...
I co wy na to???...
**********************
Atykół faktycznie niezły. Nie poklepuje ani tez bezsensownie nie krytykuje. Dla mnie ten artykuł jest potwierdzeniem jakby "wiarygodności" Michała. Jest jednym z nielicznych POlskich artystów o ile nie jedynym który jest "prawdziwy" zarówno na scenie jak i poza nią. O co mi chodzi. O sposób bycia oraz wizerunek. Zwróćcie uwagę np. na stroje czy włosy. On i na scenie jak i idąc z żoną "na miasto" czy "w gości" wygląda tak samo. Strój, włosy, zachowanie itp. Nie jest zakłamanay jak 90% polskich artystów, którzy na scenie są "wyluzowani" a poza nią to "prawiczki". To oszustwo. Polscy artyści nie mają spójnych wizerunków gdyż boją się postawić wszystkiego na jedną karte. Na scenie muzyk - poza nią lekarz, na scenie wariat odgryzający kurom głowy, biegający w podartych jeansach, poza nią przykładny, dobrze ubrany obywatel. Tak się nie da.
Tak bardzo chcą zaistnieć i się sprzedać, ze az oszukują samych siebie, a potem się dziwią, ze płyty się nie sprzedają itp.
To tak jakby Ozzy Osbourne czy chłopaki z Motley Crue podczas kocertu zaćpani krzyczeli : nie jesteśmy komercyjni, jesteśmy prawdziwi, kochamy taki styl życia - a po koncercie przebierali się w garniturki i pracowali w biurze.
Tak się nie da. Albo rybki - albo akwarium.
Wg mnie to właśnie to, a nie melodyjne pioseneczki (popatrzcie, ze wielu muzyków gra takie kawałki) zadecydowały o sukcesie Ich Troje.
Ta szczerość i całkowite oddanie się temu co robią.