Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Awatar użytkownika
goodsound
Posty: 204
Rejestracja: czwartek 31 lip 2003, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: goodsound » niedziela 31 maja 2009, 10:54

miałem identyczną sytuację z jakimś ściemniaczem angolem... wpłaciłem mu 1000funtów ten ściemniał że wysłał i zgubił odwód nadania paczki... dostał ponury list z polskiej fikcyjnej firmy windykacyjnej i kasa cudownie wróciła do mnie na konto
czarna muza dobry sound Quincy Jones

Awatar użytkownika
Aurora
Posty: 287
Rejestracja: niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Aurora » niedziela 31 maja 2009, 11:06

...miałem identyczną sytuację z jakimś ściemniaczem angolem... wpłaciłem mu 1000funtów ten ściemniał że wysłał i zgubił odwód nadania paczki... dostał ponury list z polskiej fikcyjnej firmy windykacyjnej i kasa cudownie wróciła do mnie na konto ...
**********************

Hey, a mozesz przyjacielu cos wiecej napisac jak to zrobiles?
moj mejl
deepbreath.studio@gmail.com

Awatar użytkownika
Q-GEN
Posty: 59
Rejestracja: środa 08 maja 2002, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Q-GEN » niedziela 31 maja 2009, 16:35

Witam!
też miałem kilka sytuacji z eBayem. generalnie kupowałem za pośrednictwem serwisu, ale kiedy koleś mnie ZWAŁKOWAŁ na kasę... eBay umył ręce! Napisali że to NIE ICH WINA, że są TYLKO platformą pośredniczącą itd. Po 4mc czekania napisałem jakieś niecenzuralne słowo w emailu, a typ... podał mnie na niemiecka policję.
Skończyło się tak, ze KTOŚ MI ABSOLUTNIE NIEZNANY pojechał tam, i "porozmawiał" z niemiaszkiem. Ja mam kasę, a niemiecki dentysta zarobił! ;D

Jeśli zrobiłeś transakcje na boku, nie licz na eBay. Generalnie policja kanadyjska olewa zgłoszenia internetowe z Polski. Najlepiej załóż sprawę W POLSCE, i to Twój OPONENT będzie musiał przyjechać. Z tym ze to daaaaleko po za EU i sądzę, ze jeśli sam nie podejmie decyzji o zmianie zdania, to nie wiele wskórasz.... Spróbuj wynająć kanadyjskiego adwokata lub poproś o pomoc polską ambasadę. MOŻE to coś da.
[addsig]
"Rozmowy o muzyce, to jak tańczenie o architekturze". "Nadmiar wiedzy zabija ducha". "SZTUKA poszukiwana! Ktokolwiek wie, ktokolwiek słyszał?..." "Nie myl kamienia węgielnego z węglem kamiennym!"

Czarny[Tbg]
Posty: 33
Rejestracja: sobota 01 maja 2004, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Czarny[Tbg] » poniedziałek 01 cze 2009, 12:18

...Witam!
też miałem kilka sytuacji z eBayem. generalnie kupowałem za pośrednictwem serwisu, ale kiedy koleś mnie ZWAŁKOWAŁ na kasę... eBay umył ręce! Napisali że to NIE ICH WINA, że są TYLKO platformą pośredniczącą itd. Po 4mc czekania napisałem jakieś niecenzuralne słowo w emailu, a typ... podał mnie na niemiecka policję.
Skończyło się tak, ze KTOŚ MI ABSOLUTNIE NIEZNANY pojechał tam, i "porozmawiał" z niemiaszkiem. Ja mam kasę, a niemiecki dentysta zarobił! ;D

Jeśli zrobiłeś transakcje na boku, nie licz na eBay. Generalnie policja kanadyjska olewa zgłoszenia internetowe z Polski. Najlepiej załóż sprawę W POLSCE, i to Twój OPONENT będzie musiał przyjechać. Z tym ze to daaaaleko po za EU i sądzę, ze jeśli sam nie podejmie decyzji o zmianie zdania, to nie wiele wskórasz.... Spróbuj wynająć kanadyjskiego adwokata lub poproś o pomoc polską ambasadę. MOŻE to coś da.
...
**********************
mialem podobną sytuacje jak bylem w usa. wyslali mi zepsuty sampler (ktory kupilem na ebayu). odesłałem im a oni nie zwrocili pieniedzy.

na szczescie sprawa dobrze sie zakonczyla. wystarczylo napisac im w mailu: "Idę jutro do swojego prawnika" a pieniądze były na następny dzien na koncie

Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty: 997
Rejestracja: wtorek 23 gru 2003, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Miłaszewski » poniedziałek 01 cze 2009, 15:22

Skończyło się tak, ze KTOŚ MI ABSOLUTNIE NIEZNANY pojechał tam, i "porozmawiał" z niemiaszkiem. Ja mam kasę, a niemiecki dentysta zarobił! ;D
**********************
jestes przestepca i powinienes trafic do wiezienia za cos takiego

Awatar użytkownika
Aurora
Posty: 287
Rejestracja: niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Aurora » poniedziałek 01 cze 2009, 15:36

ehh Panowie kazdy ma jakis spokoj, gdybym ja tak postapil to mialbym kilka opcji nadzwyczajnego zlagodzenia kary, oczywiscie zal czynny ale po odzyskaniu wkladu.

Reasumujac co zrobic z gosciem
Facet glupio sie tlumaczy, ze wyslal przedmiot a to moja wina bo nie wplacilem extra pieniedzy za drozsza paczke, i jego to nie obchodzi.


Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: preceli » poniedziałek 01 cze 2009, 16:28

..Reasumujac co zrobic z gosciem...

Delikatnie mówiąc: jeśli gość jest z Kanady to możesz możesz mu za "damski grosz" co najwyżej naskoczyć na ambicję.
Było kupić po bożemu u lokalnego dystrybutora i nie wołać teraz o litość po całym świecie.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Aurora
Posty: 287
Rejestracja: niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Aurora » poniedziałek 01 cze 2009, 16:33

Juz mam serdecznie dosyc takich medrcow jak TY, zobacz sobie cene u dystrybutora, moze na allegro znajde uzywanego Tascama dm3200

Czlowieku pomysl, bo k... tylko krytykowac potrafisz, kupujesz u dystrybutora to ciesz sie i uszami klaskaj

Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: preceli » poniedziałek 01 cze 2009, 16:39

...Czlowieku pomysl, bo k... tylko krytykowac potrafisz, kupujesz u dystrybutora to ciesz sie i uszami klaskaj...

Nic nie krytykuję, sam sobie podliczysz po ew. szczęśliwym(?) zakończeniu akcji ile Cię to kosztowało. Paso?
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Aurora
Posty: 287
Rejestracja: niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Rozprawa w sądzie w Kanadzie?

Post autor: Aurora » poniedziałek 01 cze 2009, 16:45

...P.S.
I nie pisz już więcej q... mać, ile to można zaoszczedzić! Owszem można, ale przy tym trzeba mieć też pod podsufitką.
...
**********************
EHH ludzie traca wieksze majtki i zyja, to jest szkola jakiej nie zapomne,

ODPOWIEDZ