Kwestia praw autorskich

Tutaj można podyskutować na tematy związane z prawami autorskimi, produkcją i rozpowszechnianiem oraz wszelkie inne wymagające wiedzy prawniczej.
Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: oneman » czwartek 26 lut 2004, 15:55

"... czy to ja mam się już teraz o to martwić zanim gdzieś wyślę swój materiał, czy martwić się będą ewentualni wydawcy, jeśli mi się powiedzie?..."

**********************

za prawa autorskie odpowiedzialny jest producent. Jesli wiec sam sobie jestes producentem odpowiadasz swoja głową za materiał. Jeśli wytwornia zostanie twoim producentem to ona bierze na siebie wszelką odpowiedzialnośc za ewentualne problemy z prawami autorskimi.

Watpie jednak by wytwórnia zgodziła sie wydac płytę z nieuregulowanymi kwestiami tyczacymi wykorzystanych sampli.

Owszem, może zaistniec sytuacja (mało prawdopodobne!), ze muza spodoba sie wytworni i przejmujac od ciebie autorskie prawa majatkowe do dziela zostanie tym samym twoim producentem - wowczas ich dział prawny zajmie sie tzw. czyszczeniem sampli wykorzystanych w twoich kawałkach - jednak nie liczyłbym na to.

Blaviken
Posty: 183
Rejestracja: poniedziałek 13 sty 2003, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: Blaviken » piątek 27 lut 2004, 13:32

Owszem, może zaistniec sytuacja (mało prawdopodobne!), ze muza spodoba sie wytworni i przejmujac od ciebie autorskie prawa majatkowe do dziela zostanie tym samym twoim producentem - wowczas ich dział prawny zajmie sie tzw. czyszczeniem sampli wykorzystanych w twoich kawałkach - jednak nie liczyłbym na to....

**********************

Hmm... Czy aby na pewno wydawcy zawsze chce sie sprawdzac tak dokladnie co wydaje? Jestem autorem jednego utworu ktory zostal wykorzystany w filmie dokumentalnym, dosyc znanego polskiego rezysera (nie bede rzucal tutaj nazwiskami ;) ). W swym kawalku uzylem jako petli fragmentu sciezki dzwiekowej z pewnej amerykanskiej produkcji filmowej. Petla jest rozpoznawalna bez zadnego problemu, jest tylko nieznacznie przyspieszona. Nikt mnie nie pytal skad bralem probki, nie bylo o tym slowa w umowie. Wydawca jest wlasicielem praw autorskich i jakos sie tym za bardzo nie interesowal przy podpisywaniu umowy. Szanse ze ktos sie polapie sa, tylko nie wiem jak duze. a jesli sie to juz stanie to co wtedy?

BVK

www.blaviken.com

Awatar użytkownika
Mayewsky
Posty: 279
Rejestracja: poniedziałek 04 lis 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: Mayewsky » piątek 27 lut 2004, 14:16

...Witam!

Mam chyba niteypowy problem, ale spróbuję go opisać. Chodzi mi o kwestię praw autorskich w naszym kraju. Choć dość długo "bawię" się

**********************



Powiem krótko. W normalnym świecie wykorzystujesz sample czy pętle zakupione na oryginalnych płytkach, gdzie prawo mówi - zapłaciłeś korzystaj. Tutaj ... no chyba ze te sample pochodzą z oryginalnych płytek ... raczej bym nie dawał tych sampli :)



A jezeli zsamplowałes fragment czyjegoś utworu to zadzwoń do ZAIKSU i tam sie zapytaj ile za to masz zapłacić.
Mayewsky

(GG - 4039365)

Awatar użytkownika
MB
Posty: 3318
Rejestracja: wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: MB » piątek 27 lut 2004, 15:00

Powiem krótko. W normalnym świecie wykorzystujesz sample czy pętle zakupione na oryginalnych płytkach, gdzie prawo mówi - zapłaciłeś korzystaj. Tutaj ... no chyba ze te sample pochodzą z oryginalnych płytek ... raczej bym nie dawał tych sampli :)

**********************

Nie do końca. Spory procent płyt samplowych w tym "normalnym" świecie wcale nie stawia sprawy tak jasno. Co gorsza, jest wiele wydawnictw, które wyraźnie ograniczają możliwość wykorzystania sampli i np. nie dają licencji na wykorzystanie komercyjne.


Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: oneman » piątek 27 lut 2004, 15:11

Wydawca jest wlasicielem praw autorskich i jakos sie tym za bardzo nie interesowal przy podpisywaniu umowy. Szanse ze ktos sie polapie sa, tylko nie wiem jak duze. a jesli sie to juz stanie to co wtedy?

BVK

...

**********************

Nie musisz sie niczym przejmować. Za wszelkie umowy podczas produkcji filmu odpowiada kierownik produkcji - on jest odpowiedzialny za zawieranie umow w imieniu producenta. Jeśli on czegos nie dopilnuje to odpowiada głową razem z producentem filmu. Wszelkie ewentualne problemy spadną na nich.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty: 1732
Rejestracja: czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: szkudlik » piątek 27 lut 2004, 15:22



...

**********************

Nie musisz sie niczym przejmować. Za wszelkie umowy podczas produkcji filmu odpowiada kierownik produkcji - on jest odpowiedzialny za zawieranie umow w imieniu producenta. Jeśli on czegos nie dopilnuje to odpowiada głową razem z producentem filmu. Wszelkie ewentualne problemy spadną na nich....

**********************



...chyba ze masz w umowie klauzule podobna do: "... bla bla bla ... tworca oswiadcza ze jest wlascicielem wszystkich brzmien, probek ... bla bla bla ... uzytych w czasie produkcji ... bla bla bla ... i ze ich wykorzystanie nie narusza praw autorskich osob trzecich..."

Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
oneman
Posty: 523
Rejestracja: środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: oneman » piątek 27 lut 2004, 16:03



...chyba ze masz w umowie klauzule podobna do: "... bla bla bla ... tworca oswiadcza ze jest wlascicielem wszystkich brzmien, probek ... bla bla bla ... uzytych w czasie produkcji ... bla bla bla ... i ze ich wykorzystanie nie narusza praw autorskich osob trzecich..."

...

**********************

swieta racja

Awatar użytkownika
Mayewsky
Posty: 279
Rejestracja: poniedziałek 04 lis 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: Mayewsky » piątek 27 lut 2004, 16:27



Nie do końca. Spory procent płyt samplowych w tym "normalnym" świecie wcale nie stawia sprawy tak jasno. Co gorsza, jest wiele wydawnictw, które wyraźnie ograniczają możliwość wykorzystania sampli i np. nie dają licencji na wykorzystanie komercyjne.

...

**********************



Byc może. Ja akurat widziałem takie, ze masz prawo do zastosowań komercyjnych, bo przeciez zapłaciłeś za nie (to tak jakbyś zapłacił za program do muzy i nie mógł wydac płyty zrobionej na tym programie).



Są także strony np. www.digidesign.com gdzie mozesz sobie zciągnąć sampelki jakie chcesz, zapłacić za nie 9np. dolara lubdwa) i kożystać jak chcesz.



Takich wydawnictw co musze za niepłacic, a nie moge na tym zarabiac to ym wogóle nie kupował bo dla mnie to oszuści.
Mayewsky

(GG - 4039365)

Awatar użytkownika
Mayu
Posty: 43
Rejestracja: czwartek 02 maja 2002, 00:00

Re: Kwestia praw autorskich

Post autor: Mayu » wtorek 02 mar 2004, 21:30

Jeszcze raz wielkie dzięki, ale nadal jest zdziwiony tą sytuacją, zwłaszcza że nie chodziło mi o próbki z płyt z samplami tylko, pętle z oryginalnych utworów. ale jeśli sprawy się tak mają to naprawdę jestem bardzo zaskoczony. Moja dotychczasowa twórczość staneła pod znakiem zapytania mimo, iż wielu z was nawet nie rozpoznałoby użytych przeze mnie pętli, zwłaszcze że poddawałem je transformacji by nie przypominały do końca oryginału. Jestem poprostu załamany:) Choć dopóki nie usłyszycie to nie będziecie wiedzieli o jakim stopniu wykorzystania mówię, ale to i tak chyba niczego nie zmienia. Mimo wszystko dzięki za odpowiedzi, jeśli ktoś jeszcze chce coś dodać z przyjemnością poczytam.

Bolesławiec, dolnośląskie

ODPOWIEDZ