Zakaz grania z playbacku

Preferujemy sytuacje autentyczne. Humor skopiowany z zasobów internetu zupełnie nas nie interesuje.
Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty: 172
Rejestracja: wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: gekon-bass » wtorek 26 wrz 2006, 08:46

piwo to moje paliwo...

generalnie muzyka jest jak kobieta... naturalnie sprawa gustu jest czy to blondynka czy brunetka puszysta, chuda itp... kwestia jest taka czy owa dama dba o siebie... zdazaja sie przypdki ze kogos podnieca brudna, prosta i ubrana w podarte łachy kobieta, ale to nie ma walorów obiektywnosci....

do sprawy gustu mozna równierz zaliczyc to czy jade samochodem na flaku czy po pijaku... higiena ma swoje kanony a brud ma swoich wyznawcow których obecnie jestesmy swiadkami
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

jd73
Posty: 88
Rejestracja: środa 13 wrz 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: jd73 » wtorek 26 wrz 2006, 09:01

do sprawy gustu mozna równierz zaliczyc to czy jade samochodem na flaku czy po pijaku... higiena ma swoje kanony a brud ma swoich wyznawcow których obecnie jestesmy swiadkami...
**********************
Na "Jakość" a nie "jakoś" prubowałem w yej dyskusji zwrócić uwagę.
Jednak lepszego skwitowania się nie spodziewałem. Jeszcze raz dzięki Gekon-BASS

PS. ja piwko żadko pije. ostatnio jak żonka kupiła 1 na święta Bożego narodzenia to stało do świąt Wielkanocnych. Ale latem owszem zimne piwko na upały ....

Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty: 172
Rejestracja: wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: gekon-bass » wtorek 26 wrz 2006, 09:28

... do sprawy gustu mozna równierz zaliczyc to czy jade samochodem na flaku czy po pijaku... higiena ma swoje kanony a brud ma swoich wyznawcow których obecnie jestesmy swiadkami...
**********************
Na "Jakość" a nie "jakoś" prubowałem w yej dyskusji zwrócić uwagę.
Jednak lepszego skwitowania się nie spodziewałem. Jeszcze raz dzięki Gekon-BASS

PS. ja piwko żadko pije. ostatnio jak żonka kupiła 1 na święta Bożego narodzenia to stało do świąt Wielkanocnych. Ale latem owszem zimne piwko na upały .......
**********************
jakoś to będzie;) heheheheh pukier cuder i torpolnoł pierdolkiem


pozdrawiam serdecznie!!
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

jd73
Posty: 88
Rejestracja: środa 13 wrz 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: jd73 » wtorek 26 wrz 2006, 09:46

Pozdrawiam i mam nadzieję że na współczesnych Mozartów ktoś zwruci uwagę.

Awatar użytkownika
gekon-bass
Posty: 172
Rejestracja: wtorek 14 mar 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: gekon-bass » wtorek 26 wrz 2006, 10:13

...Pozdrawiam i mam nadzieję że na współczesnych Mozartów ktoś zwruci uwagę....
**********************

zwróciłeś uwage ze media publiczne informujac ludzi o kims wyjątkowo uzdolnionym robia to w formie przypominajacej recenzje z wycieczki po zabytkowym kosciele.... na koncu zawsze wypowiada sie jakis staruszek uzywajacy jezyka niezrozumiałego dla motłochu:D
i tak "ich trole" z kolorowym wokalistą nie maja konkurencji, a ludzie kształcą sie na byle czym...

to dopiero undrgraund:)

3maj sie!!!!
kazdy słyszy to co chce słyszec i kazdy rozumie to co jest mu wygodniejsze..

Awatar użytkownika
JosephBra
Posty: 86
Rejestracja: niedziela 20 mar 2005, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: JosephBra » wtorek 26 wrz 2006, 15:28

Taki zakaz powinni wprowadzić wszyscy, którzy nie chcą być oszukiwani, płacąc za występ artyście grającemu i śpiewającemu z "taśmy".Oczywiście wyeliminuje to wszystkich, którzy nie potrafią grać, ale to tylko w naszym zawodzie istnieje możliwość wykonywania go przez oszustów typu właśnie ..................Wyobraźmy sobie lekarza czy inżyniera budującego most, który nie ma pojęcia o tym co robi.W momencie, gdy każdy może nagrać utwór w domu a potem wyjść na scenę i udawać,że go śpiewa zanika szacunek do naszego zawodu, jego elitarność, a w dalszej kolejności nasze zarobki.
Zajmuje się komponowaniem i produkcją muzyczną.

jd73
Posty: 88
Rejestracja: środa 13 wrz 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: jd73 » wtorek 26 wrz 2006, 15:46

...Taki zakaz powinni wprowadzić wszyscy, którzy nie chcą być oszukiwani, płacąc za występ artyście grającemu i śpiewającemu z "taśmy".
**********************
Zacznijmy od telewizji Gdzie zespoły graja bez kabli, perkusista macha nie do rytmu, a wokalista mikrofon ma przy ........ w okolicach głowy.
Potem zeprasza ktoś kapele, na wykwintny bankiet i organizator sie doczepia, że burdel na scenie się robi, po co tu tyle kabli i gratów!! To jest NIEESTETYCZNE!! No i skąd takie wymagania!! Odsłuchy!! Po co te skrzynki z przodu sceny, tu nie ma gdzie kwiatów postawić !!

Awatar użytkownika
Gerry
Posty: 552
Rejestracja: czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: Gerry » wtorek 26 wrz 2006, 16:39

Gram od Bieszczad po Warszawę, Hrubieszów Chełm za Kielce i Tarnobrzeg ,każdy wie biorąc nas jak gramy jakie instrumenty i nie pamiętam aby ktoś zwrócił nam uwagę na temat sposobu wykonania. W moim rodzinnym mieście jest dwa zespoły hauturnicze w składach tradycyjnych w jednym to ludzie po wyższych uczelniach muzycznych i siedzą w domu, nie raz rozmawialiśmy szukając tego przyczyny.Wnioski były takie że muza z playbacku jest bliższa orginałom i jest lepsza jakość, a żeby nagłośnić kapelę tradycyjną to trzeba trochę kasy i gościa do pokręteł żeby to brzmiało ,ale najpierw trzeba zarobić tylko jak?

Pozdro ........
**********************
Tak się składa, że jestem z Twoich okolic i znam Twój zespol. Nie wiesz dlaczego ci ludzie z wyższym wykształceniem muzycznym siedzą w domu? Poniewaz takie playbackowe kapele jak Twoja zaniżają ceny do minimum. Twierdzisz ze muza z playbacku jest blizsza oryginałowi i lepiej brzmi? Ojjj... lipna teoria, wystarczy wysłuchac utworów demo z Twojej strony... Nie tak dawno widziałem w Tygodniku Zamojskim ogłoszenie: "Zespół muzyczny na wesele, cena 500zł, poprawiny gratis".
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

jd73
Posty: 88
Rejestracja: środa 13 wrz 2006, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: jd73 » wtorek 26 wrz 2006, 17:19

Tak się składa, że jestem z Twoich okolic i znam Twój zespol. Nie wiesz dlaczego ci ludzie z wyższym wykształceniem muzycznym siedzą w domu? Poniewaz takie playbackowe kapele jak Twoja zaniżają ceny do minimum. Twierdzisz ze muza z playbacku jest blizsza oryginałowi i lepiej brzmi? Ojjj... lipna teoria, wystarczy wysłuchac utworów demo z Twojej strony... Nie tak dawno widziałem w Tygodniku Zamojskim ogłoszenie: "Zespół muzyczny na wesele, cena 500zł, poprawiny gratis". ...
**********************
GERRY-jesteś naprawde nie ferr w stosunku do gościa ze swoich okolic, żeby go posądzać o takie rzeczy: 500 zł za wesele. to skandal !!!!
Jak byś dobrze posłuchał demówek z jego strony to byś zrozumiał, że on by napewno tyle nie wzioł za wesela!!!!!!
Za taki POZIOM!!!! Napewno bierze mniej!!

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Zakaz grania z playbacku

Post autor: preceli » wtorek 26 wrz 2006, 17:50

...Tak się składa, że jestem z Twoich okolic i znam Twój zespol. Nie wiesz dlaczego ci ludzie z wyższym wykształceniem muzycznym siedzą w domu? Poniewaz takie playbackowe kapele jak Twoja zaniżają ceny do minimum...

Gerry, chyba całkiem niepotrzebnie wybrałeś się na tę "wycieczkę" . Przy tym wszystkim IHMO pomyliłeś skutek z przyczyną. Nie znam zespołu kolegi Pszczoła, nie wiem jakiego sortu muzykami dysponuje, a może też po studiach (choć chyba nie )?
Wiem natomiast, że aby zarobić w tym trudnym zawodzie nie wystarczy skończyć akademię. Sama wiedza muzyczna to zbyt mało aby dorobić satysfakcjonującą kapuchę. No chyba, że się jest instrumentalistą, który da radę interesująco odegrać coś samemu. Tyle, że nawet będąc wirtuozem nie obegrasz sam ani wesela, ani potańcówy, co najwyżej imieniny u babci. Do tego dochodzi pauperyzacja rodaków , cięcie kosztów przez restauratorów (to akurat rozumiem, bo oni są od michy a nie od ducha), totalna ignorancja w tym zakresie w wykonaniu tzw. "agencji" (tego zupełnie nie rozumiem) ... Przykładów możnaby mnożyć.
Jest przy tym druga strona medalu, znacznie poważniejsza. Tu rzucę pytaniem: co przeszkadza wykształconemu muzykowi aby ruszył jeszcze troszkę intelektem (że nie powiem - dupą) i przyswoił sobie choć w stopniu podstawowym arkana współczesnej techniki medialnej. Da sobie wtedy radę w każdej sytuacji. Jakim dziś problemem jest przygotowanie sobie podkładu i odegranie do niego kawałka, klasycznie na swym instrumencie. Koszty spadają do minimum a efekt wzorowy. Czemu tak piszę? Piszę bo znam naprawdę wielu znakomitych instrumentalistów, którzy zagrają prawie wszystko. Tyle, że niestety tylko zagrają. Mają przy tym problem, bo "Świat" nie docenia zwykle jak to oni muszą się przy tym napracować przymierając przy tym głodem. Tak, jakby mało było tych z ich fachu, którzy jakoś dali sobie z tym radę. Bo przepraszam bardzo, gdzie jest qrna napisane, że jak już się wyumią fajnie grać to świat zaraz padnie do ich stóp?
Panowie muzycy, troszkę więcej pokory w stosunku do siebie. Muzyka dziś to nie tylko instrument, wręcz przeciwnie - instrument to tylko dodatek. Takie mamy parszywe czasy i czas najwyższy to zrozumieć, bo kroi się, że będzie tylko gorzej. Jednym zdaniem: do komputerów w wolnym czasie, nadrabiać zaległości. I to w te pędy.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ