Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Sempoo
Posty: 187
Rejestracja: sobota 30 mar 2002, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: Sempoo » niedziela 14 mar 2010, 09:11

...heh - widzę, że ten temat zaczyna się zbliżać do innego tematu o tytule "jak poszerzyć bas" :)


 


Proszę Zbynia mi zatem wytłumaczyć co słyszę, gdy puszczę sobie w słuchawkach czystego sinusa 40Hz.


 


Albo może nie... bo już wiemy, że to nie wina słuchawek iż niszczą nam słuch, a raczej nasza własna. 

ESI Juli@ + KRK RP8 gen2

Awatar użytkownika
VanChesco
Posty: 159
Rejestracja: czwartek 07 kwie 2005, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: VanChesco » niedziela 14 mar 2010, 10:28

zasada tak dotyczy wszystkich membran łącznie ze słuchawkami - do tego dochodza różnice między zamknietymi otwartymi bassrefleksami i półotwartymi.....a dokanałowe to w 100% zamknięte(swoja drogą według mnie najlepsze ale jako kolumny a nie słuchawki choc powinny być też przodujące)

****************

Zbynia: Słuchałeś kiedyś czegoś na Sennheiser CX300 albo Creative EP630? Pytam, bo tu ewidentnie mi się kłóci to, co napisałeś z tym, co słyszałem. W tych słuchawkach bas jest słyszalny w naprawdę niskim paśmie.
Na pewno pomaga w tym zamknięta konstrukcja i niewielki dystans membrany słuchawki od bębenka w uchu.

12grudzien
Posty: 12
Rejestracja: piątek 31 gru 2010, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: 12grudzien » sobota 01 sty 2011, 15:38

Odnowie temat:

Panowie chodzi mi o odsłuch na wesela. Najcześciej są tu odsłuchy (straszny huk na scenie, dodatkowo perkusja akustyczna) albo goście polecają słuchawki douszne. I tu własnie mam do was pytanie:

1.Czy zainteresować sie słuchawkami nausznymi zamkniętymi? Słuchawki byłyby wpięte do wzmacniacza słuchawkowego, którym regulowałbym głośnośc odsłuchu. Ale słuchawki zamknięte grzeja i przy kilkugodzinnym graniu nie będzie to dla mnie uciązliwe?

2.Słuchawki nauszne półotwarte/otwarte ( koss ur 40). Tutaj mam zapewniona jakby wentylacje ponieważ już tak nie grzeją jeśli chodzi o długi czas użytkowania. Jednak nie będe miał wyciszonego otoczenia i huk moze mi przeszkadzać.

3. Słuchawki dokanałowe - wiadomo, izolują w miare dobrze, nie poci sie ucho ale mogą stra sznie męczyć, dodatkowo boję się o słuch.

Jak panowie radzicie?

Awatar użytkownika
psysutra
Posty: 596
Rejestracja: czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: psysutra » niedziela 09 paź 2011, 15:59

Na pewno pomaga w tym zamknięta konstrukcja i niewielki dystans membrany słuchawki od bębenka w uchu.... 


Pomaga, owszem- w destrukcji narządu słuchu- jak dostajesz kilkadziesiąt decybeli prosto w kanał jak już napisano powyżej...

Stay Psychedelic People!

Awatar użytkownika
Robix
Posty: 634
Rejestracja: środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: Robix » niedziela 09 paź 2011, 20:21

...Odnowie temat:

Panowie chodzi mi o odsłuch na wesela. Najcześciej są tu odsłuchy (straszny huk na scenie, dodatkowo perkusja akustyczna) albo goście polecają słuchawki douszne. I tu własnie mam do was pytanie:

1.Czy zainteresować sie słuchawkami nausznymi zamkniętymi? Słuchawki byłyby wpięte do wzmacniacza słuchawkowego, którym regulowałbym głośnośc odsłuchu. Ale słuchawki zamknięte grzeja i przy kilkugodzinnym graniu nie będzie to dla mnie uciązliwe?

2.Słuchawki nauszne półotwarte/otwarte ( koss ur 40). Tutaj mam zapewniona jakby wentylacje ponieważ już tak nie grzeją jeśli chodzi o długi czas użytkowania. Jednak nie będe miał wyciszonego otoczenia i huk moze mi przeszkadzać.

3. Słuchawki dokanałowe - wiadomo, izolują w miare dobrze, nie poci sie ucho ale mogą stra sznie męczyć, dodatkowo boję się o słuch.

Jak panowie radzicie?...
 


Moja rada: Tylko zamknięte, żadnych dousznych.

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
Darek
Posty: 74
Rejestracja: czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: Darek » niedziela 09 paź 2011, 20:49

Na weselach gram w słuchawkach AKG K-271 Studio (gram na klawiszach i miksuję całość). Są zamknięte i dość dobrze izolują od dźwięków z zewnątrz. To jest dla mnie ważne bo staram się ustawiać jak najniższy poziom dźwięku, by jak najmniej wpływać na mój słuch. Wielogodzinne granie w nich nie jest problemem, bo niespecjalnie grzeją. Używam ich już 5 lat i od tego czasu do domu wracam z niezmęczonym słuchem, co miało zawsze miejsce gdy stosowałem inną formę odsłuchu. Basista i gitarzysta grają w słuchawkach dokanałowych i też są zadowoleni, a perkusista ma otwarte słuchawki dość głośno puszczone. Porównując te wszystkie rodzaje odsłuchu, myślę że moje zamknięte dają największy komfort i jakość. Najgorsze dla mnie są otwarte słuchawki perkusisty, ale on chce słyszeć akustycznie bębny i ma dość głośny poziom na słuchawkach ustawiony, by słyszeć też resztę. Wybrał takie bo zamknięte go zbyt mocno izolowały. Warunkiem stosowania dla mnie takiego systemu jest miksowanie wszystkich instrumentów na mikserze, bo każdy z muzyków ma słyszeć całość i panować nad głośniością swojego instrumentu w całym miksie. Problemem czasem są bębny które na małej sali "przebijają" się akustycznie i nie wymagają nagłaśniania, ale delikatnie musimy je jeszcze dogłośnić by słuszeć je w słuchawkach.


senjin
Posty: 405
Rejestracja: poniedziałek 26 wrz 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: senjin » niedziela 09 paź 2011, 22:51

...Witam
Czy mógłby ktoś podać wiarygodne źródło, lub wypowiedzieć się na temat wiekszej lub mniejszej szkodliwości tego typu słuchawek?
Do mnie raczej przemawiają argumenty za ich nieuzywaniem, ale moge się mylić. Domyślnie do grania na bębnach z metronomem. Przy HD 201 pod koniec próby urywa mi łeb, albo zagłuszam klik. Jak juz się zdecyduję na zakup, to raczej nie z najniższej półki i wtedy na pewno ich będę chciał używać przy empetrojce. Wiem, że nie należy słuchać zbyt głośno i do tego sie stosuję. Nie słucham też jak nie potrzebuję, a nie potrzebuję często. Mimo to lat trochę już jest i zdarza się poprosić o powtórzenie.
pozdr...


Znalazłem pracę, z maja tego roku:
http://asiustechnologies.com/docs/AES%20130-Paper127GidoSchuleinAmbroseEarSealFINALnew-on-Template.pdf

Podsumowując: słuchawki dokanałowe powodują bardzo duże wzmocnienie niskich częstotliwości (im niższa częstotliwość, tym większe wzmocnienie, nawet dla infradźwięków!). To z kolei powoduje częstą aktywację odruchu strzemiączkowego, a w dalszej konsekwencji zmęczenie ucha.

Autorzy proponują dziurawienie obudów słuchawek dokanałowych, ale może wystarczyłby odpowiednio ustawione EQ? Sam nie wiem, używam słuchawek nausznych.

Awatar użytkownika
DJVDV
Posty: 6
Rejestracja: czwartek 11 sie 2011, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: DJVDV » poniedziałek 10 paź 2011, 09:18

......Witam
Czy mógłby ktoś podać wiarygodne źródło, lub wypowiedzieć się na temat wiekszej lub mniejszej szkodliwości tego typu słuchawek?
Do mnie raczej przemawiają argumenty za ich nieuzywaniem, ale moge się mylić. Domyślnie do grania na bębnach z metronomem. Przy HD 201 pod koniec próby urywa mi łeb, albo zagłuszam klik. Jak juz się zdecyduję na zakup, to raczej nie z najniższej półki i wtedy na pewno ich będę chciał używać przy empetrojce. Wiem, że nie należy słuchać zbyt głośno i do tego sie stosuję. Nie słucham też jak nie potrzebuję, a nie potrzebuję często. Mimo to lat trochę już jest i zdarza się poprosić o powtórzenie.
pozdr...


 


Używałem przez dłuższy czas słuchawek dokanałowych (używam nadal) ponieważ z tego co wiem czyli z doświadczenia, że w odróżnieniu od zwykłych pchełek dźwięk nie ucieka mi na zewnątrz przez co nikt też nie słyszy czego słucham. Mało tego na dokanałówkach nie trzeba podgłaśniać muzyki zbyt głośno żeby dokładnie słyszeć a jak jestem na zewnątrz to jest idealna opcja w miejskim otoczeniu. Jeżeli ktoś słucha na tyle głośno, że później ma problemy z uszkami to tylko z własnej winy. Obecnie przerzuciłem się na nauszne bo im więcej na głowie tym większe wrażenie :)poza tym co jakiś czas zmieniam słuchawki. Ogólnie rzecz biorąc nie mam zastrzeżeń co do dokanałówek bo wszystko zależy od rozsądku użytkowania. 

PC: Gigabyte EP43-UD3L CPU - Intel Core 2 Duo E8500 3.16GHz 4GB RAM
KRK RP6 MK II

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty: 932
Rejestracja: piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Słuchawki dokanałowe - wpływ na słuch

Post autor: Caroozo » wtorek 11 paź 2011, 18:19

Odnośnie słuchawek dokanałowych - używałem często gęsto do odtwarzacza przenośnego najróżniejszych słuchawek dousznych czy też dokanałowych. Z różnym skutkiem. Bolączką był bas (jego brak) i męczenie się ucha - i faktycznie podgłaśniało się znacząco żeby wysłyszeć całe pasmo (gdzie było masakrycznie dużo góry/środka, w zależności od producenta).


Już miałem kupować KOSS Porta Pro, gdy w ręce wpadły mi dokanałowe Sony MDR-EX85... Zbiegło się to w czasie z awarią mojego jukeboxa Sony i kupiłem odtwarzacz MP4 ze słuchawkami MDR-EX82 (to to samo co 85 tylko nie sprzedaje się ich osobno tylko dodaje do odtwarzaczy). Dźwięk i jego selektywność mnie zmiótł, deklasują jakością nawet moje nauszne unikatowe MDR-XD400 (powodzenia w znalezieniu;)). Bass ma naprawdę moc, a odtwarzacz na poziomie głośności 3/30 izoluje cichą ulicę i słychać każdy niuans...


Słuchając muzyki parę godzin w pociągu co jakiś czas wyciągam je z uszu, ale generalnie słuch mniej mi się męczy niż ze słuchawkami dousznymi czy nagłownymi innych firm, gdzie na połowie rejestru jako tako pojawiały się interesujące tony.


Można to uznać jako przykład że DOBRE dokanałówki mogą być niekiedy lepsze od nausznych - ale TYLKO wtedy gdy są cichutko. Niszczy słuch wszystko, szczególnie wysokie tony - wiedzą o tym dobrze bębniarze ;).


 


ODPOWIEDZ