Zgoda na wykorzystanie utworu

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Awatar użytkownika
JacekH
Posty: 611
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Zgoda na wykorzystanie utworu

Post autor: JacekH » piątek 18 mar 2011, 00:02

Na stronie ZAiKS jest tabelka opłat za wykorzystanie chronionych utworów. Jest też taki formularz-wniosek o zgodę na wykorzystanie utworów. I np. dla wielkich praw w tymże wniosku nie ma informacji o kosztach tejże zgody. Pytanka dwa: jakie bywają koszty udzielenia takiej zgody na np. wystawienie spektaklu, musicalu etc. z muzyką np. takiego L. Webbera? I drugie: skoro taka zgoda jest niezbędna, to na jakiej podstawie może być udzielona odpowiedź negatywna, czyli nie udzielenie licencji? I nie chodzi mi o opłaty za wykorzystanie - od tego jest tabelka na stronie ZAiKS, chodzi mi tylko o zgodę.

Z ciekawości podpytam: wystawianych jest masa pół-amatorskich spektakli, istnieje ogrom różniastych konkursów, gdzie prezentowane są utwory wielu wykonawców, grane są musicale, tudzież ich fragmenty etc. Znając lokalne środowiska, szkoły, domy kultury itd. nie wierzę, że wszyscy występują o takie zgody na wykorzystanie chronionych utworów. Czy te organizacje zarządzające prawami majątkowymi - jak ZAiKS - bywają czepliwe i poza przyjęciem opłat za wykorzystanie weryfikują te pozwolenia? Kiedy one są niezbędne?


Jacek


Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Zgoda na wykorzystanie utworu

Post autor: oneman » piątek 18 mar 2011, 01:35

...Na stronie ZAiKS jest tabelka opłat za wykorzystanie chronionych utworów. Jest też taki formularz-wniosek o zgodę na wykorzystanie utworów. I np. dla wielkich praw w tymże wniosku nie ma informacji o kosztach tejże zgody. Pytanka dwa: jakie bywają koszty udzielenia takiej zgody na np. wystawienie spektaklu, musicalu etc. z muzyką np. takiego L. Webbera?

Trudno powiedzieć. W grę może wchodzić wiele czynników. Kto wystawia, gdzie wystawia, kto gra główne role, ile przedstawień w tygodniu, ile sezonów itp. Może także zaistnieć sytuacja gdzie zgoda zostanie wydana bezpłatnie - przykładowo wystawiamy spektakl na cele charytatywne z doborową obsadą, która zrzeka się swoich honorariów.
W takich przypadkach stawki negocjuje się indywidualnie. Nasz menago spotyka się z menago L.Webera i ustala się odpowiednie kwoty a potem spisuje umowy.


I drugie: skoro taka zgoda jest niezbędna, to na jakiej podstawie może być udzielona odpowiedź negatywna, czyli nie udzielenie licencji?


Na każdej podstawie. Wydumanej jak i jak najbardziej racjonalnej. Przykładowo L.Weber nie lubi danego reżysera, obsada jest kiepska, teatr jest na zadupiu a tłumaczenie jest kiepskie. Albo przykładowo reżyser planuje niekonwencjonalną wersję co kłóci się z wizją wspomnianego L.Webera.
Nie ma takiej siły która zmusiłaby kogoś do wydania zgody. Jest to jak najbardziej kwestia indywidualnych upodobań. Równie dobrą odpowiedzią negatywną może być "nie, bo nie"

Swego czasu ze wszystkich desek teatralnych w Polsce zniknęły przedstawienia Kubusia Puchatka. Prawa do KP posiada koncern Disney'a i ten nie zgodził się z prezentowaną formą. Disney ma odmienną wizję postaci, która kłóci się z przedstawieniami w polskich teatrach.
I nic Disneyowi zrobić nie można - nie daje zgody i basta.

I nie chodzi mi o opłaty za wykorzystanie - od tego jest tabelka na stronie ZAiKS, chodzi mi tylko o zgodę.Z ciekawości podpytam: wystawianych jest masa pół-amatorskich spektakli, istnieje ogrom różniastych konkursów, gdzie prezentowane są utwory wielu wykonawców, grane są musicale, tudzież ich fragmenty etc. Znając lokalne środowiska, szkoły, domy kultury itd. nie wierzę, że wszyscy występują o takie zgody na wykorzystanie chronionych utworów. Czy te organizacje zarządzające prawami majątkowymi - jak ZAiKS - bywają czepliwe i poza przyjęciem opłat za wykorzystanie weryfikują te pozwolenia? Kiedy one są niezbędne?
Jacek...


Wszystko zalezy od sytuacji. Oczywiście niewyobrażalnym jest wystawić Cats w warszawskim teatrze bez zgody, lecz przedstawienie w szkolnym kółku teatralnym może już być dopuszczalne -> Art. 31 pr. aut.
Pozwolenie zawsze jest wymagane. Natomiast wspomniany Art. 31. mówi Wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory literackie, muzyczne i słowno-muzyczne, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Dotyczy to w szczególności okazjonalnego wykonywania na żywo, związanego ze sprawowaniem kultu religijnego, uroczystościami państwowymi, szkolnymi, obchodami i imprezami powszechnie dostępnymi, z wyłączeniem jednak imprez reklamowych, promocyjnych i wyborczych.

Załóżmy teraz, że decydujesz się wystawić nieszczęsnego Kubusia Puchatka na deskach lokalnego teatru. Nie masz zgody ale mimo wszystko dajesz spektakle. Są teraz dwie możliwości
- nikt tego nie zauważy i Ci się upiecze
- prawnicy od Disneya zauważą przedstawienie i Cię pozwą o naruszenie praw autorskich. Jako, że Disney posiada pełnię praw do KP a tym samym do udzielania licencji to tylko Disney i jego reprezentanci prawni mogą wytoczyć Ci proces. Aż strach pomyśleć co mogliby Ci zrobić :)

Awatar użytkownika
JacekH
Posty: 611
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Zgoda na wykorzystanie utworu

Post autor: JacekH » piątek 18 mar 2011, 14:55


Załóżmy teraz, że decydujesz się wystawić nieszczęsnego Kubusia Puchatka na deskach lokalnego teatru. Nie masz zgody ale mimo wszystko dajesz spektakle. Są teraz dwie możliwości
- nikt tego nie zauważy i Ci się upiecze
- prawnicy od Disneya zauważą przedstawienie i Cię pozwą o naruszenie praw autorskich. Jako, że Disney posiada pełnię praw do KP a tym samym do udzielania licencji to tylko Disney i jego reprezentanci prawni mogą wytoczyć Ci proces. Aż strach pomyśleć co mogliby Ci zrobić :)...


Jak to co? Nasłać Tygryska :)

Dziękuję Ci za odpowiedź. Jeszcze dwie rzeczy mnie nurtują.

Musicale podlegają pod wielkie prawa. Rozumiem, że w interesie autorów jest, aby w takiej postaci były wykonywane i opłacane - jako całość. Co z sytuacjami, w których interesuje nas misz-masz musicali i chcemy wykorzystać pojedyncze utwory. Analogia do płyt typu The best of musicals. Czy wtedy występuje się o licencję na przedstawienia podając te poszczególne utwory - jakby podlegały ochronie małych praw, czy trzeba składać niezależne wnioski o licencję (dla każdego) z tych fragmentów?

Czy instytucje typu domy kultury itp. mogą podpisać umowy z ZAiKS, w których zawiera się licencję na wszystkie przyszłe wykonania chronionych utworów w ramach ich działalności - czyli pokazy, spektakle, konkursy, i nie wymaga to późniejszych indywidualnych wniosków o te licencje? Jeśli nie, to czemu mają służyć umowy zawierane z ZAiKS?

Jacek

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Zgoda na wykorzystanie utworu

Post autor: oneman » sobota 19 mar 2011, 02:28


Musicale podlegają pod wielkie prawa. Rozumiem, że w interesie autorów jest, aby w takiej postaci były wykonywane i opłacane - jako całość. Co z sytuacjami, w których interesuje nas misz-masz musicali i chcemy wykorzystać pojedyncze utwory. Analogia do płyt typu The best of musicals. Czy wtedy występuje się o licencję na przedstawienia podając te poszczególne utwory - jakby podlegały ochronie małych praw, czy trzeba składać niezależne wnioski o licencję (dla każdego) z tych fragmentów?

Czy instytucje typu domy kultury itp. mogą podpisać umowy z ZAiKS, w których zawiera się licencję na wszystkie przyszłe wykonania chronionych utworów w ramach ich działalności - czyli pokazy, spektakle, konkursy, i nie wymaga to późniejszych indywidualnych wniosków o te licencje? Jeśli nie, to czemu mają służyć umowy zawierane z ZAiKS?

--------------------------

Zacznijmy od końca - nie wiem czemu służą umowy zawierane z ZAiKS. ZAiKS często kieruje się swoja pokrętną i skomplikowaną filozofią.
I teraz chcesz wystawić musical będący zlepkiem innych musicali. Utwory L.Webera plus kawałki Bacharacha przeplatane innymi utworami innych twórców. Należałoby wówczas negocjować z właścicielami praw do danych utworów i prosić o zgodę na wykorzystanie ich w swoim dziele, jakim byłby ów wystawiony musical. Nie wiem co ma do tego ZAiKS. Jakim cudem ZAiKS miałby w naszym imieniu negocjować z właścicielami praw do utworów. ZAiKS po prostu zainkasuje stawki za publiczne odtworzenia i tyle. A to czy dostaniemy zgodę nie zależy od ZAiKSu tylko od właścicieli praw do utworów. W przypadku takiego Twojego musicalu tworzysz nowe dzieło będące kompilacją innych dzieł. Jesteś reżyserem/twórcą/producentem i musisz zadbać by utwory wykorzystane w Twoim dziele wykorzystane były za zgodą właścicieli praw. O to zabiegasz Ty jako producent i ZAiKS nie ma nic do tego. ZAiKS tylko zbierze późniejsze tantiemy.
To tak jakbyś kręcił film i chciał wykorzystać utwory Madonny i Jacksona w swojej fabule - chyba nie wyobrażasz sobie by ZAiKS był negocjatorem i w Twoim imieniu występował o zgodę.

Chcesz wystawić spektakl jakiegoś angielskiego komediopisarza. Kontaktujesz się z jego agentem, bądź właścicielem praw (licencji) na Polskę, negocjujesz i wystawiasz. Odprowadzasz tantiemy poprzez własciwą organizację. Chcesz zrobić przegląd filmów danego rezysera to zgłaszasz się do dystrybutorów na Polskę, negocjujesz, placisz i wyswietlasz. Tantiemy są rozprowadzane poprzez własciwą organizację.

Awatar użytkownika
JacekH
Posty: 611
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Zgoda na wykorzystanie utworu

Post autor: JacekH » sobota 19 mar 2011, 18:57

Cytat:
[...]
chyba nie wyobrażasz sobie by ZAiKS był negocjatorem i w Twoim imieniu występował o zgodę.

Chcesz wystawić spektakl jakiegoś angielskiego komediopisarza. Kontaktujesz się z jego agentem, bądź właścicielem praw (licencji) na Polskę, negocjujesz i wystawiasz. Odprowadzasz tantiemy poprzez własciwą organizację. Chcesz zrobić przegląd filmów danego rezysera to zgłaszasz się do dystrybutorów na Polskę, negocjujesz, placisz i wyswietlasz. Tantiemy są rozprowadzane poprzez własciwą organizację....


Wydaje mi się, że zwracam się do ZAiKSu dlatego, że oni na podstawie umów wzajemnych z właścicielami praw zajmują się zarządzaniem praw - tu w Polsce. No chyba, że akurat dana firma/autor/kompozytor sam sobie tymi prawami zarządza i z ZAiKSem nie współpracuje. Może się mylę, bo nie miałem potrzeby występować do nich o licencje na utwory autorów z innych krajów, ale skoro ZAiKS należy do BIEM, to pośredniczą nie tylko w pobieraniu opłat, ale wydawaniu licencji... Cóż, chyba wypada zapytać ich o konkretne tytuły, czy na nie mogą wydać licencję.

Dziękuję Ci za odpowiedzi.

Jacek

ODPOWIEDZ