Mac Mini do domowego studia?

Jeśli masz problem związany z komputerem stosowanym w domowym lub profesjonalnym studiu, to tu jest odpowiednie miejsce, aby się nim zająć.
Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: Zbynia » niedziela 01 wrz 2013, 12:28

I po co te durne przytyki?Pracowałem nie raz i własnie skróty klawiaturowe to jest to co daje niesamowita wygode pracy na osx - jesli tego nie zauwazyłeś to wręcz mnie to dziwi


A stabilnośc jest taka sama - też się potrafi wysypac - albo z powodu sprzętu albo kiepskiego softu(zupełnie jak windows - czas xp który sie sypał dla samego sypania dawno minęły)


a brednie o niestabilności windowsa sobie daruj bo już vista była stabilna jak skała i nie miałem ani jednej zwieszki podobnie jak na win7 jak i win8 (i nie wiem co chcesz od obsługi - obsługuje sie tak samo jak każdego windowsa zamieszali tylko z ekranem startowym i nic wiecej)


Jak ci sprzet szwankuje to się nim zajmij a nie czepiasz się bogu ducha winnego systemu


perfektsound
Posty: 321
Rejestracja: wtorek 17 cze 2008, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: perfektsound » niedziela 01 wrz 2013, 20:34

...To jest typowe zdanie ludzi, którzy nie potrafią obsługiwać Windowsa. Prawda jest taka, że OSX nie trzeba się uczyć, jest idioto-odporny, a w Windows trzeba siedzieć wiele lat, żeby rozumieć jak działa i czego nie należy robić. Tylko że rzadko zdarza się ktoś kto nie robi na Windows od kilku(nastu) lat. Jeśli się przez taki czas nie nauczyło obsługi systemu, jakichś podstawowych spraw, to jest to raczej powód do wstydu... 


Kilkanaście lat uczyć się systemu? Jesteś programistą? Naprawdę nie szkoda chwil życia na coś lepszego? Fakt, że poza XP "w oknie" na Maku (odpalanego tylko do programów księgowych) nie miałem nigdy Windowsa. Natomiast wszystkie znane mi osoby które przeszły na Mac Osa nawet nie myślą o Windowsie (a jest kilka takich osób, bo mam miły zwyczaj nie sprzedawania starszych Maków tylko oddawania ich w rodzinie) ;)

Alternatywna muzyka elektorniczna.

MrExplosion
Posty: 471
Rejestracja: piątek 15 wrz 2006, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: MrExplosion » niedziela 01 wrz 2013, 20:49

Nie jestem programistą. Po wielu latach używania Windowsa, będąc zwykłym użytkownikiem i ucząc się w trakcie zwykłego używania tego czego akurat potrzebowałem, umiem się obchodzić z systemem, wiem gdzie co jest i jak sobie poradzić z trudniejszymi zadaniami. Wiem też, że należy uważać co się instaluje, nie instalować "toolbarów" i malware'u które defaultowo instalują się jako dodatek do darmowego softu, wiem jak nie zaśmiecić sobie systemu korzystając z netu. I z tą mimochodem nabytą wiedzą wszystkie moje komputery śmigają gładziutko. Ale znam ludzi, którzy mają 1/3 okna przeglądarki w toolbarach i wygaszacze z rybkami i malwarem. I tacy ludzie najczęściej wychwalają OSX i krytykują Windows

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: DJOZD » niedziela 01 wrz 2013, 22:41

...Kilkanaście lat uczyć się systemu? Jesteś programistą? Naprawdę nie szkoda chwil życia na coś lepszego? Fakt, że poza XP "w oknie" na Maku (odpalanego tylko do programów księgowych) nie miałem nigdy Windowsa. Natomiast wszystkie znane mi osoby które przeszły na Mac Osa nawet nie myślą o Windowsie (a jest kilka takich osób, bo mam miły zwyczaj nie sprzedawania starszych Maków tylko oddawania ich w rodzinie) ;)...

Lepsze to pojęcie względne. Zastanawia mnie czy mówisz poważnie w zdaniu "Fakt, że poza XP "w oknie" na Maku (odpalanego tylko do programów księgowych) nie miałem nigdy Windowsa" czy sie tylko nabijasz. Bo inaczej podważa to tylko moje poniższe słowa.


Hmm ... ja mam takie zdanie - długoletni user'zy windows'a po latach praktyki z systemem nauczyli się wiele rzeczy które dotyczą komputerów w ogóle (których makowcy nigdy się prawdopodobnie nie nauczą). Wynika to z tego że przez wiele lat ogromna ilość komputerów na świecie (w polsce już wogóle) działała na pirackich wersjach systemu. Więc każdy też musiał radzić sobie sam. Tak powstała masa ludzi z wiedzą o komputerach. CI ludzie nie mieli potem większych problemów z pracą na Windows 98 czy XP, a od czasów Win 7 i Win8 to wogóle nie widze nawet powodów żeby mieć jakieś problemy. To działa doskonale i jest niemal idioto odporne, a niektóre patenty rozwalają Mac'owe (dla mnie mobilność Windowsa 8 to bajka o jakiej zawsze marzyłem - używam HP Envy x2 a niebawem zmieniam na Split x2 - rewelacja).
Kwestia specyfiki tego systemu. Komuś leży lub nie - argumenty stabilności to jakieś kompletne bzdury. Nie wspomnę o tym że Windowsy są bardziej odporna na wirusy niż produkty Apple.

Ludzie wchodzący w windowsa od zera w obecnym czasie całkiem inaczej podchodzą do kwestii systemu i wtapiają się w niego bez większych bolączek lub nie - brak nawyków i uprzedzeń. Mają też wybór . W większości przypadków Windows 7/8 działa rewelacyjnie. Obsługa wielu elementów to nadal standard i patenty wykreowane jeszcze za czasów Windows 95. Taki urok produktu od MS. Lubisz to albo nie?
Większość uciekinierów na Mac'a w mojej ocenie kilka typów ludzi: sfrustrowani swoją niezaradnością (lub faktycznym błędami w systemie) długoletni userzy głownie Win 98 - Windows XP, ludzie którzy polubili filozofie (slogan - "think different") firmy Apple i jej produkty im się podobają, lub też ludzie co nie mają pojęcia o komputerach którzy kupują na tzw. lans lub gadżet (bo fajnie zrobiony i fajnie wygląda, jest cool) a używają do poczty, fb i safari.
Ale są też ludzie którzy płynnie wchodzą w nowe Windowsy na nowych eleganckich maszynach coraz żadziej parzą na boki bo nie ma zabardzo za czym. Kiedy ten oferuje świetną wydajność i ergonomię w dobrej cenie.

Ci muzyczni userzy Mac'a zachwalają tą platformę bo to normalne (działa do muzyki dobrze - ale czy windows działa gorzej?). Jednak często niepotrzebnie używają bzdurnych argumentów - bo sami nie mają odpowiedniej wiedzy lub brakuje im praktyki w obcowaniu z nowym sprzętem PC dobrej klasy. Bazują na swoich wspomnieniach z czasów XP lub pierwszej Visty szerząc herezje (niestety często lamerskim językiem). Nie mam nic do Mac OS (super że jest bo MS robi lepsze produkty - to samo względem SONY), ani do userów tej platformy.Stwierzdam jednak że obecnie większość to byli pecetowcy, którzy w momencie przechodzenia nie mieli dużego pojęcia o komputerach żeby radzić sobie z tym (i pewnie do dziś nie mają bo Mac OS X raczej nie uczy informatyki, nowy Windows zresztą też coraz mniej - oba idą drogą "dla idiotów"). Mogli też nie mieć ciepliwości bo praca czekała. O ile Windows XP był pewnego rodzaju usprawiedliwieniem to wieszanie psów na Win 7 i Win 8 to zwykła ignorancja pozbawiona rzeczowych argumentów. Musimy też wiedzieć że deweloperzy wiele musieli się przez ten czas nauczyć. Więc za fakt problemów DAW - HARDWARE - 3th party SOFTWARE odpowiadali jedni i drudzy. Mamy teraz inne czasy, technologia Windows NT "osiadła", dotarła się przez te 20 lat i obecnie działa niemal doskonale. Producenci też coraz lepiej radzą sobie z jakością sprzętu więc mamy coraz lepsze pecety.

Nie faworyzujmy żadnej z platform - one są równorzędne. Są to dwie różne filozofie pracy z systemem i dla niektórych zmiana otoczenia daje właśnie efekt "aha!" i czują się wyśmienicie. Wybaczcie ale ja na Macu dostaje spazmów nie lubię tego systemu - ale szanuję i rozumiem jego filozofię, czasem też na nim pracuję. Nie współgra on jednak z moim sposobem myślenia. Nie lubię też ograniczenia softwaru jaki jest na Mac i tyle. Używam komputera nie tylko do muzyki więc jest to dla mnie ważne (Mac wogóle nie oferuje tego co Windows 8 na komputerach hybrydowych na przykład). Kto ma zatem rację? Każdy i nikt. Dyskusja nie ma sensu. Cieszmy się że mamy to co lubimy i nie szerzmy mitów i mitologii.


Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: DJOZD » niedziela 01 wrz 2013, 23:00

... Ale znam ludzi, którzy mają 1/3 okna przeglądarki w toolbarach i wygaszacze z rybkami i malwarem. I tacy ludzie najczęściej wychwalają OSX i krytykują Windows...


Zabrzmi to tendencyjnie, ale coś w tym niestety jest ...

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: Zbynia » niedziela 01 wrz 2013, 23:13

amen




nie krytykuje bo lubie na nim pracować.nie bredzę bo nie siadło mi na dekiel.oceniam bo wiem co i mam porównanie


wybieram win za ciut większa uniwersalność - gdybym miał sie skupic tylko na pracy - osx...all in one windows...a jakbym chciał być masochistą to linux chociaz tu znacznie lepiej pasuje android(bo na linuksie juz cos tam działa na poziomie win 95)


ale niektórzy chca wojny bez sensu - ja wiem syria, islamisci, żydzi itp....


lubisz bierz - chcesz konkretów pomyśl


nie rzucaj się jak co co w pocie czola wydali kasę i na siłe udowadniać bedą wyższość




ps.napisałem alternatywy - mialbym powazny problem i to bardzo


ja pewnie wziąłbym asrocka ze wzgledu na uniwersalnośc - gdyby ie to to mini juz by stał


i bez ciśnień jak dzieci w piaskownicy o babke z piasku


perfektsound
Posty: 321
Rejestracja: wtorek 17 cze 2008, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: perfektsound » niedziela 01 wrz 2013, 23:22



Lepsze to pojęcie względne. Zastanawia mnie czy mówisz poważnie w zdaniu "Fakt, że poza XP "w oknie" na Maku (odpalanego tylko do programów księgowych) nie miałem nigdy Windowsa" czy sie tylko nabijasz. Bo inaczej podważa to tylko moje poniższe słowa.
***********************************



Absolutnie poważnie. Używałem VMWare Fusion z Windowsem XP, tylko w oknie (bez bootowania Windy na Maku), bo mieliśmy jakieś oprogramowanie do księgowości które chodziło tylko pod Windą.



Po pierwsze, uważałbym z takim gnojeniem użytkowników Maka en masse  jako tumanów czy frustratów - system komputera to nie religia,ma po prostu działać intuicyjnie i wygodnie, człowiek nie ma się pałować, zgłębiać wiedzy tajemnej, tylko po prostu efektywnie działać. To tylko część życia codziennego, nie chcę temu poświęcać więcej czasu niż absolutnie konieczne. Z tego samego powodu nigdy nie grzebię pod maską w swoim samochodzie ;)


Po drugie, jestem daleki od mitów - każdą cząstkę mojego przekonania o przewadze Mac Osa na Windowsem popieram praktyką, konkretnymi wydarzeniami itp. Jeśli chodzi o muzykę - przez ostatnie lata byłem organizatorem imprez muzyki elektronicznej w Polsce, potem w Niemczech. Uwierz mi, bardzo często (broń Boże, nie wszyscy!) pecetowcy mieli problemy ze sprzętem na scenie, na etapie soundchecku i podłączania sprzętu. Zarówno laptopy "muzyczne" jak i laptopy służące od obsługi wizualizacji. Ile dramatycznych chwil przed występem, bo np. drivery karty się posypały "a dzisiaj jeszcze działały", itp. problemów, latania, szukania netu do instalacji czegoś tam ;)  Pewnie nie uwierzysz (mit, propaganda, fanboy), ale nigdy nie mieliśmy problemów z Apple. Sam się dziwiłem, bo wówczas używałem super problematycznej karty TC Konnekt 24D która na iMaku potrafiła się wyłożyć na amen, a na MB Pro co wieczór przez kilka godzin działała pod obciążeniem (jako karta i jako DSP) i nigdy się nie wywaliła - śmiałem się, że widocznie się mobilizuje na scenie bo "wie" że sprawa jest poważna. Z tego i innych powodów, możesz mnie tu obrzucać czym chcesz ;) ale nigdy nie zmienię zdania na temat przewagi Mac Osa. Pewnie, do netu - Offica - domowej dziubaniny itd. to każdy komputer jest dobry (nawet nie musi być komputer - ja do tego używam iPada z klawiaturą) - różnice w konstrukcji systemu zaczyna się doceniać w bardziej krytycznych warunkach.


Pozdrawiam

Alternatywna muzyka elektorniczna.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty: 2594
Rejestracja: niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: DJOZD » poniedziałek 02 wrz 2013, 09:23

Perfectsound, za co miałbym rzucać w ciebie pomidorami? Stwierdzasz fakty i tyle. Nie zmienia to jednak prawdy ze 95% problemów z komputerem siedzi przed monitorem. W mac os reduktorem tych losowych zdarzeń jest mniejsza swoboda w systemie. U mnie nigdy na scenie nic sie bez mojej winy nie wywalilo. A gram bardzo duzo na vsti na duzych imprezach. Kwestia przygotowania. Jak ktos lata z driverami na pendrive po scenie to swiadczy o bardziej wlascicielu niż o tym felernym pececie.

Zbynia
Posty: 7665
Rejestracja: sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: Zbynia » poniedziałek 02 wrz 2013, 15:19

Powiedziałbym że wręcz ze względu na cały ekosystem - jest masa urzadzeń które ze sprzetem apple pracują wysmienicie wliczając w to ipady i iphony


Awatar użytkownika
preceli
Posty: 2452
Rejestracja: poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Mac Mini do domowego studia?

Post autor: preceli » poniedziałek 02 wrz 2013, 22:30

...Lepsze to pojęcie względne...

DJOZD, to co napisałeś powinno trafić do annałów!
Na wieki wieków. Amen.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ