Syntezator w lodówce

Preferujemy sytuacje autentyczne. Humor skopiowany z zasobów internetu zupełnie nas nie interesuje.
Awatar użytkownika
MATT669
Posty: 208
Rejestracja: środa 27 lis 2002, 00:00

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: MATT669 » środa 28 maja 2008, 20:28

ja rozumiem,że temat brzmi dość śmiesznie i stąd same żarty tutaj, niemniej jednak mnie ta kwestia zainteresowała, zatem pytam - czy syntezator analogowy może zabrzmieć inaczej pod wpływem potraktowania go, powiedzmy "dość radykalnymi" warunkami temperaturowymi(np. zamrażarka)?


Awatar użytkownika
NoRd384
Posty: 767
Rejestracja: środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: NoRd384 » środa 28 maja 2008, 20:34

W zamrażalniku panuje duża wilgotność. Pierw powstanie szron - nawet delikatny na elektronice, a jak wyjmiesz instrument to sie roztopi. Dalej to pewnie już wiesz czym grozi podłączenie mokrej elektroniki.
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
MATT669
Posty: 208
Rejestracja: środa 27 lis 2002, 00:00

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: MATT669 » środa 28 maja 2008, 20:47

...W zamrażalniku panuje duża wilgotność. Pierw powstanie szron - nawet delikatny na elektronice, a jak wyjmiesz instrument to sie roztopi. Dalej to pewnie już wiesz czym grozi podłączenie mokrej elektroniki....
**********************
a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała?

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty: 767
Rejestracja: środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: NoRd384 » środa 28 maja 2008, 20:56

**********************
a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała? ...
**********************
Powietrze składa się z wody - wiec masz odp
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty: 222
Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: wishmaster2 » środa 28 maja 2008, 20:57

a np. zamykając syntezator w szczelnym opakowaniu, tak żeby się wilgoć nie dostała?
**********************************

W takim przypadku brzmienie stanie sie twardsze.

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty: 222
Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: wishmaster2 » środa 28 maja 2008, 20:59

Powietrze składa się z wody - wiec masz odp
*****************************************

(w zaleznosci od wilgotnosci) ale generalnie chemicy przyjeli zakladac, ze wody w powietrzu jest tyle co kotek naplakal

Awatar użytkownika
NoRd384
Posty: 767
Rejestracja: środa 06 sie 2003, 00:00

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: NoRd384 » środa 28 maja 2008, 21:02

(w zaleznosci od wilgotnosci) ale generalnie chemicy przyjeli zakladac, ze wody w powietrzu jest tyle co kotek naplakal...
**********************
a jednak w zamrażarce powstaje szron
Bum cyk cyk... [I] a teraz skompresuj "bum" [/I]

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty: 222
Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: wishmaster2 » środa 28 maja 2008, 21:04

a jednak w zamrażarce powstaje szron
********************************

Co racja, to racja. Kolejny dowod na to, ze nauka to tylko jeszcze jedna religia :)

Awatar użytkownika
MATT669
Posty: 208
Rejestracja: środa 27 lis 2002, 00:00

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: MATT669 » środa 28 maja 2008, 21:27

pomijam wilgotność i jej niszczycielski wpływ.

Awatar użytkownika
wishmaster2
Posty: 222
Rejestracja: środa 14 maja 2008, 00:00
Kontakt:

Re: Syntezator w lodówce

Post autor: wishmaster2 » środa 28 maja 2008, 21:39

pomijam wilgotność i jej niszczycielski wpływ.
***************************************

Brzmenie jest twarsze, ale tylko przez pare godzin, poza tym galkami wtedy ciezko krecic. Do czasu odtajania trzeba tb podlaczyc jako slave do jakiegos sterownika z galkami i bedzie na prawde cool :) Warto sprobowac.

ODPOWIEDZ