Naszło mnie takie pytanie czy dyplomant, który swój film wystawiał na różne konkursy i wygrywa pokaźną sumę - a wygrana dotyczy filmu, a nie np. jego reżyserii - to jeśli było się np. jego dźwiękowcem...to powinien dzielić się procentem z wygranej? Na dobrą sprawę cała ekipa filmowa jest odpowiedzialna za jego sukces, więc czy to, że jest reżyserem to zgarnia całą pulę dla siebie? Pytanie czysto techniczne, bo z jednej strony to głupie, bo musiałby się taki człowiek dzielić nawet z dekoratorem, wizażystką, aktorem....ale z drugiej strony sukces jest dziełem wspólnym. Jak to jest?:)
Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
-
- Posty: 42
- Rejestracja: środa 10 mar 2010, 00:00
Re: Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
Według mnie zależy to od Twojego uznania. Jeśli TY dostajesz aksę to robisz z nią co chcesz. Na mój gust albo wszyscy powinnieście dostać po równo jeśli jesteście kumplami a nie całą ekipą filmową albo jeśli chcećie brnąć dalej w filmowanie to przeznaczyć kase na saprzęt filmowy, do nagrywania dzwięku, kosmetyki wizażystom ewentualnie jakieś dodatki aktorom.
A jak nie to przepijcie wszystko w barze i będzie po problemie
Re: Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
Tu raczej chodzi o to, że byłem "wynajętym" dźwiękowcem na planie dla studenciaka (podlegający pod filmówkę), a nie kumplami z podwórka. Nie sądzę, by w jakichkolwiek papierkach było to, że student pomimo tego, że to dyplom filmowy.....ma prawo do roszczenia sobie całkowitych praw do tego, by na nim się wzbogacać na konkursach. Jeśli byłby to film poza filmówką to ok, ale nie był, więc nie za bardzo rozumiem tego. Czy to należy traktować jak nagranie zespołu u realizatora w studio? Chyba tak, bo w sumie rejestracja to nie autorski materiał....nie było tam komponowania muzyki, a jedynie rejestracja dźwięku i jego miks z gotowymi utworami. Zapewne można to podpiąć w taki sposób, że gdy np. zespół opuszcza studio to nie jest zobowiązany się dzielić wygraną z realizatorem. Chyba sam sobie odpowiedziałem na pytanie hie hie
Re: Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
...
Tu raczej chodzi o to, że byłem "wynajętym" dźwiękowcem na planie dla studenciaka (podlegający pod filmówkę), a nie kumplami z podwórka. Nie sądzę, by w jakichkolwiek papierkach było to, że student pomimo tego, że to dyplom filmowy.....ma prawo do roszczenia sobie całkowitych praw do tego, by na nim się wzbogacać na konkursach. Jeśli byłby to film poza filmówką to ok, ale nie był, więc nie za bardzo rozumiem tego. Czy to należy traktować jak nagranie zespołu u realizatora w studio? Chyba tak, bo w sumie rejestracja to nie autorski materiał....nie było tam komponowania muzyki, a jedynie rejestracja dźwięku i jego miks z gotowymi utworami. Zapewne można to podpiąć w taki sposób, że gdy np. zespół opuszcza studio to nie jest zobowiązany się dzielić wygraną z realizatorem. Chyba sam sobie odpowiedziałem na pytanie hie hie...
No dokładnie, skoro bierzesz kasę za usługę, to niby dlaczego ktoś miałby się potem jeszcze dzielić zyskami zdobytymi narzędziami/produktami które kupił
Ja tam nie dzielę sie z Rolandem zarobioną kasą
Re: Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
Ja tam nie dzielę sie z Rolandem zarobioną kasą
...
Albo inaczej: dzielisz się nią kupując klawisz, czy czego tam używasz
Re: Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
Albo inaczej: dzielisz się nią kupując klawisz, czy czego tam używasz ...
Można i tak, a uzywałem bębnów. Piszę w czasie przeszłym bo następuje właśnie pełna wymiana na 2box :)
pozdr
Re: Podział sumy wygranej w konkursie filmowym
Tak jak koledzy - zrobiłeś swoje, dostałeś kasę i już - reszta Ciebie nie interesuje ;) no chyba że podpisaliście odpowiednią umowę przed, poza tym jeżeli wygrywa to się ciesz nawet jeżeli nie dzieli się z Tobą wygraną - masz promocję.
pozdr