Umowa z wokalistą

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Newman
Posty: 136
Rejestracja: piątek 23 cze 2006, 00:00

Re: Umowa z wokalistą

Post autor: Newman » czwartek 12 kwie 2007, 08:59



Zalezy jaka umowe bedziesz mial jako sesyjny. Rasowy producent bedzie chcial Ciebie (sidemana) przykladowo i rasowo wykolegowac. Tym sposobem producent przygotuje umowe na mocy, ktorej sideman przenosi autorskie prawa majatkowe do tego co w trakcie sesji zagral. Tym sposobem sideman nie ma juz zadnych mozliwosci do dysponowania zagrywkami/nagraniami z sesji. Sideman nie bedzie mial wplywu gdzie/jak/kto/po co/za ile/itp wykorzysta nagrania. Sideman dostanie jednorazowe wynagrodzenie i podziekowanie w postaci uscisku dloni producenta :)
Z wokalista jaki przyjdzie odspiewac/nagrac cos do studia podpisac mozna podobna umowe. Producent tworzy umowe o przeniesienie autorskich praw majatkowych do wyspiewanej partii i wokalista nie bedzie mial juz nic wiecej do powiedzenia - o ile takowa umowe podpisze. Wynagrodzenie jednorazowe itd.
Jezeli chodzi o prawa do artystycznych wykonan to: jezeli umowa nie stanowi inaczej, zawarcie przez artyste wykonawce z producentem utworu audiowizualnego umowy o wspoludzial w realizacji utworu audiowizualnego przenosi na producenta prawa do rozporzadzania i korzystania z wykonania na wszystkich znanych w chwili zawarcia umowy polach eksploatacji.
Owe korzystanie to przede wszystkim wynagrodzenie za korzystanie z artystycznego wykonania.
Tak wiec producent moze skonstruowac taka umowe, ze nikt procz niego samego nie bedzie czerpal zadnych korzysci finansowych z tytulu obrotu dzielem.

Gdyby kazdy sesyjny dostawal pieniadze za odtworzenia publiczne to powstalby spory balagan. Dlaczego koles, ktory wybebnil na tamburynie siedem taktow mialby dostawac tantiemy. W dodatku owe siedem taktow nie jest skomponowane przez niego. Taki czlowiek dostaje jednorazowa wyplate, podpisuje umowe z producentem na mocy ktorej wszelkie prawa do korzystania i rozporzadzania przenosi na producenta.
To czy sesyjny badz wokalista, badz ktokolwiek bedzie uznany za tworce/wspoltworce zalezy wylacznie od nas samych. Zalezy od umowy jaka bedzie spisana. Producent takie osoby wpisuje pozniej w odpowiednie miejsce do deklaracji zglaszanej w organizacji (np ZAIKS). Jesli w deklaracji nie bedzie odpowiedniego nazwiska to dana osoba honorariów nie zobaczy....
**********************
Zaraz zaraz, co ma cessio legis z 87 do utworu słowno muzycznego rejestrowanego na fonogramie?!?!
No a po drugie, w takim razie po co organizacje typu STOART CZY SAWP?!?!?!
Hę?
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.

ODPOWIEDZ