Piractwo - temat kontrowersyjny

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Awatar użytkownika
shearly
Posty: 228
Rejestracja: piątek 12 lip 2002, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: shearly » piątek 19 wrz 2003, 22:11

...Chyba chcecie pobić rekord w kategorii najdłuższy post na forum EiS ...

**********************

Jak przegladam ten temat(a przegladam regularnie)to moj skrol az sie poci...
...phi...

DogHead
Posty: 625
Rejestracja: czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: DogHead » piątek 19 wrz 2003, 22:46

Jak przegladam ten temat(a przegladam regularnie)to moj skrol az sie poci... ...



**********************



Przynajmniej jeden, ktory czyta...



A cos Ci to przynajmniej dalo?


Awatar użytkownika
shearly
Posty: 228
Rejestracja: piątek 12 lip 2002, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: shearly » piątek 19 wrz 2003, 23:07

Tak...w tym usunietym niedawno pisalem,ze nie jest tym samym kradziez hardware i software.W zasadzie dalej tak uwazam,ale wczesniej probowalem sobie tlumaczyc,ze sytuacja ekonomiczna,itd.Teraz troszke zmienilem zapatrywania i mysle o kupnie XP(mam lewego).Jesli dostane ta prace od pazdz,to kupie sobie na urodziny



A soft muzyczny caly mam frilerowy-dopiero sie ucze i to mi wystarcza.



Mowia,ze jeden nawrocony to juz sukces.Panowie...gratuluje...

...phi...

DogHead
Posty: 625
Rejestracja: czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: DogHead » piątek 19 wrz 2003, 23:35

Jesli dostane ta prace od pazdz,to kupie sobie na urodziny



**********************



Powodzenia z ta praca...


Awatar użytkownika
entryspace
Posty: 32
Rejestracja: sobota 10 maja 2003, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: entryspace » sobota 20 wrz 2003, 12:07

hej Dogh

witam w piękne sobotnie południe :)



do roboty więc :)



*****

Ryzykownym jest stwierdzenie ze piraci z pewnego punktu widzenia nie istnieja, natomiast na pewno dla nich istnieje autor i dystrybutor oprogramowania jako ktos, z ktorego efektow pracy mozna sobie korzystac badz zarobkowo badz "rekreacyjnie" nie placac przy tym za ich inwencje, prace i inicjatywe.



*****

Piractwo 'z biedy' (nie kupuję, bo nie mam za co) nie istnieje z punktu widzenia produceta programu. Klienta, który nie jest w stanie zapłacić za produkt, nie można utracić, bo ktoś, kto nie ma pieniędzy, nie może być klientem. Cóż w tym 'ryzykownego' ? Oczywiście, w odwrotną stronę, dla użytkownika warezu autor programu z pewnością istnieje... z tym, że to akurat bez znaczenia dla tej dyskusji.



*****

Pysznie to brzmi w zestawieniu z Twoim potepieniem zlodziei sprzetu lub samochodow. Tam wszyscy sa "be" a w przypadku softu tylko bogatszych nalezy napietnowac i scigac.



*****

Bo tylko bogatsi, w biegunowym przeciwieństwie do ludzi bez kasy, są w stanie spowodować straty u producenta softu. Złodziej rzeczy materialnej, czy bogaty, czy biedny, niemal ZAWSZE spowoduje szkodę w majątku okradanego, lub podmiotu ponoszącego odpowiedzialność.



Dla autora programu bogatsi jak najbardziej istnieją. Jeśli nie kupią oryginału, choć mogliby, po stronie producenta pojawia się całkiem wymierna strata finansowa w postaci nie osiągniętego (ale realnie możliwego do osiagnięcia) zysku.



*****



Dziekuje. Moze przedstawisz mi swoich zwolennikow, ktorzy publicznie poparli Twoje wszystkie tezy?



*****

kilku myślących się znalazło, szkoda pięknego dnia na przewalanie forum w poszukiwaniu ich ników.



*****



Jesli chcesz sie poslugiwac porownaniami albo przykladami, znajdz chociaz cos zblizonego do dyskutowanego tematu. Nie wiem ale moze te twoje wstawki, choc wielokrotnie same w sobie sluszne i wcale mojego sprzeciwu nie wywolujace, maja wlasnie taki zamiar; zebym moze w ferworze dyskusji Ci zaprzeczyl i wyszedl na idiote?



*****

Argumentów tych użyłem w odpowiedzi na Twoje 'myślenie' życzeniowe: "na forum nie powinno być dyskusji o tym, jak przedłużyć demo". Nie powinno, ale są. "Wszyscy powinni kupować soft, kropka". Powinni, ale nie kupują. Piętnujesz zjawiska, nie zastanawiając się nad ich źródłem. Do tego zmusza ludzi rzeczywistość, w ogromnej większości nie widzę w nich przestępców, Ty -tak.





*****



Po raz kolejny powtarzasz swoja opinie, ze uzytkownicy softu muzycznego w przewazajacej ilosci sa zaznajomieni z przepisami prawa, w zwiazku z tym moge chyba wnioskowac ze jesli je lamia - robia to swiadomie.

Nie mowie ze nieznajomoscia prawa mozna sie zaslaniac, jesli rozumiesz slowo "mozna" jako przyzwolenie; w ogole nie uzylem slowa "mozna" natomiast napisalem ze niektorzy czasem zaslaniaja sie nieznajomoscia przepisow. I nie jest to zjawisko unikalne tylko dla piractwa, odnosi sie do wielu innych przestepstw.



*****

Napisałeś, że użytkownicy piractwa zasłaniają się niewiedzą, że to, co robią, jest nielegalne. Implikuje to:

a. albo są idiotami;

b. albo idiotą jest ten, kto im wierzy.

Osobiście nie spotkałem jeszcze nikogo, kto nie wiedziałby, ze używa ielegalnego oprogramowania (o ile takowego używa). Nie trzeba być zaznajomionym z przepisami prawa, by to wiedzieć. To nie jest wysokie, ale elementarne uświadomienie.



*****



Strasznie sie rozczulilem. A najbardziej opisem jak by to chetnie muzyk placil za soft a nie zawsze moze.



*****

Bardzo chciałbym, abyś, zamiast się rozczulać, zaczął myśleć i odpowiadać konkretnie, inaczej ta dyskusja nie ma sensu. wybacz, ale Twój komentarz zaliczam do klasy sprzeczki na korytarzu w przedszkolu.



*****



Mozesz mi zarzucac co Ci sie tylko podoba, zawisc tez. Dla swietego spokoju przyznam Ci racje, ze spac po nocach nie moge bo zazdroszcze paru ludziom znajomosci sztuczek pozwalajacych na przedluzanie wersji "demo". Moze przynajmniej ten watek bedzie z glowy a skupisz sie na temacie; byl tu juz na forum niejaki TR, ktory duzo pisal o wszystkim, wlacznie ze stanami emocjonalnymi i uczuciami wspolrozmowcow, tylko na temat nie za bardzo.



*****

eee, bujasz.... sam ostatnio pisałeś, że spałeś dobrze :) To, co Cię boli jest bardzo ludzkie: oni mają program, bo obeszli demo, a ja musiałem za niego zapłacić. Myśl, że ktoś poradził sobie lepiej od Ciebie w identycznych warunkach, ta i tylko ta myśl Cię nie opuszcza...



a jednak cos´ z czyms´ porównywa?es´, mianowicie w?as´nie Ejaya do tanich gaci Krótka pamie˛c´?



*****

Znow to samo, zadalem Ci pytanie na temat preferencji zakupowych i uzylem pierwszego z brzegu przykladu gaci a ty zamiast na nie odpowiedziec, wszczales rozmowe dlaczego cos z czyms (i czy w ogole) porownalem.

Kwestia czy porownalem czy nie porownalem Ejaya do gaci jest niewatpliwie kluczowa w tej dyskusji, wiec zeby ja zakonczyc bezspornie, nie bede owijal w bawelne porownan tylko napisze wprost: "Ejay to sa gacie". Przyjmij to do wiadomosci, taka jest moja opinia i chyba nie pozostawia zbyt wiele mozliwosci jej interpretacji albo przekrecenia i dalszej dyskusji na ten temat.



*****

ehm... preferencji zakupowych...??? ale -no, nareszcie! Wyciągnęliśmy z kolegi. Porównałeś tani produkt do taniego szajsu, właśnie tylko dlatego: bo tani. Bo nie mieści Ci się w głowie, że ktoś mógłby sprzedawać dobry produkt za te pieniądze, bo nie pojmujesz znaczenia 'polityki cenowej'. Niestety, nie Ty jeden. Podejrzewam, że to samo zrobiłbyś odnośnie Cubase, gdyby ten kosztował 20 zet. Zadziwię Cię: Ejay to nie gacie. Znam co najmniej trzy świetnie brzmiące kawałki zrobione w całości na Ejayu.

btw, jeśli producent Ejaya monitoruje to forum, możesz mieć kłopty :)



*****



Jak mam polemizowac z liczbami? Piszesz ze 40 to 40 razy wiecej niz 1 i mam sie nie zgodzic? Temat promocji AF i PSP byl juz omawiany i w EiS i na forum. Dlaczego nie wypowiadales swojego zdania wtedy adresujac je do odpowiedzialnych za promocje i interpretacje wynikow? Jedynie moge powiedziec, ze mnie ich argumentacja przekonala a jesli Ty uwazasz inaczej to pisalem Ci juz poprzednio jakie masz opcje. Dyskusja ze mna nic tu nie zmieni, bo nie zamierzam sie wypowiadac w czyims imieniu.

Co do zawodu to gratuluje, zycze ci tez abys mial mozliwosc jego wykonywania za godziwa zaplate i zeby nikt bezprawnie nie przywlaszczal sobie owocow Twojego trudu, jakiekolwiek pobudki by nim nie kierowaly.



*****

Masz rację, że polemika jest bezcelowa. 40 to JEST więcej niż 1. Mam głęboko w poważaniu odpowiedzialnych za interpetacje wyników promocji. Powiem tyle: PSP i AF to nie takie złe chłopaki, lecz odrobinę bujający w obłokach. Szczególnie tyczy się to AF, bo to oni operują na naszym rynku, podczas gdy PSP sprzedaje wtyczki na cały zachodni, zamożny świat, więc popyt krajowy ich nie interesuje.

Co do mojej pracy, to niestety: jej owoce są przywłaszczane przez pracodawcę (choć bardziej pasowałoby do niego określenie "pracobiorca") jak najbardziej prawnie. Wiem, co odpowiesz: "słuchaj, entry, nie powinno tak być". Ja na to: "polskich żołnierzy nie powinno być w Iraku".

Se la wi...



*****

No prosze i calkiem rozsadna wypowiedz. Chcialbym dodac tylko jedna rzecz do rozwazenia: czy ludzie nie kupuja oryginalow bo istnieje piractwo, czy piractwo istnieje przez to ze ludzie nie kupuja oryginalow?



*****

A ja wciąż czekam... :)

Rozważmy więc: Niektórzy ludzie nie kupują oryginałów, bo istnieje piractwo - niech sczezną; niektorzy ludzie nie kupują oryginałów, lecz biorą sie za piractwo, bo na oryginały ich ie stać - niech sobie żyją; niektórzy ludzie kupują oryginały, choć istnieje piractwo - brawo dla nich; niektórzy ludzie nie kupują oryginałów ani piractwa (muzycznego), bo nie interesują się muzyką - niech sobie żyją.

Piractwo istnieje, bo niektórych ludzi nie stać na oryginały, ale stać na darmowe ściągnięcie programu z netu; bo niektórzy ludzie, choć stać ich na oryginały, kupują tańszą alternatywę.



Jak powiedziałem: potępiam ludzi, którzy posługują się piratem, choć stać ich na oryginał. Tacy ludzie winni kopać doły, a nie zajmować się sztuką;



Nie potępiam ludzi, którzy nie mając pieniędzy chwytają się piractwa. Rozumiem ich, a nie widzę szkodliwości ich działalności, poza może ryzykiem, że za ich pośrednictwem nielegal wpadnie w ręce kogoś, kto ma możliwość za niego zapłacić.



Przy kradziez˙y instrumentów materialnych nie wyróz˙nisz ani jednej istotnej, licza˛cej sie˛ p?aszczyzny tego zjawiska poza zarobkowa˛. Z?odziej kradnie, bo chce sprzedac´ i zarobic´. Jak mam wyt?umaczyc´ to jas´niej?



*****



Moze tez sam uzywac. Poza tym nie musisz mi nic tlumaczyc, bo chyba na temat kradziezy wypowiedzalem sie jasno.



*****

to nie jest licząca się ani istotna płaszczyzna zjawiska. Nie słyszalem o muzykach grających (świadomie) na kradzionym sprzęcie, bądź kradnących żeby grać samemu. Czytaj uważnie, co piszę.



*****



Nigdzie nie pisalem ze prawa autorskie mozna ukrasc. Po raz kolejny prosze: czytaj uwaznie posty i nie przekrecaj wypowiedzi ani nic do nich nie dodawaj. Na temat argumentacji i stylu wypowiedzi nie chce mi sie juz nic pisac.



*****



ale uparcie porównujesz piractwo, tj. naruszenie praw autorskich do kradzieży w powszechnym rozumieniu. Jest to kompletnie chybione porównanie.



*****



Nie wiem co myslec o Twoim pozegnalnym zdaniu. Wydaje mi sie ze to raczej Ty pozwalales sobie na wprowadzanie roznych watkow i hasel niezbyt zwiazanych z tematem, a z gaci uzytych w jednym z moich pytan zrobiles przedmiot dlugiej polemiki.



Pozdrowienia....

**********************

Jeden z kolegów, w tymże wątku, rozpisał się na temat ślubu w mieście śląskim.

polemika ta była uuultra istotna, dla zilustrowania podejścia do pewnych spraw. Motyw gaci wynikł z dyskucji na temat ceny softu, dyskusji jak najbardziej na miejscu. Hasła są wpasowane w sens dyskusji, a na koniec jeszcze jedno, w sumie pytanie, moim zdaniem świetnie pasujące do złożoności problemu piractwa:

czy niebo jest niebieskie?

....

....

....

....

właśnie.

Z piractwem jest podobnie.

pozdrawiam

hej
cieszę się życiem

Awatar użytkownika
morion
Posty: 97
Rejestracja: niedziela 27 kwie 2003, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: morion » sobota 20 wrz 2003, 12:35

Hardi masz racje, ten temat jest juz za dlugi. Oczoplasu dostaje jak czytam posty na pol ekranu. Ludzie przystopujcie. Piractwo jest, bylo i bedzie, kto bedzie chcial to i tak bedzie uzywal pirackich programow i nikt mu tego nie zabroni. Zachowujecie sie niektorzy jak koscielni inkwizytorzy, ale jest to walka z wiatrakami, i tak sie z tym nie wygra.

pozdrawiam

Morion
GG: 3867380 *****Gdańsk*****

Awatar użytkownika
morion
Posty: 97
Rejestracja: niedziela 27 kwie 2003, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: morion » sobota 20 wrz 2003, 12:40

Pozatym zaloze sie ze ci najwiekszi "orginali;)'"ludzie maja przynajmniej mp3, ktorych nie kupili, a dostali np. od kumpli Hahahah:)

Zaraz posypie sie lawina.

GG: 3867380 *****Gdańsk*****

Awatar użytkownika
przemal
Posty: 179
Rejestracja: piątek 28 cze 2002, 00:00

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: przemal » sobota 20 wrz 2003, 13:45

A NIECH PIISZĄ!!!! PODOBA MI SIĘ TA TELENOWELA!!
Jestem absolwentem ASP w Krakowie, a więc jestem z innej branży :) Tworzenie muzyki traktuję jako hobby (bardzo ważne dla mnie hobby!).

Awatar użytkownika
Velu
Posty: 420
Rejestracja: czwartek 17 paź 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: Velu » sobota 20 wrz 2003, 20:10

3000 EURO na soft :

- Polak pracuje na niego 12 miesięcy i nic przez rok nie je ani on ani rodzina

- Niemiec odkłada na soft pół roku wrzucając do słoiczka reszty z papierosów



Nic dodać nic ująć ...

pawello
Posty: 968
Rejestracja: piątek 02 maja 2003, 00:00
Lokalizacja: Polska

Re: Piractwo - temat kontrowersyjny

Post autor: pawello » niedziela 21 wrz 2003, 11:32

A ja powiem tylko tyle:

Piractwo to zlodziejstwo.. Ale istnieje i bedzie istniec dopoty dopoki nie znajda sie naprawde skuteczne mechanizmy na jego powstrzymanie..

Kradna biedni i bogaci - nawet ci "ze swiecznika" !!!!!

Ja mam to w dupie - nie bede tylko pomagal w rozwiazywaniu problemow wlascicieli nielegalnego softu muzycznego.. Innymi slowy - jak sie ktos wychyli z piratem to dostanie fige z makiem :)

Ostatnio paru moich kolesi zwrocilo sie do mnie z pytaniami na temat tego i owego - pirackiego.. Byli niepomiernie zdziwieni ze powiedzialem im zeby spadali na drzewo z piratami i pytaniami ich dotyczacymi.. Powiedzialem im ze to ich sprawa jaki maja soft ale piractwa wspierac nie bede :)

Nie zamierzam sie dolaczac do tego belkotu.. Panowie - szkoda czasu na takie polemiki moze lepiej go poswiecic na kawalek muzyki ? :)



unizenie klaniam i pozdrawiam :)
pozdrawiam.

ODPOWIEDZ