Prawa mechaniczne

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Karlos
Posty: 44
Rejestracja: wtorek 02 mar 2004, 00:00

Prawa mechaniczne

Post autor: Karlos » piątek 09 lut 2007, 18:27

Chciałbym prosić o pomoc otóż: chcę wydać płytę mojego zespołu. Praca była w dużej części zbiorowa, wspólna, nagraliśmy materiał, za którego nagranie płaciłem, i zorganizowałem cały tok produkcyjny i teoretycznie jestem tej płyty producentem. Wydawać ją będzie moja firma.
Nie wiem jak rozstrzygnać sprawę części udziałowych. Które nalezą do mnie jako do producenta / wydawcy? Jak to się ogólnie praktykuje? W kwestionariuszu do Zaiksu, w rubryce części udziałowe, rozpisuję udział każdego muzyka w tworzeniu dzieła. Co zaś rozdzielam w rubryce prawa mechaniczne? Czy to są właśnie prawa producenta do tantiem z tytułu sprzedaży muzyki na nośnikach?czy tutaj również rozpisuje się udziały poszczególnych muzyków (zaznaczam że żaden z nich z własnej decyzji nie bierze udziału w załatwianiu i opłacaniu spraw wydania).
dzięki

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: oneman » piątek 09 lut 2007, 19:26


Przede wszystkim nalezy okreslic czy jestes producentem czy wydaje Ci sie, ze jestes producentem. To zasadnicza roznica. Jesli jako rasowy producent podpisales umowy z tworcami bioracymi udzial w projekcie o przekazanie na Twoja osobe autorskich praw majatkowych do stworzonych dziel to wowczas jestes jedyna osoba (prawna badz fizyczna) majaca prowa do do honorariow z tytulu obrotu dzielem. Jesli takowej umowy nie bylo to domniemywa sie, ze autorskie prawa majatkowe przysluguja tworcy. Jesli wiec nie spisaliscie zadnej umowy to kazdy z bioracych udzial w projekcie posiada autorskie prawa majatkowe do dziel (proporcjonalnie do wkladu w powstanie dziela) i tym samym nalezy sie tym osobom procent z zyskow pochodzacych z obrotu dzielem.
To bardzo kiepska sytuacja, bo nie ma zadnej osoby ktora mialaby prawa do dysponowania dzielem w calosci. Jako, ze kazdy ma jakies czesciowe prawa to z dzielami nie mozna wlasciwie nic zrobic nie posiadajac zgody pozostalych wspolwlascicieli praw. Kiedy jeden z wspolwlascicieli praw odmowi zgody na publikacje materialu (np. sie obrazi na innych kolegow) to material takowy jest juz zablokowany, poniewaz nie mozna bez zgody wlasciciela autorskich praw majatkowcy (w tym przypadku wspolwlasciciela) nic kompletnie zrobic. Byc moze teraz sie lubicie ale w przyszlosci roznie bywa a nalezy pamietac, ze pieniadze potrafia skutecznie poroznic.
Najlepszym wyjsciem jest, bys jako producent podpisal umowy z kazdym bioracym udzial w projekcie tworca i na mocy owych umow nabyl pelne autorskie prawa majatkowe do powstalego materialu (odplatnie badz za darmo). Wowczas jako rasowy producent bedziesz mial wplyw (niczym i nikim nieograniczony) co do dysponowania materialem. Czyli bedziesz decydowal gdzie go wydac, czy w ogole wydac, itp. Bedziesz mial prawo do dysponowania dzielem na wszystkich plach eksploatacji. Warto teraz dodac, ze w tym momencie jako producent (po podpisaniu owych umow) bedziesz jedynym, ktory czerpie zyski finansowe z tytulu obrotu dzielem. Oczywiscie powyzsza rada stawia Twoich kumpli w zlej sytuacji. Nie dostaliby oni bowiem zlamanego grosza z tytulu obrotu dzielem. By bylo fair, to w umowie o przeniesienie autorskich praw majatkowych na Ciebie (jako rasowego producenta) dodac nalezy punkt, ktory bedzie gwarantowal tworcom procent z zyskow (np. 10 % - tu kwestia gustu, nie ma zasad) od obrotu dzielami. Czyli bedziesz im placil dany wynegocjowany w umowie procent od wszelkich pieniedzy jakie wplyna z tytulu obrotu dzielem.
Jesli chodzi o ZAIKS to ten wynegocjowany w umowie procent mozesz wpisac w rubryke "Mechaniczne" i ZAIKS sam zajmie sie dystrybucja tantiem a Ty bedziesz mial spokojna glowe.

Awatar użytkownika
grembo
Posty: 2289
Rejestracja: czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: grembo » piątek 09 lut 2007, 20:33

no to Karlos po znajomych :(

Karlos
Posty: 44
Rejestracja: wtorek 02 mar 2004, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: Karlos » sobota 10 lut 2007, 17:37

dziękuję Oneman, jesteś niezawodny.
Czy z wszystkimi należy podpisac umowę o przeniesienie praw (mam na myśli muzyków którzy gościnnie np zagrali w jednym numerze)?
Czy w takich przypadkach stosuje się zazwyczaj ogólny wzór umowy?Czy może jest gdzieś taki do użycia na necie?

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: oduck » sobota 10 lut 2007, 19:31

ale przeciez w mysl ustawy o prawie autorskim prawa te (dot. kompozycji utworu ) sa niezbywalne w zaden sposob!

nadal jednak wymagana jest zgoda autora przy wykorzystywaniu danego utworu do roznych celow

np. do reklamy czy filmu

jednak tantiemy nadal plyna do autora i powinny byc oplacane niezaleznie od kwoty, jaka zostala mu zaplacona za zgode na w/w wykorzystanie


dlatego tez cos albo zel zrozumialem, albo oneman cos pokrecil w kwestii podpisywania umow przez producenta z kompozytorem/ami

bo co do wykonawcow to juz sprawa rzeczywiscie inaczej wyglada, ale tez glowy nie dam, czy da sie pozbyc praw do wynagrodzenia z tytulu wykonania partii wokalnej/instrumentalnej w danym fonogramie
fan dobrego brzmienia ;)

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: oneman » sobota 10 lut 2007, 22:18

... Czy z wszystkimi należy podpisac umowę o przeniesienie praw (mam na myśli muzyków którzy gościnnie np zagrali w jednym numerze)?
Czy w takich przypadkach stosuje się zazwyczaj ogólny wzór umowy?Czy może jest gdzieś taki do użycia na necie?
...
**********************
Jest to umowa cywilno prawna o przeniesienie autorskich praw majatkowych do dziela. Po pierwsze takowa umowa musi byc na pismie pod rygorem niewaznosci. Po drugie jako, ze to umowa cywilno prawna to nie ma tu zadnych rygorow. Mamy w Polsce tzw. swobode w zawieraniu umow cywilno prawnych, wiec wszystko co nie jest niezgodne z prawem w takiej umowie mozna zawrzec.
Najbardziej komfortowym wyjsciem a zarazem najbardziej Cie (jako producenta) satysfakcjonujacym jest podpisanie umow z kazdym, kto bral udzial w powstawaniu dziela. Jesli sesyjny przyjdzie tylko by odegrac partie trabki to dobrze podpisac od razu z takim gosciem umowe do przeniesienia autorskich praw majatkowych na producenta. Inaczej wytrabi co mial do wytrabienia i autorskie prawa majatkowe zostana przy trebaczu, po czym za kazdym razem aby wykorzystac dzielo bedziesz musial trebacza prosic o zgode i trebacz bedzie mial pelne prawa domagac sie procentu od wplywow z tytulu np. sprzedarzy plyty. Nawet jesli ow trebacz bedzie gral partie jakich nie skomponowal a tylko odgrywal, to warto sie zabezpieczyc podpisujac takowa umowe by miec spokojna glowe. Tak jak wspomnialem majac pelne autorskie prawa majatkowe do dziela jest sie w tym momencie jedyna osoba (prawna czy fizyczna) od ktorej zalezy sposob obrotu owym dzielem.

ale przeciez w mysl ustawy o prawie autorskim prawa te (dot. kompozycji utworu ) sa niezbywalne w zaden sposob!

I tu nalezy odroznic autorskie prawa osobiste o autorskich praw majatkowych. Prawa dotyczace kompozycji czyli autorstwa sa niezbywalne - nie moze sie pod takim dzielem podpisac nikt inny procz autora. Prawa takie sa niezbywalne. Ale autorskie prawa majatkowe to cos innego - mozna byc autorem dziela (czyli podpisywac sie pod nim) a nie miec absolutnie zadnych autorskich praw majatkowych. Takie prawa (majatkowe) sa zbywalne, mozna je sprzedac, przegrac w karty, dziedziczyc, oddac za darmo itp. To wlasnie z autorskimi prawami majatkowymi wiaza sie najwieksze pieniadze. Do utworow The Beatles autorskie prawa majatkowe posiada spolka Apple oraz Michael Jackson, co wcale nie znaczy ze neguje to autorstwo panow z The Beatles.

Tantiemy do autora beda plynely z tytulu np. publicznych odtworzen (radio, TV), ale po sprzedazy autorskich praw majatkowych (bez procentu od wplywow) takowy tworca nie zobaczy zlamanego grosza z tytulu obrotu dzielem. Czyli plyta sie sprzeda w nakladzie miliona egzemplarzy a tworca nie majacy autorskich praw majatkowych dostanie wowczas fige z makiem. To wlasnie z tego powodu masa kapel sie skarzyla, ze producenci (wytwornia) ich oszukali, bo pomimo swietnej sprzedazy nie dostali zadnych wynagrodzen.

nadal jednak wymagana jest zgoda autora przy wykorzystywaniu danego utworu do roznych celow

Niekoniecznie. Bedac rasowym producentem podpisuje sie z tworcami umowe o przeniesienie autorskich praw majatkowych na producenta wlacznie z prawami zaleznymi. Prawa zalezne to wlasnie zgoda tworcy na wykorzystywanie (w naszym przypadku przez producenta) dziel bez zgody tworcy. Czyli producent nie bedzie sie musial pytac czy tworca wyraza zgode by utwor sprzedac do reklamy, czy tez mozna go umiescic na skladance Disco Polo vol. VII.
To o czym piszesz mialoby sens gdyby autorskie prawa majatkowe zostaly sprzedane (przekazane, dziedziczone itp) bez uwzglednienia praw zaleznych.
Ustawa jasno to precyzyje " jezeli umowa nie stanowi inaczej, tworca zachowuje wylaczne prawo do zezwalania na wykonywanie zaleznego prawa autorskiego, mimo ze w umowie postanowiono o przeniesieniu calosci autorskich praw majatkowych" - art. 46
Kluczowym wyrazeniem jest - jezeli umowa nie stanowi inaczej.
Wiec jesli w umowie postanowiono o przeniesieniu praw zaleznych na producenta (wytwornie) to tworca nie ma nic do gadania gdzie i jak dzielo bedzie wykorzystane. Tak bylo na przykladzie zespolu TALK TALK gdzie wytwornia miala pelne autorskie prawa majatkowe oraz prawa zalezne do dziel i wydala plyte z remiksami. Chlopcy z TALK TALK byli zbulwersowani miksami i decyzją wytworni ale nic nie mogli poradzic.



przykladowa umowa

Na przykladzie powyzszego wzoru widac, ze tworca oddaje autorskie prawa majatkowe na wszystkie pla eksploatacji.
Par.3 pkt.1 mowi, ze tworca dostaje jednorazowe wynagrodzenie. Czyli wiecej pieniedzy nie zobaczy procz tego co na mocy tej umowy sie mu zaplaci. Jesli zamienic ten punkt na przykladowo "tworca otrzyma 10% z tytulu obrotu dzielem na wszystkich polach eksploatacji" to tworca pomimo sprzedazy praw dostanie pieniadze np. z tytulu sprzedazy plyty
Par.5 mowi o prawie zaleznym. W przykladowej umowie prawa zalezne pozostaja przy tworcy. Lecz calkowicie zgodne z prawem bedzie brzmial ow paragraf tak "Strony postanawiają, że jedynie po stronie NABYWCY (producenta/wytworni) leży prawo do decydowania o publikacji dzieła oraz do dokonywania wszelkich zmian mających istotne znaczenie dla integralności i całokształtu dzieła" - po prostu mozna napisac, ze autorskie prawa zalezne sa przeniesione na mocy umowy na nabywce (producenta/wytwornie).

Przykladowa umowa jest pogladowa i wcale tak wygladac nie musi!
Zalecam udanie sie do prawnika, odpowiedniej kancelarii prawnej zajmujacej sie prawami autorskimi badz znalezienie agencji impresaryjnej celem unikniecia pozniejszych nieporozumien i klotni.

Awatar użytkownika
oduck
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: oduck » sobota 10 lut 2007, 23:52

dzieki! zawsze dobrze sie czegos dokladnie dowiedziec od experta
fan dobrego brzmienia ;)

Karlos
Posty: 44
Rejestracja: wtorek 02 mar 2004, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: Karlos » niedziela 11 lut 2007, 10:27

Dziękuję za opinie.
Czy ktoś z was jest zrzeszony w GEMA? Nie złożyłem jeszcze żadnych druków do ZAIKSu, więc teoretycznie ten temat mam otwarty. Czy warto w polsce, czy może nie? Jakie sa za i przeciw? Druki zgłoszeniowe do GEMA się nieco różnią (np nie znalazłem nigdzie formy ustalania procentowego wkładu w utwór)czy może coś przeoczyłem?
I czy to prawda, że jeśli współtwórcą na mojej płycie (np na 15% w utworze) jest ktoś kto jest zgłoszony do zaiksu we wcześniejszych swoich produkcjach (też jako współtwórca powiedzmy do poniżej 30%) to nie mógłbym już w zgłaszać nigdzie indziej tylko w zaiks?
pozdrawiam,
K.

j.bravo
Posty: 386
Rejestracja: środa 01 wrz 2004, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: j.bravo » poniedziałek 12 lut 2007, 00:55

Monsieur Oneman, a jak jest (pokrotce) z prawami wykonawczymi? Chodzi o sytuacje, gdy wynajmuje sie muzykow sesyjnych do profesjonalnego odegrania danej partii aranzu.
Jestem przystojny i młody

Newman
Posty: 136
Rejestracja: piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Prawa mechaniczne

Post autor: Newman » poniedziałek 12 lut 2007, 09:48

Oneman trochę zapędziłeś sie z tymi umowami z tytułu przeniesienia praw majatkowych. Doszło do niebezpiecznej sytuacji.

W pierwszym przypadku - odnośnie tematu wątku.
ABSOLTNIE NIE MA POTRZEBY PRZENOSZENIA PRAW MAJATKOWYCH NA PRODUCENTA!!! Jest to bzdura! Niby z jakiej racji?! Tym bardziej gdy dodatkowo Zaiks wejdzie w grę! (zgałaszając do Zaiksu utwory można zaznaczyc wydawcę który będzie brał udział w podziale wynagrodzenia - to fakt)

Prawo samo rozróznia prawa autorskie od praw pokrewnych!
Producent na podstawie 94 PrAut nabywa prawa do fonogramów. Poprzez zawarcie odpowiedniej umowy licencyjnej ma prawo do dysponowania fonogramami na odpowiednich polach eksploatacji (przykładowo wymienione pola w linku do umowy podanym powyżej są przestarzałe i z doświadczenia wiem że nie spełniają w pełni swojej roli w pewnych przypadkach. To nie są wszystkie pola eksploatacji! Znam dokładnie wiele sporów tego dotyczących!). Nie ma więc potrzeby PRZENOSZENIA praw autorskich! Po pierwsze jest to samobój dla twórców i po drugie zwyczajne utrudnianie sobie zycia...
Pamiętajcie żeby rozróżniać utwór od nagrania utworu!

W drugim przypadku, odnośnie artystów wykonawców (czyli też i muzyków sesyjnych) to zgadza się. Powinno dojść do przeniesienia majątkowych praw autorskich.
Zbagatelizowanie tego problemu może nieśc ze sobą nieprzyjemności. Przeniesienie praw majątkowych pozwala na swobodę dysponowania danym utworem. Traktujemy to jako umowę o dzieło z przenisieniem autorskich praw majątkowych.
Pamietac też jednak trzeba o organizacjach zbiorowego zarządzania prawami artystów wykonawców (Stoart Sawp - takie Zaiksy praw pokrewnych)

Każdy problem powinien być rozpatrywany indywidualnie. Słusznie dodaje Oneman odnośnie zasady swobody umów. Jest to bardzo uzyteczne i pomaga elastycznie skonstruować konkretny akt.
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

ODPOWIEDZ