Romantyczna wizja RIAA

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Romantyczna wizja RIAA

Post autor: Zbynia » środa 21 lut 2007, 12:24

newman wymyslaj co chcesz...inni niech tez wymyslaja.....

ale i tak takie pomysly olbrzymia wiekszosc ma w dupie - spojrz na te moje dwa linki co wkleilem - to wiercholek gory lodowej czlowieku

im zachlanniej i usilniej ktos chce zwalczac piractwo tym ono coraz bardziej sie roprzestrzenia - i myslisz ze kogos obchodza gowniane niezyciowe przepisy?zapomnij

chcesz walczyc - setki razy pisalem - walcz cena

bo to co proponujesz i podajesz jako przyklady nijak nie ma sie do zwyklych konsumentow a to na nich powinno ci chyba zalezec no nie?

Awatar użytkownika
ast
Posty: 621
Rejestracja: środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Romantyczna wizja RIAA

Post autor: ast » środa 21 lut 2007, 12:32

No cóż, niestety wygląda na to, że RIAA (a za nią ZAIKS itp) mają wizję świata, w którym zakupionego utworu można słuchać wyłącznie na specjalnie zabezpieczonym i certyfikowanym odtwarzaczu z zamkniętymi słuchawkami - żeby przypadkiem nie słuchał utworu ktoś, kto za niego nie zapłacił - BO PRZECIEŻ TO KRADZIEŻ!!!! Widzicie absurd - to dobrze, bo przykład miał być absurdalny, ale jak już ktoś kiedyś słusznie zauważył prawo autorskie powstało aby znaleźć kompromis pomiędzy interesami autora a konsumenta. Obecnie próbuje się z niego (pod płaszczykiem walki z piractwem) uczynić narzędzie do maksymalizacji zysków wydawców i do zabezpieczenia wyłącznie ich interesów...
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Newman
Posty: 136
Rejestracja: piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Romantyczna wizja RIAA

Post autor: Newman » środa 21 lut 2007, 13:20

...newman wymyslaj co chcesz...inni niech tez wymyslaja.....

ale i tak takie pomysly olbrzymia wiekszosc ma w dupie - spojrz na te moje dwa linki co wkleilem - to wiercholek gory lodowej czlowieku

im zachlanniej i usilniej ktos chce zwalczac piractwo tym ono coraz bardziej sie roprzestrzenia - i myslisz ze kogos obchodza gowniane niezyciowe przepisy?zapomnij

chcesz walczyc - setki razy pisalem - walcz cena

bo to co proponujesz i podajesz jako przyklady nijak nie ma sie do zwyklych konsumentow a to na nich powinno ci chyba zalezec no nie?...
**********************
I sie zgadzam z tym że im mocniej zacisniesz tym więcej przecieka.

Przedstawiam Wam tylko inne stanowisko ponieważ tak to moglibysmy sobie wszyscy przytaknąć i dowidzenia!
A tak macie podkład w przepisach i zdanie z którym możecie sie spotkac.
Krzyczec sobie można ale bez podstaw to nic nie da. Propozycja walki ceną jest ok. Tylko co z tego?! Sam widzisz że ma to sie nijak do zwykłych konsumentów...Może jakis promil to uskutecznia a reszta nie chce o tym słyszeć.

AST racja, Twój przykład to absurd. Jednak po czesci taka jest własnie prawda to co piszesz z tym certyfikowanym sprzetęm. Jasne żeby tak chcieli, to oczywiste.
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Romantyczna wizja RIAA

Post autor: Zbynia » środa 21 lut 2007, 14:38

apple probowalo ale ostatnio Steve stwierdzil ze drm to najwiekszy blad w jaki sie wplatal.......
niestety wszelkie zabezpieczenia sa bardzo atwe do obejscia - zabezpieczenie cd to tylko pic na wode dla kompletnych laikow komputerowych bo i tak nie zabezapiecza plyty w zaden sposob - ale denerwuje tylko konsumentow ktorzy zakupili plyte i sluchac jej nie moga w laptopie
zaczeto szukac nowych zabezpieczen i sony przedobrzylo

zaczeto bawic sie w drm - itunes szybko zostalo oskarzone o praktyki monopolistyczne i utrudnienia bo ktos kto chcial posluchac na czyms innym juz nie mogl.....
pozatym drm tez jest straszliwie proste do obejscia jesli tylko posiadasz mozliwosc odtworzenia(czyli klucz) co robi wiekszosc ludzi bo biorac niezabezpieczone cd sluchaja gdzie chca.......
zaczeli wymyslac rozne inne twory - i teraz zadne dvd hd dvd czy bluray nie ma zabezpieczenia ktore chroni zawartosc - jest lamane w ciagu tygodnia
do tego kazdy program komputerowy majacy zabezpieczenie tez jest lamany......
najtrudniej jak dotad bylo z ilokiem - ale polegl w niecale pol roku - a kosztuje to legalnego nabywce wcale niemale pieniadze(plus ze klucz usb kupuje tylko raz)
ale co z tego ze zabezpieczenie tez jest juz wcale nieskuteczne...........

kombinuje sie z ta smieszna vista - jak narazie nie stwierdzilem wiekszych problemow a niby zabezpieczenia sa juz w systemie.....

zobaczcie ze co smieszniejsze nikt nie plakal jak wchodzily kasety audiov - nikomu nie zalezalo na ochronie przed kopiowaniem a muzyka miala sie swietnie
wiekszego halo tez nie bylo przy cd i vhs - dopiero gdy format vhs schodzil z rynku wpadli na pomysl zabezpieczania kaset(wiazalo sie to z odpowiednim sprzetem) zreszta latwy do obejscia za pomoca starszego magnetowidu ktory i tak musial nagrac oryginalny obraz...........
w cd nawet takiego problemu nie bylo - wystarczylo niedopuscic do uruchomienia autostartu w komputerze............

na wymyslanie zabezpieczen idzie olbrzmia kasa - na ich wdrozenie i sprzedaz rowniez - ale jak to setki razy podkreslalem - TO CO WIDZISZ I SLYSZYSZ ZAWSZE SKOPIUJESZ

zadne zabezpieczenie nie pomoze bo nigdy nie zadziala w pelni jedynie moze byc minimalna ze wrecz niezauwazalna strata jakosci.......

cena to podstawa - przestac zapatrywac sie w firmy wyciagajace ase za nic nie warte systemy zabezpieczen - a juz zaoszczedzi sie pare groszy
postawic na sprzedaz internetowa ale po jak najnizszych cenach w formie abonamentu jak w itunes - latwiej bedzie wziasc od czlowieka 50 zeta czy 30 i niech sciaga ile chce (ograniczona ilosc czy czas) niz wciskac mu badziewie zabezpieczone drm

prosty przyklad - w polsce za mp3 zlodzieje(tak zlodzieje) chca od 2 pln za polski utwor do 4 za zagraniczny - komus chyba na mozg padlo
setki stron w necie gdzie bez klopotu kupujesz utwor za 8-15 centow.......

ale dzieki dzialaniom takich burakow jak RIAA czy zlodzieji z firm fonograficznych(dystrybutorzy to tez zlodzieje czesto nawet wieksi) ludzie maja juz gdzies placenie - nawet tych 8 centow za utwor.......

i im bardziej ktos probuje utrudniac zycie tym ludzie maja to bardziej w dupie........
wiec jak mowilem - trzeba isc z duchem czasu - ktos sie zamulil i przegapil wszystko - niestety teraz bedzie bardzo ale to bardzo trudno wszystko wyprowadzic na prosta..........
to wszystko to wierzcholek gory lodowej - nastepna wojna ktora sie zaczela to wojna o debilne patenty - pol biedy gdy jest to jakas technologia.......ale niektorzy maja patent na cos tam w dodatrku tylko opisowy i szukaja jak tu cos pod to podciagnac....patenty na kawalek programu - kolejna idiotyczna sprawa - to tak jakbys opatentowal sobie zdanie.......

jeszcze troszke i bedzie bardzo zle bo to co zabije muzyke i resztki kreatywnosci to wcale nie bedzie piractwo tylko debilne prawo

podejrzewam ze jakby nagle wszystkich nas skontrolowali to 3/4 ludzi w polsce straciloby komputery(choc to dziwne bo jedyne co bym im dal to dysk)................i nie tylko w polsce......


Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Romantyczna wizja RIAA

Post autor: preceli » środa 21 lut 2007, 22:06

Już dawno nie było tu tak racjonalnego tekstu, brawo! Niemniej...

...Oczywiście taki programik będzie to w tle ściągał scalał itd. Nie ma szans powstrzymać technologii i każdy normalny człowiek to rozumie i o tym wie i tutaj dochodzimy do sedna sprawy. NAJWYŻSZY CZAS uświadomić sobie że okres gdy SPRZEDAWAŁO się muzykę jak każdy inny produkt minął bezpowrotnie! Fonografia przestanie istnieć na znanych obecnie zasadach a stanie się tylko i wyłącznie jednym z narzędzi ogólnej promocji i niczym więcej...

Amen!

...Sami artyści i producenci zyski czerpać będą zupełnie gdzie indziej czyli koncerty, kontrakty reklamowe itd. Oczywiście znikną pośrednicy i ich horrendalne, zbójeckie zyski i tego właśnie najbardziej się obawiają i po to powołują te idiotyczne organizacje...

No, tu akurat można sobie pogdybać. Chyba, że naprawdę rozmawiamy o artystach.

...Czy ktoś z was widział na ulicach któregoś z zachodnich miast młodego człowieka słuchającego diskmena ? Nie bo młodzi ludzie nie kupują CD bo nie są im do niczego potrzebne....

Diskmena w sensie sctricto może nie, ale "zauszatych" gówniarzy z odpalonymi MP3, tfuuu... MP4 jest tam od jasnej cholery. Nie uszukujmy się.

...To co się jeszcze sprzedaje jest skierowane do czterdziestolatków i wyżej którzy albo nie radzą sobie z internetem albo najzwyczajniej mają to gdzieś bo im się nie chce, mają kasę i wolą podczas zakupów w hipermarkecie kupić sobie jeszcze jakiś CD, jednak zapewniam że to już ostatki, zresztą bardzo dobrze...

Buuu , to chyba nie tak. Tu jeśli możesz podrzuć linka do czegokolwiek, z czego można wysnuć podobne do Twych wnioski to będe bardzo rad.

...Moja puenta jest taka, że muzyka podobnie zresztą jak filmy będzie dostępna w internecie na zasadach abonamentu ewentualnie innych ale groszowych wręcz opłat a sprzedawanie tego towaru można uznać za okres zamknięty. Firmy fonograficzne które trzymają rękę na pulsie zajmą się kompleksową obsługą artysty czyli zamienią się w agencje koncertowe, promotorów itd.

Khmm... A już teraz aby tak nie jest?

...do kiedy firmy fonograficzne pojmą że lepiej mieć 5% z czegoś niż 95% z niczego...

Aaaa... teraz załapałem . Od tego trzeba było zacząć, bo to cała prawda, PRAWDA i jeszcze raz PRAWDA.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ