Witam!
Zakupiłem Focusrite Scarlett Solo i mam problem z dźwiękiem.
Wiem, że temat już był poruszany ale mój przypadek rozłożył nawet na łopatki serwis komputerowy.
Obojętnie z jakiego programu muzycznego włączam muzykę to dźwięk mi skacze, się dławi.
Przeinstalowałem system kilka razy. Zainstalowałem kilka różnych systemów,wszystkie Win 7, Win 8.1. nic nie dało. Wymieniłem prawie wszystkie części z peceta ;). Doszło do tego, że zostały mi stare tylko pamięci Ram i obudowa ;). W sumie i tak chciałem zmodernizować sobie kompa więc zainwestowałem. Zmieniłem płytę główną na Asrock ( możliwość wpięcia ddr2 i ddr3 ), zainstalowałem 8 gb RAM , dalej dźwięk nie działał ( wcześniej miałem 4 gb, 2 x 2gb), procesor nowy ;), zasilacz, dysk HD itd. Zatem w prawie finalnym rozwiązaniu została mi tylko stara obudowa ;)- sprzęt dalej nie działał.
Użyłem dwóch nowych dysków i dalej lipa. Wpadłem na pomysł ze wstawianiem różnej konfiguracji pamięci Ram i udało się, znalazłem dwie kości Ram, które zlikwidowały ten problem ( męczyłem serwis komputerowy 4 dni ;).
Co za cholera z tym sprzętem? Obecnie włożę te dwie kości do kompa i wszystko jest ok. a tylko wsadzę jakąś inną dźwięk się dławi ( zmieniam kości Ram bez ingerencji w systemie, sterownikach Focusrite Scarlett Solo ) . W sumie sprawdziłem kilkadziesiąt kości Ram z różnych firm. Focusrite Scarlett Solo działa mi tylko na pamięci Ram w sumie 3gb ;) ( 1gb + 2gb), każda inna konfiguracja nawet z tymi kośćmi rodzi problem z dźwiękiem. Co lepsze w zestawie stara płyta główna, stary procesor + te kości jest ok. ale tylko zmienię na inne ( choć jedną ) to dźwięk się psuje.
Macie jakieś pomysły bo mnie szlak trafia. W poprzednim wątku wystarczyło przeinstalowanie systemu a u mnie Focusrite Scarlett Solo reaguje na pamięć Ram ? I to muszą być używki max. 3gb znalezione z pośród całej sterty u serwisantów ? No jaja ...
Macie jakieś mądre pomysły? :)