Strona 1 z 9

Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 12:30
autor: mytnik
Osób zajmujących się realizacją nagrań jest zapewne całe mnóstwo. Załóżmy że w Polsce jest 1000 zarabiających. Gdyby program z przygotowaną instrukcją w NASZYM języku kosztował załóżmy 100 PLN z równania wynika, że producent zgarnia 100.000 (zakładam że każdy by się skusił), ale jeśli dany program kosztuje 800 to ilu go ma? 10? 20?

Oprócz Polski jest jeszcze Rosja, Rumunia, Litwa etc. etc.

Co z tego że na zachodzie stać każdego na Waves'y. To niech je mają nawet ludzie którzy nie mają co robić z wolnym czaem.



Ale nie mi decydować o wartości rynkowej czyjegoś tworu. Takie małe przemyślenia tylko



pozdrowienia

Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 12:39
autor: Tadeo
Gdyby program z przygotowaną instrukcją w NASZYM języku kosztował załóżmy 100 PLN z równania wynika, że producent zgarnia 100.000

*****************************************

taaa...a dystrybutor to święty mikołaj

Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 12:40
autor: JoachimK
1. Powiedz to programistom. Jezeli dobry software mialby kosztowac 100zl, to ile by mial kosztowac ten soft, ktory dzis kosztuje 100? 2. Juz widze, jak wiecej ludzi kupuje oprogramowanie, bo jest tansze. wejdz na strony z crackami i zobacz, ile jest crackow i seriali do programikow shareware za $20.



P.S. Wiesz, ile czasu musi poswiecic beta tester na zdiagnozowanie bledow? A czas, to pieniadz.




Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 12:58
autor: mytnik
Ok, ale 100.000 <> 8.000



Ceny podałem tylko jako przykłąd i chciałem podkreślić, że oprogramowanie jest za drogie



Inny przykład



NA koncert jakiejś gwiazdy zrobić bilety za 200 czy może za 50? JAkie są realia w naszym kraju?


Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 13:00
autor: JoachimK
JAkie są realia w naszym kraju?



A myslisz, ze gwiazda zachodnia czy programisci ze swiata uwzglednia nasze realia i u nas obniza ceny, a gdzie indziej nie?

Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 13:07
autor: mellodeque
Powiem krotko, najgorzej jest na samym początku, człek kombinuje, jakieś warezy testuje itp. - to najgorszy okres - piracenia... bo nieby skąd brać kase, potem są dwie drogi - albo sie dalej piraci, zarabiając pieniądze, albo legalizuje się soft z zarobionych pieniędzy.



Ci którzy legalizują soft wiedzą, że człowiek innaczej się czuje, lepiej dobiera soft, nie posiada niepotrzzebnych rzeczy - a prawda jest taka, że samopoczucie jest o niebo lepsze mając coś oryginalnego... ceny też nie są superwysokie.



Od razu widać po cenach kto czego używa, ktoś jadący na warezach będzie robił za przysłowiowe piwo, ktoś kto zainwestował, ceny ma wyższe...



i tak właśnie warezowcy niszczą nasz rynek cen, ciągłe obniżanie cen - czemu nie ustalić sztywnej polityki cenowej za np. masrering, aranżacje czy cokolwiek, wtedy ceny byłyby na tyle wysokie, by móc pozwolić sobie na coraz to nowszy soft, sprzęt itp.



warez po prostu kaleczy naszą pracę, masa pseudomuzyków, dzieciaków, co chcą wejść na rynek...



podobnie kiedyś było ze stronami internetowymi - młodociani na warezach robili po 500pln gdzie normalne stawki były po 2000pln. Gdzie tu sprawiedliwość??



ludziska, jesli coś zarabiacie - legalizujcie soft... lepiej sie poczujecie.

powoli, ale systematycznie inwestujcie zarobioną kase... warto !

Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 13:34
autor: Łukasz1985
...Powiem krotko, najgorzej jest na samym początku, człek kombinuje, jakieś warezy testuje itp. - to najgorszy okres - piracenia... bo nieby skąd brać kase, potem są dwie drogi - albo sie dalej piraci, zarabiając pieniądze, albo legalizuje się soft z zarobionych pieniędzy.



Ci którzy legalizują soft wiedzą, że człowiek innaczej się czuje, lepiej dobiera soft, nie posiada niepotrzzebnych rzeczy - a prawda jest taka, że samopoczucie jest o niebo lepsze mając coś oryginalnego... ceny też nie są superwysokie.



Od razu widać po cenach kto czego używa, ktoś jadący na warezach będzie robił za przysłowiowe piwo, ktoś kto zainwestował, ceny ma wyższe...



i tak właśnie warezowcy niszczą nasz rynek cen, ciągłe obniżanie cen - czemu nie ustalić sztywnej polityki cenowej za np. masrering, aranżacje czy cokolwiek, wtedy ceny byłyby na tyle wysokie, by móc pozwolić sobie na coraz to nowszy soft, sprzęt itp.



warez po prostu kaleczy naszą pracę, masa pseudomuzyków, dzieciaków, co chcą wejść na rynek...



podobnie kiedyś było ze stronami internetowymi - młodociani na warezach robili po 500pln gdzie normalne stawki były po 2000pln. Gdzie tu sprawiedliwość??



ludziska, jesli coś zarabiacie - legalizujcie soft... lepiej sie poczujecie.

powoli, ale systematycznie inwestujcie zarobioną kase... warto !...

******************

Mówisz o legalizacji softu.Ale powiedz po co?Jakoś nie dociera domnie argument bo bende czuł się lepiej, raczej moja kieszeń poczuje się lżejsza:) (lepiej kupić coś na estrade)Nie bende tu mówił o swoich zarobkach ktore mam dzieki oprogramowaniu muzycznemu bo jeszcze jakas organizacja antypiracka sie mnie czepi Tak na koniec w jednej sytuacji kupiłbym orginalny program gdybym miał profesjonalne (zarejestrowane) studio nagrań np cubase sx ale w innym przypadku orginalny soft to bezsens z tego co wiem nawet nie w kazdym studiu (legalnym) nie zawsze kozysta sie z orginalnego softu



A moze ten orginalny lepiej brzmi.....................



H20 TRY BEFORE BUY

Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 13:48
autor: BigGuns
nie można miec wszystkiego od razu. nawet ten kogo stać na cały soft kupuje po kolei, etapami. coś trzeba do projektu - dokupujesz i wrzucasz w koszta.



co do dzieciaków z loopami.. czy dziecko w piaskownicy jest konkurencją dla architekta? nie sądzę żeby normalny producent który poważnie traktuje swój projekt zatrudniał dzieciaka, nawet za grosze. no, chyba że sam jest dzieciakiem

Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 14:08
autor: mytnik
Ci którzy legalizują soft wiedzą, że człowiek innaczej się czuje, lepiej dobiera soft, nie posiada niepotrzzebnych rzeczy - a prawda jest taka, że samopoczucie jest o niebo lepsze mając coś oryginalnego... ceny też nie są superwysokie.

--------

Samopoczcie lepsze jak najbardziej i spokój, ale za te pieniądze jako muzyk z zamiłowania wolę inwestować w sprzęt, nawet jeśli będzie brzmiał gorzej niżplugin. Lepiej mi się po prostu pracuje a i na estradzie się może przydać. Inaczej by to wyglądało gdybym miał drugi monitor, ale to kolejny wydatek





Od razu widać po cenach kto czego używa, ktoś jadący na warezach będzie robił za przysłowiowe piwo, ktoś kto zainwestował, ceny ma wyższe...

----------

Ale to nie o to chodzi, powtarzam: CHYBA LEPIEJ ZAROBIć WIęCEJ NIż MNIEJ A JAK CENA NIżSZA TO KLIENTóW WIęCEJ A ICH ILOść CHYBA NIE MA ZNACZENIA przynajmniej dla mnie. Lepiej sprzedać 10-ciu osobom za 100 niż 1 za 500. Chyba wszystko jasne!



i tak właśnie warezowcy niszczą nasz rynek cen, ciągłe obniżanie cen - czemu nie ustalić sztywnej polityki cenowej za np. masrering, aranżacje czy cokolwiek, wtedy ceny byłyby na tyle wysokie, by móc pozwolić sobie na coraz to nowszy soft, sprzęt itp.

------------

Dobry pomysł, jest to jakieś rozwiązanie ale to chyba tylko marzenie, podobnie powinno się podejść za kasę za koncerty w knajpach. Knajpiarze od 10 lat chyba nie podnoszą stawek (przysłowiowe 100 na łeb a i to często jest problem)



warez po prostu kaleczy naszą pracę, masa pseudomuzyków, dzieciaków, co chcą wejść na rynek...

--------------

Również się zgadzam 'jak nie ten preset to może inny'



podobnie kiedyś było ze stronami internetowymi - młodociani na warezach robili po 500pln gdzie normalne stawki były po 2000pln. Gdzie tu sprawiedliwość??

---------------

Tu akurat dzieciaki maja zapał, wiedzę i mnóstwo wolnego czasu po lekcjach a do przygotowania strony wystarczy notatnik



ludziska, jesli coś zarabiacie - legalizujcie soft... lepiej sie poczujecie.

powoli, ale systematycznie inwestujcie zarobioną kase... warto !...

-----------

jak już wspominałem przy takich cenach wolę sprzęt okrzykniety zgodnie jako 'kiepski'. Od kiedy kupiłem V-Ampa Behringera mam problem z ustawieniem sygnału z głowy. Praktycznie niewiele robię później z gitarą. Wszystkie symulacje komputerowe z jakimi miałem doczynienia uważam za niewarte tych pieniędzy. Na tańszych zabawkach też się da ciekawe rzeczy ukręcić.



Za ok poł wyplaty przeciętnego Polaka można kupić ciekawy plugin, ale gdzie miejsce na rodzinę, gdzie instrumenty? gdzie jakieś jedzenie itp?

Na dobrą sprawę wystarczające są pluginy w Cubase, a i demo niektórych też jest zadowalające.


Re: Lekarstwo na piractwo

: środa 04 sty 2006, 14:13
autor: Łukasz1985
............Powiem krotko, najgorzej jest na samym początku, człek kombinuje, jakieś warezy testuje itp. - to najgorszy okres - piracenia... bo nieby skąd brać kase, potem są dwie drogi - albo sie dalej piraci, zarabiając pieniądze, albo legalizuje się soft z zarobionych pieniędzy.



Ci którzy legalizują soft wiedzą, że człowiek innaczej się czuje, lepiej dobiera soft, nie posiada niepotrzzebnych rzeczy - a prawda jest taka, że samopoczucie jest o niebo lepsze mając coś oryginalnego... ceny też nie są superwysokie.



Od razu widać po cenach kto czego używa, ktoś jadący na warezach będzie robił za przysłowiowe piwo, ktoś kto zainwestował, ceny ma wyższe...



i tak właśnie warezowcy niszczą nasz rynek cen, ciągłe obniżanie cen - czemu nie ustalić sztywnej polityki cenowej za np. masrering, aranżacje czy cokolwiek, wtedy ceny byłyby na tyle wysokie, by móc pozwolić sobie na coraz to nowszy soft, sprzęt itp.



warez po prostu kaleczy naszą pracę, masa pseudomuzyków, dzieciaków, co chcą wejść na rynek...



podobnie kiedyś było ze stronami internetowymi - młodociani na warezach robili po 500pln gdzie normalne stawki były po 2000pln. Gdzie tu sprawiedliwość??



ludziska, jesli coś zarabiacie - legalizujcie soft... lepiej sie poczujecie.

powoli, ale systematycznie inwestujcie zarobioną kase... warto !...

******************

Mówisz o legalizacji softu.Ale powiedz po co?Jakoś nie dociera domnie argument bo bende czuł się lepiej, raczej moja kieszeń poczuje się lżejsza:) (lepiej kupić coś na estrade)Nie bende tu mówił o swoich zarobkach ktore mam dzieki oprogramowaniu muzycznemu bo jeszcze jakas organizacja antypiracka sie mnie czepi Tak na koniec w jednej sytuacji kupiłbym orginalny program gdybym miał profesjonalne (zarejestrowane) studio nagrań np cubase sx ale w innym przypadku orginalny soft to bezsens z tego co wiem nawet nie w kazdym studiu (legalnym) nie zawsze kozysta sie z orginalnego softu



A moze ten orginalny lepiej brzmi.....................



H20 TRY BEFORE BUY ...

**********************

Brak mi słów do Pana powyżej. Już nawet nie chodzi o gramatykę i ogólny styl wypowiedzi (co niestety w minimalnym /ale jednak/ stopniu świadczy o osobie), ale o głupocie. Nawet nie chodzi o głupotę wynikającą z tego, co chciał autor postu powyżej przekazać, ale o jego podekscytowanie tym, że jest taki fajny, czy co...:( Nie mówię, że mam wszystko legalne na komputerze, bo nie mam. Ale chciałbym mieć. Gdybym mógł sobie na to pozwolić. Tak, ceny są trochę za wysokie. I trzeba zrozumieć "domowych" muzykantów, że też chcą "robić" muzykę. Bo czemu nie? Pozdrawiam....

**********************

CHODZIŁO MI O PANA ŁUKASZA OCZYWIŚCIE.



Pozdrawiam....

**********************

Przykro mi ze moj styl wypowiedzi nie jest na pana poziomie jestem tylko prostym muzykiem:) jeśli juz pan mnie nie zrozumiał to wyjasnie panu moja wypowiedz mianowicie chodzi mi o to ze jezeli oprogramowanie jest ogolnodostepne w internecie to nie ma sensu tracic na nie pieniedzy i to tymbardziej komus kto uzywa go tylko w domu.Nie musi sie pan zemna godzic to tylko moje zdanie.Mam nadzieje ze jest pan tak swietnym muzykiem jak polonita