PCI czy FireWire/USB

Jeśli masz problem związany z komputerem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
enoer
Posty: 1
Rejestracja: wtorek 05 maja 2009, 00:00

PCI czy FireWire/USB

Post autor: enoer » wtorek 05 maja 2009, 21:30

Witam. Od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu sprzętu i rozbudowy swojego amatorskiego studia. Śledzę wiele tematów i czytam sporo opinii. Niestety od miesiąca mam mały dylemat, który wyrósł na gruncie wiedzy i komentarzy jakie ostatnio wchłonąłem. Problem polega na tym, że chcę kupić dobrą, a raczej lepszą kartę dźwiękową ( obecnie posiadam pszczółkę maje mkII 44) i nie wiem zupełnie czy kupić kartę zewnętrzną do laptopa ( Firewire, USB), czy kupić kartę na wejście PCI Express i bezpośrednio zainstalować ją w PC stacjonarnym.

Dylemat zrodził się dlatego, że posiadam już Laptopa Lenovno N200 z dość dobrą specyfikacją i mógłbym pracować właśnie na nim, przeznaczając go tylko do pracy w "studiu", a komputer stacjonarny trochę już siada i wymaga modernizacji, chociaż praca na nim z zainstalowaną Mayą w miarę się sprawdza. Nagrywam w sumie tylko wokal i bawię się tylko z wokalem. Natomiast używam wielu efektów VST itd...i zależy mi na jak najwygodniejszej pracy, bez żadnych błędów i problemów jakie ponoć często rodzą się przy kartach USB Firewire. Nie będę póki co nagrywał wielu śladów, na razie tylko sam wokal.Co do stacjonarnego PC boję się jego głośnej pracy itd..bo praca ma się odbywać w 10m2 pokoju. Jednak wydaje mi się, że do pracy na wtyczkach lepiej posłuży karta na złączu PCI...sam juz nie wiem..
Zastanawiam się też jak się sprawdzają te 2 rozwiązania ze współpracą z preampami i procesorami efektów, bo chociaż na razie wtyczki odwalają całą robotę to planuję też zakup sprzętu zewnętrznego. Denerwuje mnie najbardziej to, że zamiast móć opisać dylematy w jednym zdaniu, musiałbym chyba napisać książkę...
Resumując karta PCI czy USB/ Firewire która zapewni jak najbardziej bezproblemową pracę i niską latencję?? ale też przy rejestracji niewielu śladów..i jak to wszystko ma się do zewnętrznego sprzętu ( preampy, miksery itd) I jeśli już pada odpowiedz PROSZĘ NIE BRAĆ POD UWAGĘ TEGO, ŻE MAM LAPTOPA A MODERNIZACJA STACJONARNEGO KOMPA WYMAGA NAKŁADÓW FINANSOWYCH- BO TE SIĘ ZNAJDĄ...Jednak chciałbym pracować z laptopem gdyż jest to dla mnie dużo wygodniejsze, i pozwoli szybciej zacząć poszukiwania.


Szukałem już sporo, na temat tych bezproblemowych prac itd...cenię sobie to forum i dlatego zwróciłem się tu do kogoś kto być może mi pomoże. Cenię sobie zawsze ludzi którzy mają do czynienia ze sprzętem i mogą jasno określić problem.Kiedy kupiłem swój pierwszy sprzęt i zaczynałem zabawę, dużo się sugerowałem właśnie takimi Forami i nie żałuję...Będę bardzo wdzięczny za pomoc... a no i najważniejsze...budżet karty musi się zamknąć do 3tysiecy..Jeśli już sugerujecie któryś WARIANT to można też podać sprzęt jaki sugerujecie dla tej opcji..Pozdrawiam i czekam na pomoc...

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty: 1190
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: Pan_Jabu » wtorek 05 maja 2009, 22:43

Osobiście używam z jednej strony komputera stacjonarnego z kartą PCI, z drugiej laptopa z kartą na firewire.
W moich zastosowaniach nie odczuwam większej różnicy. Poza oczywiście tym, że laptop jest znacząco słabszy od stacjonarnego.

I właśnie moim skromnym zdaniem tu jest sęk. Uważam, że sam komputer jest ważniejszy niż karta (zakładając że jest to karta "na poziomie"). Szczególnie dotyczy to laptopa. To jego wydajność będzie ważniejsza niż sama karta. W przypadku interfejsu na Firewire kontroler w laptopie może mieć kluczowe znaczenie. Z kolei jeżeli chodzi o rejestrację audio, to kluczowy jest dysk w laptopie. Wtyczki VST mogą wymagać sporej mocy procesora. I tak dalej. Na forum znajdziesz mnóstwo szczegółów na ten temat (jakie kontrolery firewire do jakich interfejsów, a także jakie interfejsy są polecane).

Ja osobiście przy podanych przez Ciebie założeniach na pewno bym się zdecydował na jakiś dobry interfejs na firewire - jako rozwiązanie uniwersalne (popracujesz i na laptopie, i na stacjonarnym). Jaki konkretnie? Na forum znajdziesz sporo porad, chociażby M-Audio ma ciekawe modele. Ale są też inne.

P.S. Kiedyś rozważałem zamianę mojego E-MU 1820 na model 1616m z dodatkową kartą PCIMCIA. Masz wtedy kartę PCI w stacjonarnym, PCIMCIA w notebooku, i do tego jeden dock - podłączany do jednego lub drugiego zamiennie. Ostatecznie zostałem przy 1820, do prac "mobilnych" zakupiłem inny interfejs.

Awatar użytkownika
estbeatz
Posty: 130
Rejestracja: czwartek 31 lip 2008, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: estbeatz » środa 06 maja 2009, 02:04

Ja pracuję u siebie na komputerze stacjonarnym, i tez opieram się głównie na pracy z wtyczkami VST oraz nagrywaniu wokalu. Pracuję na Emu 0404 i w sumie mi starcza, ale nie o tej karcie chciałbym mówić. U kolegi, który ma laptopa często uruchamiam swoje projekty z tymi wtyczkami. Specyfikacje obu komputerów są bardzo zbliżone do siebie. Przyznam, że dużo wygodniej i wydajniej pracuje mi się na komputerze stacjonarnym. Interface ma marginalny wpływ na wydajność pracy jeśli chodzi o wtyki. Tu największa rolę odgrywa procesor no i pamięć RAM. Po za tym złącze PCI ma dużo większą przepustowość niż USB czy FireWire. W którymś wątku ktoś dawał link do wykresu, w którym były pokazane różnice (i to znaczne) w wydajności tych złącz. Osobiście stawiałbym na rozbudowę Peceta. Dużo większy wybór kart no i złącze PCI.

Jeśli chodzi o karty na PCI dużo pozytywnych opinii można znaleźć o kartach RME. Model HDSP9632 wydaje mi się, że bardzo by Ci przypadł do gustu i ma możliwość rozszerzeń co daje późniejsze korzyści jesli chodzi o rozbudowę studia. Cena ok. 1700 więc dużo mniej niż budżet, który przewidziałeś. Resztę daj na rozbudowę PC.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
macandroll
Posty: 506
Rejestracja: sobota 10 cze 2006, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: macandroll » środa 06 maja 2009, 02:50

Mimo, że pracuję głównie na laptopach, to wiem, że komputery stacjonarne mają o wiele większe mozliwości- jak i rozbudowy czy chłodzenia. A to ma znaczenie w inwestycjach.

Mi laptopy wystarczają (Dell/Hp/Macbook pro)- ale olbrzymie sesje lepiej robić na stacjonarnym.
Wiatraczki w laptopach potrafią mocno warczeć, a sprzęt sie nieźle rozgrzać. W stacjonarnym takie rzeczy Cię raczej mało obchodzą.
Dysk trzeba zmienić na 7200, a i tak taki laptop będzie miał gorsze osiągi niż stacjonarny o podobnych parametrach, który do tego kosztuje 2x mniej.

Jedyną zaletą laptopa jest kompaktowość i mobilność. Z uwagi na moje zastosowania to notebooki spełniają swoją rolę, chociaż je mocno obciążam.
Ale dla kogoś kto działa stacjonarnie, to inna sprawa.

A karta to na firewire typu Motu 828 mkII lub lepiej III, RME, m-audio 1814, tascam 1082.
Wybór zależy od potrzeb, ilości wejść wyjść i rozszerzeń których potrzeba.

A tutaj masz pomocnika w formie www:

http://www.recordingreview.com/soundcard/soundcard_wizard.php
Muzyk, gitarzysta

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: psysutra » środa 06 maja 2009, 09:49

A jak wygląda opłacalność kart PCI-E?
Stay Psychedelic People!

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty: 1190
Rejestracja: wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: Pan_Jabu » środa 06 maja 2009, 10:02

...Mimo, że pracuję głównie na laptopach, to wiem, że komputery stacjonarne mają o wiele większe mozliwości- jak i rozbudowy czy chłodzenia. A to ma znaczenie w inwestycjach.
**********************

Ja z tego właśnie powodu pracuję głównie na komputerze stacjonarnym, a laptopa używam tylko do działania "w terenie". Do stacjonarnego łatwo podłączam dwa duże monitory (co jest dla mnie ważne), mogę mieć w nim więcej dysków. Sam procesor jest znacznie wydajniejszy. Do nagrywania i obrabiania wokalu to z pewnością nie jest tak istotne, no ale pytanie, czy potrzeby nie wzrosną w przyszłości.

Niemniej jednak interfejs na Firewire będzie miał zawsze zaletę uniwersalności, której nie ma ten na PCI albo na PCMCIA albo na ExpressCard.

Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty: 242
Rejestracja: sobota 07 mar 2009, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: ZgibniewZiobor » poniedziałek 07 mar 2011, 19:50

Siema, jestem dosyć poważnie zainteresowany M-audio profire 610. Teraz gdy już są drivery x64 http://www.m-audio.com/index.php?do=support&tab=driver&serie_ID=2&PID=bc8bd25f18bef1a01107efe1782e66d3&OS=x91#tabs


 wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem dla mnie. Zastanawiam się co zrobić by to działało u mnie na stacjonarnym z Win7x64? Mam płytę:http://www.asrock.com/mb/overview.pl.asp?Model=G41C-VS wiem, że to jest kiepska płyta, ale mi wystarcza. Czy ktoś z Was mógłbym mi powiedzieć którą kartę firewire mam kupić by podłączyć M-audio Profire 610? Oba sloty mam wolne.


Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty: 242
Rejestracja: sobota 07 mar 2009, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: ZgibniewZiobor » wtorek 08 mar 2011, 10:59

:(....już dosyć czasu zmarnowałem na wynalazki i eksperymenty:( Chyba dozbieram kilka złotych i kupię Babyface. Znam 9632,AdiQS,MultufaceII i to jest klasa sama dla siebie jeśli chodzi o stabilność. Myślę, że nowa linia USB też taką będzie. Ostatnio mam różne pomysły i tak na prawdę nie wiem czy za jakiś czas nie kupię Macbooka więc USB będzie najlepszym wyborem...w to wierzę:| 


Paweł
Posty: 864
Rejestracja: piątek 29 mar 2002, 00:00

Re: PCI czy FireWire/USB

Post autor: Paweł » wtorek 08 mar 2011, 12:56

I to jest słuszna koncepcja. Sam miałem RME, teraz mam drugie + trzecie w robocie. Trwa to już dobre 7-8 lat (zmieniałem komputery, oprogramowanie) i nie miałem z nimi żadnego problemu. Pierwszy Multiface pracował nawet na początku przez chwilę na zestawie Celeron 466 + 384 ramu i też dawało się pracować (w odróżnieniu od zabawy). Inna rzecz, że to wszystko były PCI.

Jedyne co mogę zarzucić, to że wziąłem na testy Fireface 800 i za diabła ciężkiego nie udało mi się go zainstalować na poprzedniej płycie, ale zakładam że to była kwestia pokładowego FireWire. U innych producentów dość często występują takie problemy, dlatego jestem gorącym zwolennikiem PCI i wszystkim "laptopowcom" przypominam jeszcze o istnieniu CardBus/ExpressCard.

ODPOWIEDZ