byli w stanie wypowiedzieć

To co piszesz to prawda, ale to sie wogóle nie tyczy naszego kraju. Nie porownoj artystów i pionierów tego gatunku z amatorami z Polski. My nawet nie depczemy im po piętach. Polski poziom HH jest gorzej niż (muzycznie jak i intelektualnie) na tragicznym poziomie.
To ze komuś, kto sciągnął FL Studio i robi 20 sekundowy podkład 2 tygodnie, nie oznacza ze wprawiony muzyk nie zrobi tego samego w 2 minuty.
Sampling i slicing to taka filozofia? No weź przestań! Moźe kilkanascie lat temu, kiedy trzeba było sie męczyć na AKAI s900 to troche trwało, ale teraz?
Może 2 godziny to przesada na zrobienie całej płyty, ale robienie wielkiego halo z tworzenia podkładow to jeszcze wieksza przesada.
Nie wspominając o wartości i poziomie tekstów pisanych przez naszych "poetów ulicy" ,gdzie większość tekstów jest o tym że "to ja jestem prawdziwy, a ty tylko ścieme walisz".
Nawet nie wiadomo do kogo te teksty są kierowane. Do mamy, taty, czy pana Edzia co wino pod kioskiem zawsze rano pija? Inne typu "od rana wkur..." - pytam: "ale dlaczego?".
Dla mnie to wogóle nie reprezentuje żadnego poziomu. To najbardziej sztuczna i wylansowana "kultura" jaka istnieje. Raperzy caly czas rapuja ze ta kultura jest nie jest konsumpcyjna, a w tej kulturze nawet co do ubioru sa wymogi! Raper musi wygladac tak i tak, hiphopowiec tak samo...
eeh mozna pisac i pisac jaka ta kultura jest falszywa, ale co tam, prawdziwi i tak wiedza swoje.
Ja juz dawno przejrzalem na oczy i jestem szczesliwy ze juz nic mnie z tym nie wiąże.

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty: 2054
Rejestracja: czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Polski hip-hop - mix i mastering

Post autor: Soundscape » wtorek 22 kwie 2008, 13:52

eeh mozna pisac i pisac jaka ta kultura jest falszywa, ale co tam, prawdziwi i tak wiedza swoje.
Ja juz dawno przejrzalem na oczy i jestem szczesliwy ze juz nic mnie z tym nie wiąże....
**********************
A i jeszcze taka rzecz, bo się przewinęło przed chwilką - mianowicie brak kasy, złe warunki itd. Jak brak kasy, to czemu widzę ciągle małolatów (i nie tylko) latających w bluzach i spodniach po 300pln? A potem bluzganie w tekstach na bogaczy, polityke i na wszystko gdzie ktoś ma od nich więcej. Szkoda, że ci "Oni" tego i tak nie słuchają, za to 90% "przekazów" pierze mózgi "dzieciaków z pod bloku".

Nadal mam uznanie dla wybitnych wykonawców tego gatunku, więc bez urazy - ale na polskie "gówno" (a sami "artyści" tak swoje dzieła nazywają) mówię: mam tego serdecznie dosć. (Prócz 3% wyjątków.)

ODPOWIEDZ