Zabezpiecznie utworu, copyright

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
ZoeL
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 04 paź 2015, 00:00

Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: ZoeL » niedziela 04 paź 2015, 14:17

Przeglądnąłem cały dział „Prawo i muzyka” ale nie znalazłem odpowiedzi dla siebie a i tematy są sprzed dobrych kilku lat.

Przygotowałem utwory z muzyką elektroniczna i chciałbym je zabezpieczyć. W tym miejscu podkreślam ze nie chodzi mi o finanse czy tantiemy a jedynie zabezpieczenie na chwilę obecna.

Ponieważ:
1. Pracuje z wokalistka która ma dograć wokale, musze jej wysłać utwory
2. Nawet na tym etapie chciałbym zagrać koncerty w klubach instrumentalnie
3. Wysyłać utwory do konkursów itp.

Ponieważ nie jestem pewien jak będą wyglądać finalne wersje, utwory nie były publicznie odtwarzane i nie mam osób polecających, Zaiks chyba raczej odpada w tym momencie a i tez zależy mi na czasie.

Z tego co czytałem jedną opcja jest wysłanie do siebie listu poleconego z muzyka oraz pomyślałem ze z zapisanym projektem logica.

Najczęściej polecana metoda na youtube i Google jest rejestracja na copyright.gov , rejestracja kosztuje 35$, wszystko online. Jeśli ktoś będzie używał nielegalnie moich utworów np. na YT, mogę wysłać zażalenie wraz z numerem który otrzymałem przy rejestracji. Niestety maja przerwę techniczna do jutra, wiec nie miałem jeszcze okazji sprawdzić.

Ma ktoś z forumowiczów doświadczenia w podobnych kwestiach?

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: oneman » poniedziałek 05 paź 2015, 11:25

...Przeglądnąłem cały dział „Prawo i muzyka” ale nie znalazłem odpowiedzi dla siebie...

Ma ktoś z forumowiczów doświadczenia w podobnych kwestiach?

-----------------------------------------------------------------------------------------

Źle przeglądałeś.
Prawo autorskie mówi jednoznacznie, że Ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności - Pr. Aut. Art 1
Czyli nic nie trzeba robić aby dzieło było chronione. Nawet dzieło, które ma postać nieukończoną jest objęte całkowitą ochroną prawną.

Wszelkie spory tyczące autorstwa rozstrzygają sądy na wniosek pokrzywdzonego. Żaden ZAiKS czy inna organizacja nie jest organizacją poświadczającą autorstwo. To tylko organizacje działające (pobierające tantiemy) w imieniu osoby zgłaszającej utwór. Utwór może zgłosić do ZAiKSU czy innej organizacji każdy ale to nie znaczy, że zgłaszający jest twórcą tego utworu.

Wysłanie do siebie listu świadczy tylko o tym, że byłeś na poczcie i wysłałeś list. Nie ma to żadnej mocy i jest to jakiś głupkowaty mit. Równie dobrze możesz wysłać do siebie zapis nutowy "Thrillera" Michaela Jacksona, ale to nie będzie znaczyło, że jesteś kompozytorem tego utworu.

Procesy o ustalenie autorstwa to skomplikowana sprawa. Nawet jeśli nagrasz i wypuścisz płytę ze swoimi utworami to może znaleźć się ktoś, kto stwierdzi, że w 1969 grał te utwory na weselach w Kielcach i ma na to 300 świadków weselnych plus ekipa techniczna plus kelnerzy itp. Jeśli przedstawisz w sądzie list polecony, który sam do siebie wysłałeś z utworem to zapewne sędzia/sędzina spadnie z krzesła zanosząc się śmiechem.

Wszystkie rejestracje w internecie to też żadne potwierdzenie autorstwa. Przecież mogę zajrzeć do Twej szuflady i zarejestrować utwór, który pokazałeś mi dwa dni temu. Ale przecież to nie będzie znaczyło, że jestem autorem tego utworu. Po prostu Ci go ukradłem i zarejestrowałem jako pierwszy. Tak więc rejestracja o niczym nie świadczy.

Należy zapamiętać, że nie ma żadnej opcji potwierdzania autorstwa swoich dzieł.

Żaden twórca nie biega ze swoimi dziełami do organizacji potwierdzających autorstwo bo takowe organizacje nie istnieją. Malarz nie biega z obrazami, pisarz nie biega z rękopisami, rzeźbiarz z rzeźbami.
Nie ma, nie było i nie będzie żadnej organizacji potwierdzającej autorstwo.

Istnieją jedynie organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, które w imieniu zainteresowanych zbierają dla nich pieniądze za korzystanie z ich dzieł.

Jeśli ktoś skradnie Ci autorstwo to jedynym sposobem będzie założenie sprawy w sądzie o naruszenie autorskich praw osobistych. Dwie strony będą wówczas przedstawiać swoje racje i sąd wyda wyrok, kto jest autorem. Ty przykładowo przedstawisz list polecony a druga strona powoła 789 świadków twierdzących, że utwór był grany w 69 roku na próbach w garażu przyszkolnym.

Awatar użytkownika
Arkana_Flow
Posty: 178
Rejestracja: wtorek 28 paź 2014, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: Arkana_Flow » poniedziałek 05 paź 2015, 12:55


Wysłanie do siebie listu świadczy tylko o tym, że byłeś na poczcie i wysłałeś list. Nie ma to żadnej mocy i jest to jakiś głupkowaty mit. 


To nie żaden mit. W UK na uniwersytetach uczą tego na kierunkach typu "Music business". Na poważnych uniwersytetach. Powazni muzycy postępują w ten sposób. Jeśli pieczątka na liście zawiera datę wcześniejszą niż data wydania utworu no to masz niezbity dowód, którego żaden poważny sąd nie zakwestionuje.Dowodem tak samo jest posiadanie nie ostatecznej wersji utworu np. Z surowymi ścieżkami.

Muzyką zajmuję się od 2003 roku. Zaczynałem jako raper. Obecnie wchodzę w świat producenski. Pracuję z samplami (głównie na Akai MPC) jak i z żywymi instrumentami. Studiuję produkcję muzyczną na uczelni w Edynburgu, Szkocji.

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: oneman » poniedziałek 05 paź 2015, 13:37

...Wysłanie do siebie listu świadczy tylko o tym, że byłeś na poczcie i wysłałeś list. Nie ma to żadnej mocy i jest to jakiś głupkowaty mit. 
To nie żaden mit. W UK na uniwersytetach uczą tego na kierunkach typu "Music business". Na poważnych uniwersytetach. Powazni muzycy postępują w ten sposób. Jeśli pieczątka na liście zawiera datę wcześniejszą niż data wydania utworu no to masz niezbity dowód, którego żaden poważny sąd nie zakwestionuje.Dowodem tak samo jest posiadanie nie ostatecznej wersji utworu np. Z surowymi ścieżkami....

====================
Taaa, poważne uniwersytety, poważni muzycy.
Ojoj, jakie to uniwersytety - proszę o konkret i link do opracowań z Copyright Law gdzie wspominają o listach.

Tak, już widzę jak Quincy Jones biega na pocztę w listami adresowanymi do siebie z zapisami nutowymi w środku.
A co ma zrobić malarz - wysłać do siebie szkic w kopercie, rzeźbiarz ma wysłać projekt a poeta czy pisarz rękopis?
To jakieś absurdy są. Muzyk to taki sam twórca jak każdy inny i nie ma tutaj jakiejś specjalnej formy traktowania.
Nikt do siebie niczego nie musi wysyłać - prawo jest jednoznaczne w tym zakresie i wyjaśniłem to w poprzednim poście.

List to tylko list. W liście może być wszytko, list można otworzyć i włożyć tam cokolwiek.

Poza tym ciągle nie rozumiecie, że wysłanie do siebie czegokolwiek wcale nie świadczy, że się jest autorem tego czegoś.

Dziś napiszesz utwór i wyślesz go do siebie listem - jest rok 2015.
W roku 2016 zgłaszasz utwór do wszystkich organizacji zbiorowego zarządzania jakie przyjdą Ci do głowy.
W roku 2017 wydajesz płytę z tym utworem.
W roku 2022 dostajesz pozew o naruszenie autorskich praw osobistych - przywłaszczenie autorstwa do utworu. Osoba, która Cię pozywa twierdzi, że grała ten utwór na koncertach szkolnych ze swoim zespołem garażowym w roku 1969.

Sprawa trafia do sądu. Ty jesteś tam ze swoim listem a druga strona ze swoim zespołem i świadkami. Wygra ten, który przekona sąd do swoich racji.
List jest gównianym dowodem, właściwie nie jest żądnym dowodem - list można otworzyć i ponownie zakleić. Nikt nie będzie robił ekspertyz z dziedziny papieru i kleju.

A teraz strona o której wspomina założyciel postu http://copyright.gov
Widnieje tam FAQ, który warto przeczytać.
Pytanie: Czy aby moje dzieło było chronione muszę zgłaszać je do waszego urzędu?
Odpowiedź: Nie. Dzieło jest chronione z mocy prawa z chwilą powstania dzieła.

Pytanie: Słyszałem o ochronie swoich dzieł sposobem domowym (poor man's copyright)
Odpowiedź: Nie ma to żadnego uzasadnienia i umocowania prawnego.

Tłumaczenie moje i jest to tłumaczenie skrócone.

Awatar użytkownika
Arkana_Flow
Posty: 178
Rejestracja: wtorek 28 paź 2014, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: Arkana_Flow » poniedziałek 05 paź 2015, 15:38

http://www.prsformusic.com/aboutus/ourorganisation/aboutcopyright/pages/default.aspx



to oficjalna strona prs, odpowiednika polskiego zaiks.. trzeci, albo czwarty podpunkt mówi o liście.. sam mówisz że zgodnie z prawem autor ma wszystkie prawa.. Ale sąd nie jest wróżką i jeśli ktoś inny sobie przywlaszczy twój utwór to skąd sąd ma wiedzieć czyją jest racja? Masz dowód, przedstawiasz go i sprawa się prostuje.. proste.. wiem że informacja o tym też była gdzieś na gov.co.uk (strona rzadowa) ale nie mam czasu szukać.


Jeśli chodzi o uniwersytety to np. Napier University od Edinburgh, kierunek Sound design, i Edinburgh College kierunki Sound Production i Music Business. Tak samo główny uniwerek w Dublinie (nie pamiętam nazwy)Miałem to na egzaminie więc.. do tego widziałem wypowiedź typ a z rządu który mówił o intellectual properties prptection i mówił mniej więcej o tym.. obowiązuje to w całej UE.. moi znajomi tak robią.. znani muzycy też.. Nie pamiętam czyj to był wykład ale chyba typka który mixy robił dla The Beatles i mówił żeby lepiej się zabezpieczać i wysyłać do siebie samego recorded delivery z nagraniem przed wydaniem.. my tutaj tak robimy i to nic dziwnego a tym bardziej żaden mit.

Muzyką zajmuję się od 2003 roku. Zaczynałem jako raper. Obecnie wchodzę w świat producenski. Pracuję z samplami (głównie na Akai MPC) jak i z żywymi instrumentami. Studiuję produkcję muzyczną na uczelni w Edynburgu, Szkocji.

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: oneman » poniedziałek 05 paź 2015, 16:34

...http://www.prsformusic.com/aboutus/ourorganisation/aboutcopyright/pages/default.aspx
to oficjalna strona prs, odpowiednika polskiego zaiks.. trzeci, albo czwarty podpunkt mówi o liście.. sam mówisz że zgodnie z prawem autor ma wszystkie prawa.. Ale sąd nie jest wróżką i jeśli....

___________________

Wysłanie do siebie listu z dziełem nie świadczy o autorstwie do tego dzieła.
Czy tak trudno to pojąć?!
Każdy może sobie włożyć cokolwiek do koperty i wysłać ją do siebie.

Sąd nie jest wróżką i dlatego nie wróży a rozstrzyga sprawy na podstawie przedstawionych dowodów. List takowym dowodem nie jest - to tylko koperta z zawartością, która poświadcza, że coś do kogoś zostało wysłane.

Ciągle nie rozumiecie, że w takiej kopercie może być wysłane do siebie samego dzieło skradzione.
Jeśli usłyszę na ulicy kompozycję graną przez ulicznego grajka i pobiegnę szybko do domu, zrobię zapis nutowy a potem wyślę do siebie poleconym to przecież nie znaczy, że jestem autorem tego dzieła!!!

Strona jaką podałeś jasno określa, że ochrona przysługuje twórcy niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności all original music is protected by copyright from the time it is recorded/written down in some format - tak samo jest w Polsce, pisałem o tym w pierwszej odpowiedzi.
I dalej na owej stronie - ważnym jest by móc udowodnić swoje autorstwo. Sugerujemy wysłanie do siebie listu bądź złożenie utworu w depozycie bankowym.

Straszne głupoty! Mogli jeszcze napisać, że sugerują by udać się do notariusza by on swoją pieczęcią na zapisie nutowym potwierdził... - toż to czysty absurd!

Udowodnienie/podważenie autorstwa to sprawa dość skomplikowana i bez biegłych sądowych zazwyczaj się nie obejdzie. Nie wystarczy list, czy jakaś rejestracja w urzędach czy innych instytucjach. Strony powołują świadków, którzy słyszeli dany utwór w przeszłości i mogą to potwierdzić, przydatne są zapisy live z koncertów/prób, nagrania amatorskie, zrzuty z sesji z sekwencera itp. Dodatkowo biegły z zakresu muzykologii porównuje utwory czy rzeczywiście są podobne.
A list - cóż, jest tylko listem i na podstawie zaadresowanej do siebie koperty żaden sąd nie przyzna racji co do autorstwa dzieła.

I przestańcie ciągle myśleć jak muzyk.
Wyobraź sobie, że jesteś rzeźbiarzem i co będziesz do siebie wysyłał bądź co będziesz składał w depozycie.
Wyobraź sobie, że jesteś projektantem przemysłowym (designer), lutnikiem, choreografem - co wówczas będziesz do siebie wysyłał, gdzie będziesz biegał ze swoim dziełem by Ci je ktoś podstemplował. Muzyk to taki sam twórca jak lutnik, fotograf, projektant, plastyk, pisarz - prawo autorskie nie dotyczy jedynie muzyków lecz wszystkich przejawów działalności twórczej.

Pisałem o tych wszystkich sprawach, tu na forum dobre kilka lat temu. Nic wielkiego od tamtego czasu się nie zmieniło w prawie autorskim.

Nie chce mi się wierzyć by głupoty o listach wykładano na wydziałach prawa. Egzaminów/kolokwiów z prawa autorskiego miałem naście lat temu w cholerę i na żadnym wykładzie nikt nigdy nie poruszył zagadnienia listu.

Podsumowując - jeśli chcesz wysyłaj do siebie co chcesz. To niczemu nie zaszkodzi ani niczemu nie pomoże ale być może będziesz lepiej spał.

A jak zostaniesz rzeźbiarzem (bo muzyka Ci się znudzi) to radzę przed wysłaniem dzieła do odlania wysłać pomniejszoną rzeźbę w skali 1:iluś w zaadresowanej do siebie dobrze zabezpieczonej skrzyni.

Awatar użytkownika
a
Posty: 380
Rejestracja: piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: a » poniedziałek 05 paź 2015, 18:08

Zawsze się zastanawiam, co tak bardzo chcą chronić wszyscy, którzy "chcą chronić utwory elektroniczne" i pytają jak to zrobić i czy w kopercie? Co to są za dzieła? Utwór trzeba opublikować. Wtedy to ma sens. Jak nie opublikujesz w żadnej formie, to jutro ktoś może zrobić nagranie z TAKIMI SAMYMI AKORDAMI LUB MELODIĄ i po sprawie.  Udowadnianie wtedy że "ja pierwszy miałem te nuty" raczej jest bez sensu. bo to na 100% nie będzie to samo tylko podobnie zrobione.

Jako kompozytor dodam, że warto wiedzieć z kim planuje się współpracę. Złodzieje pomysłów są dookoła w branży, nie tylko tej.  Mnie parę razy ktoś rąbnął pomysły. Melodie. akrody, aranż. W 2 przypadkach niestety nie jestem w stanie do końca udowodnić, że to moje pomysły, bo takie akordy może zrobić każdy, chociaż mam porejestrowane. Jednak podobne melodie i tematy krążą na rynku i plagiat nie jest oczywisty.

Więc moja rada: publikuj swoje na YT i w innych mediach, uważaj z kim współpracujesz. Rób swoje, bo kopiują wszyscy i myślenie o tym, że ktoś ukradnie coś tam tylko zabiera czas.  
http://www.superstereo.pl

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: DJOZD » wtorek 06 paź 2015, 13:21

Znienacka wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja. Ja swoje rzeczy rejestruje w ZAIKS i SAWP. A ewentualnym dowodem powstania dzieła z mojej ręki są materiały robocze - sesje, pliki, maile. Wszystkie one mają sygnatury określające datę ich powstania i modyfikacji. Jeżeli kiedykolwiek miałbym się sądzić z kimś o kradzież to przedstawiłbym świadków jego powstawania oraz materiały robocze. Zarzuty na prefabrykacje dat powstania można uznać za istotne, ale samego zrobienia materiałów już nie. A one są namacalnym dowodem. Oraz, jak słusznie zauważył a, publikacja. Ale nie zawsze ona jest możliwa - bo nie po to komponujemy i tworzymy bazę żeby ją upubliczniać od a do z.

ZoeL
Posty: 2
Rejestracja: niedziela 04 paź 2015, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: ZoeL » wtorek 06 paź 2015, 22:07

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi.


Tą wypowiedz znalazlem na stronie prawomuzyki.sewerynik.pl, cytat:


"...1. Jeżeli utwory nie są zgłaszane do ZAiKSu, to można udokumentować ich autorstwo i czas powstania np. wysyłając do siebie listem poleconym opisaną odpowiednio płytę z nagraniem utworu. Taki list trzeba pozostawić zamknięty, a data nadana mu przez urząd pocztowy jest tzw.„datą pewną”. Jest to dowód na okoliczność autorstwa i czasu powstania utworu. Podpis autora i datę można także potwierdzić u notariusza.


Poza tym, jeżeli utwór został już w jakikolwiek sposób udostępniony publicznie, to  zgodnie z prawem autorskim domniemywa się, że „twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu”....  " 


Może nadmieniony list nie jest jednoznaczna informacją, że ktoś jest autorem ale może być jednym z dowodów które pomogą go wskazać jeśli taka sytuacja w ogóle zaistnieje. 


Awatar użytkownika
PWA
Posty: 919
Rejestracja: środa 04 cze 2014, 00:00

Re: Zabezpiecznie utworu, copyright

Post autor: PWA » wtorek 06 paź 2015, 23:18

@Zoel - wydaje mi się, że sprawę wysyłania listów oneman wyjaśnił dosyć obszernie i moim zdaniem jednoznacznie ... w świetle prawa nie jest to żaden dowód na autorstwo a jedynie dowód, że wysłałeś do siebie jakiś list z jakąś zawartością. Notariusz może potwierdzić tylko, że taki list wysłałeś i go podpisałeś. Nie może natomiast stwierdzić, czy jesteś autorem dzieła, czy nie... bo niby na jakiej podstawie miał by to zrobić
Jeżeli natomiast będziesz się czuł lepiej po wysłaniu do siebie listu, to tak zrób... najważniejsze jest zdrowie psychiczne

ODPOWIEDZ