Strona 1 z 17

Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: poniedziałek 04 maja 2009, 23:55
autor: AdamZ
Witam

Jestem po ciężkim dniu ( na forum i nie tylko )
Wpadł mi do głowy ciekawy ( jak mi się wydaje) temat, który byćmoże poprawi komuś humor

Zastanawiam się jak radzicie sobie z wytłumaczeniem swoim kobietom , facetom , kochankom ... że kolejny syntezator , preamp czy komputer do studia jest ważniejszy od zepsutej lodówki czy cieknącego dachu.

Czekam na konkretne pomysły oraz opis ich skuteczności .

Jeden z częściej stosowanych przeze mnie zabiegów to :

1: Drastyczne zaniżane ceny
2: Ściema , że to zepsute i kumpel dał do naprawy ( to nic , że od 3 lat się nie zgłasza )
3: Zamieniłem się przecież za to co stało tutaj , po lewej ... nie pamiętasz ?
4: To była taka okazja ... kurcze ale frajer ,oskubałem go ... jeśli kiedyś będę chciał to sprzedać dostanę 4 x więcej ( to nic , że nie mam zamiaru )

Proszę o konkretne rozwiązania - kończą mi się argumenty, niedługo przeprowadzka na większy teren więc trzeba będzie jakoś wypełnić te puste ściany .



[addsig]

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:00
autor: Soundscape
Oj, Adamie chyba się zmęczyłeś Ale jaki efekt! Mega temat!

Mnie znajomi rozumieją. Gorzej z matką. Mimo iż już sporo czasu minęło od kąd się wyprowadziłem, to ciągle daje mi po łbie jak cuś nie tak

Jeśli się pyta co to, lub co to będzie mówię: A wypożyczyłem i niebawem oddaję!

I sprzęt zostaje. To już lepiej miałem z kobietą pod tym względem

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:04
autor: Soundscape
Co do zepsutej lodówki. Hmmm... Zawsze można powiedzieć, że po zakupie nowej "zabawki" zarobi się na 5 nowych lodówek

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:10
autor: AdamZ
...Co do zepsutej lodówki. Hmmm... Zawsze można powiedzieć, że po zakupie nowej "zabawki" zarobi się na 5 nowych lodówek ...
**********************

To powtarzam przy każdej okazji Akurat nra ten argument się uodporniła po tym jak w lodówce wiało pustkami


P.S.

Kochanie , jeśli kiedykolwiek trafisz na ten temat to wiesz przecież ,że ja bym nigdy ... wiesz to taka zabawa w co by było gdyby:-D


Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:13
autor: Soundscape

P.S.

Kochanie , jeśli kiedykolwiek trafisz na ten temat to wiesz przecież ,że ja bym nigdy ... wiesz to taka zabawa w co by było gdyby:-D

...
**********************
Samo Życie

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:17
autor: JankoMuzykant
Zastanawiam się jak radzicie sobie z wytłumaczeniem swoim kobietom , facetom , kochankom ... że kolejny syntezator , preamp czy komputer do studia jest ważniejszy od zepsutej lodówki czy cieknącego dachu.
**********************
Obok miejsca w którym mieszkam znajduje się billboard, tak nisko, na wysokości przechodniów. I jakiś filozof zawsze dopisuje tam ''po co ci to''. Na tych wszystkich dobrach, które tam się pojawiają.

Kiedyś zbierałem różne takie graty. Ciągle coś tam sprawdzałem, konfigurowałem i kombinowałem bez końca. A czas płynął i tak popłynęło już kilkanaście lat. Aż w końcu kupiłem jedno stage piano i zacząłem po prostu grać. Nawet nie nagrywać. I to jest fajne, i tego wszystkim życzę, a nie walczenia o następny decybel, którego zresztą nie słychać.
I tłumaczyć nic nikomu nie trzeba, co tematem wątku jest :)

[addsig]

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:21
autor: banan
Temat rewelacyjny!

Ja podobnie - zawsze zaniżam cenę gdzieś o ok. 500zł, mówię, że to okazja - jakiś frajer sprzedaje na allegro to co dostał w spadku od wujka, nie wiedział ile to warte itp... Ale powoli sam przestaję w to wierzyć... Bardzo często wszystko u mnie się zmienia, ustawienie całości na statywach, przyjeżdżają nowe moduły, wyjeżdżają stare i tak w kółko. Pierwszy syntezator kupiłem 3 lata temu (Korg M1) - od tego czasu rodzinka się chyba przyzwyczaiła. Na dzień dzisiejszy wiem tylko, że nigdy z mojego domu nie wyjedzie na stałe Wavestation i wyżej wspomniany M1 - reszta to ciągłe poszukiwania. Dlatego temat na pewno się przyda - może zainspirują mnie Wasze wymówki.

Trochę nie na temat, ale ciekawa historyjka po całym szalonym dniu.
Dzisiaj oglądałem z kumplem legendarnego Terminatora (1). Gdzieś w połowie pyta mnie, czy chciałbym być takim terminatorem robotem. Strasznie dziwnie się na mnie popatrzył jak jej powiedziałem, że tak, jeśli miałbym połączenie z MIDI i czytałbym sample AKAI s3000...

Nie pozostaje nam jednak nic, jak uświadomić powoli naszym lubym, że czasami znajduje się też trzecią połowę...

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:24
autor: AdamZ
Obok miejsca w którym mieszkam znajduje się billboard, tak nisko, na wysokości przechodniów. I jakiś filozof zawsze dopisuje tam ''po co ci to''. Na tych wszystkich dobrach, które tam się pojawiają.

Kiedyś zbierałem różne takie graty. Ciągle coś tam sprawdzałem, konfigurowałem i kombinowałem bez końca. A czas płynął i tak popłynęło już kilkanaście lat. Aż w końcu kupiłem jedno stage piano i zacząłem po prostu grać. Nawet nie nagrywać. I to jest fajne, i tego wszystkim życzę, a nie walczenia o następny decybel, którego zresztą nie słychać.
I tłumaczyć nic nikomu nie trzeba, co tematem wątku jest :)

...
**********************

Jeszcze jestem na etapie zbieractwa i chwilowo nie mam zamiaru zmieniać tego stanu

Po co mi to ? Może za kilka , kilkanaście lat stwierdzę , że po nic . Teraz chcę wiedzieć jak to biednie, nierozumiące powagi stworzenie przekonać do tego żeby nie dość , że nie broniło , to jeszcze coś dorzuciło od siebie


Temat traktujmy z przymrużeniem oka Panowie


Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:27
autor: banan
Kłania się edycja postów...

Kiedyś, byłem niestety zmuszony do pożyczenia pieniędzy na syntezator od mojej chytrej siostry. Spróbowałem argumentu: "no proszę, pożycz mi, jak przyjedzie to dam ci chwile pograć." Tak jej się mnie żal zrobiło, że mi pożyczyła.

Ta metoda podziałała, a klawisz wciąż dumnie stoi gdzieś zakurzony w kącie
[addsig]

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

: wtorek 05 maja 2009, 00:38
autor: Master
Adaś ty masz tego złomu 2 X wiecej niz ja ... a ja biore rozwód 14 ,05 ... wiec wiesz co cie czeka :)