Hackintosh dla Logic'a

Jeśli masz problem związany z komputerem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Awatar użytkownika
Marc.De.Marx
Posty: 168
Rejestracja: piątek 27 sie 2004, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Marc.De.Marx » niedziela 06 lis 2011, 16:23

na forum myapple pisali ostatnio ze mac pro maja byc wycofane ze sprzedazy w przyszlym roku, zastanawiam się czego beda uzywac studia nagraniowe. laptopy za bardzo się grzeją i nie mozna rozbudowac o wiekszą pamiec niz 8GB , no chyba ze nastepne wersje beda bardziej rozbudowane.

Awatar użytkownika
yaniki
Posty: 488
Rejestracja: niedziela 03 sie 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: yaniki » niedziela 06 lis 2011, 16:26

...... Są tacy ludzie że jak im się napisze że mają włączać kompuer kcukiem lewej ręki a prawy wskazujący mają
sobie włoźyć do d........y To ak będą robić...

Z całym należnym Twojej wypowiedzi szacunkiem, wydaje mi się jednak, że Zbynia nie pisze nic o ewentualnych represjach ze strony organów ściagania, CIA, czy Interpolu. Chodzi tu raczej o to, że to Ty nie możesz oczekiwać od producenta sprzętu czy oprogramowania pomocy w trudnych sytuacjach, jeśli sposób w jaki używasz tego sprzętu lub oprogramowania koliduje z licencją (również, jeśli Ty i producent macie co do tego inne zdanie).

Tu pozwolę sobie na dygresję. Dziwi mnie zawsze ten represyjno-wiktymologiczny wątek polskich dyskusjach na tematy związane z licencjami na software, itp. Wygląda to tak, jakbyśmy byli społeczeństwem drobnych rzezimieszków myślących tylko o tym, że jak nas złapią na kradzieży samochodu, to może da się to podciągnąć pod chwilowy zabór mienia. Może jestem naiwny, ale wydaje mi się, że podstawową funkcją licencji - od strony użytkownika patrząc - jest możliwość wymuszenia na producencie supportu. Jestem frajerem?

Andyeis
Posty: 108
Rejestracja: środa 24 lis 2010, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Andyeis » niedziela 06 lis 2011, 16:38

......... Są tacy ludzie że jak im się napisze że mają włączać kompuer kcukiem lewej ręki a prawy wskazujący mają
sobie włoźyć do d........y To ak będą robić...

Z całym należnym Twojej wypowiedzi szacunkiem, wydaje mi się jednak, że Zbynia nie pisze nic o ewentualnych represjach ze strony organów ściagania, CIA, czy Interpolu. Chodzi tu raczej o to, że to Ty nie możesz oczekiwać od producenta sprzętu czy oprogramowania pomocy w trudnych sytuacjach, jeśli sposób w jaki używasz tego sprzętu lub oprogramowania koliduje z licencją (również, jeśli Ty i producent macie co do tego inne zdanie).

Tu pozwolę sobie na dygresję. Dziwi mnie zawsze ten represyjno-wiktymologiczny wątek polskich dyskusjach na tematy związane z licencjami na software, itp. Wygląda to tak, jakbyśmy byli społeczeństwem drobnych rzezimieszków myślących tylko o tym, że jak nas złapią na kradzieży samochodu, to może da się to podciągnąć pod chwilowy zabór mienia. Może jestem naiwny, ale wydaje mi się, że podstawową funkcją licencji - od strony użytkownika patrząc - jest możliwość wymuszenia na producencie supportu. Jestem frajerem?...

Jeśli jest pytanie o legalność takiego przedsięwzięcia to znaczy że osoba je zadająca liczy się z moźliwością
represji ze strony odpowiednich służb Nie wiem czy za komuny zamykano do więzien pijanych rowerzystów
Bo zdaje się źe wtej chwili się to robi Jeśli taka instalacja jest nielegalna to zarekwirują ci nie tylko komputer
Ale wszystko co da się podłaczyć do prądu

Doomy
Posty: 57
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Doomy » niedziela 06 lis 2011, 18:41

..278§2 Kodeksu karnego (uzyskanie programu komputerowego bez zgody podmiotu uprawnionego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej)


 


Po pierwsze primo, kiedy instaluje się program na kompie wyskakuje licencja , w której znajdują się warunki uzytkowania oprogramowania, którą trzeba zaakceptować, żeby móc dany program zainstalować. klikając TAK zgadzamy sie na przestrzeganie warunków uzytkowania oprogramowania zawartych w licencji. I w momencie korzystania z oprogramowania niezgodnie z licencją, łamiemy te warunki na które uprzednio wyraziliśmy zgodę, a tym samym łamiemy też część umowy którą jest licencja, a którą zawarliśmy ze sprzedawcą w momencie kupna oprpgramowania. A więc na pytanie czy w tym przypadku używamy oprogramowania nielegalnie należy odpowidzieć twierdząco gdyż łamiemy postanowienia zawartej ze sprzedawcą umowy.


 


Po drugie primo w cytowanym wyżej fragmencie postu dotyczącym wyroku sądowego należy zwrócić szczególna uwagę na sformułowanie  w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, które wyraźnie wskazuje nam, że przepis ten nie ma zastoowania  w przypadku braku takiego celu. I nie bardzo ten przepis karny ma związek z użytkowaniem oprogramowania niezgdonie z warunkami licencji w momencie jego legalnego nabycia (lecz nie użytkowania) :(. A raczej dotyczy wyłacznie sytuacji pozyskania oprogramowania bez zgody właściciela i dalszego jego rozprowadzania lub wykorzystywanie go do wytworzenia prduktów za które potem otrzymuje się pieniązki lub inne korzyści majątkowe. 


 


Jednak zarówno pierwsza sytuacja używania oprogramowania niezgodnie z warunkami licencji jak i druga (sprawa z wyroku sądowego) z punktu widzenia prawa są działaniami nielegalnymi. Koniec kropka, period, finito, end of topic etc.


 


Pozdrwiam


MEGafon
Posty: 185
Rejestracja: sobota 13 sie 2011, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: MEGafon » niedziela 06 lis 2011, 20:08

.....278§2 Kodeksu karnego (uzyskanie programu komputerowego bez zgody podmiotu uprawnionego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej) Po pierwsze primo, kiedy instaluje się program na kompie wyskakuje licencja , w której znajdują się warunki uzytkowania oprogramowania, którą trzeba zaakceptować, żeby móc dany program zainstalować. klikając TAK zgadzamy sie na przestrzeganie warunków uzytkowania oprogramowania zawartych w licencji. I w momencie korzystania z oprogramowania niezgodnie z licencją, łamiemy te warunki na które uprzednio wyraziliśmy zgodę, a tym samym łamiemy też część umowy którą jest licencja, a którą zawarliśmy ze sprzedawcą w momencie kupna oprpgramowania. A więc na pytanie czy w tym przypadku używamy oprogramowania nielegalnie należy odpowidzieć twierdząco gdyż łamiemy postanowienia zawartej ze sprzedawcą umowy.

Pomysl logicznie i sam dojdziesz do wnisoku, ze Twoje wywody sa blede.
Drastyczny przyklad: producent oprogramowania pisze w licencji "jesli chesz uzywac nasz program musisz wczesniej zabic czlowieka". Zalozmy, ze nabywasz legalnie ten program, ale zyjesz w panstwie, w ktorym morderstwo jest surowo karalne. Czy myslisz, ze wypowiedz przed sadem "musialem zabic, zeby uzywac ten program" uniewinnila by Cie? Albo myslisz, ze sad w tym panstwie przyznal by racje producentowi programu skarzacego Ciebie o zlamanie licencji? Oczywiscie, ze nie. Jeszcze raz - zeby licencja byla wazna musi byc zgodna z prawem w ktorym zyje nabywca tej licencji. Zadna licencja nie jest swieta i nienaruszalna. Wiec fakt, ze apple sobie cos tym napisal, ze niewolno nie znaczy, ze wszedzie naswiecie nie wolno. Nie rzuce teraz przykladami, bo nie pamietam, ale z cala pewnoscia sa kraje w Europie gdzie to co apple sobie zyczy jest po prostu niezgodne z prawem. Prosze, wlaczcie troche myslenie i nie gadajcie jak przedluzpne ramie apple.
[addsig]
pozdrowienia
MEGafon

Doomy
Posty: 57
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Doomy » niedziela 06 lis 2011, 21:01


Pomysl logicznie i sam dojdziesz do wnisoku, ze Twoje wywody sa blede.
Drastyczny przyklad: producent oprogramowania pisze w licencji "jesli chesz uzywac nasz program musisz wczesniej zabic czlowieka". Zalozmy, ze nabywasz legalnie ten program, ale zyjesz w panstwie, w ktorym morderstwo jest surowo karalne. Czy myslisz, ze wypowiedz przed sadem "musialem zabic, zeby uzywac ten program" uniewinnila by Cie? Albo myslisz, ze sad w tym panstwie przyznal by racje producentowi programu skarzacego Ciebie o zlamanie licencji? Oczywiscie, ze nie. Jeszcze raz - zeby licencja byla wazna musi byc zgodna z prawem w ktorym zyje nabywca tej licencji. Zadna licencja nie jest swieta i nienaruszalna. Wiec fakt, ze apple sobie cos tym napisal, ze niewolno nie znaczy, ze wszedzie naswiecie nie wolno. Nie rzuce teraz przykladami, bo nie pamietam, ale z cala pewnoscia sa kraje w Europie gdzie to co apple sobie zyczy jest po prostu niezgodne z prawem. Prosze, wlaczcie troche myslenie i nie gadajcie jak przedluzpne ramie apple. ...
 


 


hihi czepiasz sie mojej logiki :) a sam piszesz androny, ok ok bez osobistych wycieczek. przykład jest absurdalny :(. ale dobrze jeżeli juz chcesz koniecznie znac moje zdanie, to ja bym nie kupił takiego programu i go nie używał kłopot z głowy, po prostu nie godzę sie na warunki uzycia oprogramowania i go nie uzywam i nie mam z tego powodów dylematów moralnych.. Czy znasz państwo w którym zabójstwo nie jest surowo karane :(? Umowa kupna-sprzedaży też jest umową i jako taka podpada pod KC w polskim prawodawstwie. Licencja jest częścią umowy warunkami na których możesz korzystać z produktu i nie jest sprzeczna z polskim prawem. Umowa jest prawem między dwoma osobami umawiającymi się i godzącymi na warunki w tym przypadku uzytkowania produktu. Kupując oprogramowanie i klikając akceptuję na licencję zgadzasz się na te warunki. Łamiąc warunki użycia oprogramowania łąmiesz zawarta umowę ze sprzedawcą i używasz oprogramowania w sposób nielegalny. Nie wiem co tu jest niejasnego. Nie podobają ci się warunki umowy, cena jest za wysoka, pudełko brzydkie nie przystępujesz so umowy i nie kupujesz produktu. Chyba nie jest to skomplikowane?


 


pozdrawiam


.


Doomy
Posty: 57
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Doomy » niedziela 06 lis 2011, 21:20

PS. Tak na marginesie umowy charakteryzuje dobrowolność ich zawarcia z każdej ze stron. To, że jeden podmiot przystepując do umowy wie już z góry, że nie będzie dotrzymywał warunków tej umowy, z jego strony, juz tylko z moralnego punku widzenia jest co najmniej nieuczciwe :(. Ponieważ wiedział i godził się na to że nie dotrzyma warunków umowy, przystępując do niej po prostu oszukiwał druga stronę. Nawoływanie do takiego postepowania też jest nieduznaczne moralnie, przynajmniej dla mnie :(.


Andyeis
Posty: 108
Rejestracja: środa 24 lis 2010, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Andyeis » niedziela 06 lis 2011, 21:24


 

hihi czepiasz sie mojej logiki :) a sam piszesz androny, ok ok bez osobistych wycieczek. przykład jest absurdalny :(. ale dobrze jeżeli juz chcesz koniecznie znac moje zdanie, to ja bym nie kupił takiego programu i go nie używał kłopot z głowy, po prostu nie godzę sie na warunki uzycia oprogramowania i go nie uzywam i nie mam z tego powodów dylematów moralnych.. Czy znasz państwo w którym zabójstwo nie jest surowo karane :(? Umowa kupna-sprzedaży też jest umową i jako taka podpada pod KC w polskim prawodawstwie. Licencja jest częścią umowy warunkami na których możesz korzystać z produktu i nie jest sprzeczna z polskim prawem. Umowa jest prawem między dwoma osobami umawiającymi się i godzącymi na warunki w tym przypadku uzytkowania produktu. Kupując oprogramowanie i klikając akceptuję na licencję zgadzasz się na te warunki. Łamiąc warunki użycia oprogramowania łąmiesz zawarta umowę ze sprzedawcą i używasz oprogramowania w sposób nielegalny. Nie wiem co tu jest niejasnego. Nie podobają ci się warunki umowy, cena jest za wysoka, pudełko brzydkie nie przystępujesz so umowy i nie kupujesz produktu. Chyba nie jest to skomplikowane?

 

pozdrawiam


Wyobraź sobie taką sytuację :


Kupujesz drogie oproramowanie w firmie "E" Firma   "E" ma kłopoty finansowe bo wprowadziła na 


Koszty przygotowania  wydrenowały konto firmy  Jest to produkt specyficzny adresowany do wąskiego kręgu odbiorców.Pojawia się producen komputerów


I oświadcza kupiłem ten program Będzie od tej pory dostępny tylko na komputery które ja produkuję


Wiec musicie kupować teraz sprzęt kóry jest droźszy czterokrotnie A jak się nie podoba to przesiadajcie się na oprogramowanie firmy "C"




Doomy
Posty: 57
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: Doomy » niedziela 06 lis 2011, 22:16

 I oświadcza kupiłem ten program Będzie od tej pory dostępny tylko na komputery które ja produkuję

Wiec musicie kupować teraz sprzęt kóry jest droźszy czterokrotnie A jak się nie podoba to przesiadajcie się na oprogramowanie firmy "C"


 


 


Przykłady które panowie podajcie są alogiczne :(. Takie są prawa rynku jeżeli istnieje firma, która ma unkalny produkt może wystawić cenę jaka zechce na tym polega dobrowolność zawierania umów. Cena jest jednym z elementów umowy. Chcesz płacisz, nie chcesz nie płacisz i idziesz do konkurencji. Jeżeli nie ma konkurencji to też masz wolną wolę dalej przystapienia do tej umowy lub zmieniasz branże i zarabiasz na czymś innym :). Tez nie lubię monopoli ale przecież są tez instytucje do walki z takimi praktykami i swego czasu chyba okienka zapłaciły niemałą karę za podobne praktyki.




Awatar użytkownika
JacekH
Posty: 611
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Hackintosh dla Logic'a

Post autor: JacekH » niedziela 06 lis 2011, 22:23

Panowie (a może i panie?), kwestie licencyjne nie są tak błahe, że sami prawnicy mają niezłe z nimi kłopoty. Sądzę, że na tym forum tego nie rozstrzygniemy. Wydawałoby się, że całkiem oczywiste kwestie całkiem pokrewne - praw autorskich - są na tyle zagmatwane, że orzecznictwo bywa - nie tylko w Polsce - sprzeczne i niejednokrotnie sądy w tym samym państwie dają różne wyroki na te same problemy. Z jednej strony umowa licencyjna jest umową, której po prostu można nie zaakceptować i danego produktu nie używać. Z drugiej strony działania takie, które licencyjnie wskazują zachowania monopolistyczne już tak oczywiste nie są. Wystarczy przypomnieć sobie całe serie procesów chociażby o przeglądarkę Internet Explorer. Czy nie przypomina Wam dokładnie takich samych działań ze strony Apple? I dla przypomnienia - część wyroków dotyczących tak ewidentnie monopolistycznych działań była wydana przez sądy europejskie, gdzie macki amyrakańskiego prawodawstwa nie sięgają. A nie oszukujmy się, samą Ameryką producent nie wyżyje i musi liczyć się z Europą. Kolejny raz podkreślam, że nie ma co przedstawiać tu pewników, że jedynym nieomylnym zdaniem jest AA, a nie BB, bo można się zdziwić.


Co do hardware'u. Nie ma co tu uprawiać voodoo - Apple korzysta z tych samych komponentów, co inni. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zbudować komputer na podobnych podzespołach, wsadzić pamięci z parzystością, lepszą grafikę etc. Co to, Maki się nie psują? Nie wieszają? Są super stabilne? Takie bzdety może pisać chyba tylko ten, kto je ogląda jedynie w reklamach, a nie używa. Komputer jak każdy. Jedni wolą jabłuszka inni pomarańcze :) Dziwnym trafem ludzie, którzy nie radzili sobie z podstawami PeCeta i Windowsa nagle po przesiadce na Makówkę są super znawcami od komputerów... Co mają powiedzieć ci, którzy opuszczają Apple, bo mają dosyć awaryjnego FireWire, wiecznych problemów z upgrade'ami OSa, po których część softu przestaje działać i miesiącami muszą borykać się bootowaniem do 5 różnych wersji OSa, bo dany soft działa tylko w jednej (autopsja) itd. Nie ma lekko.


Do Makówki lub PeCeta skłaniają mnie narzędzia, których chcę używać. Ludzi, którzy gloryfikują jedyną słuszną ideę są po prostu mitomanami. To jak stwierdzenie, że samochód XXX jest najlepszy na świecie. OK, może jest fajny jak przyjdzie się pościgać na torze, ale już na polnej dróżce skapituluje po 10 metrach, a już na pewno nie przewiezie palety ogórków na giełdę :P Trzeba cieszyć się, że jest wybór, że można dobrać narzędzie pracy do swoich potrzeb, a nie opowiadać bajki, że jedyny słuszny komputer to [whatever].


 


 


A całkiem poza tematem...


Niestety, mitomanów nie brakuje i jak czasem czytam to forum, to wydaje mi się, że coraz więcej osób wypisuje te same "prawdziwe prawdy", oklepane sformułowania i super rady rodem z Rejsu. Co gorsza, zdarza się to tym, którzy coś tam w światku muzycznym znaczą. Chwała im za to, że osiągnęli coś w życiu, ale, na litość, niech powstrzymają się od takiej "edukacji", bo ręce opadają... Nie byłem na Soundedit w Łodzi, ale to, co usłyszałem od znajomego na temat wypowiedzi niektórych naszych rodzimych gwiazdek, to woła o pomstę do nieba. Może lepiej przemilczeć temat, niż mówić/pisać takie banialuki...


 


Do autora tematu: Pomijając cały wątek prawny. Chcesz mieć spokój od strony kompatybilności, korzystać z pełnego wsparcia dla systemu i komponentów, mieć gwarancję, że na tej samej konfiguracji sprzętowej pracują tysiące innych ludzi - kup markowy komputer. Często kombinowanie to po prostu strata czasu, a tym samym kasy. Taniej wyjdzie kupić coś gotowego. Ale jeśli lubisz eksperymenty i masz z tego satysfakcję - próbuj. Dopóki nie złamiesz prawa to takie eksperymenty innym nie zaszkodzą, a sam się przekonasz, czy warto było.


 


Jacek


ODPOWIEDZ