Wolny strzecel - do czasu?

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Awatar użytkownika
Synthesis
Posty: 5
Rejestracja: piątek 28 cze 2019, 14:03

Wolny strzecel - do czasu?

Post autor: Synthesis » wtorek 14 kwie 2020, 21:37

Witajcie!
Do jakiego momentu producent muzyczny/kompozytor może być wolnym strzelcem i nie musi zakładać działalności?

Jak sie sporadycznie zrealizuje 5-10 umów rocznie (i łącznie sie zarobi z 20tys zł), to żadne urzędy nie zmuszą do założenia DG?
I można sie po prostu rozliczać na PIT-36?

P.S.
Żaden urząd skarbowy nie może podważyć tego, że producentowi muzycznemu przysługuje prawo do 50-procentowych kosztów uzyskania przychodu, prawda? (gdy produkuje fonogram utworu dla klienta)


Pozdr!
Muzyka to początek i koniec wszelkiej mowy.
Wilhelm Richard Wagner

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Wolny strzecel - do czasu?

Post autor: Caroozo » wtorek 21 kwie 2020, 08:59

Odpowiem Ci z innej beczki - wszystko zależy od tego, jak rozliczasz się z US i jak wykazujesz te przychody. Nie jest tajemnicą, że wiele zleceń jest "pod stołem" ;). Ja grałem jako podwykonawca na wielu eventach i pieniądze były (i są) w ten sposób wypłacane, obowiązkiem jest wpisanie ich do dochodów mimo, iż nie masz na to "kwitu". Czy wpiszesz czy nie - Twoja decyzja.

Grałem na wielu imprezach świadczonych dla np. GOPS/MOPS czy innych instytucji, gdzie w grę wchodziła jedynie umowa o dzieło - a pracowałem wtedy w instytucji państwowej i inna forma nie wchodziła w grę (musiałbym mieć zgodę). Nie były to jednak nigdy wysokie kwoty. Innym razem, gdy trzeba było spisać umowę, ktoś z zespołu brał ją "na siebie" - tak jest już od 20+ lat.

Natomiast co do konkretów - jest coś takiego jak nierejestrowana działalność gospodarcza. Warunek - 1000 PLN przychodu maksymalnie na miesiąc. Jeśli przekroczysz - musisz założyć DG. W/w przychody do "tałzena" oczywiście trzeba i tak wykazać. Także ja bym poszukał sprytnej księgowej, która to wszystko ładnie zapnie - w majestacie prawa możesz NIE rejestrować działalności i dochody uzyskiwać, ale mądrze (choćby wystawiają fakturę na kolejny miesiąc, żeby w obecnym nie przekroczyć limitu). Pamiętaj, że instytucje/podmioty, z którymi podpisujesz tego typu umowy, mają obowiązek zgłoszenia tego do US, więc tu trzeba z głową podejść do tematu. Moja księgowa spokojnie by te 15-20k rocznie jakoś "upchnęła" żeby było ok :).

Co do P.S., nie wypowiem się, nie jestem praktykiem w tej dziedzinie.

ODPOWIEDZ