Strona 1 z 1

4 akordy

: sobota 20 lut 2016, 09:37
autor: ratio

http://www.cda.pl/video/10216944


Re: 4 akordy

: sobota 20 lut 2016, 14:20
autor: stage

...
http://www.cda.pl/video/10216944...
 


No tak to wygląda z tym schematem, czyli akordami zbudowanymi na odpowiednim stopniu 1 - 5 - 6 - 4. Drugie tyle piosenek jest zbudowane na odwroconym układzie, czyli 6 -4 - 1 - 5. To poniekąd to samo, tylko ''do góry nogami''.



Dużo zależy od aranżacji piosenki, ale też budowy samych akordów, które można poprzewracać, zawieszać itp.


Fakt faktem ten schemat z linka jest powtarzany do znudzenia i spotkałem się kiedyś z opinią, że współczesna muzyka i co poniektóre wytwórnie/wydawnictwa wymagają od kompozytorów stosowania właśnie tego przebiegu. Jest to jak dla mnie beznadziejna praktyka i słysząc w radiu kolejny kawałek, który cały swój urok opiera na zastosowaniu tej kadencji robi mi się niedobrze. I tak już mi zostało, że osobiście w ogóle jej nie stosuję :)


Z drugiej strony sporo dobrych piosenkek zbudowano w taki sposób - ''Let It Be'', ''Tańcz Głupia Tańcz'', ''Wehikuł Czasu'' itp. Wniosek z tego płynie taki, że kadencja 1564, tak jak większość podobnych bajerów w muzyce nie może być celem samym w sobie. Jeśli stanowi dopełnienie ciekawej melodii, to wszystko jest na swoim miejscu i można słuchać. Degeneracja tematu zaczęła się wtedy, kiedy zaczęto używać tego schematu jako wartość samą w sobie, pierwszoplanową. Najpierw akordy, a dopiero na późniejszym etapie melodia, aranż. 


Na koniec warto zauważyć, że bawiąc się w muzykę popularną tych możliwych układów nie jest znowu tak wiele. Na 7 stopniu gamy akordu raczej budować nie będziemy. Zostaje zatem sześć możliwości (stopień 1-6), ale tutaj też panują pewne zasady. Jeśli działamy na 4 akordach, to można wyodrębnić z 10 kadencji, które powtarzają się w piosenkach, no bo tak po prostu musi być - pozostałe nie zabrzmią odpowiednio. A dwie z tych dziesięciu, to właśnie 1564 oraz 6415.


Re: 4 akordy

: niedziela 21 lut 2016, 12:20
autor: gores
No pewnie! Ja tez nie moge juz patrzec na obrazy namalowane z wykorzystaniem niebieskiego koloru. Tyle juz niebieskiego widzialem na roznych obrazach, ze mi sie ulewa. A w polaczeniu z czerwonym albo zoltym to juz tragedia. Apel do malarzy! Przestancie juz wykorzystywac niebieski kolor, jest juz doslownie wszedzie!

Re: 4 akordy

: poniedziałek 22 lut 2016, 14:12
autor: stage

...No pewnie! Ja tez nie moge juz patrzec na obrazy namalowane z wykorzystaniem niebieskiego koloru. Tyle juz niebieskiego widzialem na roznych obrazach, ze mi sie ulewa. A w polaczeniu z czerwonym albo zoltym to juz tragedia. Apel do malarzy! Przestancie juz wykorzystywac niebieski kolor, jest juz doslownie wszedzie!... 


No spoko, ale nie wiem co ma to wspólnego z moim wpisem. No a niebieskie to nie tylko są farby.


Re: 4 akordy

: środa 24 lut 2016, 14:30
autor: Goddard
No ale piosenka to przecież nie tylko harmonia. Liczy się wyraz, zgranie tekstu z muzyką, aranż, wokal... Sam zobacz – niby każda z tych piosenek zbudowana jest na tej samej progresji akordów, a mimo to jednak niektóre z nich nam się podobają, a inne nie. O czym to świadczy? Że w muzyce liczy się coś więcej niż same nuty. Tajemniczy, nieuchwytny, nieznany jeszcze nauce czynnik X :)

Swego czasu trochę się obracałem wśród muzyków z akademickim wykształceniem. Pamiętam jak niektórzy z nich krzywili się na pop. Wydymali z pogardą usta, mówiąc, że to takie byle co, że harmonia już się wyczerpała itede, itepe. A jednak od tego czasu powstało mnóstwo świetnych hitów i powstanie jeszcze więcej.

Pozdro dla wszystkich, którzy zdają sobie sprawę, że ułożenie fajnej sekwencji akordów i porządnej melodii nie jest wcale takie proste.

Re: 4 akordy

: środa 24 lut 2016, 17:21
autor: ratio

...No ale piosenka to przecież nie tylko harmonia. Liczy się wyraz, zgranie tekstu z muzyką, aranż, wokal... Sam zobacz – niby każda z tych piosenek zbudowana jest na tej samej progresji akordów, a mimo to jednak niektóre z nich nam się podobają, a inne nie. O czym to świadczy? Że w muzyce liczy się coś więcej niż same nuty. Tajemniczy, nieuchwytny, nieznany jeszcze nauce czynnik X :)

Swego czasu trochę się obracałem wśród muzyków z akademickim wykształceniem. Pamiętam jak niektórzy z nich krzywili się na pop. Wydymali z pogardą usta, mówiąc, że to takie byle co, że harmonia już się wyczerpała itede, itepe. A jednak od tego czasu powstało mnóstwo świetnych hitów i powstanie jeszcze więcej.

Pozdro dla wszystkich, którzy zdają sobie sprawę, że ułożenie fajnej sekwencji akordów i porządnej melodii nie jest wcale takie proste.
...
 



Chłopaki fajnie się bawią muzyką.