...
Pozatym temat jest o obronie praw autorskich, a nie o zasadności jego poruszania. Tyle. ...
-------------------------------------------------
tyle ?? nie jest o obronie czy dokładniej ochronie praw autorskich , to od lat reguluje odpowiednia ustawa. Ty chcesz wiedzieć jak udowodnić przed sądem,że twoje jest twoje w wypadku gdyby komuś zachciało się zajumać ,pisaną cichcem w piwnicy IX symfonię.
A przed sądem ,właściwie każda sprawa jest jednakowa. Są świadkowie,dowody etc. i mają je obie strony. Jeśli jesteś aktywnym wykonawcą czy kompozytorem aktywnych wykonawców to i tak musisz to złosić do zaiks'u z prostej przyczyny....nie dostaniesz kasy. A jeśli tworzysz tylko do szuflady to jak mają ci to ukraść ? poza tym nawet " do szuflady" , komuś to prezentujesz, rodzinie,znajomym..to twoi świadkowie. Możesz pisać do siebie listy z fortepianówkami tylko iMHO w dzisiejszych czasach jest to conajmniej równoznaczne z publikacją internetową. I o tym właśnie Zbynia także powiedział. Wrzuć swoje dzieła na poważny serwer a jeszcze lepiej na kilka i...czekaj na złodzieja. I wiesz co, jeśli się taki zjawi to w sądzie spróbuje udowodnić,że to jednak jego, imając się różnych sposobów. Jakich? ..wystarczy pooglądać amerykańskie kryminały. Tam już idzie na noże i samotnie machając kopertą, nie wygrasz.